Skocz do zawartości
Forum

Mamuśki listopadowe 2016


Gość Monalika

Rekomendowane odpowiedzi

Dziękuję Wam wszystkim Dziewczyny za takie zaangażowanie w moją sprawę. Gdyby nie Wy, to już bym w kaftanie skończyła w pokoju bez klamek. Mąż twierdzi, że ja sobie wszelkie choroby świata wmawiam i dziecku zaczynam. Twierdzi, że przesadzam, że żadna tak nie panikuje tylko ja.
Rodzice to samo, koleżanki, które aktualnie rodziły, też sądzą, że przesadzam (łatwo im mówić z ujemnym GBS :( )
Także strasznie Wam dziękuję za słowa wsparcia :*

Patrycja2403 , ja też miałam plamienie ale w 7tc okazało się, że był krwiak i miałam duphaston zalecony, luteine i leżenie. Krwiak się wchłonął, poźniej już żadnych infekcji, nawet o dziwo nie miałam ani razu chorego pęcherza, gdzie przed ciążą co 2 miesiace garściami furagin jadłam.
Mialam spinanie brzucha i lekkie pobolewania, ale lekarz zalecił nospę i oszczedzanie się w miarę moich możliwości, ciężko u mnie z tym..

Tusiak91 , mi też to w takim świetle lekarz prowadzący przedstawił. Że antybiotyk to rutynowy temat przy gbs+ i wszystko jest dobrze, ale czytając przypadki dziewczyn i przeglądając internet, wcale nie jest tak różowo.. te wszystkie choroby na które może w wyniku zarażenia zapaść maluszek włącznie z sepsą. Jezu, ja nie wybaczyłabym sobie, że zaraziłam tym gó*nem własne dziecko!

Ewelinkab29, dziękuję za ciepłe słowa, ale jestem tak spanikowana, że nawet mężowi ciężko do mnie dotrzeć.Tak się nakręciłam, bo czuje, że już się Lili zakaziła i juz płacze i przeżywam konsekwencje.. Cała noc nieprzespana, a dziś ważny dzień w pracy, musiałam być i przysypiam nad klawiaturą. Dramat. W kwestii przewagi porodu SN nad CC oczywiście zgadzam się z tym w 100% pod warunkiem, że są sprzyjające warunki do porodu naturalnego. A jeśli niesie on ryzyko zakażenia dziecka, to nie wiem czy nie lepszy jest dla niego szok wyrwania z brzucha, o którym zapomni, niż powikłania pochorobowe, albo i gorzej :(

Angela89 fajnie, że tego samego dnia wizyta, to wymienimy wrażenia po wizytach u lekarzy.

Aluska35 napisz mi proszę koniecznie co Twój lekarz powiedział na temat tego dodatniego gbs, dlaczego to dobrze. Prosze wypytaj go tam dokładnie o wszystko i napisz mi, bo ja tu już szaleje dosłownie. Kiedy masz ą wizytę?

Odnośnik do komentarza

Ania no nie żartuj! :o Całkowity brak taktu z jej strony, ale ona zobaczy za 2 miesiące jak już ciężej będzie, ciekawe jak by jej się tak ktoś ,,zwalił" na głowę na noc.

Ja właśnie kawkę sobie zrobiłam :)
Wczoraj na noc te kremówkę musiałam zjeść bo mi ten sernik pachniał z komputera :D

Pranie właśnie się pierze, a mnie się dziś nic nie chce

http://www.suwaczki.com/tickers/j5rbj44jqyhqptts.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44jy754j0c9.png
http://s1.suwaczek.com/20160604310123.png

Odnośnik do komentarza

Angela skóry że ten sernik ale mam nadzieję, że kremówka była pyszna. Co do dretwienia to u mnie głównie ręce..budzę się rano i nie mogę ruszać...później trochę przychodzi ale nadal czuje ból.
Phoebe każda z nas przeżywa wszystko na swój sposób ale nie możesz panikowac bo będziesz ściągać te złe myśli na siebie i dziecko.. Myśl, że wszystko będzie dobrze:) A nam możesz się zawsze wygadac. Wspieramy się. Bądź twarda.

Magda trzymam dziś kciuki za Ciebie.

A mi się dziś śnił mój bobas,że go przewijałam i zasnął i nagle się budzi i mówi: kupka. A Ja sobie myślę, Boże jakie mądre to dziecko,że już mówi, zebym go przewinela znowu. Hahahah no ubaw po pachy :D
Ja dziś skocze do tego fryzjara i czekam już na Franka. Niech wyłazi maly.

