Skocz do zawartości
Forum

Październiczki 2009


żabol22

Rekomendowane odpowiedzi

Małgosiu, będę trzymała kciuki i życzę Wam z całego serducha żeby jak najszybciej zniknęły, musicie byc silni i postarajcie się myśleć pozytywnie, wiem że to trudne ale Dorotka tego właśnie od Was potrzebuje.

A co do mojej szwagierki, może i macie racje, ale ja jestem osobą która ponad wszystko ceni sobie swoją prywatność, ja niecierpie jak ktoś obcy kręci mi się po domu, nie znaczy to że jestem jakims pustelnikiem, lubię jak do mnie goście przyjeżdżają ale jak siedzą dłużej niż godzina czy dwie to zaczyna mnie to lekko wkurzać. Poza tym szwagierka ma być chrzestną, to jednyna siostra męża, i przez cała ciąże traktowała mnie jak inkubator dla jej bratanka, macała mnie po brzuchu za każdym razem jak mnie zobaczyła a ja tego nienawidziłam, pewnego razu myslałam że ją strzelę. Zaczęła nawet planować co nam kupi i urządzac pokój dziecka, ja wiem że to może sie wydawać super że ktoś tak chce pomóc ale co za duzo to nie zdrowo, ja chce mieć decydujące zdanie co do wózka fotelika itp. Ostatnio nawet wynalazła jakis zabobon że to chrzestna kupuje dziecku ubranie do chrztu i już zaczęła wybierać ale powiedziałam krótko, że po moim trupie! i sprawa się urwała. Wczoraj powiedziałam męzowi że jak chce przyjechac to on może ja przywieźć po południu wracając z pracy i odwieźć następnego dnia rano jak będzie jechał do pracy i tyle moge znieść ale sama w domu z nią to nie wytrzymam. Jutro jedziemy do teściowej na obiad i zobaczymy, jak ona nic sama nie zacznie gadac na temat przyjazdu to my też nie będziemy przypominać, mam jednak nadzieję że chłopak jej tu nie puści, jest piekielnie zazdrosny :Oczko:

A Stasio ostatnio marudny coraz bardziej się robi, po kapieli kiedy to dzieci najłatwiej zasypiają on nam serwuje kilku godzinne koncerty, jestem niemal pewna że to nie kolka to inny rodzaj płaczu, on momentami chyba sam nie wie czego che, wczoraj to myślałam że zwariuję, płakał do 23,30 a potem onudził się przed 2 w nocy i trzeciej kolrjna seria koncetowa. Wcześniej jak sie dorwał do cycka to jadł długo i zasypiał a teraz ssie przez chwilkę puszcza się i kilkanaście min płaczu, i tak w kółko, koniec końców piersi są oprużnione z mleka a on jest ciągle nie najedzony

Odnośnik do komentarza

Małgosiu nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak się czujecie. Wierze, że to ogromny stres. Ale dziewczyny mają rację. Dorotka potrzebuje Waszego spokoju bo Twój nastrój się jej udziela. Wierze, że to błąd badania i z maleńką NA PEWNO wszytko będzie dobrze. Życzę Tobie i mężowi dużo sił i cierpliwości.

Byłyśmy z Olą na spacerku :) i nie płakała :D sukces :) 30 minut pojeździłyśmy myślę, że na początek to wystarczy. U nas dziś przepiękna pogoda. Świeci słoneczko i jest ciepło. Teraz Ola sobie śpi ze smokiem.
W nocy wstawanie standardowo 2 razy:) A co do jej płaczów i brzuszka to doszłyśmy z mamą do wniosku po 3 dniach obserwacji, że mała bardzo łapczywie łyka pokarm z powietrzem i jak nie odbije to potem ryczy. Zaczęłam ją odstawiać od piersi po jakiś 8 minutach aż się odbije i potem przystawiam jeszcze raz. I znów do odbicia. Jak narazie jest lepiej.

http://www.suwaczki.com/tickers/mo89xzdvd9rket27.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73f070vphh.png
http://www.suwaczki.com/tickers/atdcx1hp2gpemcnw.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie Kochane
MAŁGOSIU trzymamy kciuki za Dorotkę wierzę że będzie dobrze a Wy musicie być dzielni dla Niej.
Nasza Kircia spała dziś ładnie obudziła się dwa razy więc udało mi się wyspać.
Muszę się ubrać (chodzę w dresie ) i iść do sklepu.
We wtorek mamy usg bioderek a 23 szczepienie zastanawiam się jaką szczepionką ją zaszczepić.?
Wejdę później .

