Skocz do zawartości
Forum

Mamuśki listopadowe 2016


Gość Monalika

Rekomendowane odpowiedzi

Aniap27 ja dzisiaj też miałam pobudki :/ kaszel męczy mnie w nocy do tego ręce bolą, podziwiam CIę z tymi słoikami bo u mnie chęci brak- mama mi dała 2 butelki soku z malin i już prawie wypilam bo na to gardło ALE co nic mi nie pomaga :( Fiołe jutro wesele ja osobiście nie wiem jak to wytrzymam nie mam weny na nie w ogóle, tak mnie gardło męczy :( mam nadzieję,że jakoś to przetrwam, nie dość że tańczyć za dużo nie, pić nie to tylko kur*a jeść będę :D i tyć ;) Zawsze śpiewałam a teraz nawet nie pośpiewam :(

Śniadanko jem zaraz kawka a potem do szwagierki

http://www.suwaczki.com/tickers/j5rbj44jqyhqptts.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44jy754j0c9.png
http://s1.suwaczek.com/20160604310123.png

Odnośnik do komentarza

Angelaa89 Ja się obudziłam po godzinie snu i nie spalam do 5... potem zasnelsm i po 8 się obudziłam... masakra:-( teraz jem śniadanko i kawkę mam:-)
A co do słoików to mam chyba najwięcej energii w ciągu całej ciąży:-) kiedyś okna mylam taka myjka jak są na stacji żeby nie przesadzić, ostatnio umylam 4 drzwi w mieszkaniu bo są białe lakierowane i bardzo się brudza, I jeszcze 3 Mi zostały do umycia ale na razie słoiki będę robić więc poczekają... korzystam z energii póki jeszcze ja mam:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/3i498ribdtlc9238.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczynki, człowiek na zwolneniu 5 dzień i ciężko się jakoś do komputera dostać bo ciągle coś :)
Coś mi się wydaję, że bardziej w domu się narobie niż jakbym w pracy siedziała.. :/ No ale tam siedzenie 8h to już była niewyróbka. Dupa, plecy bolały, że nie wiem.. Do tego codzienny kontakt z ojcem i mąż biurko w biurko.. Już wolę w domu działać jednak :D

Fiołe co do prezentów ze szkoły rodzenia to ja też dostałam taką malutką butelkę z Avent,plus jeden smoczek. Kolejnego dnia jak była laktacja to dali nam jeszcze jedną butelkę ale innej firmy i smoczek dynamiczny. Dobrze, że nie kupowałam taki rzeczy bo teraz mam po parze więc na razie chyba oki :)
Daj koniecznie znać jak tam USG. Ja miałam też mieć dzisiaj ale z racji szkoły rodzenia weekendowej dopiero będę miała w następny piątek.. Ciekawa jestem mega ile mała waży, bo jakoś nie widzę po sobie by było tego dużo.. Chociaż 8kg które mi przyszło też musiało się gdzieś rozłożyć, więc pewnie cały brzuch to największa masa więc i dziecko pewnie swoje waży.. Zobaczymy :)

Angelaa89 to może na ten kaszel wstrzymaj się z piciem kawy? Zauważyłam, że dużo jej pijesz a kawa wysusza gardło i więcej się kaszle :) W ogóle podziwiam że masz ochotę, bo ja jak choruję to mnie od kawy odrzuca i tylko ciepła herbatka z sokiem malinowym wchodzi w grę..
I może zastanów się czy iść na to weselę. Lepiej żebyś wyleżała chorobę i nie rozłożyła się bardziej?
Taka moja sugestia :)