Odnośnik do komentarza

Witajcie kochane,

wpadłam dziś rano do pracy sprawdzić po mężu dokumenty do księgowości. zjem zupkę i zaraz mnie odwiezie do domku. mam dziś smaka na coś niezdrowego..hmm, pączek może albo nie wiem :D teraz trzeba się najjeść na zapas bo przy dzieciątku pewnie lepiej oszczędzać się w tych syfach jakie teraz zajadam :P

Od wczoraj coraz częściej napina mi się i boli brzuch.. Mija ale jest częściej w ciągu dnia niż kiedyś.
Powiem wam że czuję, że to już niebawem.. Syf mi wyskoczył na dekolcie i jeden na żuchwie.. Miałam z nimi problemy przed ciążą, potem zniknęły i teraz nagle pyk, pojawiły się.. Mówię wam, to coś znaczy :P

Magda myślę o Tobie! Daj znać jak już będziesz a siłach :*

Phoebee oj przypominasz mi bardzo moją koleżankę, która też doszukuje się wszędzie chorób.. musisz postarać się troszkę odpuścić bo zwariujesz :)

Ania co do niechcianych gości to ja mam na takich sposób. Pokładam się na sofie :P Jak się nie domyślają, że jestem śpiąca, to mówię, że sorry jestem zmęczona i będę się szykować spać a oni niech sobie siedzą :P Już chyba wybitny osobnik by nie wstał i nie wyszedł do domu..
No ale pewnie są i takie przypadki.

http://www.suwaczki.com/tickers/l22njw4zf0ol3s77.png

Odnośnik do komentarza

Monalika ale mnie rozbawiłaś tym snem ;p mi jak na razie tylko poród się śnił a właściwie to tylko, że wody mi odeszły na środku miasta... ;/
Phoebe nie można tak panikować, trzeba myśleć pozytywnie. Zawsze się znajdą przypadki gdzie dziecko po porodzie choruje ale musimy myśleć, że nas to nie spotka a nasze maluszki urodzą się zdrowiutkie i śliczniutkie ;p
Aniap27 ja to bym nie wytrzymała tyle siedzieć... mała kopie po żebrach albo tyłkiem się w nie wbija. Mogłaś grzecznie przeprosić i iść się położyć. Jak ona będzie pare dni przed porodem to na pewno się będzie cieszyć z gości do późna...
Ja przygotowałam wszystko do obiadu, posprzątałam, zmywarke wstawiłam to teraz mam chwilke na wypicie herbaty:)

http://www.suwaczki.com/tickers/thgflbetiihf3brm.png

Odnośnik do komentarza

Monalika, dziękuję za słowa. Nawet nie wiesz ile ja bym dała, żeby widzieć świat w nieco bardziej kolorowych barwach. Ciągle mi sie wydaje, że na każdym kroku coś na mnie czyha, a teraz i na moją malutką bezbronną dzidzię. Czuję nad sobą piętno wszelkich mozliwych nieszczęść.
Nie dość , że borykam się z hashimoto (autoimmunologiczna choroba tarczcy, mój organizm traktuje tarczycę jak intruza, podobnie tarczycę dziecka, stąd lekarz od 7 tc od kiedy zdiagnozowano przepisał mi hormony na wyrównanie), po drodze krwiak, bole brzucha i ciągła nospa, teraz jeszcze ten GBS+.

Dziewczyny powiedzcie mi, gdybyście były na moim miejscu z dodatnim GBS, chciałybyście cesarkę, czy SN licząc, że cudem dziecko nie zakazi się paciorkowcem i antybiotyki podziałają?

Odnośnik do komentarza

Aniap27, podziwiam, że wytrwałaś z gośćmi tyle czasu. U mnie byłoby ciężko, tym bardziej, że ja nie mam problemu z tym, żeby przeprosić i po prostu powiedzieć, że źle się czuję i idę się położyć, wprawiajac troche w zakłopotanie osobę odwiedziającą. Ale myślę, że wobec niektórych tak trzeba, skoro ktoś nie ma w sobie na tyle poczucia przyzwoitości, to trzeba go czasem nauczyć, ale to oczywiście tylko moje zdanie.
Wypocznij dzisiaj :)

Odnośnik do komentarza

Phoebee ja również mam chora tarczyce Gravesa Basedowa i również zażywam leki i wiem, że po porodzie może nie będę mogła karmić..A mały również może mieć chora tarczyce. Ale nie myślę o tym. Myślę, ze jest zdrowy i będę go karmić i koniec Basta!
Rozumiem, z e masz taką mentalność, że wszystkim się przejmujesz i martwisz ale teraz już nie możesz. Jesteś odpowiedzialna za dzidzie i musisz myśleć pozytywnie. A co do tego GBS porozmawiaj że swoim lekarzem. Jego opinia powinna być kluczową. Głowa do góry!Wyrzuć wszystkie źle myśli!