:dzidzia_mis:
http://s6.suwaczek.com/200910105166.png
http://www.magicalkingdoms.com/timers/tickers/m661l7h3c3rxqv5c.png

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/17531.png

Odnośnik do komentarza

Gosiu oby to nie było nic poważnego.. Nie dziwie się ze Twój Krzyś płacze to taka maleńka kruszynka, ja tez bym na jego miejscu tak reagowała bo chciałoby sie pomóc w jakikolwiek sposób a narazie nie idzie.. Dużo siły Wam obojgu życzę i wytrwałości, myślcie pozytywnie :36_3_15:

adriano mój Szymon tak samo robi i tez stosuje tą metode, jak widze że bierze piers ssa i zachwile go puszcza i popłakuje to biore Go do góry do odbicia..

Szymon dopiero co spi dobrą godzine, powiem Wam że leżał chyba dzis z 2-3 godziny nakarmiony i wogóle nie myslał o spaniu, lezał i sie rozgladał nawet o dziw nie płakał:big_whoo:

Zdążyłam sobie poodkurzac, zmyć podłogi a on grzeczniutki
Naprawde sporo dzis zdążyłam zrobic,:eureka: chyba powoli wchodze w rytm zgrania sie z maluchem ::D:

A teraz otworzyłam okno i Go ubrałam jak na spacer - śpi sobie w wózku juz 25 min
bedzie trzeba Go powoli rozebrac i okno zamknąc

14.03.12 Maja Katarzyna ( 3650g i 55 cm) 12:25 CC
http://s9.suwaczek.com/201203145365.png
28.10.2009 Szymon Piotr ( 3700g i 56cm) 21:05 CC :36_3_19:
http://s3.suwaczek.com/200910284662.png

http://img687.imageshack.us/img687/7/img5500ip.jpg

Uploaded with ImageShack.us

Odnośnik do komentarza

Witajcie kochane.
Dziekuje wam za gratulacje i wasze kciukaski. byly bardzo pomocne.
Korzystajac z tego ze mlody spiocha napisze w skrocie moje 2 tygodniowe przezycia w szpitalu.
Wiec 30 poszlam do szpitala, tak jak kazala na ginka, oczywiscie przez weekend nic nie robili a ja sie wsciekalam, w poniedzialek mialam badanko i co? ...... i nic... kompletnie nic zero rozwarcia a jak to stwierdzil lekarz nie jestem wogole gotowa do porodu. Dostalam czopki na rozwieranie sie szyjki, bralam je do srody , rano badanko a ja z nadzieja ze cos sie ruszylo. Taa... nic sienie ruszylo, wiec lekarz stwierdzil ze dostawac bede zastrzyki do piatku i jak sie nic nie ruszy to w piatek dostane zel ,, PREPIDiL" na szyjke i ze po tym powinnam zaczac sie rozwierac. Wiec do piatku kluli mi :ass: Liczylam ze zastrzyki zdzialaly cuda i ze ten zel nie bedzie potrzebny ale tez nic sie nie dzialo. Ja bylam juz wsciekla bo prawie juz wszystkie z oddzialu urodzily a ja jak slonica siedzialam z brzuszkiem. Wiec w piatek okolo 10 zaaplikowali mi ten zel , zastrzegajac sobie ze moze on zaczac dzialac po 24 h lub wcale i ze moze byc taka sytuacja ze jak zadziala to moze zaczac skakac tetno malemu, wiec musialam wyrazic zgode na podanie tego zelu i ze wyrazam zgode na (w razie czego) cesarke.
Zanim doszlam do pokoju z gabinetu zaczal mnie bolec brzuch, bylo to jakies 10 minut po tym jak dostalam zel, kazali mi godzinke lezec wiec ja poszlam do wyrka a tam myslalam ze zejde. tak mnie krzyz napitalal ze hoho, ale przeciez nie moglo byc to od zelu bo on mial zaczac dzialac po 24 h. Okazalo sie ze dostalam skurczy z brzucha i z krzyza, podlaczono mnie pod ktg i tak lezalam godzinke. Po godzince zdabala mnie lekarka , zaczal schodzic czop. Potem prysznic, lazenie po korytarzu i tak do 17. Wtedy przyjechal moj Ł i zastanawialismy sie czy ma isc do pracy na noc czy zostac, i czy ma wziac urlop bo musial powioadomic kadry. Znow badanko a tam nic zero rozwarcia, myslalam ze zejde bylam wsciekla.Lazilam i lazilam az do 19:30 znow badanko a tam 3 cm rozwarcia i zapraszamy na porodowke. Rozplakalam sie ze szczescia ze juz ide rodzic i ze bedzie po wszystkim. Tam podlaczyli mnie pod ktg i wszystko bylo oki. Prysznic i lazenie. Okolo 22 przebili mi pecherz bo skurcze byly ale rozwarcie sie posunelo o 1 cm znow jakies zastrzyki w :ass: w sumie bylo ich 6. Pielegniarka nie mogla mi zalozyc wklucia w reku bo pekaly mi zyly, a na ktg zaczely wychodzic esy floresy. Przy skurczu spadalo malemu tetno do 80-70. Pojawila sie jeszcze jedna doktorowa, dostalam oxy i po 10 min. od podania malemu tetno spadalo juz do 20 wiec szybka decyzja o cesarce. Ja juz bylam przygotowana na to psychicznie i bylam strasznie spokojna. Po wszytskim zwiezli mnie na pooperacyjna na ginekologie a do malego poszlam dopiero w niedziele o 19 ( po wielkiej awanturze ze dziecka od porodu nie widzialam). Mielismy wyjsc we wtorek ale okazalo sie ze zarazilam go bakteria ( zakarzenie wewnatrzmaciczne) i mial plyn w osierdziu. Do piatku dostawal antybiotyki i juz jestesmy zdrowi. Kochany maluch wogole nie placze i jest superasny.:angel_star::dzidzia:

