Skocz do zawartości
Forum

Sierpniowe mamusie 2017


ineeska

Rekomendowane odpowiedzi

Natha dziękuję kochana za zdjęcie :* właśnie taki mi się podoba kominek muszę mojemu pokazać :)
mama to współczuję Twojemu mężowi jutro niedziela to niech odpocznie a takie uderzenie i utrata świadomości są niebezpieczne więc niech odpocznie.
A ja się mecze z tym katarem jutro córa ma powtórkę komuni ale ja chyba mnie rozkłada na dobre bo ledwo mówię a w poniedziałek muszę być już na obrotach i dopilnować żeby mi dobrze a przy okazji nie opieprzyli tych okien u byłego jak robili szpalety całe okna były wybrudzone a ja nie dam rady umyć potem 20 okien na raz jak mi tak opierdziela :/
Mój mówi że oni nie mogą opieprzyc przy zakładaniu okien i mam dzwonić od razu do właściciela jak zobaczę że coś jest nie tak oby było wszystko tak bo kurcze nie chce wyjść na zolze :)

https://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm97um47xs.png
https://www.suwaczki.com/tickers/qq87io4pu3yiw551.png

Odnośnik do komentarza

O, powiem Wam kochane,ze już chyba ostatni raz dałam radę sama wyjść z wanny....ledwo co...

Natha, piękny masz ten kominek, pozazdrościć:) i kreatywności męża.

Mama - dlatego męża chcieli zostawić na obserwacji, bo nie pamiętał chwili wypadku, mógł mieć wstrzasnienie mózgu, niech już odpoczywa i nie patrzy na tv, bo moja Karola kiedyś spadła że schodów w szkole, karetka, szpital, tomograf, obserwacja 3 dni, miała zakaz oglądania tv przez tydzień no i odpoczynek, leżenie.

Nataszka, od razu powiedz monterom że co ubrudza to będą czyścić i myć. Mi tak zrabali szyby, .... pochlapali jakimś gruntem jakvrobili elewację, ze potem skrobali to i porysowali szyby:/

Ok, teraz będę próbować obciąć paznokcie u stóp.....:/

Odnośnik do komentarza

Dziękuję dziewczyny;)
Mama kładź się koło męża i razem wypoczywajcie ;)

Nataszka nam jak montowali to cała rama była stosowana, ta folię co jest na zewnątrz okien polecam sprawdzić od razu bo my tam mieliśmy zadrapania właśnie i nam uznali reklamację i wymieniali a siostra zdjęła folię później raz że jej nie uznali bo uszkodzenie mechaniczne a dwa to cholernie się męczyła żeby ja usunąć bo to deszcz słońce wszystko. Ta wewnątrz można później.

Axam jakie ja wygibasy w wannie wczoraj robiłam żeby się ogolić meksyk!!!;)
Gdzie tam do 9 m-ca? :/

Ale jest udało się świeci slonce;) można zbierać się na komunie:) miłego dnia kochane odezwę się pewnie wieczorkiem:*

https://www.suwaczki.com/tickers/zem3uay3nci3hh85.png
https://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmhpfq2uu94.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie z rana :)
Mama, nie za fajnie brzmi ten wypadek męża, oby mu przeszło szybko i nie było żadnych objawów później.
Nataszko, biedna Ty, ale widzisz, organizm sam Ci mówi: zwolnij kobieto! Z chorobą za wiele nie zdziałasz, więc leżakuj ile możesz i tak jak Axam pisała, cytryna, czosnek, ja od siebie dodam herbatke z dużą ilością imbiru, cytryny i miodu.
Axam ja też wczoraj wygibasy w wannie wyprawiałam żeby się ogolić :) wczoraj było u nas mega ciepło, nie wiem jak ja przeżyje lato, jeśli będzie bardzo ciepłe.
Natha, kominek mega! Wlaśnie taki też chcę, ale kiedy to nastąpi... ;) no a letni aranż męża: szacun! :)
Cichadoro nie przemęczaj się dziś na grillu!
Miłego dnia dla Was :)

https://www.suwaczki.com/tickers/ug37cwa19pxss0gg.png
https://www.suwaczki.com/tickers/thgfskjo3b9dlzoo.png