Odnośnik do komentarza

Phoebee pytalas o luteine. Najpierw przyjmowalam ja do 16tyg. Profilaktycznie bo mam tylko 1/3 jajnika i byla obawa niedoboru progesteronu. Pozniej w 24 tygodniu trafiłam do szpitala ze skurczami i skaracajaca sie szyjka wiec od tego momentu do 36tygodnia bralam luteine, nospe, bardzo dużo magnezu i miałam założony pessar.
Nie mozesz kochana tak panikować, a juz na pewno nie czytać na Internecie takich historii. Bo naprawde idzie od tego zwariować! Ja tez przestalam gdy co rusz wynajdowalam maluszkowi choroby. Nie mozna doszukiwać sie samych zlych rzeczy!

Magda1982 juz pewnie po :)

Monalika dobrze by bylo gdyby dzidziusia od razu mowily - o ile mniej byloby problemów ze zrozumieniem :D

Angela89 - tak karmie tylko piersią. Karmimy się na zadanie. Wiec bardzo różnie to wychodzi. W praktyce bylo tak, ze trzy dni wisiala praktycznie non-stop na piersi bo walczyłam z pokarmem którego miałam bardzo malo. Mala spadla na wadze na granicy normy. Ale rozkręcilo sie :) z czego sie bardzo cieszę bo bardzo chciałam karmić piersią. W dwa dni przybrala 70g wiec calkiem, calkiem :) w dzień wygląda to tak ze karmimy się co 1,5-2,5h zalezy. Pierwsze noce przy cycu, odpukać poprzednia noc tylko trzy pobudki co 2-3h. Nasze dziecię nie toleruje smoczka wiec marudzenie dzis przy cycu od 21-23 ale później juz tylko pobudki o 3 i 6 wiec nie ma zle. Trudno w ogóle jest zobaczyć ze jest glodna bo nie placze tylko marudzi i mieli jezorkiem :)
Raz mi sie wydaje ze jest bardziej zolta, raz ze mniej :/
A tak wierzga nóżkami ze co rusz sobie pępuszek rusza i juz na wlosku wisi. Jak odpadnie moze zaliczymy pierwszy kapiel, bo jak narazie to tylko jest przemywana przegotowana woda - tak kazali póki pepus jest.

I angela89 - masz racje, wszystko przychodzi jakos naturalnie :) nawet maz juz sie nauczył pampersy zmieniać - taki dumny z siebie chodzi :)

Ania27 niektórzy to nie maja w ogóle wyobraźni... Dobrze, ze na noc nie zostali. U nas byl taki pomysl jak mala miała 4dni. Cale szczęście chyba się opamiętali. Ciekawe jak ona bedzie juz na wylocie to jak się bedzie czuc?

Aluska35 tez jestem ciekawa co lekarz mial na myśli ze to dobrze, ze gbs+ daj koniecznie znac.

https://www.suwaczki.com/tickers/43ktpx9in01r68vk.png

Odnośnik do komentarza

Sylled, a przypomnij mi Ty miałaś CC czy SN? ciekawa jestem czy na prawdę jest taki ogromny problem z karmieniem po CC takim planowanym.
Z każdym z kim rozmawiam, że widzę więcej plusów tj. zabezpieczeń dla dziecka przy CC względem SN to od razu słyszę hejta, że chyba jestem niepoważna, bo CC to dla dziecka samo zło. A w mojej sytuacji tego cholernego GBS+ i tysiąca rzeczy pod drodze, które mogą się wydarzyć nie tak widzę więcej korzyści dla Malutkiej jednak przy CC planowanej, gdzie kompetentny lekarz panuje nad przebiegiem zabiegu, a nie spanikowana, niespełna rozumu z milionem obaw i nerwów pacjentka - ja..

