Skocz do zawartości
Forum

Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"


gabalas

Rekomendowane odpowiedzi

To nie jest tak, że za szybko. To wszystko bardzo długo trwa. Były i rozmowy i kłotnie. Jestem cierpliwą kobietą, ale powoli zaczyna mi brakować sił na to wszystko. Uważam, że seks jest ważny, może nie najważniejszy, bo ważniejszych jest wiele innych rzeczy. Ale w momencie, gdy on się skończył... Sama nie wiem, co myśleć :-( Jestem strasznie zagubiona. Chyba zaczęłam szukać pomocy wszędzie, gdzie popadnie.
Myślę, że libido mojemu mężowi nie spadło. To znaczy wydaje mi się, że czasem mimo wszystko się masturbuje, ale od jakiegoś czasu po prostu nie czuję, aby czuł jakiś pociąg do mnie. Jeśli namiętność się skończyła to co będzie dalej? On poszuka sobie innej (no, chyba że już ją znalazł i teraz tylko ona go podnieca). I właśnie to mnie strasznie martwi :-(

Odnośnik do komentarza

witaj malina...
smutne to o czym piszesz ale ta jak dziewczyny mysle podobnie, nie koniecznie musi Cie zdradzac... moze istotnie, mniej go pociagasz albo moze jakies wymowki (czy tez realne powody) przed seksem spowodowaly ze sie zniechecil... sama nie wiem
osobiscie, mysle ze mozna zyc majac rzadkie stosunki z partnerem, jestem tego przykladem :) i wcale milosc i pociag nie musi sie wypalic ...

moze przechodzicie ten slawietny kryzys sodemki, co 7 lat kryzys, tutaj tak sie mowi i tak podobno jest, tzn z obserwacji wkolo mnie tak wnosze... :)
tak czy naczej, na pewno latwo jest porozmawiac z kims kogo sie nie ma twarza w twarz. wiec pisz smialo co lezy Ci na sercu i moze razem wspolnymi silami dojdziemy do jakichs wnioskow.

ale jak powiedziala juz dziubala, nic nie zastapi rozmowy i wyjasnien z Twoim mezem

Odnośnik do komentarza

Witam Kochane na kwace porannej!
MAlina spokojnie. nioe wyciagaj zbyt pochopnych wniosków. Moj kochamy mezus tez wiele lat temu zaczał mnie unikac i mialam rózne durne myśłi, one jak weze zaraz sie wciskaja. Okazało sie po porzadnej rozmowie,ze mój mąz martwił sie ze praca, ktora wykonuje daje za mało kasy. a wtedy utzrymywaliśmy równiez moich rodziców, bo stracili prace i sytuacja była beznadzieja. Wiec z jednej niewielkiej pensji trzeba było kombinowac na 6 osób z czego 5 dorosłych. aco Wam bede mowic, masakra.I bił sie z myslami,czy zmienic prace a to zwiazane było z wyjazdami z agranice. Dąłam mu wtedy duzo wsparcia. MOwiłam,ze bardzo kocham i wiem ,ze cokolwiek zrobi bedie dobre dla nas wszystkich.
Sexu tez wtedy nie było. Facet tak ma jak mysli o czyms intensywnie to zegnaj sexie:Smutny:.
Nawet teraz jak wyjezdza w niedziele, to wsobote jest czasem nieobecny. Choc wtedy ma mase zajec, najczesciej Jula zabiera tate do kina i sa jacys goscie. Ale ja wiem,ze on juz mysli o ktorej wstanie, jak dojedzie, itp itd.
A zaufanie to opodstawa. moj m ma takiego kolege, ktory dzwonił do niego i gdy ja odbierałam to mowił mi jak to moj maz chleje jak sie zpanienkami prowadza. niby taki smieszny gosc. Kazałam mu spadac ,zeby sie nie wtracał. Bo wiem ze moj Kochany tego nie zrobi.Ufam Mu a on mi.

Matko ale sie rozpisałam.

Julcia
http://www.suwaczek.pl/cache/ee7437e67d.png
Zosia
http://www.suwaczek.pl/cache/4d94e4ac9b.png

Odnośnik do komentarza

słonko ładne to "słońce" w Dąbkach ale dla mnie to troszkę za drogo, za osobę dorosłą w sezonie nocleg i dwa posiłki ponad stówkę, to sporo
ale ośrodek bardzo dobrze się prezentuje, widać, że nowy

