Skocz do zawartości
Forum

Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"


gabalas

Rekomendowane odpowiedzi

czesc dziewczyny wybieram sie do reala z bartusiem na zakupy takze w srucie napisze
ktos tu ma problemy SLONKO wspolczucia mam tez core choc juz 16 letnia wlasnie wczoraj byl u niej chlopak i zerwala z nim bo jak powiedziala nie wyciagal inicjatywy w sms ani na gg i sie wkurzyla na niego narazie mi mowi co nieco ale do jakiego stopnia to nie wiem probuje wysluchac i nie wtracac sie ale czuwam,
a twoja cora musi sie ciebie troche bac ale i charakter czasem taki ma i co zrobic
gunia ja mieszkam z tesciowa nie jest zle ale czasami jak sie ma nerwa to spiecia sa poprostu mnie slowami denerwuje
monia duzo tych antybiotykow ale mala stracila pewno odpornosc i dlatego te klopoty

Odnośnik do komentarza

Witam.
No dobrze Monika liczy - to już czwarty. Doktorek powiedział, że ucho jeszcze trochęc zerwone i boi się nawrotu, bo wtedy tylko pozostają bolesne zastrzyki.
Manenka ona pierwszy raz właściwie tak zachorowała. Wcześniej chyba raz tylko miała gardło chore i już. Mam tylko nadzieję, że to już ostatni antybiotyk na długo.

Odnośnik do komentarza

hej dziewuszki!
chcialam sie tylko zameldowac ze szczesliwie dolecialam, nic jeszcze nie doczytalam z tego co popisalysmy ale jutro juz powinnam nadrobic. Moj m jutro wraca do domku wiec jeszcze z nim spedzam czas (w koncu dzis nasza rocznica slubu :)) ale juz jutro wroce do Was i bede sie zalic jak bardzo tesknie :D:D
do uslyszonka!

Odnośnik do komentarza

Witam
Wieczorem zaczal padac deszcz i tak padal do rana a rano od nowa, teraz sie troche zaczyna wypogadzac ufff w koncu
Maly przy takiej pogodzie rano bardzo dobrze mi spal bo wstal o 8:30 i to jeszcze go budzilam bo na 9 umowilam sie z kolezanka na spacer (czytaj: na zakupy) i w 30 minut byl ubrany, najedzony i czekal pod drzwiami do wyjscia :) spacerowalismy w deszczu bylam z malym na spacerku tzn. bylo cale domowe przedszkole bo bylo 3 chlopczykow i 2 dziewczynki i tak chodzilismy bez sensu. W sumie nic nie kupilysmy bo okazalo sie ze sklep zamkniety bo kolezanki pojechaly po towar i idziemy jutro, przynajmniej bedzie nowa dostawa :)
Co do rodzicow i T wrrr drazliwy temat, ja mieszkam z moimi rodzicami starsza siostra jest u siebie ale to ona czesciej widzi mame, jak jej dzieci byly w wieku mojego to dzien w dzien biegaly z babcia a z moim moja mama nawet raz jeszcze nigdzie nie byla :( a T hmmmm straszy brat i bratowa mojego M twierdza ze moj M jest tym pupilkiem ale jakos tego nie widze, bo do tej pory to oni wszystko od nich dostali a on nic, ale ja i moj M mowimy ze nie chcemy od nich nic bo najpierw dadza a potem wypomna wiec dajemy rade sami :):)
Slonko no to nie masz wesolo, i miedzy innymi ciesze sie ze mam syna ;) wiem ze to nie pocieszenie ale jak teraz patrze na to co sie dzieje to jestem przerazona, a pomysl z domem samotnej matki- powiem ci ze bardzo dobry nie ma jak pokazac dziecku na konkrecie bo jak do nich mowimy to my gadamy a oni udaja ze sluchaja, jednym uchem wpada a drugim wypada
Gabi jak Krzys sie nauczy juz robic kawe to przyslij go do mnie :)

http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

slonko2208
A ja poiwm tyklko ze nie ide na bal Julki, bo nie mam z kim Zosi zostawic!
Moja mama sie zawineła na zabiegi i na dzis umowiła sie u krawcoej, bo ona musi ,a z moja siostra Z nie zostanie i dowiedzialm sie tego włąsnie teraz gdy wrocilam do odmu. moze to głupie ale si eporyczałam. z bezsilnosci:Smutny::Smutny:

Słonko widzę że nadal pod górkę...Trudno zabierz mała i pokaż wszystkim, że doskonale sobie sama radzisz....Tym bardziej wyprowadzisz towarzystwo z równowagi niż łzami. Sił życzę!!!

