Skocz do zawartości
Forum

Skarby Październikowe 2017


Koraliczek

Rekomendowane odpowiedzi

Gość krysia1989

Cześć dziewczyny, witam się w ostatnim dniu 39 tygodnia ciąży :-) Planów na dzisiaj - brak. Jakieś leniwe pranie, zmywanie i muszę wymyślić jakąś trasę na spacer.

Wirgi, jak wspaniale czytać, że jesteście już w domu, w komplecie, że się z mężem uzupełniacie opieką nad Frankiem. Korzystaj z tego i odpocznij po porodzie i po chrapiącej współlokatorce ;-) No i zaglądaj do nas i zdawaj relacje jak tam mały. Jeśli Ci zależy, to trzymam kciuki za rozhuśtanie laktacji.

Dziewczyny, jeszcze dziś i jutro, i październik. Od rana tłumaczę to mojemu dziecku ;-)

Odnośnik do komentarza
Gość krysia1989

Leniwy poranek i nagle sporo czegoś z domieszką czegoś bordowego...

W pierwszej chwili pomyślałam... wody. Ale chyba za mało. Śluz podbarwiony krwią?

Podobno można w aptece kupić coś, co powie czy to wody, czy nie? Znacie taki specyfik?

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :)

Dzisiaj rano obudziłam się z dwoma wielkimi bolącymi skałami zamiast piersi z pomocą Frania, laktatora i liści kapusty próbujemy walczyć, żeby się rozbujało. Mam nadzieję, ze nie zrobi się jakiś stan zapalny.

Dzisiaj czuję się już lepiej. Odwiedziła nas położna zarówno ja jak i Franio mamy się dobrze.
Boję się pochwalić mojego Młodzieńca, żeby mu się nie odmieniło, ale na razie to jest aniołkiem :)))

Krysia ja w łóżku poczułam, że coś mi leci jak wstałam to wody konkretnie chlusnęły i tak było cały czas nie miałam wątpliwości co to, u mnie były czyste niczym nie podbarwione, czegoś takiego jak czop nie zauważyłam w ogóle, chyba się wcześniej wymknął jakoś niepostrzeżenie ;)

Wciąż nie mogę uwierzyć, że u mnie już po wszystkim byłam pod koniec kolejki. Cieszę się, że miałam wszystkie rzeczy przygotowane. Na sali pooperacyjnej leżała dziewczyna urodziła bliźniaki w 36 i nic nie miała przygotowane, bo uznała, że do terminu jeszcze dużo czasu, dzieciakom jakieś szpitalne ubranka założyli a ona właściwie bez niczego. Mąż wieczorem nazwoził jej rzeczy i tylko k... się sypały, bo wszystko nie tak jak trzeba ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/relg2n0a29lbyak8.png

01.12.2016 [*]

Odnośnik do komentarza
Gość krysia1989

Tyśka, link nie działa... Ale i tak już trochę w necie poczytałam. Albo to był śluz podbarwiony krwią (niby nie jest to powód do niepokoju na tym etapie), albo po prostu czop śluzowy, choć spodziewałam się czegoś bardziej "galaretowatego". Na wody ewidentnie zbyt mało.

Natomiast właśnie mnie pogoniło do toalety i pomyślałam, że może jednak coś się zaczyna dziać i na dniach... Brzuch twardnieje nieregularnie i bezboleśnie.

Czuję się jakoś tak wyjątkowo.
Może moje od dwóch dni niekorzystanie z windy i dłuższe spacery jednak przynoszą efekty :D

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :-)
Ja po wczorajszej wizycie dowiedziałam się że szyjka ma długość już tylko 1 cm ale rozwarcie na opuszek więc jeszcze chwilkę... Dzidzia waży ponad 3 kg i jest gotowa do wyjscia :-) łożysko dojrzałe, wody w normie.
Miałam pierwszy raz ktg, a Małej wtedy tak się zachciało ruszać że tylko trzaski były :-D
Wiec,odśnieżanie mam bardzo twardy brzuch i nieregularne skurcze, czasem to ledwo co wstaje tak mnie wszystko boli

https://www.suwaczek.pl/cache/117a7371ba.png

https://www.suwaczek.pl/cache/eb0b94a641.png

Odnośnik do komentarza

Hello

Tak się zastanawiam co oznaczają moje bóle brzucha - dolna część plus bóle w dolnej części pleców? Myślicie, że to jakieś przepowiednie :) ?

Wczoraj kupiĺam komodę, ten wsad do przewijaka i tylko muszę zdecydować, który materac wybrać bo mam 2 na oku.

