Skocz do zawartości
Forum

Marcowe maleństwa 2017


Rekomendowane odpowiedzi

Gość Anita122

Troszkę nadrobiłam ale jak na złość co chwilę wysiadało forum i do dziś niewiele pamiętam.
Monii przykro mi, że Twój facet tak postępuje. Też jak napisałaś o smsach pomyślałam, że zachowuje się jak dzieciak. Niestety często mężczyźni nie wiedzą jak się zachować. Miejmy nadzieję, że Twój się opamięta. Jak widzisz mój ma 50 i też mam z nim problemy jak mu coś odbije.
Madzia, no ta kobitka to rzeczywiście dziwnie się zachowała. Do tej pory się nie odezwać.
Co z Kwietniówką :/jak ona nie ma do nas dostępu:(trzeba by do jakiegoś moderatora to zgłosić.
Wiola fajnie, że z Wojtusiem już dobrze. A masz butlę antykolkową? Te co mają rurkę są godne polecenia. Masowanie brzuszka zgodnie z ruchem wskazówek, żeby odprowadzić gazy z jelit. I jak coś to nosi się malucha na przedramieniu ale żeby był na brzuszku. Buźką do dołu.
Karinka Ty już kończysz a ja niemal dopiero zaczynam. Jutro chyba zacznę malować bo dziś M ma lekarzy. Przygotuję sobie tylko pokój.

Odnośnik do komentarza
Gość Anita122

Ndorka, ciekawe czy pojechałaś.
Zalotka, dobrze, że jeszcze w dwupaku a może Biskents będzie pierwsza:)
A Gosia? W sumie to już teraz nie wiadomo co się u kogo wydarzy:)
GosiaMis widziałam, że puzzle ukończone :)brawo, myślałam, że dłużej Ci zejdzie.
Wiola,Grazka śliczne macie maleństwa. Tylko zdjęcia mi się nie otwierają większe nie wiem czemu i tylko na miniaturkach trochę widzę.
No i nie wiem co tam jeszcze pisałyście. Przepraszam jak coś ważnego mi umknęło.

Odnośnik do komentarza
Gość Anita122

A to dla chętnych czytania:)
Co do mojej sytuacji to było tak, że dzień wcześniej dowiedzieliśmy się, że mamę M okradli w hotelu na Kanarach. Podczas snu wszedł złodziej przez balkon i ukradł jej telefon i 40euro. Tak się tym jej telefonem przejęłam, że straciła zdjęcia wnusi, podróży etc że ciągle o tym myślałam. Jeszcze przed snem analizowałam i planowałam, że muszę wszystko przełożyć na komputer w razie gdyby mnie to spotkało. I że trzeba bardziej pilnować telefonu. Rano pojechaliśmy na zakupy i najpierw do ciucholandu. Jak wysiadłam z samochodu to zostawiłam torebkę, żeby mi nie przeszkadzała, nakryłam ją kocem. W ostatniej chwili mnie tchnęło (nigdy tego nie robiłam wczesniej) że wezmę telefon żeby mi nikt nie ukradł i włożyłam do kieszeni kurtki. I taka myśl, że mam go przy sobie to będzie bezpieczny.
Weszliśmy na górę w jednym pomieszczeniu powybierałam te maluszkowe ubranka. A że ja zawsze zdejmuję kurtkę w sklepach bo mi gorąco to tym razem też zdjęłam i dałam M. A on już miał koszyk z rzeczami, kurtkę Jagody, dwie torebki z ciuchami więc odłożył to wszystko z boku wraz z moją kurtką trzy metry od kasy. Cały czas pilnował aż na chwilę pobiegł za Jagodą i jak wrócił to kurtki nie było. Kasjerka powiedziała, że jedna pani pytała czy może przymierzyć i ona jej pozwoliła. Ale nie wiem czy doszło do przymierzania. W każdym razie kurtka się znalazł na wieszaku wśród innych ale już nie było telefonu.
O i taka głupia sytuacja która nie powinna się zdarzyć. Teraz nie wiadomo czy nas ktoś pilnował i zrobił to z premedytacją. Wtedy są male szanse na odzyskanie telefonu. Czy to babsko, które przymierzało wzięło spontanicznie. Wtedy może by włączyła ten telefon i zostałby namierzony. Takie babki raczej o tym nie wiedzą.
Policja ma zabezpieczyć monitoring. Tylko już słabo wierzę w odzyskanie go. Bardzo mi żal tego co w telefonie, zdjęcia Jagody, brzucha, filmiki,nagrania takie fajne jak opowiada nam bajkę:(
I pełno stronek zapisanych, przepisy od Madzi etc.
Choć i smartfon był super:( 10 miesięcy dopiero miał, nawet żadnej rysy, nic bo ja bardzo dbam o to.
Eh, sama świadomość, że czyjeś łapska mają moją własność:(

