Skocz do zawartości
Forum

Mamuśki listopadowe 2016


Gość Monalika

Rekomendowane odpowiedzi

Ja dziś na ostatniej wizycie u diabetologa byłam. Babeczka do mnie że szczuplutka jestem. Prawie się popłakałam ze śmiechu, bo czuje się jak szafa 3 drzwiowa. Przy diecie nie przybyło mnie nic więc się cieszę.
Ja też mam takie prądy czasem są nawet dość bolesne.
Listopadówka 14 jest pełnia wtedy i w tych okolicach dzieci lubią się rodzić, a nuż.
Niuniek spacery z koleżanką to świetna rzecz rozruszasz się, wiadomo nie chce się bo pogoda do d. ale świeże powietrze w ciąży jest wskazane.

https://www.suwaczki.com/tickers/ug37cwa1tvsvvnny.png]Tekst linka[/url]a href="https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx0tc7at991j01.png]Tekst linka[/url][url=[im

Odnośnik do komentarza

Jeśli chodzi o kłucie to u mnie pojawiło się z hoplem na sprzątanie (normalnie jestem brudasem) Na początku myślałam że to jakieś z wysiłku, byłam potem u gina i oczywiście wszystko szczelnie pozamykane. Po tych kluciach pojawiła mi się też biała maż ale nic tam krwi nie ma to czopek to nie jest a schodzi już z tydz. Tak mi się wydaje że to uroki ostatnich tyg.
Ostatnio sprzątam jakby mnie potrzepało, chodzę na 6 piętro z buta i nic mnie nawet nie zaboli. Wczoraj przeczyściłam podłogę w pokoju małej bo od kilku lat ten pokój służył nam za składzik, kot wszedł i całą obrzygał.
Magda powodzenia oby było wporządku

https://www.suwaczki.com/tickers/ug37cwa1tvsvvnny.png]Tekst linka[/url]a href="https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx0tc7at991j01.png]Tekst linka[/url][url=[im

Odnośnik do komentarza

Fiole bardzo ładnie :-) ja właśnie nie mogę ozdobić ściany bo mamy "pikowaną" tapetę na ścianie i to juz jest wystarczająca ozdoba

U mnie kołdra juz wyprana wiec mogłabym ubrać ale jeszcze chyba za wcześniej. Wszystko poprane, czeka na Szymka :-)

Nuinek tak Ci się nie chciało iść, że może koleżanka wyczula :-) ja właśnie myślę co by tu dzisiaj zrobić. Na bank musze poprasowac resztę dla małego, trochę już kuchnie ogarnęłam no i obiad zrobię. Podziwiam Cię z tymi ćwiczeniami, nie wyobrażam sobie z moim brzucholem ćwiczyć, za to staram się jak najwięcej chodzić, no i mieszkam na 4 piętrze wiec codziennie mam mały trening :-)

Ja też nie.mam takich objawów jak Ty, jedynie jak wczoraj miałam problemy żołądkowe to miałam też takie uczucie jak przed miesiączką. Nie ból ale ja tak mam ze juz kilka dni wcześniej zaczynam czuć taki dyskomfort

Alik86 tez chciałabym taką werwę do sprzątania, na szczęście już prawie ogarnelismy mieszkanie :-) no co za kot :-/

Monalika cwaniara :-) moi rodzice niestety nie traktują mnie jak gościa, raczej jak domownika. Oczywiście kawę herbatkę robią ale bez zbędnego skakania

Angelaa89 ja też już mam chyba wszystko, ale tak bardzo nie chce mi się pakować :-P

Ja tego klucia raczej nie mam, ale od wczoraj zaczęłam czuć pachwiny

Mi też dzisiaj znowu było niedobrze, wiec łącze.sie w bólu. Wyszłam z psem do sklepu, kupiłam bułki i pączka i myślałam że nie wejdę po schodach do domu. Było mi tak niedobrze :-/ na szczęście udało się nie zwymiotowac ale chyba już tak będzie, bo wczoraj było identycznie od rana. Dopiero od godz się lepiej czuje