Rozpisalam sie ale zwiezlej sie nie dalo.:36_13_2:

http://s10.suwaczek.com/200911061762.png
http://s5.suwaczek.com/20080329650113.png

Odnośnik do komentarza

Ogolenie jestem zadowolona . Chociaz wkurzylam sie ze po cesarce trafilam na ginekologie, na 1 pietrze gdzie nikt nie ma pojecia o stanie dzieciatka i musialam czekac do obchodu az laskawie zejdzie do mnie pediatra i cokolwiek mi powie ( nie bylo mniejsc na poloznictwie) i ze dopiero w niedziele wieczorem po wielkiej awanturze jaka zrobilam trafilam do Marcela bo inaczej nie wiem kiedy bym tam pojechala. Na poloznictwie nie bylo tak zle. Napewno moge go polecic rodzacym, chociaz duzo osob narzekalo ze na poloznictwie jest niekompetencja, i ze nigdy wiecej nie beda tam rodzily.
A jak twoje spostrzezenia?

http://s10.suwaczek.com/200911061762.png
http://s5.suwaczek.com/20080329650113.png

Odnośnik do komentarza

Ja mam bardzo pozytywne wspomnienia.Brak miejsc doskwiera wszystkim szpitalom położniczym.Ja na porodówce czekałam z mężem ponad 4 godziny jak zwolni się miejsce na położniczym oddziale.Ale jeśli chodzi o personel to nie mam żadnych zastrzeżeń może też dlatego że raczej nie potrzebowałam ich pomocy za bardzo oprócz samej akcji porodowej.Raz tylko nie spodobała mi się pani pediatra która badała Oliwiera antypatyczna strasznie nie poleciłabym jej dorosłemu a co dopiero dziecku.Ale w ogóle Madurowicz ma najbardziej pozytywne opinie wśród łódzkich szpitali.Więc strach pomyślec jak traktowanew są kobiety gdzie indziej.Ponoc najgorsza jest Matka Polka,nie znam dziewczyny która by poleciła ten szpital.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3zujoxtvi.png

http://www.suwaczek.pl/cache/935694eb62.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfarxzdvds21r6cc.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz239mqzcmc.png

Odnośnik do komentarza

Zgodze sie ze Matka Polka jest jednym z najgorszych szpitali , jezeli chodzi o poloznictwo. Duzo sie nasluchalam od kolezanek ktore tam rodzily, i od dziewczuyn ktore lezaly tam w szpitalu. Jednak Madurowicz jest tym najlepszym. A co do miejsc to niestety ale bylo niesamowicie duzo cesarek i nie bylo miejsc a pozniej poprostu o mnie zapomnieli. ale wybaczam taki maly blad. :36_13_2:

http://s10.suwaczek.com/200911061762.png
http://s5.suwaczek.com/20080329650113.png

