Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2018


nati91

Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny, co do glukozy cytrynowej to ponoć jest całkowicie bezpieczna i nie wpływa na wynik (specjalnie dobrane składniki, które nie podnosza poziomu cukru). Natomiast z cytryna ponoć gorzej bo ona jednak zawiera fruktozę i może wpływać na wyniki niekorzystnie. Takie info mam od lekarza i pań z laboratorium.
Dopytajcie zanim zdecydujecie:)

Odnośnik do komentarza

Laraaa ketony w moczu pojawiaja sie jak jesz nieregularnie txn w duzych odstepach czasu.Po nocy moga tak wychodzic bo jak zjadlas lekka kolacje i wczesna to tak wychodzi.Dlatego wazne zeby nie roobic zbyt dlugich przerw w ciagu dnia czesto a male ilosci.Jesli Twoja waga jest ok tzn idzie w gore a nie w dol lub stoi w miejscu to lekarze nie zwracaja na to uwagi.No u Ciebie ta glukoza wysoka...Zastanow sie co jadlas wieczorem przed badaniem.Nie wolno owocow warzyw(surowych) i zadnych slodkosci.Najlepiej w dniu przed badaniem jesc czesto lekkostrawne posilki brz owocow i swiezych sokow.

http://fajnamama.pl/suwaczki/drtimvu.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/qocx3hq.png

Odnośnik do komentarza

azol nic takiego lekarz mi nie powiedział, że dlatego mam teraz robiony, po prostu mi wypisał skierowanie na glukoze, nie mam pojęcia czemu teraz i nie wiedziałam że robi się ją później..A co wyszło że musicie do kardiologa, bo mnie trzyma te długie badanie serca troskę zdenerwowało, czasami myślę że Ci lekarze boją się mówić że coś jest nie tak.. Ale właśnie nie dowiedziałam się ile mierzy młody i nie wiem :( powiem Ci że tak jestem zawsze podekscytowana i prawie płaczę ze zapominam co mam pytać :( ja na zwolnieniu od 7tc, poszłam od razu jak się dowiedziałam bo pracuje na magazynie, jeżeli chodzi o zakupy to też dopiero w planach wszystko,ale na zajęciach w szkole rodzenia dostaliśmy cała listę i sporo cennych rad co kupować ( szkoda że nie miałam długopisu :p)
Marcoweczka dobrze ze minęło, ciekawe co na to Lekarz powie..
FloralDrop super z tą wizyta, w domku na spokojnie mogłaś się o wszystko zapytać, ja się wstydziłam przed innymi ze pomyślą że o głupoty pytam, tak z ciekawości rozmawiałyście o diecie? Żywicie się zdrowo i przestrzegacie wszystkich zakazów, bo ja np. Sobie nic nie odmawiam, przynajmniej na to na co mam ochote..
Co do remontu mój przyszły mąż od razu zrobić remont sypialni jak dowiedział się że jestem w ciąży, także mam to za sobą :p
melliska mam koleżankę w ciąży i to 8tc bodajże też ma dietę u musi właśnie o 4 wstawać, tragedia i dieta to jakieś serki wiejskie itp.
W ogóle dziewczyny czytam co piszecie i chyba jestem najmniej o wszystkim poinformowana :o aż mnie zaczyna to martwić.. Lara 7 posiłków? Czasami jak zjem 4 to jest dobrze :o powiem Wam że już wcześniej jak miałam pobierana krew to jadlam dzień wcześniej co chcialam i nigdy nic nie wyszło nieprawidłowego :o

Odnośnik do komentarza

Rose Belle, tez nie możesz spac? ;-) ja na zwolnieniu od miesiaca (bostonka w moim przedszkolu), ale powiem Wam, że wcale mnie to nie cieszy. Już teraz się trochę przyzwyczaiłam, i fajnie, że spedzam czas z synkiem, bo teraz ma przerwe od przedszkola, jutro idzie do nowego, ale jakos mnie to rozbija psychicznie, to siedzenie w domu. Mąż do 17 poza domem... W ogóle przyznam się, że przeraża mnie wizja urlopu macierzynskiego, nie wiem, czy rok wytrzymam... Choć z dwójką to inaczej niż z jednym dzieckiem... No i teraz koleżanka ktora mieszka niedaleko rodzi miesiąc po mnie, więc będzie raźniej. Któras z Was też tak ma, czy tylko ja taka dziwna?

https://www.suwaczki.com/tickers/wff282c3fzap57l4.png
https://www.suwaczki.com/tickers/k0kd3e5e3ce33his.png

Odnośnik do komentarza

est ja nocny Marek od zawsze byłam, na początku ciąży szybko zasypialam a teraz puki tv chodzi spać nie muszę a później (oczywiście jak mogę) odsypiam w ciągu dnia :p ja na początku zwolnienia nie wiedziałam co z sobą zrobić ale minęło w ciagu tygodnia, teraz ciągle coś co zrobienia jest także się nie nudzę :p za praca nie tęsknię :p widocznie jesteśmy inne bo mi to pasuje hehe :p

Odnośnik do komentarza
Gość FloralDrop

I ja nie mogę spać :( akurat wtedy jak muszę wstać rano ehhh.... Już nawet poszłam ciśnienie zmierzyć, ale w normie to nie wiem skąd takie pobudzenie..

