Skocz do zawartości
Forum

Wrzesniówki 2017


Rekomendowane odpowiedzi

Gość Jolablk.

No u nas tak było. Prawie wszystko w kat poszło. Na hustawce histeria. Mata edukacyjna płacz. Karuzela zaczęła go ciekawic jak już nauczył się za nią ciągnąć i zrzucać. Najlepsza zabawę mial ż wyrzucaniem zabawek poza łóżeczko po to byśmy musieli je podnosić. O zabawach nie wspomnę bo nie ciekawily go. Nawet hula kula. Wolal zwykła lyzke i miskę albo butelkę lub karton. Jedyna przydatna rzeczą okazał się chodzik. Na chwilę bo na chwilę ale był zbawieniem. I potem krzesełko do karmienia hokus pokus 3 w 1. Super sprawa. Jest dostawiane do stołu. Jest takie że dziecko samo je i ma stolik i ma pozycję autka. Otulacz u nas się nie sprawdźil syn nie lubial być otulony od małego ma tendencje do rozkopywania się i rozwalania na łóżku. Dzwiek szumu go denerwuje. Woli spać przy disco polo i przy tym się uspokaja. Jedyne co faktycznie to dźwięk serca bicia matki. Smoczki tylko z firmy lovi inne były be. A kasa na to leci jak woda.

Odnośnik do komentarza

Ja zamiast kokonu i kosza mojżesza zamierzam kupic bujaczko lezaczek z funkcją gondoli. Tiny love 3w1 takie ma i myślę że to dobre rozwiązanie.
Co do kokonów, chodzików, ochraniaczy na szczebelki a nawet i leżaczków naczytałam się dużo różnych wypowiedzi o ich szkodliwości ale myślę że jak ktoś używa tego z umiarem to jest ok. Nie dajmy się zwiarować ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/w5wqej2819evzgte.png

Odnośnik do komentarza
Gość Jolablk

Ja właśnie szukając sklepu gdzie kupię pościel minky postanowiłam poczytać też o tej tkaninie i już się zniechecilam bo jest to nic innego jak poliester czyli plastik
Brr a tak się nakrecilam bo dotykalam ostatnio miska u koleżanki który był z tego zrobiony i taki fajny był w dotyku.

Odnośnik do komentarza

jolablk a czego się spodziewałaś po minky? Przecież to to samo co polar czy plusz czy welur one wszystkie są sztuczne. A co to w sumie za różnica przecież dziecko nie będzie w nim chodzić cały dzień to nie majtki. kocyk jest do grzania / przytulania nie musi być naturalne tworzywo.
Ja mam minky miętowy + szaro białe zygzaki (bawełna) będzie z tego kocyk, poduszka płaska, poduszki chmurki do ozdoby. Potem kupię jeszcze na kocyk i motylka do wózka kolor dopasowany do wózka.

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv9vvjnfg7hbm8.png

Odnośnik do komentarza
Gość Jolablk.

Chcialam to kupić do spania czyli całą noc jako posciel. Do zabawy ok. Mam w domu taki kocyk z polaru syn się na nim bawi. Ale do spania odpada. Różne są reklamy tego ale dziecko się pod tym poci. Jest pod tym gorąco. A mój syn jak mu raz czapkę z tego ubralam dostał takich krostek. Wiec takie minky to też do zabawy czy ewentualnie drzemki za dnia ale też glowy na tym na dłużej nie położy bo zaraz też mu wyjdą krosty od tego. Może kupię na próbę. Sam kocyk.