Odnośnik do komentarza

Asik wiele wiele miłości

Monia oby w koncu zdrowie zadomowilo sie u Was na dobre
Slonko wspolczuje sytuacji (wszystko jeszcze przed nami), kazdy wymaga indywidualnego podejscia. Pamietam jednak ze moja kolezanka im wiecej miala zakazow tym bardziej je lamala. Ja zas mialam duza swobode (sama sie dziwie wspominajac) ale czesciowo za sprawa mojej aktywnego harcerskiego zycia i wielu wyjazdow (formalnych i nieformalnych).

U mnie poki co intensywnie, dzis Szym zaliczyl jedna godzinna drzemke kolo poludnia a popoludnie marudne okropnie, jak poszlam z Ula do przedszkola to splakal sie bardzo mojej Mamie bidulek

Odnośnik do komentarza

a u nas dzisiaj zero drzemki i cały dzień na obrotach, m. w pracy, mama reprezentowała rodzinę na pogrzebie ciotki a ja walczyłam z buntem dwulatka, chwilami to aż mnie ręka świerzbiła żeby dać klapsa ale jakoś udało się bez, Kuba, oprócz tego, że jak coś nie po jego myśli to swoje racje chce płaczem załatwić to jeszcze jest strasznie wygadany i zasypywał mnie argumentami żeby na swoim postawić, np. kiedy mówię mu, że idziemy do domu bo muszę siku zrobić, to słyszę: jób tu, na słoneczku, jak mnie kazesz, do nocnika - on swoją drogą na dworze się nie wysika, musimy iść do domu
albo, ja mówię, Kubuś muszę coś zjeść, to słyszę: nie musisz, juz jesteś duża

dobrze, że padł mi przed ósmą bo już nie dałabym chyba rady, do tego @ przyszła, brzuch mnie boli i w ogóle wszystko jest wrrrrrrrrr

acha co się dzieje z tą wstrętną mszycą?????? pryskałam już drzewka i warzywa trzy raza a tu znów inwazja, jedyne pocieszeni, że na jabłonkach to na wilkach na razie siedzi i dalej nie lezie i pierwszy raz w życiu widzę mszycę na marchewce i pietruszce!!!

słonko i jak??? na pewno sobie doskonale poradziłaś!! ja też wzięłabym Zosię i poszła na bal Julki!

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

jestem tez w tempie zawrotnym :)
dzis nie bylam w pracy bo zamienilam dzien z jutrzejszym by pojechac na wycieczke z przedszkolem Natanka
fajnie bylo, sloneczko przygrzalo, dzieci sie wybawily (wycieczka do parku o 20km od miasteczka), potem piknik pod niebieskim niebem, potem przedstawienie marionetek :) i powrot
jestem wykonczona :)

asik, fajnie ze sie odezwalas, no i buziaki z okazji rocznicy!!!!

Odnośnik do komentarza

hej laski
powiem tak wieczor szok!
Moja mama wrociłą szybiej i pojechalam z Jula na bal, choc Zosie juz chcialam wziac. siadłam z astolem zaczelo sie a tu tel ze Zosia placze( slyszalam) ze ma temp i rozwo;nienie.
no to ja w auto i do domu, Zosia nie miala temp, tylko chyba zeby dalam nurofen ,pobawilam sie z nia a poza tym byla glodna, bo moja mama zamiast dac jej jesc gdy ta zaczela marudzic zaczela panikowac wrrrrrrr zasnela ok 20 i pojechalam do julki, i wiecie co/ siwtny didzeja dzieciaki sie swietnie bawiły, a jak n-le zatanczyli makarene( w tym ja) to im galy na wierzch wyszły. hihih
teraz zgrywam fotki.
A dodam tylko ze oczywiscie rozwolnienie Zosia miała dlatego,ze ja o nia nie dbam i zle ja odzywiam, bez komentarza

Julcia
http://www.suwaczek.pl/cache/ee7437e67d.png
Zosia
http://www.suwaczek.pl/cache/4d94e4ac9b.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...