Majóweczki 2017

[Karo_karolina]

Theamy - ja Linomag A+E (bez cynku) a potem nic.

[Ewelajka]

Theamy ja podobnie jak Karo linomag bobo A+E, lub jakiś delikatny krem babydrym o ile smarowałam głównie po kąpaniu. albo zasypywałam mąką ziemniaczaną. (bo myjąc szarym mydłem które troche wysusza skóre nie było wiekszej potrzeby maziania pupy) natomiast reszte ciała kilka razy dziennie smarujemy:(
Najadlam się pierogów z owocami, i malutek szaleje:) chyba mu smakowały.
Jutro wizyta prywatna u gin zobaczymy co mi powie:) w powtórzonym badaniu moczu wszystko było ok, możliwe ostatnio zjadłam wieczorem coś słodkiego stąd była glukoza w moczu.

[DobraWróżka]

theamy

Sudocream i Bepanthen to podobno na odparzenia, które już są. Jest też Linomag i Alantan, ale to znów z cynkiem.
Co stosowałyście na 'normalną' pupę-bez odparzeń etc.?

To co ma cynk jest na odparzenia, bo wysusza. Czyli bepanthen i sudocrem.
Alantan i linonag (i wiele innych!) to maści ochronne które stosuje się by dupki nie odparzyc.
Ja stosowałam zielona maść linomag przy każdej zmianie pampersa i nie było problemu z dupka nigdy! Przy pieluchach wielorazowych nie stosuje się żadnych maści

Glammour-mi wzrok polecial w ciąży mocno. Wada się lekko cofnęła, ale noe wróciła do stanu 'przed'. Teraz ledwo widzę.... Jeszcze dziś rano córka tak bardzo chciała się przytulić że rozwalila mi ulubione oprawki w okularach :-\ :-\ dobrze że mam kilka ;-)

A! Jeszcze któraś pytała o chusty zaffirro womar -przepraszam, nie pamiętam która. One maja kusząca cenę, ale ich nie polecam.. Głównie dlatego że ciężko pracują i są nienajwyzszej jakości. Lepiej dołożyć i kupic cos pewnego ;-)

[Gość kamianna]

thaemy ja nic nie stosuję. Wychodzę z założenia, że jak nic nie ma to po co smarować. Kiedyś się smarowalo linomagiem kilogramami bo w tetrowych pieluchach dupka była mokra a teraz pieluchy jednorazowe wszystko wciągają i jest sucho...
Chyba, że ja mam jakieś dziwne dziecko, że jej się nic nie robi ;)

[AniEli]

To jak tak jak kamianna wychodzę z założenia że jak nic się nie dzieje, to nic nie stosuję ;) zawsze po kupce dawalam pupę pod kran i myłam pod bieżącą wodą z odrobiną mydła a potem do pieluchy (chusteczki jedynie na nocne akcje;). Bephanten maść (nie ma cynku) mam awaryjnie jakby się pojawiło jakieś zaczerwirnienie, ale to baaardzo sporadycznie się zdarzało:) ogólnie bephanten bardzo fajnie łagodzi podrażnienia i można go też stosować na poranione brodawki ;)
Alexja u mnie też tyle prania na bieżąco, że nie umiem dojść do ciuszkow malutkiej... Mam wrażenie że ciągle tylko piore, wieszam, składam (już nawet nie prasuje) i tak w kółko :)

[Alexja]

Ja też nie stosuję żadnych maści ani kremów. Czasami jak mały dłużej w kupie posiedzi i ma zaczerwienienie to mam małe opakowanie sudocremu. Ciała też niczym nie smaruję. Żadnych problemów ze skórą nigdy nie mieliśmy, a mały codziennie się kąpie. Włosy myjemy raz w tygodniu tym samym żelem co do ciała i jest ok.
Ja używam chusteczek nawilżanych do wycierania pupy. Z ciepłą wodą i wacikami było za dużo roboty jak dla mnie. Poszukalam takich co mają mało składników.