Odnośnik do komentarza

Ale sie usmialam z rana, wygralam konkurs na najgorszy uszytek w zyciu :D wiedzialam ze mam w nim spore szanse. Nagroda jest material ale musze z niego cos uszyc i sie pochwalic i napisac recenzje jak sie szylo, gorzej jak znowu nie wyjdzie, hahahaha :D

Mama rzeczywiscie powaznie brzmi ten wypadek, a maz niech nie zgrywa twardziela, dzisiaj niedziela to niech odpoczywa.

Axam ja mam prysznic wiec mycie to nie problem, za to wstawanie z lozka to koszmar, chyba sobie zainstaluje takie wyciagniki jak maja w szpitalach :p paznokcie tez ogarnelam ale wybralam dobrze kryjacy lakier zeby nie bawic sie w dwie warstwy.

Zrobilam jedna salatke na grilla, jeszcze jedna jakas zrobie i u mnie koniec przygotowan. Maz podlaczyl swoja lodowke z busa w garazu wiec nie trzeba bedzie do domu latac i po schodach biegac, czyli...nie naniosa mi piachu do kuchni :D lazienka jest zaraz przy wejsciu do domu i dobrze, bo znajac zycie nikt by nie zdejmowal butow :p
A to moj 3latek szczesliwy z tortu z samochodami, ufff

monthly_2017_05/sierpniowe-mamusie-2017_57382.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

Witam się i ja:)
Cicha,superancki torcik, dzięki takim zdjęciom coraz bardziej jestem podekscytowana wizja mania :) chłopczyka w domu:)
Nie wiem jak Wy, ale moja pierwsza czynnością jak otwieram oczy to jest wejście na nasze forum,ledwo co widzę literki,ale koniecznie muszę Was poczytać i się przywitać, bardzo dobrze mi z Wami i jakoś tak szybciej i raźniej mi ta ciąża leci:)
WIELKIE DZIEKUJE ZA TO ZE JESTESCIE:)

Z goleniem nóg jeszcze daje rade ale tym goleniem pod brzuchem to już miesiąc temu nie dałam rady,więc poprosiłam swoją druga połówkę- ta zwinniejsza:)
Wpadł na męża pomysł i użył swojej maszynki,którą goli głowę :) Muszę przyznać,ze super sprawa,bo nic mi nie wrasta, nie swedzialo, no a mezyk wniebowzięty, ze miał możliwość kreacji.... także polecam:)

My dziś na dzialeczke na cały dzień, sąsiadka nas wczoraj obdarowała całym wiaderkiem flancek sałaty,więc dziś zostaną wsadzone do ziemii.
Cicha - fajny konkurs, no i gratulacje:)

Odnośnik do komentarza
Gość Skorpionka

Hej Babeczki!
Moj termin jest dopiero na 31.10 ale na chwile zajrzalam na Wasze forum, zeby o cos podpytac jesli mozna.
Czy ktoras z Was mialam przed ciaza problem z insulinoopornoscia albo hiperinsulinemia?? Jesli tak to czy mozecie napisac jak jestescie prowadzone i jak to wyglada u Was w bardziej zaawansowanej ciazy?
Pozdrawiam i zycze zdrowka!

Odnośnik do komentarza

Moi poszli do kościoła sami bałam się że jak będzie długo to nie wytrzymam. Na spokojnie się wybrałam s teraz czekam więc nie mogłam nie zajrzeć na forum;)
Axam ja mam tak samo rano pierwsze forum w nocy przed zaśnięciem forum no i w ciągu dnia forum;)
Pod brzuchem nie ma szans samej żeby dokładnie jutro będziemy z mężem się bawić w fryzjera bo we wtorek mam wizytę:)
Cichadoro cudny tort;) ja nie mam talentów cukierniczych:/ bawcie się dobrze i sto lat dla synusia:*