Odnośnik do komentarza

m.onika ja też czuję takie dziwne bulgotanie w brzuchu :) Myślę, że to normalne, nie martw się, nie jesteś sama :) A wczoraj wieczorem przed snem czułam takie miarowe uderzenia. O dziwo regularne i powtarzalne. I cały czas w tym samym miejscu, więc to chyba nie jelita. Z resztą coraz częściej takie czuję, może to już kopniaczki albo piąstki? Ostatnio Młoda ruchliwa się zrobiła :)
Ja właśnie nie wiem na co się zdecydować. Mamy kołyskę i łóżeczko od siostry, po siostrzenicy... Kołyskę pewnie na jakieś 4-5 miesięcy, później wymienilibyśmy na łóżeczko. ładne, drewniane więc spoko, ALE zastanawiam się, czy nie kupić po prostu zamiast tego wszystkiego jednego, uniwersalnego łóżeczka turystycznego, które mogłabym z sypialni przewozić do salonu albo i na taras (ma moskitierę), więc byłoby super, bo gdybym np. chciała chwilę na tarasie odpocząć albo coś porobić, to po prostu bym przewiozła Młodą z tym łóżeczkiem gdzie bym chciała.
Co myślicie o takim rozwiązaniu? Jakie macie doświadczenia? Większość dnia będę spędzać w salonie z kuchnią albo właśnie na tarasie, więc chciałabym mieć też jakieś bezpieczne miejsce, do którego można by Młodą wsadzić do spania żeby nie latać do sypialni co chwilę sprawdzać... Zdałoby to egzamin? Czy lepiej, żeby spała w jednym miejscu, w sypialni?

https://www.suwaczki.com/tickers/km5s8ribjagi2v0b.png

Odnośnik do komentarza

Jeszcze nie znalazłam idealnego, ale z tego co patrzyłam, to te turystyczne wyglądają mniej więcej tak:
http://allegro.pl/4-kol-lozeczko-turystyczne-lozko-2-poz-lozeczka-i6561098467.html

Koleżanka bardzo mi je zachwalała. Podobno jej namłodsza córka ma takie i jako jedyna z 3 rodzeństwa nie ma poobijanej od szczebelków głowy i w ogóle bezpieczne, praktyczne, nie wpycha rąk i nóg między szczebelki itd.

https://www.suwaczki.com/tickers/km5s8ribjagi2v0b.png

Odnośnik do komentarza
Gość Jolablk.

Jeśli masz już lozeczko drewniane to wystarczy dorobić kolka. Ja mam takie z Ikea szare z 3 szufladami i ściąganym bokiem. Jak kupiłam to marudzilam ze nie da się z nim nigdzie ruszyć z sypialni np do salonu jak chce w spokoju posiedzieć a mały żeby się bawił bezpiecznie. Bo ogrodzenie to też dodatkowy wydatek. Wiec maz sprytnie kupił kolka i je dorobil i smigalam z łóżeczkiem po całym domu.

Odnośnik do komentarza
Gość Jolablk

Kolyska fajna sprawa o ile ktoś ja od kogoś dostał. Bo jest na 5-6 miesięcy zależy od wzrostu i rozwoju bo jak dziecko siadnie to odpada. Łóżeczko turystyczne też ok ale tak może do 2 lat. Zależy jakie bo są takie co od skakania się łamią. A zwykłe łóżeczko drewniane solidne długo się przydaje za nim trzeba kupić zwykłe łóżko. Tak do 4 lat. Wiec myśląc kategoria oszczędzania troszke pieniędzy to osobiscie tylko drewniane bo potem Jeszcze i 2 i 3 dziecku może zostać a i jeszcze ktoś inny skorzysta.

Odnośnik do komentarza
Gość Jolablk

Noi szczebelki mimo wszystko to element rozwoju dziecka. Mój mały tylko raz się w nim przewrocil były to początki stania. Wiec nie prawda jest że dziecko się obija w łóżeczku. Będzie chciało o coś stukanac to się o ścianę uderzy albo jakaś zabawka. Mój w aktach agresji jak jeszcze w chodziku chodzil potrafił uderzyć twarzą w niego. I co najważniejsze w łóżeczku to jest materac. Według mnie najlepszy jest sprężynowy. Sama spałam i na takim i na takim. I od piankowego boli kręgosłup przynajmniej mnie i mojego męża.

