Skocz do zawartości
Forum

Grudniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

No, anestezjolog dzisiaj powiedział (ze śmiechem): "proszę dzisiaj postarać się zasnąć".
Jestem jakoś tak pozytywnie nastrojona- wszyscy byli bardzo mili, objaśniali dokładnie co i jak, ale w zasadzie była tak luźna atmosfera, że zapomniałam, że to operacja jest... Pionizacja po 8 godzinach z fizjoterapeutą (?) i też wspominali żeby starać się wstać jak najwcześniej tylko się da- to bardzo pomaga. Jakieś pończochy będą mi zakładać (podejrzewam, że przeciwzakrzepowe + zastrzyki). Dzisiaj wieczorem i jutro z rana mam wziąć tabletkę (dostałam od nich)- coś jak Ranigast.
Podczas cc można robić zdjęcia i nakręcić jakiś film.
To wszystko daje złudzenie jakby jechało się na jakieś wakacje, z wakacjami jednak niewiele to będzie miało wspólnego...
Powiedzieli też, że zdarzają się przypadki, że kobieta i dziecko czują się na tyle dobrze, ze można starać się o wypis już po 3 dniach. Ale doradzili żeby raczej tego nie robić i wykorzystać pozostałe dni na naukę przystawiania dziecka do piersi, rozwianie ewentualnych wątpliwości itd.
No zobaczymy, bo póki co to jawi się jak jakaś idylla (a wiem, że tak wcale nie będzie:):)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371rl9kqn35.png

Odnośnik do komentarza

makdalenga1990
Mam i szlafrok :D tez myslalm o bluzie ale nie mam żadnej rozpinanej co zauwazylam i zaczelo mi doskwierać dopiero jak przestalam sie wciskac w te wkladane przez głowę :D nie wiem dobra juz nie mysle trudno ktos mi dowiezie/ dokupi jakos to będzie :D

Ja właśnie zakupiłam sobie dwie rozpinane bluzy- jakieś najtańsze, wygodna rzecz to jest. Nie mam za to żadnej bluzki, topu do karmienia... I za kazdym razem trzeba będzie podciągać wszystkie łachy do góry...
Staniki do karmienia wylicytowałam sobie za grosze na ebayu- 1 trochę większy (na ten nawał mleczny) i trzy w rozmiarze jaki mam teraz. Strasznie się nakręciłam na karmienie piersią i mam nadzieję, ze coś z tego wyjdzie...

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371rl9kqn35.png

Odnośnik do komentarza

Eszel
Gratuluję małej Antosi! :) Kurcze mi nic gin chyba nie mierzył tej blizny tylko mówił, że fajnie bo daleko od łożyska. Ale w sumie od początku u mnie miało być cc.
Renataki wszystko będzie dobrze! Trzymam kciuki ! U nas przed planowanym cc stawia się dzień wcześniej i teściowa opowiadała, że wiele kobiet właśnie jeszcze tego dnia albo w nocy dostaje skurczy albo wody odchodzą.

Eszel, no ja też dzisiaj usłyszałam, że "nawet dzisiaj może sie już coś zacząć, to wtedy szybko do nich jechac". 3 razy zabolało mnie dzisiaj tak jak na okres i wczoraj raz. Myślę, że kobiety zaczynają wcześniej rodzić chyba ze stresu..Ale byłyby jaja... Z drugiej jednak strony- chyba nie zrobiłoby to wielkiej różnicy...:)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371rl9kqn35.png

Odnośnik do komentarza

Renataki ja też weszłam w soczewkach. Niestety nie ma patrzyłam się na początku bo ciśnienie spada i mdlilo mnie ale zaraz dali lek i przeszło. Pamiętam, że w tych lampach widziałam moją wyciągnięta macice jak ją klepal lekarz bo nie chciała się obkurczyc.Ja tym razem wstałam po chyba wcześniej niż 7 h a za pierwszym razem po 12. Teraz bardziej bolało to wstawanie ale później czułam się lepiej. I co prawda ze względu na dziecko byliśmy 10 dni ale to mi też pomogło lepiej dojść do siebie.

http://www.suwaczki.com/tickers/16udugpj77s1mw6h.png

Odnośnik do komentarza

~micha
Byłam na izbie przyjec w związku z tym moim ciśnieniem, odesłali mnie do domu z Dopegytem 2x1 i mam mierzyć 4x dziennie cisnienie, jeśli nadal bedzie wysokie to w piątek mam ponownie przyjechac na IP i położą mnie na oddział. W sumie jestem spokojniejsza, cisnienie jak mi mierzyły na IP było 135/80, czyli o wiele niższe niż to, które miewam jak jestem w domu. Wzielam od rodziców inny ciśnieniomierz, moze tamten cos przekłamuje...
W każdym razie jeszcze w piątek spotkam sie ze swoim gin prowadzącym i sobie z nim omówię co i jak.