Hela doskonale Cię rozumiem i trzymam kciuki żebyście jak najszybciej uporali się z urządzaniem. Ale powiem Ci od razu że my mieszkamy pół roku, duży kredyt z którego nie zostało nic a jeszcze masa rzeczy do zrobienia wokół domu. Ty masz cudny trawnik a ja błoto:/ pomalutku wladny kąt to cudowna rzecz zwlaszcza jak duzo rzeczy robi się samemu. Dużo większą satysfakcją nawet jak czasami coś nie wyjdzie;)

https://www.suwaczki.com/tickers/zem3uay3nci3hh85.png
https://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmhpfq2uu94.png

Odnośnik do komentarza

Natha ja to na latwizne poszlam, to po prostu biszkopt przelozony kremem, wysypany kolorowa posypka a auta kupione na allegro. Na pierwsze urodziny sama lepilam z masy cukrowej, ale to wiecej zachodu. Masa slodka ze jesc sie nie da wiec i tak do wyrzucenia, czasu zeszlo nawet na to zeby placek byl rowny do oblozenia a co dopiero jeszcze te figurki lepic. A tu gotowe, efekt robia, syn sie cieszy wiec luz.

Ja juz wszystko mam zrobione i na chrzestna czekam, bo ma byc wczesniej. A synek sie ciagle z tata ;)

Jutro chyba pojade morfologie zrobic. Wczoraj jak wyszlam spod prysznica to zauwazylam ze mi sie troche paznokcie kciukow zrobily sine. W palcach ciagle takie mrowienie czuje, to chyba cos z krazeniem, albo mi czegos brakuje. Wiec zrobie wyniki i poloznej zapytam co i jak, a moja we wtorek przyjmuje wiec jak polozna stwierdzi ze to cos pilnego to sie zglosze. Chociaz ja zelazo podejrzewam

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

Natha, my mieszkamy już dwa lata :D na początku jak się wprowadziliśmy, to mieliśmy tylko łazienkę (bez ciepłej wody, tylko podłączony taki mały podgrzewacz), nasze pokoje i mega prowizoryczną kuchnię: blat kupiony na metry postawiony na zdobycznych nogach :) zero szafek, półek, wszystko w kartonach :) zero podłogi na dole, nawet pieca jeszcze nie było, ale już na to kasa była (odkładałam cały rok ze stypendium naukowego na studiach) i czekaliśmy na fachowców. Więc jak się wprowadziliśmy w maju, tak w sierpniu montowali nam piec, kaloryfery i duży baniak na ciepłą wodę, a tak cały czas na tym małym podgrzewaczu :D nawet zlewu w kuchni na początku nie było i myliśmy w misce i małej umywalce u góry :) ale nie narzekam, jest co wspominać i tak jak mówisz, jak się robi samemu to jest mega satysfakcja :)
Teraz nadal nie mamy wielu rzeczy, schodów, w tym barierek więc jak przychodzą goście to się trochę boją chodzić po schodach, łazienka na dole też tylko w betonie i tynku, tylko kibelek i pralka tam stoi, 3 pokoje jeszcze do wykończenia, podłogi, ściany, meble :) ten kominek to moooże kiedyś, narazie się nie spieszy nam tak bardzo, rurę wylotową do kominka sprytnie zakryliśmy wiec nie szpeci :)
No i wszystko powoli robiliśmy, jeszcze w garażu czekają płytki na położenie w jednym pokoju :) a trawnik :D to co jest zrobione to 1/3 tego co jeszcze przed nami :D i wszystko też własnymi rękoma, bez specjalistycznych sprzętów :)
Żałuję że nie mam zdjęć np pierwszej wersji kuchni :) uśmialy byście się :D

https://www.suwaczki.com/tickers/ug37cwa19pxss0gg.png
https://www.suwaczki.com/tickers/thgfskjo3b9dlzoo.png