Aniap27 co do spania to u mnie źle jakoś mega nie jest, ale też już gorzej się śpi jak wcześniej. Dziś np wstałam na siku 3 razy i to w przeciągu chyba 4h. człowiek śpi śpi i nagle jak mu się zachce to tak pęcherz boli że ledwo można wytrzymać z tego bólu.. Takie spanie to żadne spanie bo trzeba zaraz znów się ułożyć.. W żadnej pozycji nie jest już super. Są takie noce że jest spoko i np na plecach jest bardzo fajne, a czasami co się nie położę to się tak wiercę i płakać mi się chce.. nawet poducha wielka ciążowa nie pomaga.. A jak malutka ułoży się w okolicy żołądka to już nie idzie nawet na chwilę poleżeć na plecach bo tak boli i cieżko.. Na prawym boku za to mnie kopie w żebra, bo ona lubi właśnie albo na żołądku albo na prawej stronie brzucha leżeć.. Zostaje mi tylko lewy bok, no ale ile można.. Ktoś kiedyś pisał że idzie się przyzwyczaić.. No jasne że pewnie można, ale nikt mi nie powie że spanie całą noc w jednej pozycji jest wygodne i ciało nie drętwieje.. Jasne..
Ostatnio babka na szkole rodzenia "pocieszyła" nas dodatkowo, że jeśli myślimy że po porodzie będziemy mogły w końcu położyć się na brzuchu, to się mylimy. Bardzo się to odradza, bo można doprowadzić do zastoju mleka w piersiach.. :/ No ale przynajmniej na plecach znów będzie można..

We wtorek wyniosłyśmy z mamą wszystkie moje rzeczy z pokoju dziecka (dokumenty i pierdoły), musiałam je poukładać lub zdecydować czy wywalić. Usypała się pokaźna kupka na śmietnik a druga pójdzie albo do nowych szafek które mąż składa, albo do kanciapy (takie pomieszczenie gospodarcze w bloku). W szafkach poukładałyśmy ubranka i przybory dla dziecka.. W sumie z mojej długiej listy rzeczy do kupienia zostało już mało rzeczy..
Materac już zamówiony i będzie pewnie w przyszłym tyg. Od kilku dni przeglądam internet w poszukiwaniu dobrego bujaczka, ale sama nie wiem który wybrać..
Nie mam też kremu ochronnego na zimę.. Słyszałam, że Emolium jest dobry.. a wy jaki macie?
Nie mam też śpiworka (ale sezon się zacznie to może coś się pojawi) i ciepłego kombinezonu..
No i stanika do karmienia..
Zastanawiam się nad monitorem oddechu 2 w 1 razem z nianią elektryczną.. Pierwsze dziecko to człowiek schizuję i znając mnie, osobę nerwicową, będę spokojniejsza nawet jakby ten monitor okazał się niepotrzebny (no i w sumie mam taką nadzieję oczywiście)..

Dziewczyny a wy coś się ruszacie? Jakaś joga, ćwiczenia, spacery?
Ja się ostatnio "zapuściłam".. Na siłownię już nie chodzę chyba ze 2 miesiące, po 1 ciężko było się zmotywować a po 2 karnet się skończył.. I teraz jak mam wolne to chcę zacząć ćwiczyć w domu.. Jakieś lekkie przysiady, wykroki, unoszenie bioder..Niby nic, a jednak się mega nie chce.. A potem będę żałowała pewnie :P Masakra, leń jestem straszny :D

Dziś jadę na szkołę rodzenia bez męża.. Na szczęście dzisiaj będzie tylko omawiany poród. Więc mąż i tak mało co w czasie porodu będzie robił i to ja odwale czarną robotę :/
Jutro już na szczęście będzie bo będziemy mieli kąpiel, połóg, spotkanie z fizjoterapeutą i film o porodzie (też jakoś się nie garnę by oglądać.. mam nadzieję, że nie będą pokazywać niczego od strony krocza :D)..

Rozpisałam się i pewnie połowę z tego co chciałam napisać, to zapomniałam..

Też zastanawiam się co z Magdą.. Skoro już tydzień się nie odzywa to sama już nie wiem co to może znaczyć.. Gdyby była w domu i wszystko byłoby ok to na pewno by napisała..