Rose, tak- rozmawiałyśmy trochę o zdrowym odzywianiu, takie zebranie powszechnie dostępnych informacji. Widziałam w internecie, że szkoły rodzenia też to poruszają, ale nie wiem czy wszystkie. Po prostu miałam taki mini wykład. muszę przyznać, że moja dieta pozostawia wiele do życzenia, muszę coś zmienić.. Trochę mniej słodyczy i zmusić się do jedzenia ryb. To byłby już sukces ;)
Rose, mówisz że dostałaś skierowanie na glukoze już. A lekarz mówił, że już masz zrobić? Ja dostałam skierowanie 2,5 tyg temu, ale mam zrobić dopiero tuż przed nast wizytą, bo wtedy będzie już odpowiedni tydzień ciąży.

Odnośnik do komentarza

Lara na początku katowałam się dietą cały dzień, do dnia kiedy poszłam na obiad do rodziców i siłą rzeczy zjadłam to co było okazało się że cukier mam w normie. Teraz jem wszystko oczywiście mniej i częściej, patrze na składy wszystkiego nie pije soków ew. 1 szklanka do obiadu raz na jakiś czas, zdarza mi się zjeść coś słodkiego przyznaję się. Natomiast ja w ciągu dnia cukry mam ok, chociaż teraz ostatnio mi trochę skaczą ale to chyba przez moje zapędy do mandarynek. Ja od początku miałam tylko problem zza wysokim cukrem naczczo, teraz biorę 27 jednostek insuliny, od kilku dni mam znowu powyżej 90 więc dziś zwiększam dawkę do 28, ale nie przejmuję się tym bo wchodzę teraz w etap gdzie u innych cukrzyca się dopiero zaczyna, zapotrzebowanie większe a niestety mój organizm sobie z tym nie radzi. Reasumując jem normalnie ale nadal patrze na etykiety na produktach, żadnych chemii typu ziarenka smaku czy kostka rosołowa w mojej kuchni królują zioła, sól pieprz, warzywa, mięsa, ryba, wszystko co nie przetworzone. Czasem zapodam sobie detox i robie warzywa i łososia z parowaru to wtedy po obiedzie mi cukier nawet 100 nie przekroczy :)
PS, oczywiście lekarce się nie chwalę że zdarza mi się zjeść kostkę czekolady :p

Z tą insuliną da się żyć, jedyny minus to siniaki na nogach jakby mnie ktoś maltretował ale szybko znikają :)

Odnośnik do komentarza

Est mnie "siedzenie" w domu dobija, maz jest w pracy do 19, a po powrocie wykapie synka i dalej w laptop stuka:( pewnie byloby mi latwiej, jakbym miala mame albo kogos bliskiego do pogadania/ odwiedzenia,ale trudno, jest jak jest. Matki są nie do zdarcia:) tesknie za praca, pewnie bede bardzo zmeczona, ale przynajmniej wyjde poza rolę robota kuchennego:D

Odnośnik do komentarza

Riri świetnie Cię rozumiem, mąż pracuje teraz po 12h, wraca z pracy je obiad i idzie spać a ja siedzę sama. Jeszcze jak było ciepło to można było wyjść na spacer, teraz mi się nie uśmiecha. Do rodziców mam 20km a do siostry 30km, więc zbyt często ich nie odwiedzam ze względu na brzydką pogodę, niestety brzuch mi przeszkadza za kierownicą :( A w drugą stronę niestety też mnie nikt nie odwiedza więc trochę brakuje mi pracy a właściwie nie tyle pracy ile kontaktu z ludźmi

Odnośnik do komentarza

kropkapoha, riri no właśnie ja mam tak samo. Moja rodzina jeszcze dalej - 100 i 300 km, więc rzadko bywamy. Koleżanki niby na macierzyńskim jakies mam, ale i tak się nie widujemy za często. I lubie i kocham swoje dziecko, ale ile mozna rozmawiac z dwulatkiem, trzeba nam innych doroslych. Ostatnio żeby sobie urozmaicić czas wzięłam młodego na warsztaty gordonowskie, ale mi się nie podobało, młodemu też. Chciał piosenki i tańce a bylo tylko kolysanie sie do rytmu i pani mówiąca: papapam i tak przez pół godziny. Chyba już za stary na to jest. ;-) a zeby sobie urozmaicic wieczory, zamiast tv czasem pieke muffinki albo robie jakies ciasteczka... Ja jem tylko po 1,2 sztuce, bo za chwilę badanie na cukrzycę, ale pewnie mąż troche przytyje.:-P szkoda że wieczorem nie można wyjsc, bo zimno albo smog a spacery w ciemnościach to średnia przyjemność. No cóż, trzeba dać radę.
Chyba muszę zacząć ćwiczyć wieczorami, to Może będzie mi się lepiej spało. A Wy, gimnastykujecie sie? Ja nie mogę się zmobilizować.