Madziula ciekawa jestem jak leży mój maluch :-) dobrze ze.juz jutro idę do lekarza i wszystko zobaczę. Jeszcze dzisiaj zrobię ze 2 razy ten "mostek na obrocenie"

Chyba pójdę do Tesco (mam praktycznie za blokiem, tylko przejść przez 2 światła) po coś na soczek i wycisne sobie bo ta pogoda dobija.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5e4ta8zno5.png

Odnośnik do komentarza

Tusiak to masz jakieś ćwiczenia na obrócenie maluszka? Podpowiedz coś to też spróbuje, no i koniecznie daj znać czy u Ciebie się udało :-)
A ja właśnie wróciłam od rodziców szybciej niż planowałam ale nie mogłam już wytrzymać tej atmosfery, chodzą jak struci bo Tata jutro jedzie na kolejną chemie i wszyscy się denerwują. Mi też się to udzieliło i wolałam wrócić do domu... :-(

http://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0a2w1xmpzs.pngurl=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5et4owibbo.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Fiołe super kotki :)
Z czego poszedł Ci ten dym bo nie zrozumiałam?

Tusiak mi to też się mega nie chce ćwiczyć. Powinnam choć trochę codziennie, ale jak leń złapie to nie ma bata. Dziś akurat mam jakieś lekkie ćwiczenia z hantelkami, głownie na siedząco więc może się zmuszę :P A co do chodzenia to bardzo dobrze, że chodzisz bo ja nie :P A taki ruch jest ważny, dlatego to ja Ciebie podziwiam :)

Madziulka trzymaj się dzielnie, choć wiem że łatwo nie jest - a pogoda nie ułatwia sprawy :*

Powiedzcie mi czy orientujecie się jak to jest z położną z nfz?
Bo będąc na szkole rodzenia, prowadząca zajęcia położna, poprosiła nas abyśmy wybrały ją na swoją położną. Że będziemy mogły dzwonić pytać i radzić się o wszystko.
Za bardzo nie rozumiałam o co chodzi, bo ja w wakacje zmieniłam przychodnię i odgórnie przydzielono mi lekarza, pielęgniarkę no i położną. I mówię, że ja muszę mieć położną do dziecka rejonową, że jak coś żeby przyjechała (bo ta ze szkoły rodzenia nie jeździ). A ona do mnie że można wybrać zarówno położną dla MNIE, jak i położną dla dziecka.
Jako że kobitka była miła, znałam ją już itd to pomyślałam że ok i wypełniłam jej ten świstek, upewniając się oczywiście że położną dla dziecka będę miała rejonową.
A teraz dostałam od niej maila, że ona dostała i informację, że w wakacje wybrałam już sobie położną (przecież wiem, bo przecież przy zmianie przychodni) i ona w związku z tym nie może nią być i pytała czy to moja świadoma decyzja i czy jestem pewna..
A ja jej piszę, że skoro położną rejonową miałam wybraną w lipcu, a potem wypełniłam jej druczek we wrześniu, to siłą rzeczy ona jest moją nową położną chyba..
A ona dalej swoje, że mi mówiła przecież żebym to ją wybrała a nie nikogo innego itd
Nie kumam za grosz, bo przecież ja w lipcu jej nie znałam i czy to moja wina że miałam swoją położną wcześniej? Jak do ściany,

Zresztą ja się teraz waham. U mnie w przychodni jest jedna położna. Przychodzi badać ciężarną, bicie serca dziecka itd a potem przychodzi po porodzie. Więc jest jedna położna do wszystkiego.
A położna ze szkoły rodzenia twierdzi, że ona byłaby położną dla mnie a ta druga położna byłby dla dziecka. Nie wiem co mi z takiej położnej, skoro ona mówiła że do ciężarnych nie jeździ, i że tylko telefonicznie można się radzić..
Chciałabym jej zrobić przysługę, bo chyba zależało jej by mieć nas wszystkie zapisane do niej, ale teraz to już przestaje być śmieszne jak ona ma jakieś do mnie dziwne żale nie wiem o co..

I teraz powiedzcie mi czy na prawdę tak jest że w rejonowej przychodni można wybrać jedną położną dla siebie a drugą położną do dziecka? Po co coś takiego? Nie można jednej do wszystkiego?