Odnośnik do komentarza

Hela dla mnie to też wystarczył by jeden pokój na początek prysznic i kibelek :D
W kuchni bym mogła postawić kuchenkę chociaż i to niekoniecznie bo mamy obok nowego stary dom w którym bez problemu możnaby było gotować eh
Jak mnie matka do szału doprowadza to gdyby były tynki i centralne już bym ułożyła nawet teraz panele w jednym pokoju i tam zamieszkała albo nawet i bez tych paneli byleby łóżko wstawić :D
Dzisiaj usłyszałam że myślę tylko o sobie bo ja buraczków czerwonych nie jadłam to zrobiłam sobie mizerię i nie pomyślałam o innych chociaż była cała miska.
Ona margaryny nie będzie jadła bo w Niemczech tylko masło uzywa,buraczki nie dobre bo to nie ona robiła tylko od cioci dostałam a jej siostry ale ona nie potrafi zrobić takich jak ona noz kurde o mało mnie szlag nie trafił przy tym obiedzie odechciało mi się go jeść i jeszcze usłyszałam że to ona musiała gotowac to jej wygarnelam że ugotowalabym po przyjściu z kościoła ale przecież ona wiecznie musi robić z siebie ta biedna i pokrzywdzona można z nią oszaleć najchłodniejsze już, bym ją wsadziła w autokar i odesłała do Niemiec skoro to tak wspaniały kraj niech tam siedzi i mnie nie wkurza.
Dlatego już mojemu zapowiedziałam że chrzciny i każda inna imprezę robię sama bez jej dziamania i wkur*** dałam radę z komunia to tym bardziej dam radę z chrzcinami i kolejna komunią.
Cichadro piękny tort masz talent kochana i aż mnie naszlo na coś słodkiego :D

https://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm97um47xs.png
https://www.suwaczki.com/tickers/qq87io4pu3yiw551.png

Odnośnik do komentarza

No tak mamuśki to potrafią wkurzać, mam wrażenie,ze niektóre to się w tym specjalizuja.... z moją ostatnio rozejm, do dupy by mi weszła, ale już wiem,ze to etap przejściowy, potem znowu będzie starała się mi się narzucić swoje zdanie i sposób na ....wszystko, później przejdzie do krytyki a a od tego etapu haja gotowa. To taki cykl, który się powtarza między nami od chyba moich 13 urodzin...

Co do polowych warunków w kuchni to zamieszczam zdjęcie z dzisiejszego obiadu:) a wiecie jak smakuje, na powietrzu....mmmmmm....

monthly_2017_05/sierpniowe-mamusie-2017_57386.jpg

monthly_2017_05/sierpniowe-mamusie-2017_57387.jpg

Odnośnik do komentarza

Axam jak czytam co piszesz o swojej mamuśce to jak bya moja opisywała tego nie wypada,tamtego nie wypada jak ty się malujesz,jak ubierasz ha ha mój Grzesiek ja nauczył że cudzych rzeczy się nie rusza :P
Mój raz nalał wodę do butelki po wódce nie była ściągniętą akcyza więc moja matka myślała że to oryginalna a że nie zapytala tylko grzebała nam po szafkach to ja zabrała i po jakimś czasie się przyznała że dała ja facetowi od kanalizacji a ja jej oświadczyłam że to była woda haha no i teraz pyta jak coś bierze ale ona ma pierdolca bo nawet jak pranie zrobię a są bokserki mojego Grzeska i nie schowam na czas to zbiera składa i wkłada mu do szafki a mój się wkurza że nawet jego bieliznę rusza więc wpadł na pomysł że jak jeszcze raz będzie ruszała a on będzie w Pl to kupi potężny wibrator i włoży do szafki a jak znajdzie to jej oswiadczy że lubimy gadżety ha ha
Dlatego zależy nam żeby jak najszybciej się przeprowadzić na swoje i mieć święty spokój z nią i jej durnym zachowaniem i mania :D
A wracając do działki to narobiłaś smaka że też mojego nie ma też bym chętnie grila zrobiła i kiełbaskę zjadła albo pieczarki z serem feta :) mniam ah pomarzyć można :)

https://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm97um47xs.png
https://www.suwaczki.com/tickers/qq87io4pu3yiw551.png