https://www.suwaczki.com/tickers/wff282c3fzap57l4.png
https://www.suwaczki.com/tickers/k0kd3e5e3ce33his.png

Odnośnik do komentarza

Ja to już nawet nie mam weny do gotowania bo dłuższy pobyt w kuchni kończy się bólami w pachwinach, do tego muszę sobie pozmywać a moja kuchnia jest na tyle wąska że już ledwo się w niej mieszczę bokiem z tym brzuchem.
Moje koleżanki wszystkie w pracy więc mam lipe, siedzę i oglądami mózgozjady typu dlaczego ja bo nawet kablówki nie mam :/ Czasami wieczorami biorę się za czytanie, teraz jak się seriale pokończą to już sama nie wiem co będę robić :D

Odnośnik do komentarza

Kropkapoha mi lekarka tlumaczyla ze jak np.zdarzy mi sie zjesc drozdzowke i cukier bede miala w normie to niema sie co cieszyc ,bo tzn ze dziecko produkuje insuline dla mojego organizmu i po porodzie bedzie moglo miec problemy z niedocukrzeniem. i takim noworodka trzeba po urodzeniu podac glukoze.szkoda gadac nigdy nie wiesz kiedy zrobisz dobrze ,ja w diecie mam jeden owoc dziennie do 15tej i 900 g warzyw na caly dzien.dzisiaj zas z rana cukier 113 a po sniadaniu 165 wiec za wysoko

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09k5rssy8k2.png

Odnośnik do komentarza

Lara niestety cukrzyca jest zagrożeniem i dla nas i dla dziecka nic na to nie poradzimy, natomiast powiem Ci szczerze że ja próbowałam być cały czas na tej diecie i chodziłam głodna, zła, rozdrażniona a cukry miałam takie same jak po "normalnym" obiedzie. Nie wiem może robię źle, ale póki dziecko rozwija się dobrze, ja nie tyję specjalnie bo od początku ciąży tylko 4 kg, a wyniki mam dobre to nie będę się katować bo złe samopoczucie matki to złe samopoczucie dziecka. A co ważne jestem na insulinie od 10tc więc gdyby coś było nie tak wyszłoby na badaniach, usg mam co 2 tyg, badanie krwi i moczu co 2 tyg i wszystko w normie. Tak więc ja jem normalnie tylko z umiarem i tak jak pisałam żadnej żywności przetworzonej

Odnośnik do komentarza
Gość MarinaKari

Rose, moja dieta pozostawia niestety wiele do życzenia...Nie mogę opanować się ze słodkościami i praktycznie codziennie wcinam jakieś czekoladki, czy ciasteczka. Staram się jeść dużo warzyw i owoców i ryby bardzo lubię. Raz w tygodniu jakieś niezdrowe żarcie typu fastfood, z okazji weekendu. Ale te słodycze mnie dobijają i dlatego obawiam się trochę tej glukozy, że może coś wyjść nie tak..

Ja na L4 jestem od 17tc i bardzo się cieszę, bo nie wyobrażam sobie teraz ganiać po dworze lub siedzieć w jednej pozycji, ze względu na kręgosłup. I powiem Wam, że się nie nudzę, nawet czasu mi czasem brakuje na wszystkie plany. Zapisałam się na angielski, sama przypominam sobie niemiecki (10lat nauki i nic nie pamiętam!), chodzę na basen 4x w tygodniu i do tego oczywiście dbam o dom i mężczyznę ;) Ale są takie dni, że nic totalnie mi się nie chce i potrafię przeleżeć cały dzień przy głupich serialach ;)

Odnośnik do komentarza

Lara ja wychodzę z założenia że nie ma co popadać w paranoję, nie my pierwsze z cukrzycą. Wiadomo gdyby były jakieś problemy to jadłabym tylko to co na tych listach jest no ale błagam porcja kiełbasy w ciągu dnia to 3 cm i ja się pytam jak mam się tym najeść do tego 1 kromka chleba pół pomidora. Dopóki wyniki mam w normie to się nie katuje, a co będzie dalej zobaczymy. Nie przejmuj się dasz radę to ogarnąć :) O jednym tylko pamiętaj stres powoduje wzrost cukru we krwi, więc w miarę możliwości myśl o czymś przyjemnym ;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...