Odnośnik do komentarza

Magda1982 gratulacje! Śliczna kruszynka :)
Nuinek mam to samo przed ciążą wiecznie mi coś wyskakiwalo na twarzy a w ciąży buzia jak pupcia niemowlaka i od jakiegoś tyg tez co jakiś czas pojawia się nowy syfek i o tym samym pomyślałam że to już na pewno coś się zacznie niebawem. Od wczoraj odczuwam tez juz co jakiś czas lekkie skurcze ale bardzo delikatne i nie jest ich dużo ale dobrze ze cokolwiek się tam dzieje.
Ja tez mam wizytę 8.11 i mam nadzieje ze wtedy lekarz powie ze wszystko gotowe do porodu. Bo najpierw każą nam leżeć, faszeruja lekami żeby nie urodzić a potem jak jest czas to my chodzimy i chodzimy i poradu nie widać. Zobaczymy jak będzie tym razem bo naprawdę nie chce znowu przenosić tej ciąży

https://www.suwaczki.com/tickers/relg8u69h3z4ipeq.png

Odnośnik do komentarza

Monalika, a co to za przypadłość tarczycowa u Ciebie?
U mnie wyszło tsh na poziomie 2,4 w 6tc, więc lekarz od razu zaalarmował, że zbliżam się do górnej granicy i trzeba iść do endokrynologa zmniejszyć poziom. Po drodze dostałam skierowania na przeciwciała i wyszło hashimoto :( Też spanikowana drążyłam temat i lekarz powiedział, że gdyby zostawić to bez leczenia, wówczas mogłoby dojść do poronienia, dziecko mogłoby być opóźnione lub miec problemy z koncentracją, wolniej sie uczyć etc. jednak uspokoił, że w odpowiednim czasie zaczęłam brać leki i nie ma czym się martwić, także póki co nie stresuję się. Aczkolwiek endokrynolog mojej znajomej w ciąży tez z hashimoto, kazał jej zrobić przeciwciała anty tpo koniecznie w 36 tygodniu ciąży, bo od wyniku będzie zależało, czy dziecko powinno mieć podany antybiotyk w pierwszych 2 tygodniach życia. Mój endokrynolog mi o tym nie wspomniał, ograniczała się tylko do comiesięcznego badania TSH i FT4 i chyba potasu (albo coś pomyliłam), wyniki były w normie, więc nie zmieniała dawki leków. Dziś idę do innego endokrynologa już z wynikami anty tpo i zobaczymy co mi powie.
A myślisz, że dziecko może odziedziczyć po nas upośledzenie tarczycy? lekarz mi o tym nie mówił, a teraz zasiałaś we mnie wątpliwość.

Odnośnik do komentarza

Magda gratulacje! Cudowne nowiny z rana :*

Pheobee choroba grevsa jest podobna do hosimoto tylko trochę inne objawy mam. Co do choroby to ja mam tsh i ft3i4 w nornie przy leczeniu ale wysokie przeciwciała a podczas porodu jest tyle hormonów uruchomionych, ze wszystko się może zdarzyć. Ale nie panikuje i ty tez nie powinnaś bo co to zmieni. Ja miałam tak fatalne wyniki, z e lekarz się dziwił,że jest ciaża..3 mies byłam na l4 z tego powodu.
Pheobee serio. Musisz wziąć się w garść. Wszystko będzie dobrze i urodzisz zdrowe i piękne dziecie i to sobie powtarzaj co 5 minut . Nie zamartwiaj się i porozmawiaj na spokojnie z lekarzami. W Tobie jest siła!

Odnośnik do komentarza

Cześć ;) ale dużo sie dzieje u nas na forum;) Agulka88 ale szybka akcja, gratuluję:) i tobie Fiole też, daj znać jak bedziesz miala chwile jak przebiegl poród:) Magda1982 gratulacje, córcia śliczna:) Phoebee ja bym raczej zdecydowala sie na porod sn nawet przy gbs+ ale jeśli masz byc dzieki temu spokojniejsza to powiedz swojemu lekarzowi co cie gnębi i zrób cc jesli bedzie taka możliwość. To jest indywidualna decyzja kazdej kobiety, a ja znam sporo osób ktore mialo cc i dzieci dobrze sie rozwijają:) a ja dzis mialam wizytę i ktg. Skurczy nie ma ale brzuch juz nisko, kolejna wizyta za tydzien:) Aniap a co do gosci to jak najbardziej cie rozumiem. Mi na ten weekend zapowiedzial sie kuzyn z zona i 2letnia córką:/ oni mają do nas 300 km i na pewno beda nocować, a szczerze powiedziawszy myslalam ze w weekend troche odpoczne bo maz bedzie w domu i zajmie sie synkiem, a glupio mi powiedziec im zeby nie przyjeżdżali:/

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...