Odnośnik do komentarza

Nataszka a może nasze matki to siostry... Te wscibstwo i brak ...taktu, to mają identyczne. Do tego moja np wchodząc do naszego domu- wszystko prześwietla. A to macie tu bałagan, tam coś się wala a tu to w ogóle za ciemno, żarówki nie takie, za zimno, za cieplo, zbyt jasno, JEZU. A u niej nigdy porządku idealnego nie uswiadczysz, no ale jej nie c nigdy nie można powiedzieć...nawet nie próbuje, a tak w ogóle to co mnie to obchodzi?

Dlatego też mieszkałam w domu rodzinnym do 20 r.z a potem wialam aż się kurzylo i potem jak 4 lata później zostałam kompletnie na lodzie ( jak byłemu zachciało się lali) to pracowałam na 3 etaty i wyjechałam za granice za pieniędzmi, żeby tylko nie musieć się męczyć znowu w domu rodzinnym.
Przykre to ale niestety, najlepiej jak mam okazyjnie styczność z mamą.

Odnośnik do komentarza

My w domciu, było fajnie pogoda dopisała, pyszne jedzenie, super sala myślę że zrobimy tam chrzciny.

A co do mam, to Wam współczuje bo moja była cudowna tylko niestety za szybko ja straciłam ale wiem, że czuwa nade mną tam z góry i ze w koncu kiedys znow bede mogla sie do niej przytulić. Długo za to mieszkałam z tatą i bywało ciężko ale odkąd mieszkamy osobno to nasze relacje się poprawiły

https://www.suwaczki.com/tickers/zem3uay3nci3hh85.png
https://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmhpfq2uu94.png

Odnośnik do komentarza

Natha moja chrzestna mama taka była dla mnie jak mama i strasznie mi jej brakuje bo zawsze mogłam z nią porozmawiać i przytulić się była dla mnie całym życiem i od początku byłam z nią w jej chorobie nie mogę się pogodzić z jej śmiercią.
Mój brat cioteczny a jej syn duzo mi pomagał przed komunia :)
Dla mnie trochę jak brat teraz też i jak syn jest 14 lat młodszy ode mnie.
Moja matka jest perfekcjonistką wszystko ma najlepsze i wiecznie lata z miotła,szmatką i wszystko wyciera.

https://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm97um47xs.png
https://www.suwaczki.com/tickers/qq87io4pu3yiw551.png

Odnośnik do komentarza

Jesteśmy najbardziej rozpisane przyszłe mamuśki :D
Przy naszym pisaniu to dużo jeszcze będzie tych postów ;)
Dlatego inne mamusie też nas podczytuja :D
Moja mała to jest taka rozrabiara jak kopie to tak porządnie aż mi brzuchem dobrze rusza dzisiaj w kościele jak mnie kopała to bardzo wysoko koło żeber ja czułam ostatnio była ułożona główka oby się nie przekręciła bo wolę uniknąć niechcianej cc boję się jej i jak bym miała wybór teraz idziesz rodzic sn czy cc od razu nogi rozkładam i rodze sn :D
Moja koleżanka która ma termin na wrzesień boi się panicznie sn bo pierwszy poród miała cc i teraz od razu lekarzowi powiedziała że chce cc.
Jak mnie kręgosłup łupie masakra a ten nos zatkany to jest porażka :/
Jutro pełne obroty i pilnowanie specjalistów od okien :D
Muszę jeszcze złożyć papiery o dopłatę mój Grzesiek dostaje z Krusu takie chociaż wszystko pole na w dzierżawie to dopłaty on zbiera nie ma tego dużo ale zawsze coś wpadnie :)
Chciałabym żeby w przyszłym roku postaral się o dofinansowanie na działalność wolę tutaj zasuwać i mu pomagac niż cały czas być bez niego i żeby dzieci tesknily.