Odnośnik do komentarza

alitia, no to jest nas więcej w takim razie :) tylko tak się zastanawiam jak to jest u Was, czy rzeczywiście to takie samo uczucie. Bo u mnie to jest takie drżenie, które jak już się zacznie to jest ciągłe - nie chwilowe powtarzalne, tylko przez kilkanaście minut non stop. Dlatego jakoś nie mogę uwierzyć, że to na pewno dziecko. Albo już sama sobie coś wymyślam :P oby to tylko jakieś podskakiwanie małej. A kopniaki na tym etapie już też mam coraz regularniejsze :) czasem to takie przesuwanie, czasem laskotanie od środka, ale często też takie ewidentne "puk puk" :D

https://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73b4ihce3y.png
https://www.suwaczki.com/tickers/qb3cx1hprh69va6i.png

Odnośnik do komentarza

Zanim poczułam te mocne ruchy małego to też miałam tak jakby drżenia i też zastanawialo mnie co to może być ale jak widać z dzieckiem wszystko dobrze. Więc chyba normalne jak piszecie :))

Ja już nie umie się doczekać jak łóżeczko postawie i je urządze tak jak będę chciała :D i te ciuszki prac prasować i poukładać do szafki :D
Takie coś strasznie mnie cieszy :D

https://www.suwaczki.com/tickers/atdcpx9ixw5d09qp.png

Odnośnik do komentarza

Jolablk dzięki za cenne uwagi! Nie pomyślałam, że w sumie może się złamać jak dziecko będzie skakać. Racja, że drewniane stabilniejsze i więcej zniesie. A skoro kółka można dorobić, to chyba zostaniemy przy tym od siostry. Tylko na tarasie będę musiała odganiać muchy i komary :D ale w sumie drewniane nawet zdrowsze, niż ta plastikowa siatka... masz rację, przekonałaś mnie :D Dziękuję! :)
m.onika takie wibracje też czuję, od tego się zaczęło :) Najpierw jakieś takie pływy, później właśnie bulgotanie-wibrowanie, a ostatnio te regularne kopniaki :) To bulgotanie u mnie też dłużej trwało, zwłaszcza jak leżałam wieczorem na kanapie :) W sumie nie było przyjemne i też się zastanawiałam czy to normalne, ale postanowiłam nie siać paniki, bo byłam już u dwóch ginekologów ostatnio i obie panie mówiły, że wszystko ok, więc tego się trzymam :)
Princessa ja dzisiaj właśnie kupiłam delikatny płyn do prania i powoli będę się zabierać za pranie, prasowanie i układanie ubranek dla Małej :) a kołyskę i łóżeczko przywieziemy w czerwcu (albo sam mąż przywiezie jak ja się będę kiepsko czuć i nie pojadę do Polski już).

https://www.suwaczki.com/tickers/km5s8ribjagi2v0b.png

Odnośnik do komentarza

No dobra, to nie panikuję... :D chociaż ruchy czuje już od ponad miesiąca, a to drżenie dopiero teraz, ale już daję sobie spokój :)
a jak tam Alitia Twój mąż, przyzwyczaił już się do dziewczynki? Bo pamiętam, że u Was była taka sama reakcja jak u nas na wieść, że to jednak nie chłopak :D mojemu już minęło i cieszy się wreszcie z królewny :)

https://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73b4ihce3y.png
https://www.suwaczki.com/tickers/qb3cx1hprh69va6i.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny jak tam samopoczucie ? :) m.onika też myślałam o takim bujaczku z tego co wiem to super sprawa :) widze że wypraweczki idą pełną parą ja niestety nie mam nic ,czekam na połówkowe żeby zobaczyć co tam w brzuszku siedzi :) dziś chyba złapałam grype żołądkową bo cały czas kręci mi się w głowie i mam wymioty :(

https://www.suwaczki.com/tickers/bl9ctgf6xiwiq4of.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...