[OnaM193]

My z mloda mieliśmy przeboje po zwykłym zielonym linomagu :/od tamtej pory w razie odparzenia natychmiast zasypywalam maką ziemniaczaną i szybciutko było po krzyku.
Chusteczek mokrych używam używam czystej wygody i lenistwa .
Nie chce mi się z każdą kupką lecieć pod kran.
Co do mycia glowy - Lila ma włosy do pupy więc myjemy 3razy w tygodniu a kacprowi 2razy w tygodniu.

[theamy]

Dzięki Dziewczyny! :)
Kompletuję właśnie pielęgnacyjną wyprawkę i już mam dość :P

[glammour]

Do pielęgnacji pupki kupiłam linomag zielony, i w sytuacji awaryjnej bephanten i sudocrem.

Pogoda dzisiaj u mnie beznadziejna. Tak chyba będzie do końca marca. Masakra.
Dzisiaj mnie czeka zebranie w szkole. Ciekawe co kreatywnego wymyśla ;)

Muszę wymyślić coś na obiad. Pomysły mi się powoli kończą.

[Gość kamianna]

Odnośnie tematu pieluszkowego to chciałam wam polecić przewijak w łazience. Jak tylko macie miejsce to się nie wachajcie bo to ułatwia życie. Wcześniej sobie nie zdawałam sprawy ile przy nim będę spędzać czasu ;) Zalety to głównie pozycja w której zmieniam pieluche, przebieram, ogarniam po kąpieli (dobra, to nie ja) ... moje plecy są mi wdzięczne, co doceniam jak gdzies jedziemy i po 2 dniach zaczynam umierać. Do tego woda i wanna pod ręką. Plus łazienkę można szybko nagrzac i nie ma problemu, że małemu golasowi jest zimno. My się nadal ubieramy na przewijaku a mała ma już 20 miesięcy. A spróbujcie takiego malucha utrzymać gdzieś w bezruchu ;) Także polecam :)

[Ewelajka]

U nas zielony linomag nie pomógł, miałam wrażenie że wręcz przeciwnie, plamy które smarowałam zaczeły młodą swędziec. :(
Na 12.30 lekarz nie mogę się doczekać:)

[OnaM193]

ewelajka ja też dziś mam lekarza, ale na 17:40 - MM jedzie się przywitać z księżniczką :).
Z linomagiem twoja Kola tak samo zareagowała jak moja Lila.
glammour sudocrem też nam nie pasował. Bardzo wysuszal skórę dzieciakom - tak samo moim jak i mojej siotry więc u mnie maka ziemnaczana i alantan :)
kamianna u mnie przewijak w ogole nie zdal egzaminu. Mam miejsce w łazience i myśleliśmy o kupieniu takiego całego kompletu - wanna z przewijakiem i komoda pod spodem, ale nie zdecydowaliśmy się - dla mnie przewijak to kompletnie zbędny gadżet w domu - przy dwojce nie zastosowalam ani razu.

W weekend biorę się za pakowanie torby :)

[glammour]

OnaM1983 Ewelajka czekamy na info po wizytach.

[Ewelajka]

po wizycie ok:)termin 22 OM, 28.05usg, szyjka32mm i miękka, ale mam kupić aspargin, zeby nic się nie działo z nią wiecej, przepływy ok, serducho i nereczki ok:) wody płodowe ok:) po torbieli w splocie naczyniówkowym nie ma śladu:) śliczną buziulkę pokazywał malutki mój:) waga 1400g taka sama jak tydzien temu u innego lekarza na innym sprzęcie. dobry przykład, ze waga jest podawana w przybliżeniu.
Kamianna zgadzam się, z tą łazienką, co prawda przewijaka przy Koli nie miałam, ale półka nad pralką wystarczala w zupełności, na pielęgnacie po kąpielu, czy przewijanie. Teraz kupiłam przewijak za 1zł nie wiem czy bede go używać..