https://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm97um47xs.png
https://www.suwaczki.com/tickers/qq87io4pu3yiw551.png

Odnośnik do komentarza

My juz po. Maz jeszcze sprzata, a ja leze, bo mnie brzuch rozbolal po krotkim spacerze. Wzielam nospe i czekam az troche przejdzie. Wody cieplej nie ma, syn umorusany jak nie wiem, to jeszcze musi w piecu rozpalic.
Mloda kopie, wiec chyba jest ok ;)

Tort poszedl caly, wiec smakowal. Jedzenie z grilla tez praktycznie cale poszlo i fajnie, bo potem kto by dojadal...
Syn szczesliwy, dostal to co chcial, wybawil sie, ale o spaniu jeszcze nie mysli.
I bardzo mnie cieszy ze moje dzieci beda mialy urodziny w cieplych miesiacach bo taki grill super sprawa, tylko kilka misek do umycia, resztki do lodowki schowac i w domu czysto ;) ja jestem z grudnia do tego przrd samymi swietami mam urodziny i zawsze byl problem zeby micos zorganizowac.

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

Ostatnim moim nałogiem ( i dzięki Bogu jedynym) było palenie, które udało mi się rzucić na stałe 5 lat temu, kiedy poznałam Grzesia. A teraz mój drugi nałóg to nasze forum:)
Już wiem,ze pomożemy sobie nawzajem przetrwać dni w szpitalu:)

Ja się też boję cc, mimo że to będzie już moja trzecia. Po ostatniej, z Martą, do której byłam przytomna i w pełni swiadoma, Mała mi się już wbiła w kanał rodny i kiedy nie umieli jej wyciągnąć główki, przy tym szarpaniu jej za uda i przekrecaniu odsunęła się zaslonka i wszystko widziałam w lampach operacyjnych. Trwało to dokładnie 4 i pół minuty, muszę przyznać,ze "Piła"- wszystkie części do kupy to pikuś. Już wtedy myślałam, ze postradam zmysły, lekarze byli spoceni jak norki a pani anestazjolog mi tylko powtarzała:
" Proszę na miłość boską , uspokoić oddech!" a sama sapała głośniej ode mnie. No ale wtedy nie chodziło o hałas, bo lekarze i tak już krzyczeli do siebie, tylko o moją hiperwentylacje. A ja miałam w głowie tylko jedna myśl: oddychaj!. Bo już mi tak system nerwowy siadł z przerażenia,że byłam przekonana, ze jak nie będę o tym myśleć to że przestanę oddychać.

Później pytałam czy takie zaklinowanie się główki dziecka zdarza się często przy cc, to mi zgodnym chórem 3 lekarzy odpowiedziało, ze nigdy im się taki aż trudny przypadek nie trafił, no więc wtedy zrozumiałam tą ich panikę.
Marta ma w książeczce zapisane posiniaczone kończyny dolne- z porodu, no i bark jej chrupie do teraz.
No ale ,ma głowę....

Odnośnik do komentarza

Axam moja miała 8 punktów i sina jak śliwka była bo debile mnie przetrzymali,próbowali przebić wody których już nie było i kazali skakać na cholernej piłce a potem chodzić dobrze że szedł obchód i mnie lekarz zabrał na badanie dosłownie 5 minut później już urodziłam ale gdyby mnie przetrzymali to albo na korytarzu dziecko by wypadło albo się udusiło...
Bogu dziękuję że moja Jagoda jest z nami i że nic jej nie dolega i się super rozwija jest mądra dziewczynka :)
Właśnie tej świadomości i odgłosów się obawiam dlatego tak panicznie się boje cc chociaż już można poprosić o znieczulenie ogólne i przespać.
Przeszłam poważna operację serca,wycięty wyrostek i po pierwszym porodzie byłam usypiania i czyszczona więc powinnam się już nie bać ale strach przed cc jest straszny i wolę się męczyć wyć z bólu niż ja mieć :D

https://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm97um47xs.png
https://www.suwaczki.com/tickers/qq87io4pu3yiw551.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...