Skocz do zawartości
Forum

Sierpniowe mamusie 2017


ineeska

Rekomendowane odpowiedzi

To nas chyba Nataszka te hormony koncowociazowe dopadają...ja to mam od wczoraj takie dziwaczne myśli czy dam radę z maleńkim dzieckiem znowu, czy rzeczywiście za stara nie jestem już... Ze w sumie to takie całe te życie... takie, sama nie wiem...oczywiście chciałam 3 dziecka, ale jak pomyślę co mnie - nas znowu czeka.. te noce nieprzespane, a teraz jeszcze w dodatku w dzień nie pośpię razem z małym , bo Martą trzeba się będzie zająć... Nigdy nie miałam dzieci dwoje małych, bo Karola miała 11 lat kiedy urodziła się Marta.
Chyba zaczynam panikować bo urodzinki Jasia zbliżają się tak szybko... W ogóle jakoś tak za prędko mi leci ta ciąża, za prędko.
Z wiekiem jestem coraz bardziej wrażliwa i taka miękka. Płakałam dziś 2 razy, raz na reklamie - nawet już nie pamiętam jakiej ?@?
Drugi raz przy forum dot poronienia, mi moje wróciło...no to się rozkleilam, kiedyś nie płakałam nigdy a teraz co chwilę....

Natha, pewnie też masz już te hormony, które obniżają nastrój...

Odnośnik do komentarza

Axam stara to ty nie jesteś stary to jest koń ha ha
Jesteś młodą dziewczyną która świetnie wszystko ogarnia :D
Mnie to bardziej przeraża że to już się zbliża chociaż bardzo chce już malutka przytulić to boje się reakcji Jagody i nie chce aby się czuła gorsza i odrzucona bo ja bardzo kochamy i jest naszym małym promyczkiem starsze już inaczej podchodzą do tego a ona mimo wszystko przeżywa po swojemu.
Ale ogólnie jak wchodzę yt i coś z noworodkiem widzę od razu łzy w oczach.
Nastrój się zmienia raz wkurzenie że jednak mogłoby być inaczej a z drugiej juz bym chciała żeby był 9 miesiąc,jednak jak byłam młodsza inaczej przechodziłam ciążę może też mój organizm jest zmęczony bo to nie pierwsze i też nie trzecie tylko piąte jednak to za duże obciążenie i fizycznie i psychicznie.
A jeszcze jak mi ktoś mówi że teraz to chyba już ślub weźmiecie bo dziecko kolejne to mnie szlag jasny trafia na miejscu bo to nasza decyzja kiedy i czy weźmiemy,dziecko to nie powód żeby od razu brać ślub jedno bez wychowujemy i jakoś krzywda się jej nie dzieje z tego powodu,ja po rozwodzie wróciłam do swojego nazwiska starsze córki mają ojca nazwisko i jakoś nikomu to nie przeszkadza.
Mała dalej urządza harce ale staram siebie przetrzymać i potem spie lepiej zauważyłam :)
Dobrej nocki kochane życzę :*

https://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm97um47xs.png
https://www.suwaczki.com/tickers/qq87io4pu3yiw551.png

Odnośnik do komentarza

Nataszka dobre z tym koniem:) nie ujmując niczego koniom...
Takie poczucie " zdrady" chyba zazwyczaj odczuwa rodzić,który ma małe jeszcze dziecko a kolejne jest w drodze...też tak mam wobec Marty ale tłumaczę sobie to tak,ze to,ze będzie ich więcej to w perspektywie lepiej dla nich, kiedyś jak nas braknie to nie będą same na świecie:)

A teraz z innej beczki- przez 36 , nie no może 20 lat źle zmyślam makijaż...a dowiedziałam się o tym... 2 dni temu.
Otóż zawsze coś było nie tak a to zbyt tłustą cerę miałam a to zbyt suchą, mieszaną, z wypryskami a to znowu liszaje, podrażnienia... wiecznie coś, jak nie jedno to drugie ...W końcu się dowiedziałam- z netu a jakże...
Należy wieczorem
1. zmyć delikatnie płatkami - płynem micelarnym
2. Wodą i żelem bądź innym czymś ale z wodą
3. Tonikiem
4. Krem dla okolic oczu
5. Krem na noc
Rano:
1. Płyn micelarny
2. Tonik
3. Krem na dzień
I dopiero makijaż.

Wszystkie kosmetyki powinny być dobrane indywidualnie, żaden z nich nie powinien powodować uczucia dyskomfortu- ściągania,szczypania itd..
Wcześniej stosowałam np płyn micelarny ale zaraz potem nakładałam krem, albo używałam toniku,który mnie szczypal.
Teraz od 3 dni praktykuje schemat i stwierdzam piękną, ożywioną, świetliste cerę, rano z radością idę do lustra i z przyjemnością się rano maluje. Polecam.