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

Witam niedzielnie

Wczoraj spędziłam miły dzień. Najpierw była uroczytsośc w kościele, potem oficjalna częśc otwarci hali sportowej, występy gimnazjalistów i zespołu tanecznego (świetne), a potem nastąpiła nieoficjalna część - biesiadowanie z gośćmi. Na poczatku było kiepsko - nudno i tak jakoś dziwnie, sporo gości ważnych i wiecie, jakoś tak każdy tylko zerkał. A potem, jak przyjechał zespół to się zabawa rozkręciła i zamiast wracać do domu na obiad to wróciłam ok. 20. Wytańczyłam się, wybawiłam i do tej pory czuje łydki. A że wczoraj byłam kierwocą i nic nie wypiłam, nie narzekam na ból głowy, tylko te łydki, ech...starość nie radość. Ale za to mamut się wybawił :oczko: Dostałam wychodne od m., więc trzeba było skorzystać. A co - raz się żyje :oczko:

Malina witaj...powiem Ci, że różne mogą być powody braku seksu - kłopoty (tak jak napisała slonko), m. może łykac jakieś tam leki, które mają wpływ na potencję. Różne są powody, a jeśli faktycznie jest, jak podejrzewasz, to trudna sprawa. Szpieguj, ale i z nim rozmawiaj - spokojnie i bez zarzutów...

Miłej niedzieli kobitki.

http://ticker.7910.org/as1cCDgNw0N0010MDA0NjAxZHwwNmR8SnVzdHlzaWEgLSA.gif
http://ticker.7910.org/as1cvfqVM000010MTM3bGR8MDYyMGR8V2Vyb25pc2lhIC0g.gif

Odnośnik do komentarza

Dzięki wam za słowa pocieszenia. Zwłaszcza Słonko mnie pocieszyła. Czasem jest tak źle i beznadziejnie, że zaczęłam się czepiać wielu różnych środków, żeby sobie ulżyć. Raczej nie należę do wylewnych osób, ale to co innego rozmawiać z kimś nie w twarzą w twarz i kogo się nie zna.
Wiem, że muszę z nim porozmawiać, ale to ciężko osiągnąć, gdy cały czas unika rozmowy. A co jeśli faktycznie kogoś ma? Lehrerin, dobrą radą jest szpiegować? A gdy on się o tym dowie? W końcu wkroczę w jego prywatność. Nie uważacie, że będzie miał mi to za złe? (wszelkie tłumaczenia, że go kocham raczej nie pomogą...)

Odnośnik do komentarza

jest szpiegowanie i szpiegowanie :)
jesli naprawde czujesz ze kogos ma, chyba nie moglby Ci miec az tak bardzo za zle, ze jednak doszukujesz sie prawdy, tym bardziej jesli sam unika rozmowy i jakichs wyjasnien
a nawet jesli by mial za zle to z meskiej dumy a nie dla samego faktu ze szpiegujesz :)

a czy probowalas wprowadzic jakies zmiany np kolacyjka we dwoje gdzy dzieci spia, jakas sexy bielizna, jakies zmiany ktore moglyby przyciagnac jego uwage??

Odnośnik do komentarza

dzien dobry
Moniq pogoda OK, choc ja ja ogladam wciaz tylko przez szybe (rozgrzewalam sie natomiast zelazkiem ktore od wtorku stalo w nielasce)
Lehrerin ale mialas fajna ostatnia sobote karnawalu (potanczylabym sobie tak do bolu nog)
Witaj Malina jak juz sama przyznajesz w dolku wszystko wyglada gorzej, moze sprobowac to troche odwrocic, moze nie skupiac sie tylko na braku S (wazny element ale pewnie nie tylko on wazny). Jak widzisz dziewczyny staraja sie radzic i przede wszystkim wykrzesaj w sobie wiare ze nie jest tak zle jak myslisz bys sama w to uwierzyla.
slonko to co prawda moje wybrzeze (ja Szczecinianka) ale zupelnie nie orientuje sie w cenach

Odnośnik do komentarza

Wiatm wieczorową porą

Malina mi nie chodziło o takie typowe szpiegowanie, a raczej o delikatne doszukiwanie prawdy. A może, tak jak moniq zaproponowała, może trzeba coś zmienić w Waszym związku - wspólny niezapalnowany wypad, kolayjka we dwoje (dzieci zawsze można podrzucić jakiejś opiekunce).

monika4 tu masz rację, zapowiadała się sztywna uroczystość (tak była n poczatku), ale jak tylko pojawił się zespół, całe towarzystwo się ożywiło z wójtem na czele :oczko:

Ann móiwsz o żelazku... hm...ja nie mogę się zebrać, aby zrobić pranie. Taki leń we mnie wstąpił. Szkoda gadać...

http://ticker.7910.org/as1cCDgNw0N0010MDA0NjAxZHwwNmR8SnVzdHlzaWEgLSA.gif
http://ticker.7910.org/as1cvfqVM000010MTM3bGR8MDYyMGR8V2Vyb25pc2lhIC0g.gif