Odnośnik do komentarza

Wszystkie dziewczyny w calosci i dobrze, ze maluszki sie nie spiesza.

Ja w nocy nawet nawet, ale teraz mnie znow czyaci i bol w plecach okropny. Kluje mnie w pochwie i bola pachwiny. Jak leze jest w miare wiec pewnie caly dzien przeleze. Jutro kardiolog i pol dnia mi zleci.

wiola - ja corke (koncowka listopada) zabieralam pierw na balkon tak od 10 min i co dzien wiecej. Ale pamietam byly spore mrozy wtedy. Synka przyprowadzilismy wozkiem do domu wiec 3 dnia mial spacer (poczatek sierpnia) a szpital od domu jakies 700m.

Teraz jak nie bedzie mrozow a mysle ze juz nie to po tyg wyjde od razu na krotkie spacery rak do 30min chyba ze bedzie naprawde ladna pogoda.

Madzia - to dzis 9 :)
A znajoma nieladnie sie zachowala.

Kwietniowka - chyba juz zglaszala do moderatora... Jak dobrze czytalam.

Ale forum dziala beznadziejnie to prawda.

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw43r8i9yw0dc0.png

Odnośnik do komentarza

Jestem i ja.
Kurde prawie się rano pobeczalam tak mi żal męża było, piąta doba bólu głowy, raz lepiej raz gorzej, w.nocy spał na siedzaco bo jak leży to gorzej, o 4 wstał i poszedł siedzieć do salonu, a ja z tej bezsilności że nie mam jak mu pomóc zaczęłam się rozklejac :( rano taki nieprzytomny wybierał się do pracy, ale kazałam mu siedzieć na tyłku i odpocząć i zadzwoniłam po pracownika i z nim objechalam wszyztko i załatwiam. Maz na szczęście już lepiej, na razie. Oby już ten ból mu nie wrócił :(
Co do syna to hmm, na ślubie był i gratulowal, pracował u nas w firmie, w styczniu kupilismy Subaru i mąż dał mu Mazde do jeżdżenia, młody przeszczesliwi bo auto jest z chipem i ma dużą moc. Więc młody szpanowal przed kolegami, już auto się zrobiło ważniejsze od.pracy. Maz zaczął się irytować że tylko auto i koledzy a praca olewka, potem zaszłam w ciążę i młody się dowiedział że będzie miał rodzeństwo, a potem już było tylko gorzej :( od sierpnia się prawie nie odzywa, 2-3x był u nas, zawsze gdy coś potrzebował. Nie wiem czy zazdrosny o Filipa, czy co, wiem że uważa że mu się wiele należy bo jest synem "szefa", widzial ze obraca się dużymi pieniędzmi to wydawało mu się że mu się należą. Do tego jego mama też robi krecia robotę i podburza młodego przeciw tacie. No nic, przykre to wszystko ale młody sam musi chcieć, nic na siłę.
A koleżanka od prezentu dziś dzwoniła ale.nie odebrałam, szanujmy się choć trochę :/

