Mamuśki listopadowe 2016

[Fiołe]

Musi tam u ciebie być pięknie!:-) Ach rozmarzylam się!;-) Ja jestem ze Śląska!:-) Moja miała fazę na da-da, ta-ta, teraz mówi ba-ba i pa-pa.

[Fiołe]

I ćwiczy ostro machanie rączką na dowodzenia, robi pa-pa!:-)

[Angelaa89]

Fiołe żadnych chorób genetycznych w rodzinach naszych. Już przeprowadzilismy rozmowy. Ale to nie ma znaczenia bo niestety tak czasem jest. Ale myślę że u nas będzie dobrze. Oby.

U nas leje ale dwa razy był spacer :) Emil zjadł i śpi.

[Madziula z Bąbelkiem]

Angelaa jako najlepsza mama na świecie dla Emilka nigdy nie możesz się poddać. Nawet jak lekarze podcinają skrzydła. Mi w takich mega trudnych chwilach zawsze pomaga modlitwa, szczególnie Koronką do Miłosierdzia Bożego.
A jak czujesz potrzebę wygadania się to śmiało możesz tu pisać.

A co do gadania to Leonek mówi tylko da-da, ta-ta i nic poza tym.

[Agulka88]

Łukasz pojechał do babci i aż mi nudno tylko z Hanka hehe, ale odpocznę dzisiaj... Obiad mam wczorajszy więc mogę się dziś lenic

Hance wyszła jedynka u góry i widzę że idą aż 3kolejne ząbki! Ciekawe kiedy będą widoczne.

[Madziula z Bąbelkiem]

Magda jak tam zdrówko? Jesteś już w domu?

[Madziula z Bąbelkiem]

Chyba korzystacie z ładnej pogody, że tu nic się nie dzieje :-)
My też :-) w sobotę byliśmy w lesie tzn.u wuja który mieszka w domu w lesie. Ja już drugi raz w tym roku złapałam kleszcza, ale tak że dopiero co się wbił, bo nie był opity. Masakra. Dzieciaki to cztery raz oglądałam czy napewno nic nie mają. Podobno w tym roku jest dużo kleszczy. W sumie to już od 10 lat jeździmy tam do lasu i dopiero teraz te paskudny mnie zaatakowały

[Agulka88]

Madziula u nas dopiero od wczoraj jest w miarę ładna pogoda.

Hanka marudna, Łukasz u babci na wakacjach, wesołe do domu nie chce wracać, mąż w pracy a ja próbuję odetchnąć :)

Dziś mamy zupke buraczkowa, Hania coraz lepiej je. Jeszcze chwilka i będzie miała 6zabkow, u was też tak szybko to idzie?

Zaraz połowa lipca nim się obejrzymy znowu zima będzie.... Jak ten czas szybko leci

[Agulka88]

Kiedyś miałam 4 kleszcze naraz po wizycie w lesie, teraz staram się unikać wysokich traw. Kiedyś na biwaku kleszcz wbił mi się w pępek... Masakra. Dobrze, że przejrzałas dzieciaki bo te paskudy niewidomo kiedy atakują.

[Madziula z Bąbelkiem]

Agulka to sporo macie tych ząbków, u nas tylko dwa na dole. Leonek ślini się na potęgę ale jeszcze nic nie widać. Za to cały czas buszuje na podłodze i nie ma zakamarka w którym nie był. Narazie tylko pełza ale jak go się weźme za rączki to normalnie próbuje chodzić i przebiera tymi nóżkami. A jak chce go odłożyć to jest ryk bo chciałby cały czas chodzić.

[Magda1982]

Madziula z Babelkiem-przede mną ciężka walka:(chyba najważniejsza najważniejsza w moim życiu...

Przepraszam ze się nie odzywalam ale jak wróciłam do domu ze szpitala to chciałam mala się nacieszyć.

Nie wiem co mam napisać nawet bo jakoś ostatnio nie mam ochoty z nikim gadać.Teraz mam dużo na głowie i masę problemów które muszę ogarnąć...nie wiem co będzie dalej :(

Nie chce żeby ktoś mnie pocieszal i mówił będzie dobrze,nie martw się itd.
Muszę teraz być silna dla małej!

[ewelinkab29]

To ja powiem wam że niestety moja Lili juz miała kleszcze ; ( i nie mam pojęcia jakim cudem bo wtedy była jeszcze wozona w gondoli i nigdzie nie siedziałam z nią na trawie. byłam przerażona od razu pojechałam na SOR i wyciągnęli i niby jest ok chce zrobić jej badania dla pewności.
Obecnie chyba przyszła faza skoku rozwojowego albo ktoś mi dziecko podmienil. Tylko na ręce jak odejdę to piszczy i noce tez kiepskie budzi się z takim płaczem strasznym wiec jestem wykończona a już tak pięknie mi spala jadła tylko 2 razy w nocy cyca ale może dobre czasy wrócą.

[Madziula z Bąbelkiem]

Magda to dobrze, że jesteś już z Małą. Dzieci rzeczywiście dają dużą motywację do walki o siebie dla nich... jakby coś to pisz...
Ewelinkab to już widzę jakiego miałaś stresa. Ja jak pierwszego kleszcza złapałam pod koniec maja to cała się trzęsłam, normalnie nogi mi latały ze strachu i mówiłam mężowi żeby wziął ostry nóż i wyciął go razem ze skórą. Na szczęście udało się wyciągnąć go bez noża. Teraz mamy takie lasso do usuwania i tego drugiego bez problemu usunęła sama. Strach jest bo to nigdy nic nie wiadomo...
A z tym skokiem rozwojowym co mówisz to może ją zęby męczą

[Agulka88]

Magda nie będziemy pocieszać, ale chcemy wspierać. Pisz śmiało o wszystkim.