Trzymajcie się dziewczynki :*

http://www.suwaczki.com/tickers/l22njw4zf0ol3s77.png

Odnośnik do komentarza

Hey!:-) Dziś przed 16 h mam wizytę u gina, odezwę się później jak wrócę. Powiem wam dziewczyny, że ogolic się tam na dole na zero to teraz już sport ekstremalny!:O Noce przesypiam bardzo dobrze, z dwie, trzy pobudki na siku i śpię dalej średnio 8 h dziennie. Ćwiczyć nie ćwiczę ale sporo się ruszam, a teraz na szkole rodzenia będę mieć cw. Co do wesela to ten upał mnie przeraża, mam nadzieję że będzie tam dobra klimatyzacja! Abgelaa89 - ja to nawet sobie nie pojem na tym weselu bo przez ten cukier muszę się pilnować. Coś zakazanego zjem np. na kawałek torty się skuszę hi hi

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9gu1rjjsobtdw.png

Odnośnik do komentarza

Ja tak na szybko nie dawno zrobiłam obiad zaraz jade na myjnię
nuinek dzięki za rady co do kawki owszem pije więcej niż przed ciażą 2 przeważnie czasem 3 ale to jest rozpuszczalna z 1 łyżeczko i w DUŻYM kubku- tylko takie piję noo i mleko oczywiście :) pare dni nie piłam w sumie bo tylko tabletki brałam na gardło, syrop itd i własnie herbata z cytryną miodem i sokiem malinowym- już mam dość! Jak mi nie przejdzie kaszel do poniedziałku jade do lekarza. na wesele pojdę nie wyobrażam sobie nie pójść na wesele mojej przyjaciółki zarazem chrzestnej Sebastiana, nie jestem umierająca :D owszem męczy mnie kaszel baaardzo w nocy w dzień tak nie no zobaczymy jak to będzie pije te saszetki 2 razy dziennie od wczoraj koleżanka mi dała jak miała anginę w ciąży piła je z prenalenu. Fajnie,że juz poukładałaś rzeczy dla małej :) mnie czeka to dopiero ale pogoda jest i dzisiaj pranie nasze mam w ciul plus materac z łóżeczka ;)

Fiołe faktycznie przecież cukrzyca! ;/ mamy przewalone ;) :D damy radę ;) daj znać jak po wizycie

Dziewczyny ja tak na szybko musze jechać później się odezwę - również myślę o Magdzie kurde dziwna sprawa!

http://www.suwaczki.com/tickers/j5rbj44jqyhqptts.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44jy754j0c9.png
http://s1.suwaczek.com/20160604310123.png

Odnośnik do komentarza

Nuinek ja nie ćwiczę bo wcześniej nie byłam w stanie znaleźć czasu a teraz lekarz mi zabronił.przez skracającą się szyjkę :-( w domu jest zawsze co robić i chyba chodząc do pracy ma się lepsza organizacje czasu.

Ja wymarzylam sobie bujaczek leżaczek Tiny love i jest super. Córka siostry chwilowo z niego korzysta i bardzo chętnie leży no i co ważne ten leżaczek może być używany od 1 dnia życia :-)

Co do kremu do buzi to jeszcze nie zdecydowałam. Preparat na cieminiuche kupie z ziaji, oliwke bambino, krem bepanthen + ewentualnie sudokrem na odparzenia. Krem może też spróbuję z zaji, albo Nivea bo słyszałam dobre opinie

Monitor oddechu ma moja siostra i mówi że bardziej ją stresował niż działał bo maluszki mają nieregularny oddech i za każdym razem jak tak właśnie jest to piszczy i doprowadza do nerwicy :-) i po kilku dniach wylądował w szafie

Aniap27 to może Nam też porób słoiczki, bo mi się nie chce jakoś. Jak się zabiorę to zrobię ale największy problem jest z zakupami. Męża nie zawsze mogę wyciągnąć a ja nie mogę dźwigać no i mieszkamy na 4 piętrze :-) dobrze ze mamy wózkownie dostępną i nie będę musiała wózka targac

Angelaa89 mi bardzo pomaga zawsze na przeziębienie gorąca woda z miodem i sokiem z cytryny. I taką wodę pije całymi dniami, uśmierza gardło.