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Kasik, tak dziś już 9 ;) odpoczywaj bidulko, kurcze już chyba wszystkie was męczy końcówka. Ja nadal nic. Oprócz tego że czasem musze sikac co 5 minut i jak już dotrę do WC to 2 krople i po sikaniu. Tyle że jak nie pójdę to strasznie kłuje w pecherzu.
Wiola.super że Wojtuś lepiej, oby tak już zostało.
Anitka no to rzeczywiście pech, ja w ciuchach też.zdejmuje kurtkę albo w Auchan i do wózka wkładam ale calutki czas mam ją w zasięgu ręki bo się boję złodziei. Trzeba okropnie pilnować. Pewnie baba przymierzylw, zobaczyła telefon, zabrała go i zwiala. Rzeczywiście.moze jest tak głupia że włączy i się go namierzy, a nie mają tam monitoringu żeby ją zobaczyć na kamerze? No i nieładnie Twój mąż się zachował bo jak już to jego wina nie Twoja skoro miał pilnować, ech a tu jeszcze pretensje :(
Ndorka jak tam wycieczka?
Gosia no to Ty miałaś rację a rodzinka zle przeczucia ;) współczuję kłopotów ze.snem.
Moni ja też myślę.ze on się boi, teraz pod koniec ciąży dziecko staje się coraz.bardziej realne. Na pewno to przeżywa. Sądząc po jego zachowaniu Ty i dziecko nje jesteście mu obojętne tylko nie potrafi okazać słabości i zachowuje się jak głupek. Może warto mu odpuścić, może porozmawiać nie o jego zachowaniu a o tym co się zmieni jak już będzie dziecko. Mój mąż też czasem się zaprze w głupi sposób, wyciągam wtedy rękę do niego a gdy kilka dni później w zartach wysmieje jego zachowanie to sam się z siebie śmieje, albo gdy już się uspokoi to przeprasza że tak głupio się zachował. Mimo że w chwili kiedy to robił wiedział o tym ale postanowił się zaprzec.
No ciekawe co u kwietniowki, może niech któraś napisze do niej na fb i przekażę nam wiadomość od niej?
No kurde niezłe macie te babcie :p Ja to od początku ciąży chodziłam i gadałam o sobie ze grubasek, wielorybek, itd i może.przez.to nikt ki nigdy nie powiedział tak, tylko wszyscy że gdzie grubas jak patyk nadal. Ludzie to tak chyba z żartów mówią.
Biskents cylhyba norma z tymi kostkami, ja jak dużo polaze lub stoję dłużej to też mi ciut pachną stopy, gdy się położę albo wlezie.do wanny to zaraz wszystko znika. Dłonie na razie nie puchnie i pierścionki zakładają się i zdejmują ;)
Zalotka ja nie mam chmury, bo wszystko co tam trafia zostaje już na zawsze, a z mezem mamy obsesję na punkcie prywatności, żadnych fb i innych takich, żadnych zdjęć naszych w necie. Więc ja co jakiś czas kopiuje lub przesyłam na maila.

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza
Gość Anita122

No i jeszcze dokończę. Później oboje byliśmy rozdraznieni. M miał do siebie pretensje, że to jego wina. Chciało mu się klnąc a nigdy nie klnie, mnie się chciało ryczeć. Cała byłam roztrzęsiona ale zakupy postanowiliśmy dokończyć bo chciałam już mieć z głowy tę wyprawkę. Więc zeszło nam ze wszystkim aż do 17 bo w międzyczasie obiad, duplikat karty w orageu, prawie godzinę no i tylko chciałam wejść do Tesco jeszcze żeby kpl body kupić. A tam znów nerwy no Jagoda jadł lizaka,którego pani w Orange jej dała i on się urwał, wpadła w panikę, zaczęło się dławić. I wtedy M się wkurzył, żebyśmy stąd wyszli i jechali do domu bo jeszcze się coś stanie. Że ma dość tych zakupów, mam brać po co przyszłm i jedziemy. Więc bez słowa poszłam po te body a on uznał, że się obraziłam i mnie wtedy zostawił. Także dzień wybitnie jakiś naładowany złą energią. Sama się bałam co jeszcze może się zdarzyć.
A teraz już jest lepiej. Nie rozstrzasałam już jego zachowania. Dałam spokój i rozeszło się po kościach. Dobrze, że go znalazłam przy samochodzie bo z tego stresu nawet nie wiedziałam gdzie zaparkowaliśmy. A pod Galerią aut, wiadomo. Byłam wściekła i rozżalona, że mnie tak zostawił ledwo chodząca z tymi kłuciami ale już mi przeszły nerwy.
Wczoraj poprałam co kupiliśmy, już się suszy, poprasuję i właściwie będę gotowa do szpitala. Został mi rożek do kupienia i jakiś podgrzewacz do pokarmu, coś szumiącego i dla Jagody tę lalkę na narodziny dziecka.
Kołdrę z poduszką i pościel dla Jagody. Nigdzie nie mogę dostać takiego wymiaru na jej łóżko:(nie wiem czemu a chciałam dotknąć żeby byle czego nie zamówić.
No to się trochę wygadałam:)