Odnośnik do komentarza

Axam brzuszek piękny :)
Na pierwszy rzut zanim powiekszylam to się zastanawiałam gdzie brzuszek zobaczyłam tylko coś bardzo szczupłego ha ha
Obudził mnie ból zęba wrrr :/
Wzięłam tabletkę to może przejdzie za chwilę ale jak już mnie wybudziło pewnie będę się kręcić dobrze że Jaga śpi i mi nie poplakuje ostatnio to nawet przez sen jej się zdarza.
A ja już dawno nie robiłam sobie zdjęcia brzuszka jak będę z dziewczynkami to poproszę któraś żeby mi zrobiła i wstawię ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm97um47xs.png
https://www.suwaczki.com/tickers/qq87io4pu3yiw551.png

Odnośnik do komentarza

Witam się z rana w słoneczny dzień :)
A jednak spałam zaraz zasnęłam po tabletce i się już nie budziłam o tyle dobrze jak dobrze że dzisiaj już piątek :)
Oby dni szybciej uciekały jeszcze żeby tak cały czerwiec szybko minął i nastał lipiec ja się podwójnie cieszę bo przyjedzie Grześ i już razem będziemy czekać i się stresować przed porodem :)
Dzisiaj plan muszę zrobić pranie i wyczyścić wózek ten po Jagusce będzie nam służył na codzien a może już normalnie bez ceregieli kupimy drugi jakiś w komisie żebym mogła go sobie osobiście zobaczyć i dotknąć :D
Koniec zakupów na Olx ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm97um47xs.png
https://www.suwaczki.com/tickers/qq87io4pu3yiw551.png

Odnośnik do komentarza

Jestem załamana:/
Martę mamy chorą:(
Już 2 dni była całkiem ok. A tu w nocy temperatura tak do 38 stopni... zatkana tylko lekko jedna dziurka i nic poza tym...i o co chodzi??
Już nie mam siły, poryczałam się już rano, bo już mam dość siedzenia w domu:(((
Gardło ma czyste, kaszlu nie ma, nic jej nie boli. Muszę zadzwonić dziś - znowu- do lekarza. A w swojej sprawie chyba już do psychiatry, bo jak tak dalej pójdzie to będę na serio go potrzebować...
Od 2 lat jest chora prawie cały czas, z krótkimi przerwami, to jest nienormalne.

Odnośnik do komentarza

Witam sie w dniu naszego swieta:) zaczelam go sniadaniem do lozka I laurka od mojego synka:) corcia kopie od rana, zebym wiedziala, ze o mnie mysli:)
Czytam Was na biezaco wieczorem przed snem ale zwykle juz brak mi sil, zeby odpisac. Zaraz koncze pracowac wiec bede czesciej na forum. Kto by pomyslal, ze jeszcze dwa miesiace i bedziemy sie rozpakowywac. Za szybko to zlecialo. A ja dalej w proszku, nic nie przygotowane, torby brak, rzeczy dla malej brak. W drugiej polowie czerwca bede wszystko ogarniac. Pisalyscie o sennosci I mam dokladnie to samo. Ciagle chodze senna i ledwo sie do tej 21 dociagam. Jakies drzemki w ciagu dnia by sie przydaly tylko nie mam kiedy. Ostatnio zaczelam czuc lydki. Leze sobie z poduszka pod noga mi caly czas, zeby byly wyzej ale chyba tego calkiem zmienic sie nie da. W niedziele jedziemy na wczasy nad morze na tydzien. Opcja z wyzywieniem, 100m od morza wiec bede sie w koncu wylegiwac.:D jeszcze tylko musze sloneczko wymodlic i zamierzam relaksowac sie na plazy albo na wygodnym lezaku z drinkiem bezalkoholowym w rece:D chodzi za Wami dziewczyny alkohol? Generalnie za mna nie, nawet na imprezach nie ale jak mnie od czasu do czasu najdzie to normalnie nie moge przestac sie rozmarzac, zeby tak siasc sobie z drinkiem na balkonie I sie porelaksowac. Marzenia matki dwulatka ktora zaraz bedzie miec niemowlaka. Ciekawe ile tego czasu na relaks zostanie?:) he hee:)) czas wolny planuje zorganizowac na jakis aerobik czy silke, bo mam zamiar szybko wracac do formy po porodzie:)
A teraz brzuch mam wielki i coraz bardziej czuje, ze ciezki. Ciekawe ile juz na wadze jest. Nawet nie sprawdzam, czekam do wizyty u moje doktor 19.06. Patrzac na to jak mi apetyt urosl ostatnio pewnie bedzie szok. Tez macie taki wzrost apetytu na koniec ciazy? Niby goraco i powinno sie mniej chciec jesc a ja mam odwrotnie. Jakby mi ktos jedzenie donosil, to jadlabyn bez przerwy. Tylko to, ze mam co robic I ze czesto tylka mi sie nie chce podnosic, zeby robic jedzenie mnie ratuje od zamienienia sie w zupelna kulke. Ale na wolnym to juz sie nie powstrzymam. Bede musiala sobie porzadne owocowo warzywne zakupy robic, zeby chociaz opychac sie zdrowo. Dzis koniecznie musze zjesc spaghetti. Swoja droga masakra jakas. Ide do lidla, wrzuce teoche warzyw i owocow, cos do kanapek, wody i przy placeniu oczy otwieram szeroko, bo wychodzi cos kolo 100zl. Kiedy to sie wszystko takie drogie zrobilo? I czemu moja pensja tez tak nie rosnie?
Milego Dnia Matki:))