W poniedziałek zamierzam wyprać wszytsko, ułożyć pierdułki wszelkie maĺej w komodzie i w końcu spakować tę torbę.

Dacie wiarę, że wczoraj po roku czasu reklamowałam sofę z Ikei i uznali moją reklamacje. Dali mi bez problemu nowy pokrowiec za 200$ w innym kolorze niż kupowałam :). To jest właśnie europejska marka w Kanadzie - zupełnie inna polityka. To samo w Jysk. Wszytskie marki typowo kanadyjskie mają tak tragiczną politykę, że ręce opadają.

Macie lub miałyście coś takiego, że próbując zacisnąć dłoń/zgiąć palce czujecie ból i sztywność ? Ja tak mam. Zrobiło mi się tak po ostatniej wizycie u lekarza. Przeczytałam, że to może być zespół cieśni nadgarstka, ale nie wiem czy to rzeczywiście to.
Niby moje dłonie wyglądają normalnie, ale tak na prawdę są spuchnięte bo nie jestem w stanie włożyć obrączki na żaden palec, a jest normalnie luźna.

Miłej soboty :)

Odnośnik do komentarza

Mery, ja tak plamię od piątku. Dziś od 4 mam skurcze, kilka nawet regularnych, ale tylko co 10 minut. Kilka mega bolesnych. Ale ustały. Teraz są nieregularne, krótsze, mniej bolesne. Za to odszedł czop z całą pewnościa - galaretka z nitka i krwi. W końcu październik :)

Odnośnik do komentarza

Ja dziś jestem w emocjonalnej rozsypce. Ciągle wychodzą nam jakieś "niespodzianki" więc zamiast się zająć porządnie za przygotowania pokoju młodego to ja ciągle walczę z jakimiś pierdołami. A od jutra znowu mąż do pracy i znowu nic nie zrobimy.
Nie chcę tego zostawić na ostatnią chwilę bo chciałam żeby się starszak troszeczkę do przemeblowania przyzwyczaił.

No nic, u mnie smęty ale u Was widzę, że pozytywy ;)
Godzina 0 zbliża się wielkimi krokami. Oby wszystko poszło sprawnie.

Odnośnik do komentarza

Merci
Młody zostaje na razie w swoim łóżeczku. Dla młodszego mam kołyskę. Co dalej ze spaniem będę się martwić za 5 miesięcy.
Teraz przestawiam regały. Niby drobiazgi ale nie mam się kiedy za to zabrać.

W piątek mieliśmy armagedon bo w czwartek wieczorem popsuł nam się piec, w piątek musiał przyjechać spec. Potem pojechałam na badania do szpitala i spod szpitala nie odpalił mi samochód. Ojciec mnie odbierał. Później pojechał z moim mężem przepchnąć samochód tak aby jak go będzie zgarniać laweta to żeby nie przeszkadzał bo stał tak, że laweta by zablokowała dojazd do szpitala. I w czasie tego przepychania ojciec zerwał sobie mięsień.
Więc później mój mąż go odwiózł na sor.
Wczoraj od rana akcja z lawetą i ściąganie samochodu.
Niby wszystko to pierdoły, już ponaprawiane (z wyjątkiem mięśnia który wymaga czasu) ale dzisiaj wyszła jakaś nowa mega pierdoła i już nie wytrzymałam. Nic nie idzie zgodnie z planem. Do tego jak płaczę to od razu mi się chce wymiotować a jak wymiotuję to mam problem z moczem. Eh......

Do tego młody upodobał sobie wypychanie pupy w jedną stronę i do tego prostuje sobie nogi i wbija je w żebro. Było przez to trochę stresu przed usg bo z zewnątrz wygląda to jak ułożenie poprzeczne ale całe szczęście głowa jest w kanale a reszta ma jeszcze dużo miejsca bo mam dużo wód więc młody kombinuje ;)

Krysia
Dobrze, że napisałaś że dziś 01.10 bo ja 02.10 mam szczepienie dziecka i myślałam, że to w środę ;)

Zakręcona jestem....

Odnośnik do komentarza

Ja tez melduje się po weselu. Nawet jakoś dałam radę ;) ostatnie zdjęcie brzuszka. Jutro mam dzwonić 8:15 czy jest miejsce i rodzimy. Boje się cc ale z drugiej strony cieszę się ze to już. W czwartek młody ważył już 3610g wg usg wiec wydaje mi się ze jest już gotowy. Mam na dziś tyle zajęć ze nie wiem czy wogule ogarnę. Powodzenia dziewczyny ;) mary 92 kto wiem może i urodzimy jednego dnia tylko nie 11.10 :P

monthly_2017_10/skarby-pazdziernikowe-2017_61639.jpg

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...