Mam nadzieję, że napisałam w miarę zrozumiale :)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22njw4zf0ol3s77.png

Odnośnik do komentarza

Fiołe piękny koncik. A co planujesz na ścianę? Ja myślę nad imieniem albo chmurka.. Sama nie wiem.

Niedobrze to i mi jest i tak mi się odbija. Boję się żeby nie zwymiotowac szczególnie jak mam mierzyć cukier po posiłku.

Lekarka zmniejszyła mi z trzech na dwie dawki antybiotyk. Mam brać więcej lakcidu żeby drożdzycy się nie nabawic.. Choć jak ma być będzie bo antybiotyk, cukrzyca i osłabienie.
Ogólnie troche mi lepiej. Chciałam wybrać się dziś na SQL rodzenia bo mamy kąpać lale ubierać i pielęgnacja noworodka.

Dziewczyny spokojnie myślę, że każda da radę z nas. Są przecież takie co na szkole nie chodzą :) teoria jedno a praktyka drugie. Damy radę. Kazde dzieciątko też inne nie da się wyuczyc czegoś i obsługiwać dziecko bo to tak nie działa. Będziemy super mamami i tego się trzymajmy i wspierajmy. A myśli każda z nas ma tysiąc w głowie.

Ja też czasem w nocy czuje tak jakby na okres a jak wstanę to przechodzi.

Odnośnik do komentarza

ja tak na szybko bo tyle co weszłam do domu

nuinek no masakra faktycznie jak do ściany :/ przy zmianie przychodni- kiedyś też pisałam o tym, ze zmieniałam dostajesz do wypełnienia kogo chcesz itd i przydzielają Ci pielęgniarkę położną i lekarza- nie w każdej ale w tej co ja jestem teraz, tak właśnie jest i u CIebie też tak było po zmianie. I ta położna ,,opiekuje" się Tobą w ciąży i sprawdza dziecko po porodzie. Na co położna po porodzie TOBIE ? Wystarczy,że jest dla dziecka, widać że okropnie tej babce zależy, ale nie rozumiem jej podejścia do sytuacji gdzie pisałaś, że przy zmianie lekarza podpisywałaś papier też na położną środowiskową- nie znając aktualnej ze szkoły rodzenia. Twój wybór zrobisz jak chcesz moim zdaniem 2 położne są zbędne :/ Do tej do której jesteś zapisana też możesz zadzwonić i zapytac o rzeczy które Cię martwią zarówno teraz w ciaży jak i po porodzie po to ona jest by pomóc. A kontaktowałaś się z nią ? Bo powinnaś ona sobie musi skserować książeczkę ciąży itd prowadzi swój jakiś ,,zapis" Przynajmniej u nas tak jest.

Fiołe Przepięknie to wygląda!! jasno i słodko! :) I ten stojak z przewijakiem :) bardzo ładnie :)

ok idę gotować bo za godzine po Sebe

listopadowka jak po wizycie ??

http://www.suwaczki.com/tickers/j5rbj44jqyhqptts.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44jy754j0c9.png
http://s1.suwaczek.com/20160604310123.png

Odnośnik do komentarza

Nuinek 3 razy w roku można składać deklaracje. Przy zmianie przychodni podpisałas pewnie odnośnie wszystkiego, lekarza, położnej i pielegniarki bo wtedy wszystkie dają, a później podpisałas u tamtej ze szkoły rodzenia. Dobrze zrozumiałam? Jeśli tak to ta ze szkoły rodzenia jest teraz Wasza położna i ma obowiązek odwiedzić Was 4 razy po porodzie. To że nie jest mobilna to akurat nie Twój problem, taki ma obowiązek. Położna jest wg moich informacji tylko jedna i ta która przyjdzie do Ciebie jako pierwsza (szpital informuje Twoja przychodnie i położna o narodzinach) powinna dalej się Wami zajmować. Są jednak takie które przychodzą raz albo wcale, mimo że wg info od NFZ wizyt powinno być 4-6. Moja położna to tez ta która ma szkole rodzenia, ale on jeździ czasem nawet ponad 6 razy jak coś z maluszkiem nie tak albo nie przybiera na wadze, wozi ze sobą właśnie wagę i tak z przejęciem prowadzi te wizyty patronażowe :-) za każdą podopieczna taka położna dostaje pieniążki, a ta Twoja to jakaś zdesperowana chyba i nie wie na czym polega opieka położnej. Co Ci da ze.mozesz do niej zadzwonić skoro lepiej jak zobaczy maluszka.

