Skocz do zawartości
Forum

Sierpniowe mamusie 2017


ineeska

Rekomendowane odpowiedzi

Za wizytę płacę 120 zł wraz z usg, teraz prawdopodobnie będzie 150 bo koleżanka tyle płaciła u tej p.dr za to usg genetyczne. A zwolnienie mam przedłużane od wizyty do wizyty, ale już raczej bedzie do końca ciąży :) też nie chce wracać do pracy ze względów logistycznych, już na moje miejsce jest inna dziewczyna więc jak ja bym wróciła na miesiąc, dwa itd, to co by z nią zrobili :) chociaż nie powiem, teskni mi się czasem, dziś jak dostałam sms żeby oprożnić i zdać szafkę to mi się tak nieswojo zrobiło, tyle czasu ma mnie tam nie być, aż tak dziwnie.
Ale wolę to niż codzienne wstawanie i 5 i chodzenie w ten mróz na autobus :)

https://www.suwaczki.com/tickers/ug37cwa19pxss0gg.png
https://www.suwaczki.com/tickers/thgfskjo3b9dlzoo.png

Odnośnik do komentarza

U mnie koszt 250zł, test z krwi kosztuje 200zł.
Hela90 wszystko ma swoje plusy i minusy, ja wstępnie rozmawiałam z Szefem i będe pracować gdzieś do czerwca(oczywiście to tylko gdybanie bo nie wiadomo jak się ciąża potoczy)chodź jak powiem, że chce zostać przez rok w domu z dzieckiem to chyba na l4pójde wcześniej bo już nie będe miała po co do pracy wracać.wszystko się okaże w ciągu paru miesięcy.Jestem spokojna, mąż mnie bardzo wspiera, wie że lubię swoją pracę ale nie zamierzam się poświęcać dla pracy, tzn. jeśli Szef nie pójdzie na moje warunki to się pożegnamy i po roku od urodzenia będe szukać czegoś nowego.

Odnośnik do komentarza

No to mi się zaczęło wolne od pracy... z rana telefon od mojej gestapowej dyrektorki z pretensjami wyrzucala mi pół godziny, że papiery nie oddane a ja już poszłam na wolne! Idiotka- sama nalegala na to żebym już zwolniła miejsce na zastępstwo
( papiery pisze w domu- jak zwykle z resztą- i oddałabym po feriach) ale jej w gruncie nie chodziło o te papiery tylko o to , że dziewczyna która miała za mnie przyjść- zrezygnowała, bo dyr. gadała z nią jak z głupią i nawet nie przedstawiła warunków pracy...
Acha, i natychmiast mi kazała przynieść plan działań z programu profilaktycznego na kolejny rok
( mimo to że mnie już teraz nie będzie...), napisałam go w 25 minut i wysłałam jej mailem, z adaptacja, że jeśli nie przestanie gnebienia to będę zmuszona złożyć zawiadomienie do kuratorium... że rozbolał mnie brzuch po naszej rozmowie telefonicznej i proszę ja o zaprzestanie kontaktów że mną w takim tonie, bo zagraża to mojemu nienarodzonemu dziecku!
Na razie cisza- jeśli nie da mi spokoju to będzie znaczyć, że albo jest psychopatka albo kamikadze.

Ale dzień mam z głowy, jeszcze pół godz temu tak mi się kręciło w glowie, z ciśnienia, że myślałam, że się przewroce.

Odnośnik do komentarza

Axam Ty to twarda babka jestes, noe dasz sobie w kasze dmuchac !! Podziwiam Cie i Twoja determinacje :) Szefowa niech da Ci spokoj, co to w ogole za gnebienie, Tobie sie obrywa za czyjes bledy.

Co do pracy, to ja bardzo sie boje romowy z szefowa, mam umowe na czas nieokreslony, pelen etat. Ale.. no wlasnie, cala pierwsza ciaze bylam na L4, tj. od 11.2013 poszlam do pracy po maciezynskim, z tym ze najpierw wzielam zalegly urlop i w gruncie rzeczy przepracowalam miesiac, od pazdziernika 2015 jestem na wychowawczym. 30.09.2017 konczy mi sie ten urlop a w sierpniu ma byc drugie dziecko. Nie mam zielonego pojecia jaka bedzie rekacja szefowej. Nie wiem w ogole jak jej ta informacje przekazac. Pojade do niej jak juz bede po badaniach prenatalnych w lutym. Wiadomo, ze po ciazy nie wroce do pracy, nikt mi nie zostanie z 2 dzieci, tesciowa juz zapowiedziala, ze ona nie da rady sama z dziecmi, moja mama pracuje. A zatrudnic opiekunke i oddawac jej moja pensje to mi sie nie podoba. Wolalabym posiedziec z dziecmi, cora pojdzie do przedszkola, malucha troche odchowam i dopiero bym znow zaczela prace. Nie wiem sama jak to ugryzc