Odnośnik do komentarza

Na lipcoweczkach dziewczyny zamiescily super filmik ( na ostatniej stronie, znowu się poryczalam.... ale tym razem że wzruszenia i z gruntownego znalezienia się właśnie dziś w takim położeniu...
Martusia zasnęła obok mnie kiedy go oglądałam. Słabiutka jest:(
Obudziła się o 7.30 i o 9 z minutami padła....

Odnośnik do komentarza

Pozdrawiamy z wloch :)

Ja dopiero jak maz mi zrobil zdjecie w kostiumie kapielowym to zobaczylam jaki mam wielki brzuch ;) ale nie mam zdj na swoim tel to nie dodam.
Teraz juz bierzemy ladunek na polske i wracamy. Synkowi sie juz nudzi i zaczyna dokazywac. Mi upaly tez srednio sluza wiec jestem przerazona nadchodzacym latem.

monthly_2017_05/sierpniowe-mamusie-2017_57725.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

Witam się i ja ;) słoneczko przeswituje i jest ciepło:)
Wstałam o 6 oczywiście bez budzika :/ zawiezlismy Ole do przedszkola miałam jechać sama ale mężu nie odpuszcza więc zaraz po nocce pojechał razem że mną, zawiezlismy fotelik do teściów bo nam ja jutro przywioza i się dowiedziałam że mąż po drodze był na giełdzie kupił dla teściowej kosz pełen kwiatów;) potem zabrał mnie na grób mamy dla niej kupił piękny znicz bo na kwiaty się skladalismy z siostrą. Zahaczylismy o kfc (miałam nie jeść fastfoodow) zjadłam longera i wypilam pyszna kawe;) powrót do domu i mój się w końcu położył a ja popijam koktajl ;)

Axam ha też byłam na tym forum co dziewczyna poronila i też płakałam zwłaszcza jak sobie przypomniałam jak po wszystkim poszlam pod prysznic, mój mąż jakoś jechał wtedy na noc do pracy ( takto wziął wolne żeby być że mna) i po coś się wrócił zaglądnal do łazienki a ja pod prysznicem kucalam i tak płakałam że nie mogłam się uspokoić wziął mnie na ręce cały zmokl rozplakal się że mną i nie pojechał do pracy. Nawet teraz mi łzy lecą.
Bliscy mi mówią żebym nie czytała takich rzeczy ale może to dziwnie zabrzmi ja mam czasami taka potrzebę.

Co do chorowania przez Martusie to Ci powiem że moja Ola jak poszła do przedszkola to było tak tydzień w przedszkolu 2 tyg w domu i tak naokraglo. Na szczęście udawało się bez antybiotyków. Jak już się zalamalam no bo ile można poszłam prywatnie do naszego super lekarza żeby jej coś na odporność a on do mnie że skoro udaje się bez antybiotyków to że Ola ma dobra odporność żeby to przecierpiec. I tak się meczymy od 2013 r teraz jest trochę lepiej ale i tak zazwyczaj od jesieni do późnej wiosny przynajmniej raz w mcu siedzimy w domu. No cóż powiem Ci tylko że nasza pediatra taka z przychodni ma specjalizację i jest pulmonologiem i też powtarza żeby się nie martwić że z tego wyrosnie.

https://www.suwaczki.com/tickers/zem3uay3nci3hh85.png
https://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmhpfq2uu94.png

Odnośnik do komentarza

Te źle emocje które ni towarzyszą to wydaje mi się że to dlatego że dalej jestem w kropce jeżeli chodzi o przygotowania z Ola byłam już dawno gotowa i spakowana:/

Olka zazdroszczę wyjazdu, wypoczniesz zrelaksujesz się ty ciągle pracujesz więc taki wypad przed rozwiązaniem to super sprawa ;)

Axam brzusio piękny;)

Cichadoro zastanawiałam się czy Wam się uda na te Włochy pojechać;) ale Wam cudownie, super wyglądasz;) dziekujęmy za pozdrowienia wracaj do nas bezpiecznie ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/zem3uay3nci3hh85.png
https://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmhpfq2uu94.png