Odnośnik do komentarza

Madzia wiem że zostaje ale wszystko co trafia do internetu tam zostaje więc nawet jak przesyłasz na maila to efekt jest ten sam ;) a że mój mąż jest fotografem to i tak większość zdjęć prywatnych robimy jego aparatem i one są przechowywane na dysku zewnętrznym. Te z telefonu to raczej dodatek, ale też jest dużo fajnych wspomnień więc warto je zachować :)
Anita naprawdę mieliście wyjątkowo pechowy dzień :/ niestety tak jak mówią że są takie dni ze jak nie idzie to wszystko i jedna problemowa sytuacja przyciąga kolejna, potem nerwy więc tym łatwiej o kolejne złe decyzję. Szkoda tego telefonu, może faktycznie nie był to jakiś "złodziej z prawdziwego zdarzenia" tylko komuś przypadkowo wpadł w ręce i postanowil sobie przygarnac i będzie możliwe jego namierzenie.
kasik odpoczywaj kochana jak najwięcej, oszczędzaj się żeby Marysia nie wyszła za wcześnie ;)

Kwietniowka do mnie pisała że będzie się kontaktować z moderatorem. Napiszę do niej wiadomość prywatna to może chociaż dowiemy się co u niej.

https://www.suwaczki.com/tickers/bl9c9vvj2h39t7rj.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza
Gość Anita122

No właśnie Madzia monitoring ma policja zabezpieczyć.A ja też tak robię, że jak zdejmuję kurtkę to upycham ją zwinięta w koszyku i na to wkładam zakupy. Teraz też tak zrobiłam tylko, że w tym pomieszczeniu już sie płaci, więc trzeba było wszystko wyjąć. M wyjął przy kasie dał mi kurtki do potrzymania, zapłacił za to co w koszyku i jak przeszliśmy do drugiego pomieszczenia to już nie włożyłam do koszyka tylko mu oddałam do rąk:(straciłam w tym momencie czujność:( nawet zapomniałam o tym smartfonie bo nigdy go nie biorę ze sobą do kieszeni. Chyba, że wiem, że się rozstaniemy i muszę mieć kontakt. Także szybko mi ten fakt uleciał z pamięci zajęłam się szukaniem bo chciałam szybko jechać dalej.

Odnośnik do komentarza
Gość Anita122

No i jeszcze to było na wprost kasy, gdzieś z trzy metry od niej. Nawet mi przez myśl nie przeszło, że to jego wina. Tym bardziej, że nie wiedział, że ja tam mam Tel bo wie, że nie noszę przy sobie.
Normalnie wszystko się tego dnia wydarzyło jakby według jakiegoś planu:(
Patrzcie: Gdyby dziadki nie wyjechali, bylibyśmy u nich a nie na zakupach.
Gdyby nie ukradli mamie tego telefonu ja bym nie miała tego nastawienia na wzięcie go.
Gdyby M nie pomylił lumpeksów (bo ja myślałam, że jedziemy do innego).
Gdyby mnie nie tchnęło, żeby nagle wziąć ten Tel to by leżał jak zwykle w torbie:/
Także same zobaczcie. Mam wrażenie, że to musiało się stać tylko nie wiem po co.

