KWIECIEŃ 2018

[Gość Tweetee]

Na katarek pewnie by dali zwolnienie, a na tak poważne zmiany hormonalne, i w ogóle nowe życie w Tobie - ukrywać się i pracować jak gdyby nigdy nic.

[Daisyy]

Karo, gratulacje!
BEBE zmień ginekologa.

[BeBe]

Niewiem narazie jestem przerażona . Z szefowa juz rozmawiałam jakis czas temu to co innego mowi a co innego robi ☹ nadzieja moja byla w lekarzu zawsze byl wpozadku nigdy z niczym nie robił problemów a teraz proszę :(

[Gość karo1990]

bebe idź do internisty powiedz ze masz biegunkę i da ci na tydz. i idź do innego ginekologa bo zaszkodzic z dziecku tym dźwigniem. nie możesz dźwigać i masz prawo w pracy tego odmowic

[Gość karo1990]

a czy któraś z was bierze euthyrox i jodid? jeśli tak to jaki odstęp robicie

[MartaSu]

A ja miałam dzisiaj wizytę i nie ma jeszcze serduszka, z okresu wychodzi 6 tydz i 4 dzień , trzeba czekać ....

[Gość Tweetee]

Marta a zarodek bo widać? Nic nie zrobisz, jak czekać to czekać :) kiedy masz ponownie badanie?

[MartaSu]

Sylwester było widać, niby wszystko ok ale sie denerwuje ( tym bardziej że pierwszą ciąże łyżeczkowano bo był problem właśnie z serduszko )... następne badanie 14 wrzesnia

[Magda92S]

Karo gratulacje :-) Bebe mój gin juz na pierwszej wizycie pytał czy potrzebuje zwolnienia niestety mam nieciekawa sytuacje w pracy zwiazana z umowa i musze pracować chociaż z chęcią bym już poszła na zwolnienie ale niestety jeszcze musze pracować co najmniej 3 miesiące :-( wiec może lepiej wes sobie zwolnienie od innego lekarza

[BeBe]

Dziekuje chyba faktycznie zmienię lekarza ☺ wkoncu okruszek ważniejszy ☺

[Daisyy]

MartaSu na pocieszenie Ci powiem, że Ja zobaczyłam w 7t z miesiączki a 6 ciąży, bo okazała się ciąża młodsza :) Na kolejnej wizycie zobaczysz wszystko

[MartaSu]

Daissy lekarz mówił że z usg wychodzi że jest o tydzień młodsze, mam nadzieję że tym razem będzie ok

[BeBe]

Mi z miesiączki wychodzi ze 5 tydz a z usg 6tydz ale serduszka tez jeszcze nie bylo słychać ☺ juz nie mogę sie doczekać ☺

[Gość Wero-Nika]

MartaSu na razie postaraj się nie stresować, kiedy następna wizyta?

[Gość nanushka]

Hej dziewczyny!
Piszę do Was z pewnym pytaniem
Mam w ogóle siostrę cioteczną, która rodzi teraz we wrześniu i po prostu o nic innym nie rozmawia ze swoim mężem i ludźmi wokół jak o ciąży : ) Chodzi do szkoły rodzenia i po prostu zawsze ma jakieś nowinki. Co sądzicie o szkołach? Strata czasu czy warto zainwestować czas i pieniądze?
Wiecie mi nie śpieszno jeszcze do szkoły, ale jestem ciekawa Waszej opinii.
Buziaki dla Was :*

[Gość Wero-Nika]

Ja w pierwszej ciąży chodziłam do szkoły rodzenia w ramach NFZ, prowadziła ją położna, która potem przychodziła do nas po porodzie. Byłam bardzo zadowolona, w związku z tym, że poznaliśmy wcześniej położną to potem mieliśmy bardziej swobodne relacje gdy przychodziła do nas do domu. Poza tym wynieśliśmy z zajęć dużo przydatnych informacji.