Ja dzisiaj od rana dostałam wczoraj zamówioną paczkę i ekscytowalam się przeglądając ją :-) juz większość rzeczy mam, brakuje powłoczki na pościel, kocyka, komody, jakichś ciuszków nowych do szpitala, staników do karmienia, śpiworka, wanienki, ręcznika i kosmetyków dla maluszka

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5e4ta8zno5.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny możecie mi jeszcze raz napisać wasze żywienie dzienne w cukrzycy. Cukry mam ok w dzień to czasem nawet ciut za niskie a ten aceton podskoczyl. Byłam dziś w przychodni jakas młoda doktorka byla powiedziała że ona się na tym nie zna, że nie może mi pomóc itd. Ręce mi opadły. Moja rodzinna będzie w poniedziałek. Jak paseczki się nie poprawia z wynikami muszę działać!

Odnośnik do komentarza

Patrycja2403 ja kiedyś pisałam o tym jadłospisie moim dziennym, weź sprawdź moje posty to chyba w zeszłym tygodniu było. Co do ketonow to na forum cukrzycowym jedna dziewczyna pisała że zjada o 22 pół bułki pszennej i ketony znikają, ale nie wiem czy to u wszystkich skutkuje. Każdy organizm inny.
Fiołe na obiad to polecam Ci spróbować moje dzisiejsze danie :-) u mnie po obiedzie cukier oki :-) a najadłam się do pełna. Zrobiłam kaszę jęczmienna z warzywami do tego mięso z gulaszu i surówką.
Kasze robi się w miarę szybko jak chcesz to mogę Ci napisać :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0a2w1xmpzs.pngurl=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5et4owibbo.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Przepis na kaszę :-)
Jedną marchewkę trzeba zetrzeć na tarce i jedna cebulę pokroić w kostkę. Przesmażasz to na patelni na łyżce masła aż się cebulka trochę zeszkli. W garnku rozpuść jedną łyżkę masła i wsyp do tego jedną szklankę kaszy jęczmiennej drobnej i tak chwile to podsmażasz. Później zalewasz to litrem gorącej wody i wrzucasz 2 kostki rosołowe. Musisz to co chwile mieszać. Jak już trochę zgęstnieje wrzucasz tą marchewkę z cebulką i nadal gotujesz. Jak zrobi się takie maziste kończysz gotować zakrywasz przykrywką i zawijasz garnek w ręcznik i po godzinie kasza jest gotowa, ona sobie dojdzie jeszcze w tym cieple. Chociaż ja wyjadam ją już od razu :-) ale po godzinie jest bardziej miękka. Taka porcja starcza nam na dwa obiady dla dwóch osób. Ja na jeden obiad zjadam 3 duże łyżki kaszy ( ale naprawdę duże) plus mięso i surówką. No i cukier jest oki.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0a2w1xmpzs.pngurl=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5et4owibbo.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Mi jak paski zmieniają barwę to kazali na ketony jeść w nocy nawet później niż 22 a jak glukoza to dużo pić. U mnie diabetolog zawsze mnie przyjmie, takiego fajnego młodego mam. A jak zapytać się coś to pielęgniarki które tam są to wiedzą wszystko bo szkolenia prowadzą.

https://www.suwaczki.com/tickers/ug37cwa1tvsvvnny.png]Tekst linka[/url]a href="https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx0tc7at991j01.png]Tekst linka[/url][url=[im

Odnośnik do komentarza

Szczerze to jak jestem na insulinie to zawsze mocz mam ok. Chociaż chodzę do obiadu głodna, bo wiadomo rano bym coś zjadła więcej a tu trzeba drobić te posiłki.
Wczoraj byliśmy z mężem na 5 godz spacerze po Krakowie, jakoś dałam radę mimo że w restauracji zrobiło mi się strasznie słabo. Dopiero po 30 min i wodzie jakoś mi przeszło.Tak mi się wydaje że trochę za mało jem i to przez to ta dieta cukrzycowa to jeszcze ograniczyła kalorie bo się czekoladki nie zje.Bieda z tym wszystkim.

https://www.suwaczki.com/tickers/ug37cwa1tvsvvnny.png]Tekst linka[/url]a href="https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx0tc7at991j01.png]Tekst linka[/url][url=[im

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...