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkie mamy. Dawno nie zaglądałam bo tak naprawdę brak czasu. U nas Bartuś można powiedzieć dochodzi do siebie. Kupki robi już codziennie ale niestety jest na Nutramigienie i przepajam go herbatkami. Męczy się biedaczek bo koleczki jak miał tak ma. Waga jego to już 4220 kg. Niestety pępuszek dalej nie odpada:Płacz:.
Małgosiu trzymam kciuki żeby wszystko było oki z Dorotką. Wiem co przeżywasz....
Żabolku pytasz o czopki glicerynowe.... tak więc moja Pani pediatra zaleciła mi czopki glicerynowe dl Bartusia już w 2 tyg. tyle że nie cały czopek a 1/3. jemu pomagały. Mogę Wam polecić czopki Viburcol dla niemowląt jeśli dziecko jest niespokojne lub bardzo płacze. I powiem szczerze,k że faktycznie jest po nich spokojniejszy. Pediatra powiedziała,że lepiej dać tego czopka małemu niż by miał krzyczeć cały dzień. Ponieważ nie zdrowe jest dla chłopców jak krzyczą. Mogą dostać przepukliny. A to jest lek homeopatyczny i od niego się dziecko nie uzależnia. Oczywiście daję w nagłych przypadkach.
Achaaa mam pytanko do Was. Czy szczepiliście już swoje maleństwa??? Bo ja w piątek i wzięłam 2 ukłucia. Bardzo mnie zachęcały połozne do szczepienia od pneumokoki. Jak Wy się zaopatrujecie na takiego rodzaju sczepienia?. Miłej niedzieli zyczę.

http://www.suwaczek.pl/cache/5645684f3a.png

Odnośnik do komentarza

Małgosiu Musisz być dobrej myśli. Wszystko musi być dobrze.

Paulii Ale masz fajnie. JA to szybko nigdzie się nie ruszę, bo wystarczy że do łazienki na chwilkę wyjdę a mały już płacze.

Wczoraj cały dzień nic nie spał. Męczą go kupki. Płakać mi się chce razem z nim. W dodatku ma okropne potówki i nie wiem jak się ich szybko pozbyć?

http://suwaczki.maluchy.pl/li-43793.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie!

U nas noc można powiedziec że koncertowa... :uff::dzidzia:

Mały budził się co 40 min, popłakiwał i sam nie wiedział czego chce. Szybko byłam w stanie Go uspac ale co z tego jak po chwili znowu musiałam wstać i go lulac.

Teraz śpi jak Aniołek :angel_star:

A mnie głowa dziś peka od samej nocy, nie wiem czy to z niewyspania czy ciśnienie.
Mąż dziś jedzie do pracy na noc także będę sama walczyć z nocnymi igraszkami szymona

milka21 u mnie ten sam problem z kupkami. Wczoraj po pracy wysłałam męża do apteki po te czopki, ale niestety nie sprzedano mu bo jest za malutki ( na wizycie będę prosić pediatre o rade) ale aptekarka doradziła aby więcej pić wody niegazowanej jak dziecko ma problemy z opróżnianiem no i ewentualnie zmiana diety u matki ( to u mnie wykluczone, bo nie jem nic specjalnego aby wykluczać )

Kasiula dzięki, ale tak czy siak będę musiała zapytać dokładniej pediatry bo w aptece nie chcieli mi sprzedać ::(: bo dziecko za maleńkie jeszcze

14.03.12 Maja Katarzyna ( 3650g i 55 cm) 12:25 CC
http://s9.suwaczek.com/201203145365.png
28.10.2009 Szymon Piotr ( 3700g i 56cm) 21:05 CC :36_3_19:
http://s3.suwaczek.com/200910284662.png

http://img687.imageshack.us/img687/7/img5500ip.jpg

Uploaded with ImageShack.us

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry wszystkim :)

Dziękuję Wam dziewczyny za słowa wsparcia - jesteście bardzo Kochane i nieocenione - zawsze można na Was liczyć. Dziękujemy :Kiss of love:
Emocje opadły i postanowiliśmy z mężulkiem, że do następnej wizyty w ogóle na ten temat nie rozmawiamy i nie rozmyślamy. Mała jest i będzie zdrowa i po prostu nie ma innej opcji. Koniec, kropka.

