Skocz do zawartości
Forum

Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"


gabalas

Rekomendowane odpowiedzi

Pytałyście jak młoda na chorobe...najbardziej załamana, że chyba z siatki musi zrezygnować bo o ile karate trenuje bardziej dla Nas to siatka to jej ukochany sport i ostatnio zaczynała na zawodach odnosić sukcesy co ja mobilizowało...a teraz do wakacji zakaz treningów a potem się zobaczy, ale lekarz nie pocieszył, bo skoro to są początki choroby to objawy dopiero mogą się nasilać:kiepsko:...musimy to przeczekać i liczyć, że choroba będzie przebiegała ten najkrótszy czas a nie 4 lata :/

manenka zdrówka i sił dla mamy :* współczuje sytuacji z synem..ja mam za młode dzieci, żeby Ci doradzić co robić bo to faktycznie krzykiem czy zakazem już nic nie zdziałasz....może szczera rozmowa?

Karinka
http://www.suwaczek.pl/cache/67afb09ad9.png
Rozalka
http://www.suwaczek.pl/cache/55ddad4cd7.png

www.edukatorek.com.pl

Odnośnik do komentarza

hej
kurcze, kiedy będzie ciepło???? ta huśtawka pogodowa może doprowadzić do szału, tez popijam kawkę, m. w nocy chrapał jak stary traktor i dzięki temu ledwie na oczy patrzę, na szczęście dzisiaj jest w pracy to jest szansa na cichą noc:Śmiech:

zubelek oby choróbsko Karinki trwało max 2 lata i trzeba liczyć na łagodny przebieg, możliwe że po wakacjach wróci do siatkówki

słonko ale masz napięty plan na dzisiaj:Śmiech:

manenka co do sytuacji z synem to tez nie mam pomysłu i troszkę mnie przeraża perspektywa dorastania Kuby:Histeria:
to trudny okres i argumenty dorosłych rzadko docierają, trzeba jednak rozmawiać, dużo i szczerze, spokojnie, bez krzyków, trzymam kciuki, żeby syn zrozumiał i "dorósł"

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

Witam

Wczoraj pokorzystałam, że popadało i poplewiłam zdziebko. Za to dzisiaj zakwasy czuję :D

Zubelektrzymam kciuki,żeby Karinie szybciorem choróbsko przeszło.

Manenka nicCi niedoradzę. Sama nieumiem się dogadać z własnym 21-letnim synem. Wiem jedno. Im bardziej czegoś się zabrania,tym bardziej oni do tego lgną. Wychodzi mi na to, że nie trzeba zabraniać,tylko trzymać rękę na pulsie. Mój Kamil też rzucił szkołę, teraz pracuje i zarabia na siebie i jest zadowolony (chyba). Musicie rozmawiać dużo, bo jak zaczneicie milczeć to może wtedy być źle.
Sił i cierpliwości dla Ciebie :Kiss of love:

Miłego dnia mamutki:D|Idę do roboty.

Odnośnik do komentarza

Witam czwartkowo

Wczorajsze występy w przedszkolu wzruszające, cudnie patrzeć na takie dzieciaczki, które specjalnie przygotowywały się dla rodziców. Był jeden zabawny monet gdy dziewczynka pięknie wyrecytowała wierszyk dla swojej mamy a na koniec zapytała głośno przy wszystkich (dalej stojąc na środku) swojej mamy czy kupi jej lalkę. Wszyscy się śsmiali. Nie ma nic za darmo :D
Potem byliśmy u alergologa z Maćkiem. Wyszłam stamtąd z zagwostką czy w końcu wycinać migdała czy nie?

Zubelek - bardzo fajne zajęcia, i jeszcze to przedszkole dla Rozii na czas zajęć, super.
Smutne wieści o Karince, ciężko będzie jej zakazać czegoś co tak bardzo lubi. Trzymam kciuki żeby choroba przebiegła szybko i łagodnie. Przeczytałam co to za choroba, „zabawne”, że częściej dotyczy chłopców w okresie dojrzewania :Oczko:

Moniq – znowu czasobrak, dłuższej doby życzę :Całus:

Słonko – miłego czasu na zajęciach dla katechetów.
Przykre, że kuzynka musi tyle wycierpieć ::(:

Monia - owocnej roboty :Oczko:

Manenka – ja nie wiem co Ci poradzić bo mam małe dzieci, a takie sytuacje rozumieją lepiej Ci co mają dzieci w podobnym wieku.
A może zapytaj naszej forumowej psycholog, świetna specjalistka, na pewno Ci coś doradzi Psycholog - Ciąża, poród, wychowanie - serwis dla rodziców Parenting.pl