Odnośnik do komentarza

Lehrerin ja wybita z mojego rytmu, uziemiona w domu, oslabiona antybiotykiem staram sie chyba udowodnic sobie ze nie jest ze mna zle, stad tez zelazko bylo dzis.
A gdzie Mamucice, skoro cisza to pewnie rodzinne weekendy. Licze ze jutro zobacze tu i te ktore zniknely na weekend i te ktore juz jakis czas nie zagladaja... :Smutny:

Odnośnik do komentarza

Oczywiście, że próbowałam i kolacji i innych chwytów. Ale to jak głową w mur - jakoś nic nie skutkuje.
Któraś z was napisała o zbliżającej się rocznicy - jakie są wasze plany na ten specjalny wieczór? I czy taka np. uroczysta, nastrojowa kolacja, która przebiega wprost idealnie, często znajduje swój finał w łóżku?

Odnośnik do komentarza

malina, w odpowiedzi na Twoje pytanie chyba powiem ze nie koniecznie taka kolacyjka musi znalezc final w lozku.
mam wrazenie ze skupiasz sie bardzo na seksie a moze nie tedy droga do Twojego mezczyzny? moze seks jest zakurzony ale moze nie koniecznie gdy wroci, wszelkie problemy znikna...
tak sobie gdybam wiec sie nie obraz, ale wydaje mi sie ze moze nie powinnas myslec o tym jak zrobic by odnalezc go w lozku
moze najpierw trzeba by sporbowac go odnalezc na zwyklym codziennym terenie a potem dopiero krok w strone lozka? :oczko:

a my rocznice swietujemy owszem ale nie koniecznie tak bardzo odswietnie, zwykla kolacyjka, troche wiecej czulosci, bez wielkiego ceremonialu

Odnośnik do komentarza

co do rocznicy to my nie przywiązujemy do tego żadnej wagi, czasami ale to bardzo rzadko wspomni się przy okazji datę i .........już
jakoś nigdy nie miało to dla nas znaczenia a staż mamy już 22 letni:oczko: pamiętam, jak na początku tzn. rok, potem dwa lata po ślubie teściowa próbowała wprowadzić zwyczaj świętowania naszej rocznicy ale nie spotkało to się z naszym zainteresowaniem i było takie jakieś sztuczne, obce

przez cały ten czas odkąd jesteśmy razem było bardzo różnie, raz dobrze, raz źle a tak całkiem niedawno - bardzo, bardzo źle, taki typowy kryzys, teraz jest oki (nie zapeszyć, odpukałam:oczko:) - nic innego jak szkolna sinusoida

a co do zdrady, tak mnie nagle olśniło - jakoś nigdy nie podejrzewałam m. o zdradę, chociaż burzliwie i osobno nawet bywało, - to chyba kwestia zaufania, ufam mu bezgranicznie w tej kwestii i myślę, że nigdy się nie rozczaruję

dlatego malina myślę, że macie ten dołek sinusoidalny i może spróbujcie od siebie odpocząć, tzn. spędzić czas z daleka od siebie, nie wiem tydzień, dwa, będzie to czas na zastanowienie się i ewentualną próbę życia osobno, może uda się odpowiedzieć na wiele pytań
nie wiem czy ci dobrze radzę ale może to będzie sposób, skoro inne zawodzą
pewnie te kilka dni osobno, bez stawiania wszystkiego na głowie, będzie trudno zorganizować, może urlop spędzicie osobno czy jak?

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

Witam niedzielnie, choć chyba już poniedziałek się zaczął ;)

Maciek po tym powrocie wczoraj do domu gdzie spał w ubraniu i w foteliku to pospał do 3.20. Dobrze, że nie czekałam aż się obudzi ;)

A my dziś byliśmy w Zakopanem. K miał interes do załatwienia więc wyjazd był pt. "przyjemne z pożytecznym" ;). Było wspaniale :yes: i do tego ppogodę mieliśmy piękną :). Jak wjechaliśmy na Gubałówkę to żałowałam, że nie miałam okularów przeciwsłonecznych ;). Przyjemnie było patrzeć na Adasia, który był dziś nadzwyczaj szczęśliwy :)
Szkoda, że weekend już się skończył, był bardzo udany :)

Słonko – oferta wakacyjna mnie się podoba :)

Lehrerin – fajnie, Ĺźe tak dobrze się bawiłaś. Trzeba korzystać z wychodnego, bo nigdy nie wiadomo kiedy będzie następny raz ;)

Malina – dopĂłki nie porozmawiasz z mężem, to będziesz się zadręczać niepotrzebnymi myślami. Być moĹźe przyczyna jest rzeczywiście prozaiczna, a moĹźe Twoje podejrzenia są słuszne. W ktĂłrą stronę by nie uderzyć konieczna jest rozmowa!
A jak duże macie dzieci? Może one coś wiedzą?

Monika - 22 lata małżeństwa? :oh:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...