Gumijagodka nie zdążyłam się z Tobą przywitać po Twoim powrocie - przepraszam.
A więc witajcie z powrotem :36_3_15: Rzeczywiście, trochę przeszłaś w tym szpitalu, a Marcelek jak przystało na małego zodiakalnego skorpiona to mały uparciuszek. Ciekawe czy tak mu zostanie... Kuba jest skorpionem i jemu zostało :hahaha:

Żabolku życzę Ci, żeby następna nocka była spokojniejsza. Ja tak miałam w nocy z czwartku na piątek - mała zasnęła o wpół do czwartej nad ranem...:Kiepsko:

Milka na kupki musisz sprawdzić babcine sposoby: ciepłe okłady na brzuszek, masowanie brzuszka. A z potówkami nic nie rób. Smaruj tylko oliwką, one same znikną. Moja Dorotka też miała ich mnóstwo, a teraz już buźka jest czysta tylko na nosku parę zostało.

Kasiula najważniejsze, że Bartuś je, robi kupki i ładnie przybiera. Kolki niestety są bardzo często nie uniknione przy karmieniu butelką. Spróbuj w trakcie karmienia robić przerwy na odbicie. Kładź małego brzuszkiem sobie na ramieniu i masuj go po całych pleckach, albo noś go na tzw. "samolocik" - połóż go sobie na rękę, buźką do podłogi, tak żeby brzuszek był na Twojej dłoni i pospaceruj z nim po pokoju. Albo jeszcze jeden sposób: połóż sobie Bartusia z gołym brzuszkiem na swoim brzuszku, okryjcie się kocem i tak sobie poleżcie - możesz małego delikatnie kołysać w górę i w dół. Mam nadzieję, że coś się u Was sprawdzi. Powodzenia :36_1_11:

Pisałyście o wadze i ubraniach. Ja ważę już kilogram mniej niż przed ciążą i w ukochane dżinsy weszłam następnego dnia po powrocie ze szpitala, także chyba nieźle :36_7_8:
Oho, mała zaczyna buczeć - głodomor jeden. Na razie mamusie. Buziaczki dla maluszków
:36_3_15:

http://www.suwaczek.pl/cache/2de41e1aa4.png

http://cap34.caption.it/12043/captionit2114839467D32.jpg

Odnośnik do komentarza

milka to tak jak u mnie ostatniej nocy.. Kup sobie herbatke z Hippa koper włoskli dla dzieci i sama zacznij ja pic moze złagodzi te kolki i masuj brzuszek i nóżki podginaj do brzuszka albo kładz na brzuszku Małego co sobie pofika i gazy mu zejdą. Ja wszystkiego próbuje.. i po chwili zawsze cos zadziała i Szymon spokojny, ale tez muszę sie namęczyc aby cos poskutkowalo

Teraz Go męcze aby nie zasnał bo chcemy kapac szkraba około 19, może będzie lepiej w nocy spał
Mąż pojechał odwieźć moich rodziców do domu bo byli na goścince
Do kapania mam juz wszystko przygotowane teraz tylko za B. czekamy

14.03.12 Maja Katarzyna ( 3650g i 55 cm) 12:25 CC
http://s9.suwaczek.com/201203145365.png
28.10.2009 Szymon Piotr ( 3700g i 56cm) 21:05 CC :36_3_19:
http://s3.suwaczek.com/200910284662.png

http://img687.imageshack.us/img687/7/img5500ip.jpg

Uploaded with ImageShack.us

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki
My dzisiaj z Wiktorią byłyśmy na urodzinach synka naszych znajomych.Odbyły się w Figloraju".Wiki się świetnie wybawiła a ja miałam okazję pogadac w końcu z dorosłymi ludźmi:36_13_2:
W tym czasię mój mąż wziął Oliwiera na mega długi spacer bo w wózku na dworze jest pewne że będzie spał i nie będzie płakał.Odprowadził nas a potem po nas przyszedł bo Figloraj jest blisko naszego domu.
Oliwier w dalszym ciągu w dzień nie ma ochoty na spanie i trzeba się Nim ciągle zajmowac ale przesypia w nocy po 10,12 godzin z przerwami na cycusia więc niech tak zostanie.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3zujoxtvi.png

http://www.suwaczek.pl/cache/935694eb62.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfarxzdvds21r6cc.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz239mqzcmc.png