Odnośnik do komentarza

No to mamy dziś wspólne ryczenie...:)
Takie solidarne to chyba tylko kobiety w ciąży ( w tym samym momencie ciąży potrafią być...)
Ja też się poryczałam kolejny raz kiedy czytałam przed chwilą posta od Nathy.
Natha ja też czuję nieraz taka niewytlumaczalna potrzebę wgłębienia się znowu w temat poronien. Tego chyba nie da się przepracowac tak do kumpla na i zamknąć temat i te emocje zamknąć gdzieś już na wieczność. Ja np mam tak,ze przez miesiąc lub nawet trzy nie myślę o tym a potem mam taka fale,ze przez parę dni cały czas, zazwyczaj zbiega mi się to z jakimiś slabszymi dniami, np z kolejną choroba Martusi.

A propo, może też inaczej byśmy reagowali z Grzeskiem na te jej choroby, ale w październiku, na skutek kataru wylądowała na stole operacyjnym, miała operacje uszka pod narkoza, wszystko miało ekspresowy i dramatyczny przebieg, potem przez 10 dni pod rząd w szpitalu miała płukanie te uszko kwasem bornym,no i antybiotyk strasznie mocny dożylnie, myślałam że już tam przejdę jakieś załamanie nerwowe, po 3 dniu tego płukania uszka, co musieliśmy ja trzymać w 6 osób bo to były po prostu tortury, to ona prawie mdlala z bólu i przerażenia a ja ryczałam jak bóbr, lekarza potem przepraszalam za swoje zachowanie to mi powiedział, ze nie spotkał jeszcze mamy, która zachowalaby zimną krew przy tym zabiegu przez wszystkie dni.
Dlatego teraz co ona zaczyna być chora to czuję panikę, bo to tak jakbym siedziała na bombie, bo w każdej chwili przy tym zasranym katarze może ja znowu zacząć ucho boleć:(
Teraz już przynajmniej wiem co mam robić- wsadzić ja w auto i jechać w te pasy do naszego otolaryngologa, który jej uratował słuch a może i więcej.

Odnośnik do komentarza

Axam ja byłam z Olcia w szpitalu jak miała 8 mcu - rotawirus i nigdy tego nie zapomnę jak mi dziecko na rękach mdlalo bo było odwodnione i słabe a w 1wszym szpitalu musieliśmy czekać w kolejce ;( dopiero gdy nie wytrzymałam i poszłam zrobić awanturę to nas łaskawie lekarz zbadał i stwierdzili że nie mają miejsc na zakaznym i odeslali do innego szpitala. Tam lepiej nie było bo wszystko przy Oli robiłam ja spałam z nią na 1 łóżku do wyboru miałam jeszcze krzesło, ograniczone wizyty ale wyżywienia dla mnie brak a placilam za pobyt :/ ale najważniejsze było że Olka szybko odzyskiwala siły bo karmilam piersią to ja ratowalo;)
Teraz jak tylko mówi że jej niedobrze albo że boli brzuch to wspomnienia wracają więc doskonale Cię rozumiem choć moja nie miała żadnego zabiegu ani operacji to te kilka dni były szokiem dla nas wszystkich. Ola długo dochodziła do siebie tak psychicznie trochę minęło zanim znów stała się radosna dziewczynka.

https://www.suwaczki.com/tickers/zem3uay3nci3hh85.png
https://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmhpfq2uu94.png

Odnośnik do komentarza

Dolaczam do ryczacych. Sliczny filmik zakonczony fontanna lez. Co ta ciaza robi z czlowiekiem.
Sprawdzilam I faktycznie piersi sa cieplejsze:D juz wiem gdzie moj moze sobie rece ogrzewac w zimne dni:D
A tu zdjecie mojego brzucha. Mialam juz wrzucic dawno temu ale nigdy sie zebrac nie moglam do zrobienia foty. Za to teraz moja odslona w "sexi" stroju kapielowym:)

monthly_2017_05/sierpniowe-mamusie-2017_57739.jpg

Odnośnik do komentarza

W piersi;) z moich zerowek to już jakieś 85c. W dupkę zresztą też.
A sukienka? Kupiłam chyba na samym poczatku taki oversize to rozm xs a jeszcze się mieszcze;) tylko coraz krotsza na poczatku moglam nosic do rajstop teraz tylko do legginsow ;) wypatrzyłam w Mohito, teraz muszę jakieś podkoszulki kupić albo sukienki ale chce wypatrzec coś w pepco i w Lidlu czasem mają a że teraz większe rozm potrzebuje to jest szansa że coś znajdę bo takto w Lidl zawsze na mnie za duze

https://www.suwaczki.com/tickers/zem3uay3nci3hh85.png
https://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmhpfq2uu94.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...