Odnośnik do komentarza

Ja tez zawsze mowie ze gdybym cos to byloby inaczej... Ale czy na pewno lepiej?
Jak mialam ten ostatni wypadek to pomyslalam ze minute pozniej juz nic by sie nie wydarzylo, a moj M mowi, ze minute pozniej mogl byc inny wypadek z ktorego bym juz nie wyszla calo....

Wiec juz nie ma co gdybac Anitka - sytuacja okropna ale juz sie stalo :( mozr policja znajdzie. Jak corce ukradli to powiedzieli ze namierzaja tylko gdy wartosc tel obecna jest wyzsza niz chyba 450zl. Wiec u nas nie namierzali ale bylo w szkole popytali i jakis dzieciak sie wystraszyl i podrzucil tel do sekretariatu :) zniszczony ale zawsze.

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw43r8i9yw0dc0.png

Odnośnik do komentarza

Anita no naprawdę bardzo dziwna historia, pechowy splot wydarzeń można powiedzieć. Ciekawe czemu.. No może jednak odnajdą złodziejaszka. Aczkolwiek mąż ma wypożyczalnie rowerów, przed wypozyczeniem spisujemy umowę, mamy dane z dowodu, adres zamieszkania i nagrania z monitoringu z twarzami, wszystko. Wartości rowerów często przekraczają 1tyś zł i co.. Praktycznie co roku się zdarza że jakiś rower znika, w zeszłym roku dwa. Zgłoszone na policję, po czasie sprawa się umarza.. A co mamy na własną rękę jeździć po ludziach? Dziwne jest ściganie złodzieji, są praktycznie bezkarni niestety :(
Biskents no ciekawe pewnie czop odpadł i teraz niewiadomo ;P
Kasik ale brzuszek fajny, też taka pileczka;) to ile masz na plusie kg? Już więcej niż 0,5? Jeszcze trochę może nie będziesz ostatnia ;)
Madzia a badania głowy jakieś szczegółowe? Skąd takie bóle.. Ale straszne :( a co do syna m, może faktycznie skoro mówisz że była żona tylko wymagala i nic z siebie nie dawała.. To może syn też tak wychowany i przez nią nakrecany że mu się należy i tyle.. Może skoro usłyszał o Filipie to się wkurzyl bo bądź co bądź Ale nie jest już jedynym dzieckiem i tata będzie dzielił rzeczy na niego i Filipa.. A tak to pracował może tylko po to żeby się podlizac i wiedział że przejmie potem firmę i to mu się podobało, nic nie będzie musiał robić bo mu się należy.. A teraz niestety nie jest jedynym dzieckiem. Ale może kiedyś zalapia nic porozumienia jak Filipek będzie starszy.. Czas pokaże;)
Monii no to faktycznie bardzo dziwne że w trudnych chwilach był super oparciem a teraz zupełnie inny człowiek.. Zalotka może mieć rację że to może być jego reakcją na stres, nowe obowiązki.. Teoretycznie szczera rozmowa na ten temat ze wreszcie się udało i dlaczego tak teraz się zachowuje przecież chciał tego dziecka skoro tyle nieszczęścia was spotkało wcześniej, ale skoro tak mu odbija to nie wiem czy to coś da że będziesz pierwsza wyciągać rękę ;/ trudna sytuacja. Jednak trzeba się skupić na małej.. Już niedługo ;D

Odnośnik do komentarza
Gość anita122

No właśnie. Ja nigdy nie gdybam bo zawsze sobie tłumacze, że nigdy nie wiadomo czy w ten sposób coś gorszego mnie nie ominęło. Nawet teraz tak mówiłam do M. Tylko zaskakujące do nas jest to jak wiele się wydarzyło na przekór aby doprowadzić do tej kradzieży. I tylko z tego powodu Wam o tym napisałam. Raczej jako ciekawostkę bardziej. Zupełnie jakby taki był plan.
Mój M nie wierzy w żadne takie a sam przyznaje, że to wszystko się tak dziwnie poukładało pod tą kradzież.