Odnośnik do komentarza

Kasiula31
Witam wszystkie mamy. Dawno nie zaglądałam bo tak naprawdę brak czasu. U nas Bartuś można powiedzieć dochodzi do siebie. Kupki robi już codziennie ale niestety jest na Nutramigienie i przepajam go herbatkami. Męczy się biedaczek bo koleczki jak miał tak ma. Waga jego to już 4220 kg. Niestety pępuszek dalej nie odpada:Płacz:.
Małgosiu trzymam kciuki żeby wszystko było oki z Dorotką. Wiem co przeżywasz....
Żabolku pytasz o czopki glicerynowe.... tak więc moja Pani pediatra zaleciła mi czopki glicerynowe dl Bartusia już w 2 tyg. tyle że nie cały czopek a 1/3. jemu pomagały. Mogę Wam polecić czopki Viburcol dla niemowląt jeśli dziecko jest niespokojne lub bardzo płacze. I powiem szczerze,k że faktycznie jest po nich spokojniejszy. Pediatra powiedziała,że lepiej dać tego czopka małemu niż by miał krzyczeć cały dzień. Ponieważ nie zdrowe jest dla chłopców jak krzyczą. Mogą dostać przepukliny. A to jest lek homeopatyczny i od niego się dziecko nie uzależnia. Oczywiście daję w nagłych przypadkach.
Achaaa mam pytanko do Was. Czy szczepiliście już swoje maleństwa??? Bo ja w piątek i wzięłam 2 ukłucia. Bardzo mnie zachęcały połozne do szczepienia od pneumokoki. Jak Wy się zaopatrujecie na takiego rodzaju sczepienia?. Miłej niedzieli zyczę.

Kasiu my postanowiliśmy zaszczepic Oliwiera na pneumokoki.Będą to 3 dawki każda za ok 300zł - masakra jakaś ale na jedną dawkę pieniążki ma dac moja ciocia.Myśleliśmy jeszcze o rotawirusach ale nie damy rady finansowo a lekarz powiedział że jak już trzeba wybierac to lepiej przeciw pneumokokom bo są groźniejsze.
A we wtorek idziemy na zwykłe szczepienia z kalendarza szczepień też mamy do wyboru albo 3 kłucia za darmo albo 1 za 180zł.Jednak stwierdziliśmy że te pieniądze wolimy przeznaczyc na dodatkowe szczepienie a mały i tak nie będzie pamiętał tych ukłuc.Wiktoria też była tak szczepiona normalnie i było wszystko ok.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3zujoxtvi.png

http://www.suwaczek.pl/cache/935694eb62.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfarxzdvds21r6cc.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz239mqzcmc.png

Odnośnik do komentarza

Asiula79
Kasiula31
Witam wszystkie mamy. Dawno nie zaglądałam bo tak naprawdę brak czasu. U nas Bartuś można powiedzieć dochodzi do siebie. Kupki robi już codziennie ale niestety jest na Nutramigienie i przepajam go herbatkami. Męczy się biedaczek bo koleczki jak miał tak ma. Waga jego to już 4220 kg. Niestety pępuszek dalej nie odpada:Płacz:.
Małgosiu trzymam kciuki żeby wszystko było oki z Dorotką. Wiem co przeżywasz....
Żabolku pytasz o czopki glicerynowe.... tak więc moja Pani pediatra zaleciła mi czopki glicerynowe dl Bartusia już w 2 tyg. tyle że nie cały czopek a 1/3. jemu pomagały. Mogę Wam polecić czopki Viburcol dla niemowląt jeśli dziecko jest niespokojne lub bardzo płacze. I powiem szczerze,k że faktycznie jest po nich spokojniejszy. Pediatra powiedziała,że lepiej dać tego czopka małemu niż by miał krzyczeć cały dzień. Ponieważ nie zdrowe jest dla chłopców jak krzyczą. Mogą dostać przepukliny. A to jest lek homeopatyczny i od niego się dziecko nie uzależnia. Oczywiście daję w nagłych przypadkach.
Achaaa mam pytanko do Was. Czy szczepiliście już swoje maleństwa??? Bo ja w piątek i wzięłam 2 ukłucia. Bardzo mnie zachęcały połozne do szczepienia od pneumokoki. Jak Wy się zaopatrujecie na takiego rodzaju sczepienia?. Miłej niedzieli zyczę.