Odnośnik do komentarza

Witam:Oczko:

manenka wspolczuje choroby mamy, paskudny ten guz, nawet nie chce myslec jak sie kobiecina nacierpi:Kiepsko::Kiepsko::Kiepsko:Sił zycze:Całus:

Dziubala my tez stoimy przed podobnym dylematem , wycinac czy nie:Oczko:

Monika Kuba dziecko specjalnej troski:sofunny::sofunny::sofunny::sofunny::sofunny::sofunny::sofunny:Juz niedlugo Kuba dorsnie to ich 5 razy sprzeda nawet nie beda wiedzieli kiedy:sofunny::sofunny::sofunny:

http://www.suwaczek.pl/cache/41ec268854.pnghttp://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/201106123809.jpg
http://www.suwaczek.pl/cache/4a7b5ffe5d.png
www.sunriseband.pl

Odnośnik do komentarza

Dziubala no właśnie to choroba głównie chłopców ale jak lekarz mi tłumaczył dlatego, że chłopaki więcej są sportowcami a Karina to sportowiec dwu etatowy, treningów w tygodniu ma łącznie 6+ 4 w-fy i szaleństwa podwórkowe oraz tańce w domu:lup:

Do tego mama mi uśwaidomiła, że babcia też tak miała jako nastolatka bo szybko rosła i siostra mojej mamy też bo trenowała intensywnie:hmm:

Sama zawsze płakałam na takich występach w przedszkolu...bardzo szybko sie wzruszałam :))

Karinka
http://www.suwaczek.pl/cache/67afb09ad9.png
Rozalka
http://www.suwaczek.pl/cache/55ddad4cd7.png

www.edukatorek.com.pl

Odnośnik do komentarza

witam

manenka pytalas co u mnie... nie za ciekawie... jak w opisie ... w styczniu K zmienil prace, na lepsza, na lepiej platna, odszedl z firmy gdzie byl o 12 lat na korzysc innej, prowadzonej przez znajomego tesciow...
wszystko okazalo sie ogromna lipa, tzn kryzys moze faktycznie jesqt i na pewno ma jakis wplyw na kolej rzeczy ale szef i wlasciciel okazal sie byl koszmarna osoba. Wiecie to taki czlowiek co poza praca jest super, fajny znajomy i w ogole a w pracy jako pan i wladca, koszmar... no i jedno z drugim sprawilo ze za miesiac K jest bez pracy... zwolnienie ekonomiczne, do starej pracy nie wroci a nowej szukac to nie wiem gdzie...
mowi sie ze w zwiazkach jest kryzys co 7 lat, my juz osmy rok razem i kryzysu nie bylo. cos czuje ze sie spozni o rok bo ta sytuacja na pewno wplynie na nasz zwiazek. juz zaczela.... ale DR, musze a K musi tez wlozyc swoja prace zeby sie wszystko nie powalilo...
wczoraj ostre spiecie (raczej dzis rano) i jestem wsciekla na niego, ale jakos bedzie....

to sie wyzalilam...
balam sie ze to wszystko wplynie tez na nasz przyjazd do PL w sierpniu ale raczej nie powino byc problemu.

Odnośnik do komentarza

monikouette
witam

manenka pytalas co u mnie... nie za ciekawie... jak w opisie ... w styczniu K zmienil prace, na lepsza, na lepiej platna, odszedl z firmy gdzie byl o 12 lat na korzysc innej, prowadzonej przez znajomego tesciow...
wszystko okazalo sie ogromna lipa, tzn kryzys moze faktycznie jesqt i na pewno ma jakis wplyw na kolej rzeczy ale szef i wlasciciel okazal sie byl koszmarna osoba. Wiecie to taki czlowiek co poza praca jest super, fajny znajomy i w ogole a w pracy jako pan i wladca, koszmar... no i jedno z drugim sprawilo ze za miesiac K jest bez pracy... zwolnienie ekonomiczne, do starej pracy nie wroci a nowej szukac to nie wiem gdzie...
mowi sie ze w zwiazkach jest kryzys co 7 lat, my juz osmy rok razem i kryzysu nie bylo. cos czuje ze sie spozni o rok bo ta sytuacja na pewno wplynie na nasz zwiazek. juz zaczela.... ale DR, musze a K musi tez wlozyc swoja prace zeby sie wszystko nie powalilo...
wczoraj ostre spiecie (raczej dzis rano) i jestem wsciekla na niego, ale jakos bedzie....

to sie wyzalilam...
balam sie ze to wszystko wplynie tez na nasz przyjazd do PL w sierpniu ale raczej nie powino byc problemu. dacie rade, nie bedzie łatwo ale dacie rade:Oczko:
Bede trzymac za Was kciuki bo wiem jaki to bol, tez przez to przechodzilismy, a w naszym chorym kraju wtedy znalezienie sensoenej pracy nie za jamurzne graniczylo z cudem:Kiepsko:

http://www.suwaczek.pl/cache/41ec268854.pnghttp://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/201106123809.jpg
http://www.suwaczek.pl/cache/4a7b5ffe5d.png
www.sunriseband.pl