[Gość matyldziek]

myśle, ze jak ktoś ma dzieci w rodzinie, albo osoby, które będą pomagać przy niemowlaku to tez jest w innej sytuacji. Ja jestem kompletnie zielona wiec ta szkoła to bardzo dobry pomysł dla mnie i mojego męża

[Gość przyszlamama89]

wiecie co, a ja strasznie niemiło wspominam szkołę rodzenia..... u nas było tylko reklamowanie produktow, jakichs zabawek i smoczkow i generalnie slabo to wyszlo.... jakbym momgla to bym nie szla na nia i przeznaczyla gdzie indziej swoj czas - np na remont ;)

[Gość nanushka]

Widzę że zdania są podzielone :P
Weronika - Jasne, przy pierwszej ciąży spoko jak się jest zielonym moim zdaniem, fajnie jak się czuje skądś wsparcie i dostaje się informacje.
Ja przy pierwszej ciąży w sumie nie chodziłam do żadnej stacjonarnej, ale korzystałam z takiego kursu w internecie, Prenalen się nazywał z tego, co pamiętam. W sumie chyba wyszło na to samo, co w zwykłej szkole.

[MartaSu]

Następną 14 września

quote="~Wero-Nika"]MartaSu na razie postaraj się nie stresować, kiedy następna wizyta?[/quote]

[KayaKrol]

Hej wszystkim :-)
Teraz czuję się jakby ktoś po mnie przejechał, więc nawet ciężko mi się zmotywować żeby coś napisać. Niestety na kolejny USG muszę czekać do 15 września , bo mój lekarz na urlopie. Ostatnie miałam 4-5 tydzień, a teraz jestem w 7-8. Staram się nie stresować, że nie mam teraz pewności czy jest ok. Jeszcze serduszka nie słyszałam :-) Co do samopoczucia to bywa różnie , teraz bardzo często dopada mnie jakaś deprecha i stresuję się chyba tym, że jestem w ciąży. Nagle cała radość odeszła. Szukamy odpowiedniego domu dla naszej rodzinki, ale w UK bardzo ciężko odpowiedni znaleźć. Ich wystroję...różnią się bardzo od naszych.

[Gość Tweetee]

Kaya, nie denerwuj się, na kolejnym Usg wszystko już zobaczysz.

My poznaliśmy nasze dzieciątko wczoraj, ma całe 1,7 cm i serduszko pięknie bije. 8 tydz :) nie obyło się bez łez szczęścia.

Ja w ramach odstresowania zabieram się za naukę szydełkowania :P

[Gość Wero-Nika]

Tweetee super, gratulacje, u mnie kolejna wizyta dopiero 19 września. Nie wiem jak wytrzymam.

[Gość karo1990]

hej. U nas narazie spokój. szykujemy się pomału na wesele męża siostry. jestem tym przerażona boje się żeby malenstwo nie zaszkodzic.
każdy dzień to troska o to czy z dzieckiem ok. dla mnie poród to wybawienie, tak było przy pierwszej ciazy i teraz też bym chciała żeby to szybko minęło.
ciągle pobolewa mnie też brzuch i mocno ciągnie. U mnie już 10 tydz. dzidzia miała 27mm

[Kasia_Ola]

Karo1990 duża Twoja dzidzia ;) moja tydzień młodsza a 1cm mniejsza. W sumie nie pamiętam w pierwszej ciąży jak maleństwo rosło. Jeśli masz takie pobolewania brzucha, to odpoczywaj więcej. Organizm daje znać, że musisz zwolnić. Pamiętaj, że masz niezła rewolucję w swoim ciele i energia już jest rozkładana na dwoje :)
Nanushka ja chodziłam na szkołę rodzenia również w ramach NFZ i byłam bardzo zadowolona. Nie miałam w rodzinie takich małych dzieci, więc byłam kompletnie żona w temacie. Zajęcia naprawdę duża mi rozjaśniły. A poza tym poznasz też inne przyszle mamy :)
Bebe ja na Twoim miejscu zmieniłbym lekarza. Dopóki wszystko będzie dobrze, to wszyscy będą zadowoleni, ale gdyby nie daj Boże coś się stało z Maleństwem, to pracodawca w żadnym stopniu nie będzie się poczuwał do winy, że kazał Ci pracować.