Kasiu my postanowiliśmy zaszczepic Oliwiera na pneumokoki.Będą to 3 dawki każda za ok 300zł - masakra jakaś ale na jedną dawkę pieniążki ma dac moja ciocia.Myśleliśmy jeszcze o rotawirusach ale nie damy rady finansowo a lekarz powiedział że jak już trzeba wybierac to lepiej przeciw pneumokokom bo są groźniejsze.
A we wtorek idziemy na zwykłe szczepienia z kalendarza szczepień też mamy do wyboru albo 3 kłucia za darmo albo 1 za 180zł.Jednak stwierdziliśmy że te pieniądze wolimy przeznaczyc na dodatkowe szczepienie a mały i tak nie będzie pamiętał tych ukłuc.Wiktoria też była tak szczepiona normalnie i było wszystko ok.

My mamy ten sam dylemat, wiem że pneumokoki sa strasznie groźne i bezwzględnie chcę Stasia zaszczepić, rozważam też rotawirusy i najchętniej szczepiłabym na wszystko ale nie wiem jak sie z kasą wyrobimy a nie może byc tak że damy pierwszą dawkę a potem się okaże że kasy nie mamy na następną. Jutro szczepienie i też bieżemy 3 kłucia z tych samych względów bo to jedno wkłucie to pół dawki pneumokoków. Jutro pogadam z lekarką na badaniu przed szczepieniem i zobaczymy

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :)

Witamy się poweekendowo. Dzisiaj wyspana, bo Dorotka budziła się tylko dwa razy na karmienie. W ogóle jest taka grzeczna i kochana... :36_3_3:
Ja w ogóle nie wiem, gdzie ten czas tak zapiernicza... a może to tylko mnie się tak wydaje.
Mężulek miał cały zeszły tydzień wolny i tak czekaliśmy na ten urlop, a tu już po wszystkim i jest w pracy.
A ja znowu samiutka z dzieciaczkami - teraz to mi dni będą dopiero umykać...

My idziemy w środę na szczepienie. I też stwierdziliśmy, że szczepimy normalnie. Rotawirusy w ogóle odpadają, a na pneumokoki w późniejszym czasie.
Wklejam zdjęcie mojej Dorotki:

http://img38.imageshack.us/img38/8956/pb113106.th.jpg

http://www.suwaczek.pl/cache/2de41e1aa4.png

http://cap34.caption.it/12043/captionit2114839467D32.jpg

Odnośnik do komentarza

Witajcie po weekendzie :)

My mała szczepilismy szczepionka skojarzona 5w1 za 125zł I dawka. Też będziemy szczepic na pneumokoki ale to dopiero w styczniu :) cena 250zł za dawkę. My mamy tak super lekarkę że za poprzednie szczepienie możemy zapłacić przy kolejnym szczepieniu za 4 tygodnie :) za pierwsza dawkę da nam moja mama :) bo chce tak samo jak ja jak najlepiej dla małej ze względu na zdrowie :)

Odnośnik do komentarza

Witajcie!

U nas można powiedzieć nocka w miare przespana, coprawda Mały budzi się co godzine ale nie był marudny i szybko zasypiał. Ja przy okazji nawet wyspana jestem.Położyłam Go o 20 to pierwsze przebudzenie było o 23.. az oczy zrobiłam, mógłby tak budzić sie w nocy Słodziak:dzidzia:

Szymon mi dopiero od 12 zasnął. Obudził sie o 8 i odechciało mu sie słodko lulac.
Pierwsza próba połozenia Go była o 10 i spał aż 20 min. ::(: obudził się i znowu dostał duze oczy..

Połozyłam Go w lezaczku i spokojnie sobie leżał a ja zdążyłam nawet poprasować ciuchy.

Może jak w dzień bedzie bardziej aktywny to w nocy zacznie lepiej spac

asiula to mamy podobnych brzdąców co w dzień nie chcą spać

małgosiu śliczna dziewczynka z tej Twojej Dorotki

14.03.12 Maja Katarzyna ( 3650g i 55 cm) 12:25 CC
http://s9.suwaczek.com/201203145365.png
28.10.2009 Szymon Piotr ( 3700g i 56cm) 21:05 CC :36_3_19:
http://s3.suwaczek.com/200910284662.png

http://img687.imageshack.us/img687/7/img5500ip.jpg

Uploaded with ImageShack.us

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...