Odnośnik do komentarza

Camillla z tymi zlodziejami to macie tragedie. Nie rozumiem jak moze policja tak po prostu odpuscic i stwierdzic ze nie ma sprawy. No ale wlasnie potem nie bedzie zadnych pochwal w tv czy internecie jak to policja sie spisuje to po co maja sie zajmowac taka drobnostka jak rower. To jest przerazajace. Jak okradaja mieszkanie i wynosza prawie caly dorobek zycia tez maja w dupie. Najlatwiej przestac szukac.
Anita jak czytam ta cala historie to mam wrazenie jakbys jakis film opisywala, a nie realna sytuacje, ktora sie wydarzyla. Bardzo wspolczuje, ale nie moglas przewidziec, ze cos moze sie stac niestety czasu sie nie cofnie tak musialo byc, a szkoda :(
Madzia moim zdaniem to syn meza po prostu rozpieszczony przez mamusie i cale zycie mu wpierala, ze wszystko mu sie nalezy. A co do zatrudnienia w firmie ojca to zwykle jest najgorszym bledem (chociaz nie zawsze), bo najczesciej takiemu synkowi jeszcze bardziej odbija, bo nie musial sie o nic starac. Praca sama przyszla, samochod dostal. To potem uwazal sie za wazniejszego niz jest:(a jak sie dowiedzial, ze jestes w ciazy to go szlak trafil, bo wie ze juz nie wszystko bedzie tylko dla niego. Wiec po co ma kontakty utrzymywac? A na pewno mamusia go juz odpowiednio nastawila.
Co do meza to moze macie racje, ze sie denerwuje przed godzina W jednak mimo wszystko zachowanie i slowa wypowiedziane sa nie do przyjecia. Oboje jestesmy uparci i przez to czasami tym trudniej sie dogadac, ale wiem ze jesli teraz odpuszcze to on uzna, ze wszystko moze. Jedyne czego oczekuje to zwyklego slowa przepraszam (a na ile go znam to takiego slowa raczej nie wydusi) dlatego chociaz, zeby sie przyznal, ze przegial lub chociaz cokolwiek zrobil w ramach przeprosin, bo on nigdy nie potrafil powiedziec przepraszam to robil mi jakas przyjemnosc, niespodzianke tak zeby zalagodzic sprawe. A teraz coz udaje, ze nic sie nie stalo. No zobaczymy jak to bedzie. Na razie moim celem jest dotrwac do poczatku marca do momentu zdjecia podtrzymywaczy, potem jeszcze za tydzien chcialabym odbyc wizyte u mojej gin, a potem niech sie juz dzieje co chce. To jest w tym momencie moj priorytet, a maz niech sobie robi co chce jedyne co to pozniej czasu nie cofnie.

Odnośnik do komentarza

Kasik przytylas 3 kg? ale zazdroszcze:) ja to najpierw w ciagu 3mies schudlam 8kg z powodu ciaglych wymiotow, a potem do 18 tyg mialam przepisane proszki przeciwwymiotne, bo nie przyjmowalam juz ani jedzenia ani wody. I tak najpierw po przyjmowaniu proszkow a pozniej juz gdy wymioty przeszly to do 7mies odrobilam te 8kg a dzisiaj mam jeszcze 2kg wiecej. Tak wiec gdyby nie schudniecie na poczatku to teraz mialabym 10kg na plusie.

Odnośnik do komentarza
Gość Anita122

Ja to nawę nie liczę, że policja będzie mi szukała ten telefon. Jedynie, że sam się znajdzie, czyli, że ktoś go właczy i pójdzie sygnał. Bo trudu raczej sobie robić nie będą, niestety.
Monii ja Cię rozumiem bo mój też nigdy nie wydusi przepraszam. A jest taki, że nawę jak ewidentnie zawinił i przeprosiny się należą bezspornie to tak wywróci kota ogonem, że wyjdzie na to, że moja jest wina. Nieraz mnie aż zatkało jak zobaczyłam, że tak można...
Masz rację, skup się na sobie a on może się w tym czasie ogarnie. Bardzo mi przykro, że musisz przez to przechodzić na sam koniec ciąży.
Kasiu, to rzeczywiście niewiele przytyłaś. Ja też na początku stałam wagowo w miejscu przez żołądek. Wymiotowałam nawet po wodzie. Dopiero jak zaczęłam brać leki waga stopniowo się poprawiała. Chyba z 9czy 10kg przybrałam, to tak w normie:)

Odnośnik do komentarza

A u mnie znow choroba. Kuba wyzdrowial, Julka zaczela kaslac.