Kapaly się wasze maluchy już w jeziorze? W lesie kleszcze, w wodzie pijawki... Jak tu spędzać wolny czas. Może basen?

[Gość aluska35]

cześć dziewczyny:)
moja Hania jeszcze kleszcza nie miała ale ja niestety będąc z nią w ciąży miałam. A teraz mojej Juli przedszkolanka choruje na boreliozę, czasem odwiedzi dzieciaki i masakra co ona przechodzi. Ta choroba wyniszczyła jej prawie cały organizm, a choruje dopiero od kwietnia i to od razu jak miała kleszcza zauważyła rumień krążący i poszła się badać

[Gość aluska35]

my się wczasujemy od ponad dwóch tygodni i dziś znów piękna pogoda nad morzem. Hania kąpała się w morzu i na basenie też. Basen uwielbia, a morze nie bardzo, widocznie za zimna woda. Ale w basenie mogłaby pływać godzinami:)Mamy już 4 ząbki dwie jedynki dolne i dwie górne dwójki. U was też w takiej kolejności idą zęby?
A tak poza tym to jemy już bardzo dużo Hania ma ładyny apetyt, a poza tym staram się jej dawać większość rzeczy co my jemy, bo 18 lipca wracam do pracy.
Bardzo trzymam kciuki za Emilka i Magdę też choć tego nie chce, ale przydadzą się na pewno.
Jeszcze ktoś pytał o umiejętności dzieci to Hania robi papa, jak się powie jaka duża urośnie to wyciąga rączki w górę, robi tosi łapki, przybija piątkę i i pokazuje ile ma kłopotów. Za to strasznie nie lubi się ubierać i jest ogromny ryk zawsze bez wyjątków

[Gość aluska35]

Ewelinka a Lili ile ma ząbków?, może faktycznie zęby Hania też na zęby maruda i tylko na ręce i noc przekichana. Choć mi to znaczy jej pomaga dentinox.
Agulka moja Hania też tylko tata woła, no i po swojemu gada. Jak płacze to wtwdy za to świetnie mama jej wychodzi;)

[Madziula z Bąbelkiem]

Aluska35 już 18 lipca wracasz do pracy? Ja wracam od listopada i nie wiem jak ja to ogarnę. Już się boję...
A z tą boleriozą to rzeczywiście strach bo to paskudna choroba i czasem trudna do zdiagnozowania

[ewelinkab29]

Mamusie czy wszystkie wasze dzieciaczki juz raczkuja, same siadają i wstają na nóżki?
Moja Lili owszem jak ja posadzek to siedzi sztywno i prosto i turla się po całej podłodze ale na tym koniec. Niby wiem każde dziecko w swoim czasie ale kurde na fb praktycznie wszystkie mamusie piszą jakie to zdolności nowe ich dzieciaczki potrafią a u nas to wszystko jakoś powoli

[Agulka88]

Ewelina moja Hanka jest sprawna ruchowo i bardzo energiczna, ale jest jej łatwiej bo kruszynka z niej. Łukasz zaczął chodzić jak miał 10 miesięcy zobaczymy czy Hanka przebije brata.

Do pracy myślę, że po nowym roku dopiero jak się uda:) A nie chce mi się wcale.

[Madziula z Bąbelkiem]

Hej Mamuśki gdzie jesteście? :-)
Pogoda ładna to na forum nikt nie ma czasu. A ja właśnie się smaże na słoneczku :-) jesteśmy od wtorku na wakacjach u moich rodziców i wypoczywamy na działeczce. W piątek chcemy iść do kuzyna na 40 urodziny, a Babcia z Dziadkiem będą zajmować się chłopakmi. To będzie nasze pierwsze wyjście od ponad 2 lat. Już nie mogę się doczekać :-D

[Agulka88]

Madziula bawcie się dobrze!!!

My dziś ruszamy w Bieszczady na tydzień, trzymajcie kciuki za pogodę :) mam nadzieję, że dzieci przespia cała podróż.

Mamuśki się wakacjuja :) nie zapomnijcie tylko potem zdać foto relacji z wakacji hehe

[Gość aluska35]

madziula z bąbelkiem tak już wróciłam do pracy, niestety nie mogłam sobie pozwolić na obcięcie pensji a poza tym możecie sobie pomyśleć że jestem wyrodną matką, ale musiałam złapać oddech od domu i dzieci. życzę miłych wakacji dziewczyny. Na moich było cudnie:))) Pogoda dopisała, malutka była grzeczna

[Agulka88]

My już po wakacjach. Ogólnie fajnie, tylko czemu tak daleko.... Hanka nie lubi jeździć i jednak tyle godzin w aucie z ryksa i maruda totalnie wykancza.

7 ząbków już u Hani w buzi.

Co u Was? Nic nie piszecie :(

[nuinek]

My byliśmy 2 tyg nad morzem.
Mała usiadła zaczęła raczkować i wstawać na nogi przy meblach I w ogóle gdzie się da. Wszytsko za jednym razem w tydzień. Po powrocie do domu szkoli zawzięcie nowe umiejętności. Zacznie chodzić nim się obejrzę. :)
Poza tym idą nam górne jedynki a w mieście upał ze szok.
Dziś byliśmy na szczepieniu na pneumokoki ostatnia dawka. Przypominająca dopiero za rok. Mała była bardzo dzielna. Zawsze na szczepieniach trzyma ja maż ale dziś chciała mnie. Jakoś wytrzymałam choć zamknęłam mocno oczy.

Na razie tyle. Całujemy :)))