To się rozpisalam :-) mam nadzieje ze w miarę sensownie to napisałam

Fiole my mamy samsung i dobrze się sprawuje :-)

Patrycja2403 fajne są te zajęcia z pielęgnacji, mimo że wiedziałam wszystko to jakoś wizualnie jak zobaczyłam i przecwiczylam na lalce to jestem pewniejsza

Madziula tych ćwiczeń i teorii jest mnóstwo, mogę Ci przesłać przykładowe

http://babyonline.pl/ulozenie-dziecka-przed-porodem-jak-zachecic-dziecko-do-obrotu,przebieg-porodu-artykul,1072,r1p1.html

Ja przetestowałam jedną. Leżałam na plecach na dywanie, malutka poduszka pod glowe, nogi zgiete w kolanach, stopy płasko na podłodze i pod biodra kilka poduszek żeby były wyżej troszkę i tak z 5 minut bo dłużej nie.moglam wytrzymać :-)

Ale leżałam tak tylko kilka razy, chociaż miałam wrażenie ze.mlody się obrócił tylko boje się ze nóżkami w dół :-P dzisiaj nie czułam tez ucisku pod zebrami wiec może znowu dupką do dołu... jutro się okaże :-)

Współczuję tej atmosfery u rodziców ale musicie wierzyć że wszystko będzie dobrze. Nastawienie jest najważniejsze, chociaż wiem ze to trudne. Jak pisałam męża mama chorowała i to niestety ciągle u Niej powracało :-(

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5e4ta8zno5.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki Tusiak muszę wyróbować te ćwiczenia bo nawet nie pomyślałam że mogą być takie sposoby.
Co do położnej jest tak jak piszesz. Ja muszę podjechać się zapisać do tej położnej co do Szymcia przychodziła. Do niej też chodziłam do szkoły rodzenia i byłam bardzo zadowolona.
Mimo że staram się być twarda i myśleć pozytywnie to jakoś nie mogę się ogarnąć dzisiaj, może jak Miniu wróci z pracy to mi się polepszy. Dobra nie smęce już bo to tylko dołuje a tu trzeba jakiejś mega pozytywnej energii - może któraś z Was ma i się podzieli? :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0a2w1xmpzs.pngurl=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5et4owibbo.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Fiołe ja teraz kupiłam beko, daliśmy 1100 zł i narazie chodzi, ma ten program prania baby protect, czy specjalnie dobrany pod ciuszki maluszka :) nie ma co kupować drogiego sprzętu, bo to teraz wszystko szybko się psuje.

U mnie położna była, spisała sobie wszystko o mnie, o ciąży, przejrzała wyniki i teraz dopiero się odezwę do niej jak urodzę, no chyba, że będę miała potrzebę to mogę wcześniej do niej zadzwonić to przyjedzie. Po porodzie jest 6 wizyt, mówiła, że szwy też ona ściągnie w razie czego. Dobrze, że poznałam ją przed bo wiem czego się spodziewać, gdyby mi nie podeszła zawsze jest czas, żeby zmienić.

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywf71xlzpdv0fe.png

Odnośnik do komentarza

U nas po KTG ok. Sa skurcze ale gin. Powiedziała ze na tym etapie to normalne i w piatek na kolejne.. No i problem byl bo niunia wie ze jak mamusia sie kładzie spac to i ona.. I zero ruchów na tym KTG... Oddalam te GBS i sprawdzam i wyników jeszcze brak... Zawsze jak coś robię to wyniki mam w 1-2h a tu nic.. Co do pralek. To u mnie w miescie jest komis.. Pralek nie używanych a takich np. Gdzies obita czy porysowana w podróży za grosze...

http://www.suwaczek.pl/cache/1339ad020c.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...