Nie pomaga duza dawka aceroli i plukanie gardla nagietkiem i czystkiem.

Zrobilam jej syrop z cebuli i czosnku...

Nie wiem czy powinna do szkoly teraz chodzic czy przetrzymac ja w domu... Ehhhh

Ja tez dlugo wymiotowalam chyba jeszcze po 20 tyg. Ja mysle ze nie przybylam bo raz wymioty, dwa mialam juz kupe nadwagi i trzy jestem na diecie cukrzycowej.

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw43r8i9yw0dc0.png

Odnośnik do komentarza

Ja na policji wymuszalam dzialania bo to nie byla pierwsza kradziez w szkole... A Pani dyrektor nic nie robila aby podniesc bezpieczenstwo.

Telefon dziecko nosi na wlasne ryzyko, ale jak ukradziono jej piornik, a koledze kurtke.... To juz nie odpuscilam i zglosilam do Urzedu Miasta. Finalnie nie wiem czy w szkole cos zmieniono bo akurat sie przeprowadzalam i dzieci szkole zmienialy. Ale otrzymalismy odszkodowanie od miasta za utracone rzeczy.

W tej szkole mimo ze wiejska, jest monitoring i zupelnie inna opieka.

Uwazam ze powinno sie zglaszac kradziez tel na policje i blokowac Imei. Bez tego zlodzieja nadal bedzie sie oplacalo krasc.
Ale Ty zglosilas wiec pewnie myslisz podobnie.

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw43r8i9yw0dc0.png

Odnośnik do komentarza

Coś dziś spokojnie na forum. Wszystkie odpoczywają czy wręcz przeciwnie tyle zajęć ze czasu nie macie? ;) ja dziś mam lenia strasznego, co się za coś zabiorę to nie mogę dokończyć... Usprawiedliwiam się ze widocznie potrzebuje odpoczynku :P
Kwietniowka pisała że walczą z Werką z przeziębieniem , jakiś wirus ich złapał. Napisałam jej ze nam jej tu na forum brakuje to odp że też tęskni i pozdrawia Was wszystkie :) napisała do moderatora ale póki co nic się nie zmieniło i nadal jest zablokowana.
Anita faktycznie strasznie dziwny ten splot wydarzeń u Was, no ale cóż, różne rzeczy się zdarzają. Szkoda faktycznie tego telefonu, chociaż może akurat szczęście się do Ciebie uśmiechnie i się znajdzie.
kasik fajnie że tak malutko przytyłas :) nie będziesz miała problemu z za duża ilością kilogramów do zrzucenia. Ja przytyłam w sumie 12kg. Zdrówka dla córki
Camilla masakra z tymi kradzieżami, kurde rowery za tysiąca to już nie jest byle co a dalej maja to gdzieś...
Monii masz rację, skup się na sobie i na Kornelce, to najlepsze co możesz teraz zrobić.
Madzia dziewczyny mają rację, syn M po prostu poczuł że jego pozycja została zagrożona i dlatego tak się zachowuje, też podejrzewam że jego matka dołożyla swoje 3 grosze. No ale może pójdzie po rozum do głowy i zacznie się normalnie zachowywać.