[Ewelajka]

aaaa, i zarejestrowałam się do Pana dr na kolejną wizytę prywatną na 26.04 na godz 23.20.. bylam ciut zaskoczna ale tylko taki termin został.

[Alexja]

Ja bym o takiej porze nie dała rady. O 22 muszę iść się położyć, bo padam po całym dniu.
U mnie jeszcze więcej prania! Synek ma jakąś jelitówkę. Nie mam pojęcia skąd. No nic pilnuję żeby pił wodę. I cały dzień na mnie uwieszony. Na szczęście tatuś wraca za godzinę z pracy i przejmie małego.

[Alexja]

A przewijak używam do tej pory. Najwygodniej. Jak korzystam z kanapy to jestem cała powykręcona i mały już kilka razy obsikał tapczan :) A przewijak mam na komodzie i wszystkie akcesoria pod ręką.
Mam też stojak do wanienki, żeby się nie schylać.

[AniEli]

Ewelajka, wspaniale że maleńki rosnie zdrowo :) a te ich wymiary to rzeczywiście baaardzo szacunkowe ;) godzina wizyty zabójcza... Ja o tej porze już dawno smacznie śpię ;)
Alexja współczuję jelitowki u synka:(
Glammour i jak obiadek? Mi ostatnio też nie idzie wymyślanie obiadów, kompletny brak weny twórczej ;)

[Alexja]

U mnie dziś piękna pogoda i pralka poszła w ruch. W końcu pierwsze ubranka dla maluszka się piorą! To nic, że synuś ma okropną biegunką i jest do mamusi przyklejony. Wiosno witaj! Taki prezent na moje urodziny :) Dobrego dnia dziewczyny!

[Velvet92]

Wszystkiego dobrego Alexja :))
Mi zostało do wyprania tylko wnętrze gondolki. Teraz czeka kupa prasowania.

[glammour]

Ja na szczęście mam prawie wszystko wyprane i wyprasowane. Został mi baldachim i kilka związków, które dokupiłam.

Dzisiaj pracowity dzień. Pranie. Sprzątanie. Zakupy. Młodego zawieźć do szkoły, odebrać i zawieźć do dziadków na weekend. Pogoda super więc mam moc :) oby starczyło jej do końca dnia.

[Ewelajka]

glammour tak jak mi pogoda przyniosła enrgię, pranie dla maltuka już schnie, zaraz zakładam kolejne z firankami, okna umyję:) jakiś obiad stworzę:) pomysły?

[death25]

Wstawię i ja swój brzuszek :)
29 tyg 5 a według USG tydzień starsza :)

[glammour]

death25 sliczny brzusio:)

[DobraWróżka]

Death-super brzusio

Pranie i prasowanie dla córek ogarnięte-ufff! Jeszcze torby spakować.
W poniedziałek gin-zobaczymy co powie.

Ja dziś mam masakryczny dzień :-( całą noc zwijalam się z bólu- atak kolki nerkowej :'( liczyłam że w tej ciąży mnie minie, ale nie.... Odsetka złapała jakiegoś wirusa i co 1-1.5h budzila się z płaczem. Rano wstaje jak wypluta a tu cisza.... Zero ruchów maluszka! Zjadłam śniadanie- nic. No to zjadłam pół paczki ptasiego mleczka-nic! No to dźgam palcem i trzęse brzuchem-nic! Świece latarka-nic!!! Zaczęłam panikowac. A co jak ten ból to nie nerki tylko np odklejajace się łożysko?! Wsiadłam z Odsetka w auto i do szpitala. Od ręki zrobili mi ktg-na pierszy dźwięk bijacego serduszka tak się rozplakalam ze nie moglam się uspokoić. Wszystko ok-uffffff! Chyba leniuszek odsypial ciężką noc. Ale najadłam się tyle stresu ze szok!