Odnośnik do komentarza

monikouette
witam

manenka pytalas co u mnie... nie za ciekawie... jak w opisie ... w styczniu K zmienil prace, na lepsza, na lepiej platna, odszedl z firmy gdzie byl o 12 lat na korzysc innej, prowadzonej przez znajomego tesciow...
wszystko okazalo sie ogromna lipa, tzn kryzys moze faktycznie jesqt i na pewno ma jakis wplyw na kolej rzeczy ale szef i wlasciciel okazal sie byl koszmarna osoba. Wiecie to taki czlowiek co poza praca jest super, fajny znajomy i w ogole a w pracy jako pan i wladca, koszmar... no i jedno z drugim sprawilo ze za miesiac K jest bez pracy... zwolnienie ekonomiczne, do starej pracy nie wroci a nowej szukac to nie wiem gdzie...
mowi sie ze w zwiazkach jest kryzys co 7 lat, my juz osmy rok razem i kryzysu nie bylo. cos czuje ze sie spozni o rok bo ta sytuacja na pewno wplynie na nasz zwiazek. juz zaczela.... ale DR, musze a K musi tez wlozyc swoja prace zeby sie wszystko nie powalilo...
wczoraj ostre spiecie (raczej dzis rano) i jestem wsciekla na niego, ale jakos bedzie....

to sie wyzalilam...
balam sie ze to wszystko wplynie tez na nasz przyjazd do PL w sierpniu ale raczej nie powino byc problemu.

moniq Przykro mi wiem ze dla faceta
( szczególnie) strata pracy jest bardzo frustrująca, wiec Daj mu wiele wsparcia. ja juz przez to przechodziłam, milczałąm gdy chcialmilczec i odpowiadałam łagodnie nawet gdy sie we mnie gotowało. I wspierałąm. Mam nadzieje,ze znajdzie prace i to duzo lepsza. a ze znajomymi to w kwestii pracy z daleka. Juz tez przerabialismy to kilka razy w w zasadzie moi rodzice ,nawet komornik do nich zawitał jak wspólnik zwinał zagle ech.
moniq pisz czesto o wszystkima ja tam do Najwyzszego powiem co trzeba.
byłam dzis u dentysty ale poniewaz czekaja mnie ciezkie naprawy wiec przełozyłysmy na sierpien zebym nie musiala geby otwierac .
Byłąm na zebraniu Julka zda sa 3x 2 i pozostałe poza 1ka ufffff.
Ja dzis zmokłam i jest mi zimno, jutro ma spotkanie katechetow i srednio mi sie chce tym bardziej ze srodowisko dzwne , takie obgadujace,złośliwe meczące. No ale jakos bedzie. Na pocieche ide zobaczyc malenka kolezanki. ide sama . to troche pogadam.

Julcia
http://www.suwaczek.pl/cache/ee7437e67d.png
Zosia
http://www.suwaczek.pl/cache/4d94e4ac9b.png

Odnośnik do komentarza

DOSTAŁAM SIĘ DO TEGO PROGRAMU:36_1_11:....ale wpadam w panike bo Rozii w Klubie Malucha będzie spędzać ten czas i nie wiem jak to zniesie...jak ja to zniose:alajjj:
juz od środy zaczynamy ale chyba pojade z nią wcześniej aby zobaczyła ten Kulub i przekonała się, że będzie jej tam dobrze :)
Dobrze, że to mleko rzuciła bo byłby kłopot:36_1_11:

Karinka
http://www.suwaczek.pl/cache/67afb09ad9.png
Rozalka
http://www.suwaczek.pl/cache/55ddad4cd7.png