Gratulacje Magda! Super, ze masz juz maleńka przy sobie i ze wszystko poszło dobrze:)


Micha, bynajmniej głowa spokojniejsza, a spokój w ciąży to rzecz najważniejsza...

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371rl9kqn35.png

Odnośnik do komentarza

PeggiSu
Magda gratulacje!!
Renataki kciuki zacisniete!

A za nami pierwsza noc w domu i pierwsza kapiel:-)
Ktos mi kiedys powiedzial,ze przy drugim dziecku jest latwiej,ze nie ma takiego cisnienia i u mnie sie to sprawdzilo. Naprawiam bledy popelnione przy pierwszym dziecku.
A mala Matylda rosnie. Przy wypisie miala juz 3,900kg:-)


Zazdroszcze bo ja to juz przebieram nogami ze strachu- czy damy sobie rade. Malutka faktycznie- kawal babki ;);).
Dziekuje za kciuki :D

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371rl9kqn35.png

Odnośnik do komentarza

Renata, wspaniałe to wszystko sie zapowiada, nie dziwie sie, ze sie nie martwisz jutrzejszym dniem po takiej wizycie w szpitalu jak dzis:) tak trzymaj! Dobre nastawienie to podstawa!

Ja wam powiem, ze cieszę sie, ze byłam dzisiaj w szpitalu, bo raz, ze jestem spokojniejsza, ze nic sie nie dzieje, a dwa- to wreszcie zobaczyłam ten szpital i cześć personelu, gdzie zamierzam rodzic. I wrażenia sa naprawde super, zarówno pani doktor i polozne, z którymi miałam styczność były przemilutkie, jak takie miłe ciocie:) Także moj strach przed SN znacząco osłabł:)

Odnośnik do komentarza

~micha
Renata, wspaniałe to wszystko sie zapowiada, nie dziwie sie, ze sie nie martwisz jutrzejszym dniem po takiej wizycie w szpitalu jak dzis:) tak trzymaj! Dobre nastawienie to podstawa!

Ja wam powiem, ze cieszę sie, ze byłam dzisiaj w szpitalu, bo raz, ze jestem spokojniejsza, ze nic sie nie dzieje, a dwa- to wreszcie zobaczyłam ten szpital i cześć personelu, gdzie zamierzam rodzic. I wrażenia sa naprawde super, zarówno pani doktor i polozne, z którymi miałam styczność były przemilutkie, jak takie miłe ciocie:) Także moj strach przed SN znacząco osłabł:)


Dokladnie! To niesamowite ile daje dobre podejscie personelu! Dla mnie to bardzo wiele...

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371rl9kqn35.png

Odnośnik do komentarza

Megs
Magda gratulacje.
Renata trzymam kciuki i zazdroszcze ze juz jutro zobaczysz swoja niunie.
U mnie nic nie sie nie rusza cos mi sie wydaje ze do terminu niema szans by cos sie rozwinelo malemu dobrze w srodku i nie wybiera sie nigdzie.

Megs, mamy podobny termin, bo ja mam na 27(om)-29.12(usg), także nie martw sie, nie jestes sama- ja na pewno do terminu dotrwam, a mozliwe nawet, ze bede styczniowka:) Dopiero w poniedziałek dziecko mi sie obróciło główka w dół, a lekarz na moje pytanie czy cos zwiastuje, ze poród moze sie przydarzyć w najbliższym czasie, tylko sie uśmiechała i powiedział, ze raczej nie, bo główka nawet nie dotyka szyjki tylko dryfuje sobie w macicy, hehe:)

Odnośnik do komentarza

Kornelia ostatnio mowil ze dobrze by bylo jak bym predzej urodzila ale ze nic sie nie zapowiada to czekamy do terminu robiac ktg co tydzien a w terminie do szpitala na wywolanie juz mnie skieruje. Zobaczymy co 20go powie bo to juz raczej ostatnia wizyta bedzie bo potem święta to pewnie juz mi da skierowanie do szpitala.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanlis1yvcr1e.png

Odnośnik do komentarza

Micha, Megs mi też lekarz mówił, że nic się nie zapowiada kilka godzin później odeszły mi wody a 12 h po wizycie miałam córkę w rękach:) Więc wszystko możliwe. Ja to mam jakieś szczęście, że wszystko na odwrót podczas karmienia piersią 21 mc nie miałam miesiączki jeszcze a już chciałam drugie bobo byłam u gina akurat na wizycie i stwierdził, że tu się jeszcze owulacji nie zapowiada długo. Kilkanaście dni później dostałam pierwszy okres. Co prawda cykle były dziwne ale vw czwartym zaszłam; )

http://www.suwaczki.com/tickers/16udugpj77s1mw6h.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...