https://www.suwaczki.com/tickers/bl9c9vvj2h39t7rj.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Nosz kur*!!! PiS zezwolił na wycinanie drzew jak kto chce, wycieli połowę.drzew w.parku Awfu!! Pokazywali właśnie zdjęcia w tv :(. Marzę.o tym żeby wyjechać z tego kraju mam już dość :( nie mówiąc o Krakowie.ktory już nasz cudowny prezydent miasta.zabudowal biurowcami a teraz jeszcze jak wytne drzewa to się podusimy. Do tego korki i stare trondy które smrodza jak cholera oraz to czym ludzie pala.w.piecach, ech :/
Co do syna to macie rację, była żona była.rozpuszczona, nie pracowała tylko wydawała kasę i syn myśli że też mu się należy. A ona jeszcze pewnie opowiada mu ze mąż.mucnie daje dużo bo na.nowa żonę wydaje itd itp, a młody słaby ma charakter więc pewnie dał się urobic :/ A ja to akurat dużo pracuje i mało wydaje, i nie umiałabym inaczej, bo taki mam charakter i już.
Kasik masz rację, ja bym zablokowała imei, tylko jak to zrobiłeś.to już telefonu nie.namierzysz ponoć, więc warto chwilę.z tym poczekać.
Ja to może do końca 20 kg.dobije :D ostatnio jem jak świnka, non stop miele coś ;) już jest prawie 19kg to w te 9 dni może do 20 dobije ;) liczę.ns to że.z 10 zostawię w szpitalu a reszta sama zejdzie :D
Kasik może lepiej niech cora powiedziała kilka.dnicw domu niż jakby miało ja rozłożyć.
Camilla masz.nagrania i dane osoby, ja bym oddawala do sadu. Taki ktoś.przegrywa sprawę, musi oddać kasę, zapłacić za Twojego prawnika i koszty sądowe, na drugi raz by się zastanowić zanim by coś ukradł. Ja nie mam litości dla.oszustow i złodziei.
Maz.ma zrobione wszystkie badania tomografie przepływy serce, wszystko co było możliwe i jest zdrowy. Dziś na szczęście w końcu głowa.przeszla.
Monii oby Twój mąż przejrzał na oczy i oby się wszystko naprawilo.

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Zalotka.odpoczywaj kochana, widac potrzebujesz tego, każda z nas ma takie dni. Ja akurat dziś biegam od.rana, teraz będę jadła.i jadę z mezem do gastrologa.z wynikami, niech radzi co dalej robić że mąż.co zje to brzuch wzdety.
Kwietniowka, pewnie nas czytasz więc zdrówka dla.Werci i walcz.z.moderatorem, przekazuję am wiadomości przez dziewczyny z fb.
A była żona męża to najbardziej zacięty człowiek świata, ona by sobie rękę dała.uciac byle na złość.zrobic. A odkąd dowiedziała się o ślubie i że jej były mąż ułożyl sobie życie a ona nie, to wpadła.we.wscieklosc prawdziwa, przez co sporo pieniędzy stracił. Więc nad młodym na pewno intensywnie pracuje.

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Madzia niestety nie tylko u Ciebie wycinaja drzewa w Wawie jest tak samo. Tam gdzie tylko odrobina zieleni byla to teraz wszystko wycinane albo sa bloki albo centrum handlowe albo biura albo cholera wie co jeszcze. Wiec bedzie tylko gorzej. A najbardziej mnie smieszylo jak u nas byl smog na najwyzszym poziomie i zrobili wtedy darmowe przejazdy komunikacja. Nie wiem w czym to mialo pomoc? Bo jesli mieli ludzie nie jezdzic w tym dniu samochodami to im nie wyszlo. Czy moze chcieli w ten sposob zrekompensowac ludziom trucie? Jeszcze ja to przynajmniej mieszkam w miejscu gdzie chociaz odrobina zieleni niedaleko, ale i tak coraz mniej.
Zalotka duzo odpoczynku len sie:)
Kasik przykra sutuacja z ta szkola tyle nerwow a dyrekcja miala wszystko w nosie. Co do Twojej malej to lepiej ja przetrzymac w domu, zeby wyzdrowiala, bo moze byc tak ze potem ja wezmie gorsza choroba jak teraz nie wyleczy tego, a Ty np zaraz bedziesz miala rodzic i po co sie denerwowac wtedy jeszcze choroba malej. Oczywiscie drugi raz moze do tego czasu zlapac, ale moze nie, wiec po co ryzykowac.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...