www.edukatorek.com.pl

Odnośnik do komentarza

Witam
U mnie juz ok, jesli chodzi o prace bo wszystko inne do d...
Moje zmowienie publiczne juz dzis poszlo w koncu wszyscy laskawie je podpisali a wyciagnac od kazdego podpis w NFZ to wielka sztuka, nikt nie ma czasu nic czytac a co dopiero podpis gdzies zlozyc a tlumaczenie ze sprawa pilna ze na nas nacikaja nikogo nie ineteresuje , ale i tak szybko poszlo bo juz dzis wszystko zalatwione, podpisy, akceptacje, publikacja w Biuletynie Zamowien Publicznych, ogloszenie u nas na stronie i wywieszenie na tablicy ogloszen. Padam na twarz jak kawka, do tego kolega z pracy ma mnie niby wprowadzac w inne obowaizki (obiecal naczelnikowi ze do 08.06 bede wszystko umiec to co on a tu czarno to widze bo ciagle nie ma czasu mi niczego pokazac, wiecznie gdzies wychodzi i go nie ma). Poza tym moj syn choruje, dobrze ze M ma 2 zmiane to do poludnia jest on a potem mama lub tato, do poniedzialku ma antybiotyk, nagle dostal ropnego kataru ale takiego ze az oczami mu wychodzil, rano obudzil sie i mial tak oczy sklejone ze nie tylko rzesy ale i powieki tak mu sie zwinely ze strasznie to wygladalo, M pojechal z nim do lekarza a tam nacieki ropne w gardle, a dzien wczesniej bylam z nim na pocieszki (jak wrocilam z pracy) bo zaczal tak kaszlec ale gardlo bylo czyste, w nocy dostal takiej goraczki ze tak nim trzepalo i przez sen plakal zimno mi i mamusiu chodz do mnie. A jak wracam z pracy to jest mamuuusiuu kocham cie, dzis z pracy na przerwie zadzwonilam zapytac co slychac to bylo mamuisu jestem grzeczny ale nic nie jem bo jestem chory czekam na ciebie. Jutro troszke luzu bede miec bo naczelnik ma urlop zamowienie poszlo wiec tylko takimi zamowieniami wewnetrznymi bede sie zajmowac a to luzik. Ale najlepsze jest to ze juz mam wplyw z pensji na koncie, jestem w szoku ze tak szybko i tyle za 5 dni roboczych w tym miesiacu :)

Przepraszam ze was zaniedbuje ale jak wracam to jestem padnieta a do tego Piotrek tak za mna teskni ze nie mam czasu na kompa a potem zasypiam, zreszta juz mi sie oczy kleja i zaraz sie klade

http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

zubelek
DOSTAŁAM SIĘ DO TEGO PROGRAMU:36_1_11:....ale wpadam w panike bo Rozii w Klubie Malucha będzie spędzać ten czas i nie wiem jak to zniesie...jak ja to zniose:alajjj:
juz od środy zaczynamy ale chyba pojade z nią wcześniej aby zobaczyła ten Kulub i przekonała się, że będzie jej tam dobrze :)
Dobrze, że to mleko rzuciła bo byłby kłopot:36_1_11:

wielkie:brawo::brawo: oby Rozi się przekonała do nowego miejsca zabaw, w końcu to będzie jakiś przedsmak przedszkola:Śmiech:

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

Gunia_G

Przepraszam ze was zaniedbuje ale jak wracam to jestem padnieta a do tego Piotrek tak za mna teskni ze nie mam czasu na kompa a potem zasypiam, zreszta juz mi sie oczy kleja i zaraz sie klade

oczywiście, że rozumiemy!!!! wielkie gratulki, odpoczywaj a Piotruś niech zdrowieje, kurcze, chyba ta szczepionka nie zdążyła zadziałać uodparniająco

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

Witam nocnie:cheess:
W końcu poprasowałam. He he tyle,że nie na długo,bo jutro znowu pranie.
Wiecie wcześniej nie pisałam, bo myślałam, że minie,ale jest coraz gorzej. Mała strasznie leje Emila.Bije, gryzie i szczypie. Normalnie w szoku jestem, bo żadne moje dziecko tak nie robiło. A on taki biedny jest, bo wie, że nie powinien jej bić. Buzię ma podrapaną. Włosy mu ścięłam, bo go niemiłosiernie targała. Nic nie daje mówienie jej, że tak nie wolno, bo boli itp. Wczoraj nie wytrzymałam i dostała klapsa i za karę do pokoju ją wyniosłam. Siedziała na łóżku i taka obrażona była. I co z tego jak dzisiaj znowy wlazła na Emila i go tłukła. Nie mam już siły do niej. Normalnie mała wredna terrorystka rośnie.

Moniq sił ale Ciebie i powodzenia dla K w jak najszybszym znalezieniu pracy. Wiadomo dacie radę bo musicie :Kiss of love:

Ann faktycznie Ula pięknie rysuje.

Słonko udanego spotkanka:D

Spokojnej nocki dziwuszki:D

Odnośnik do komentarza

hej

z tą pogodą to jakiś koszmar wrrrrrrrrrrrrrrr, wiadomo, deszcz potrzebny ale dlaczego tak zimno brrrrrrrrrrr???

monia oj, to trudne, Melcia jest jeszcze mała ale musisz jej tłumaczyć do obrzydzenia, że tak nie wolno, że bicie jest złe itd. izolować od reszty rodziny na chwilę, żeby zaczynała kojarzyć konsekwencje bicia, sama nie wiem...
spróbuj może wrzucić temat naszemu psychologowi

słonko to śpij:sofunny::sofunny: a co se będziesz żałować:sofunny::sofunny: nudne spotkanie cię ominie:wink:

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...