Odnośnik do komentarza

Mama 2014, jeśli masz umowę na czas nieokreślony to ty się niczym nie przejmuj, szefową Ci z własnej kieszeni nie płaci, a po miesiącu l4 to nawet zakład pracy Ci nie płaci tylko ZUS, im się bardziej cyrtolisz z dziećmi tym bardziej na Ciebie siadają, wiem z autopsji.... po dzisiejszym starciu już wiem że nie warto się w ogóle spuszczać nad robotą jak się jest w Ciąży, powiedz szefowej najszybciej jak to możliwe, będziesz miała z głowy. A ona ci nie zarzuci, że czegoś tam nie wiedziała...
I przełóż sobie z głowy do d... troskę o pracę, masz umowę, nic Ci nie grozi, dzieci są na całe życie a robota....

Dzisiaj mi się już po prostu zalaczylo RAMBO.

Cichadoro, bierz może coś na odporność, oczywiście za zgoda lekarza, zapytaj o Acerole, i Małemu też możesz to dawać, bo Biedoczku się wykonczysz z tymi chorobami.

Idę robić mój ulubiony obiadek: mielone, ziemniaczki i buraczki.

Mam pomysł, ile razy nie wiadomo co zrobić na obiad, może - jak już piszemy to dzielny się do południa pomysłami swoimi na obiadek? Będzie można skorzystać:)

Odnośnik do komentarza

Axam faktycznie Rambo dziś z Ciebie:)nie ma co pozwalać sobie na takie zachowanie, teraz masz wypoczywać i czekać na maluszka a nie myśleć o tym, że ktoś czegoś niedopilnował:) po cichu zazdroszczę też już mi się marzy posiedzieć w domku ale niestety na razie chodzenie do pracy:(
Ja już wiem,że moje dzieciątko pójdzie do żłobka po macierzyńskim.Niestety babcie już się nie zaopiekuja na "na cały etat"jedynie sporadycznie przy chorobie czy tak na dzień lub dwa.Moja córcia też chodziła do żłobka, poszła jak miała niecałe 2lata i była to bardzo dobra decyzja:)jedynie co mnie martwi że maluszek będzie mały, a moja córcia już świadoma była gdzie i po co idzie - kobietki ze żłobka były w totalnym szoku, mała nie tylko została bez problemu sama, nawet nie zauważyła że poszłam ale i bez problemu się z nimi porozumiewała bo mówiła już pełnymi zdaniami. Ale byłam z niej dumna:)

Odnośnik do komentarza

Reklamuja cos ostatnio na odpornosc dla kobiet w ciazy ale nie pamietam nazwy. Nawet nie wiem gdzie to moglam zlapac bo siedzialam w domu i wczoraj mi zaczela rosnac temp, w nocy pewnie mialam ale nie chcialo mi sie mierzyc. Za to dzisiaj juz konkretnie mnie rozlozylo. Oby szybko przeszlo bo noga juz nie boli i nawet bez kuli juz chodze wiec jest latwiej, ale mnie miesnie tak bola ze nie moge sie zwlec z lozka. Znowu apetytu nie mam, tak samo jak wtedy, oby nie ta zoladkowa znowu :/ chociaz mialam takie przeczucie ze nie pozbylam sie wszystkiego z siebie tamtym razem.

A jeszcze w czwartek mama wraca do pracy i przez pol dnia bede sama w domu, dobrze ze to tylko dwa dni, a potem maz niby ma wracac

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

Axam dzieki za slowa wsparcia..

Cichadoro, kuruj sie !! Mam nadzieje, ze szybko Ci przejdzie i ze limit "nieszczesc" juz wyczerpalas !!

