Mój niesamowity mężczyzna

[Gość jadwigaa]

Witajcie, opowiem Wam teraz historię, która mi się na dniach przytrafiła:
Poznałam go w mojej nowej pracy. Przystojny, nonszalancki, jakby obojętny na wszystko.
Pierwszy raz spotkaliśmy się przy nalewaku do wody. Nie spodobał mi się za pierwszym razem. Właściwie to nawet nie zwróciłam uwagi zbytnio na niego. Dopiero za drugim razem dwa dni później dostałam jakby młotkiem w w głowę gdy odezwał się do mnie na korytarzu. Tego samego dnia, tak się stało, że wychodziliśmy z firmy razem. Wtedy zaprosił mnie na pierwszą randkę: spacer. Od tego czasu spotykamy się codziennie po pracy.
Ostatnio nawet pokazał jaki jest romantyczny: Usłyszałam dzwonek do drzwi. Otwieram, patrzę a tam pod moimi nogami stoją dwa kieliszki, wino i róża. Tyle. Nikogo nie było na klatce. Zabrałam to zamykając za sobą drzwi. Dopiero po ok 15 minutach, dzwonek zabrzmiał po raz drugi, otworzyłam uśmiechnięta od ucha do ucha... tak to był Mietek.
O dziwo! To nie był koniec prezentów od niego: Ledwo go ujrzałam, a ten wręcza mi jakąś paczuszkę do ręki. On jest niesamowity... Znamy się dopiero od kilku tygodni. Co o tym sądzicie.

[Gość jackblack]

Poproś go o rękę!
A poważnie mówiąc, to że znacie się krótko o niczym nie świadczy. Także:
Nie zwlekaj, oświadcz mu się!
No chyba, że już za późno bo w paczce był pierścionek zaręczynowy i Cię uprzedził.

[Dziubala]

Jadwigaa, miłe, że Mietek tak się stara, oby mu to nie minęło ;). Jak ci się podoba, to dbaj o tę znajomość... :)

[bocianicha]

Wow, romantyzm pierwsza klasa :) Byłoby wspaniale, gdyby takie związki mogły trwać wiecznie...
Chociaż ja tam najbardziej na świecie kocham mojego męża, którego romantyzm objawia się raczej w tym, że umyje naczynia z uśmiechem, a potem mokrymi rękami przygarnie mnie do siebie, tuląc... Wtedy czuję, że mamy wspólną codzienność, że łączy nas wszystko i że możemy na sobie polegać.
Oczywiście to różnica pomiędzy związkiem-od-lat i uwodzeniem kobiety ;)
Życzę wszystkiego najlepszego!

[Gość mmmmhmm]

No właśnie też chętnie dowiedziałabym się co znajdowało się w paczce.
Strzelam, że bielizna.

[Gość jadwigaa]

~mmmmhmm

No właśnie też chętnie dowiedziałabym się co znajdowało się w paczce.
Strzelam, że bielizna.

Otóż nie, w paczuszce było coś takiego:
[reklama usunięta]
Jestem zachwycona

[es_ze]

Myślałam, ze to tylko w filmach się zdarza taka historia, albo w książkach. Ja jestem dziwna ... jak się on zachowuje na co dzień, bo do mnie przemawiają codzienne zachowania bardziej :)

[Gość mmmmhmm]

O proszę jak ładnie, i niepospolicie.
Ponadto ja również kiedyś dawałam komuś, ale już nie pamiętam komu, taki kryształ 3d na prezent. Chyba mamie na dzień matki w zeszłym roku. A tak poza tym, następne święto wszystkich mam już niebawem. Trzeba więc wymyślić co kupić tym razem. Jeny jak ten czas leci.

[cutiron]

od Twojego wpisu minęło juz sporo czasu i mam pytanie - czy nadal jest taki romantyczny i wspaniały?