Macie jakies pomysly na dzien babci i dziadka ?? Ja od mojej malej musze ich zrobic az 7 :-/ w tamtym roku byly kubki. A w tym nie mialam jakos glowy do tego by nad tym rozmyslac. A moglam na allegro zamowic. Teraz to juz mi chyba nie dojdzie do piatku :-/

Odnośnik do komentarza

Usmiechnieta moze trafilas na dobrego lekarza i sam w cenie wizyty Ci robil badania :-) choc po takim usg powinnas miec dokument z ryzykiem trisomii 13, 18, 21. Nie pamietam co dokladnie tam bylo mierzone, ale napewno kosc nosowa, przeziernosc karkowa, dlugosc kosci udowej, czy nie ma rozszczepu kregoslupa, podniebienia, przelywy zylne, mozg, pecherz, inne narzady wewnetrzne. Pamietam, ze u mnie bylo widac ze jelita nie sa w srodku tylko w pepowinie kawalek, pepowine tez sprawdza. Masa jest tych rzeczy. Pozniej mialam test z krwi pappa, potem amniopunkcje w zwiazku z tymi jelitkami. Mam nadzieje ze teraz tez trafie na dobrego lekarza, ktory cierpliwie wyjasni wszystko. Ale ja musze na badanie czekac miesiac prawie :-( ale dam rade :-)

Odnośnik do komentarza

Usmiechnieta powiem Ci ze az zazdroszcze takiego ginekologa.. moja gin jest powiedzmy ok, ale nie jestem tak na 100% zadowolona, bo mam wrazenie ze bagatelizuje fakt, ze mam chirurgicznie skrocna szyjke. Jeszcze ani razu jej nie sprawdzila. Moze na nastepnej wizycie, bo mowila cos o cytologii. W lutym mam prenatalne to napewno lekarzowi powiem zeby mi sprawdzil dlugosc szyjki. No i jesli bedzie tak dalej to chyba bede chodzic prywatnie do gina.

Odnośnik do komentarza

Mama 2014, wiem, że może głupio to zabrzmi, ale od giną na NFZ nie ma się zazwyczaj co spodziewać cudów. Ile razy byłam z kasy a potem prywatnie ( oprócz ciąży, bo w ciazach zawsze prywatnie.) To czułam różnice w zaangażowaniu.. niestety, .... nie powinno tak być no ale tak często bywa. Oczywiście pewnie zdarza,aja się wyjątki od reguły.. tym bardziej z jakimś obciążeniem w wywiadzie...
Często też zdarza się- a to już całkowitą porażka- że prywatnie chodzisz i konowal , miałam tak w poprzedniej ciąży i niestety wvpolowie ciąży nie posłuchałam intuicji... no ale na szczęście córka żyje i ja tez, choć było blisko, lekarz nie zlecił podstawowych badań...

Odnośnik do komentarza

Niestety w poprzedniej ciazy mialam dwoch ginekologow do ktorych chodzilam prywatnie, jeden bral prawie 200 zl za wizyte z usg, zrezygnowalam z pana jak mnie straszyl poronieniem i nie wiadomo czym jeszcze .. pozniej byla pani ginekolog, ktora twierdzila, ze cisnienie 150/100 to jeszcze nie tragedia i ze panikuje.. dopiero wlasnie lekarz na nfz sprawil, ze poczulam sie bezpiecznie..
przy tym ginekologu teraz trzyma mnie to ze zna cala moja historie, od zlych wynikow cytologii, przez kolposkopie na konizacji konczac.. widziala moj stan psychiczny i nawet zaproponowala, ze sama zalatwi mi miejsce w szpitalu abym nie musiala sie z tym uganiac. Dla mnie zle wyniki wycinka z szyjki przy kolposkopii brzmialy jak wyrok, balam sie jak cholera. To co przeszlam od maja do wrzesnia 2016 to nikomu nie zycze. Po operacji okazalo sie, ze mam takie wyniki, ze najlepiej byloby mi usunac macice, mam 28 lat!! Po czym ordynator szpitala interweniowal i dowiadywal sie w labo gdzie badali wycinek czy nie zaszedl blad.. okazalo sie, ze ktos chyba malo rozgarniety robil opis bo zapomnial dodac, ze jest margines zdrowych tkanek, tzn ze wycieli mi wszystko i nie ma naciekow dalej!! gdyby nie ordynator, ktory nie dostal ode mnie nawet zlotowki w kopercie pod stolem teraz pewnie bym szukala pomocy u psychologa.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...