Skocz do zawartości
Forum

Październikowe mamusie 2016


AnAd

Rekomendowane odpowiedzi

Ja tez nie cierpie koszul jeszcze jak przeglądałam to wkurza mnie ze te tansze są z jakimis misiami, serduszkami itp.. dlatego postanwiłam zainwestować i kupić dwie drozsze, znaczy dla mnie drozsze w sesnie koło 50 zł..z krótkim rekawem, w kratkę czy inne ale "normalne". Na poród zamierzam miec dłuzszą koszulkę, akurat widziałam siostra ma do spania taką to poproszę ją zeby mi "pożyczyła" bo ja nie posiadam takiej, chyba ze męzowi jakąs zwinę :) bo niby tez czytałam ze mogą byc zwykłe koszulki itp ale to jest nie wygodne.

https://www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e5eeh18zaka.png

https://www.suwaczki.com/tickers/ex2banli8pjg5xqf.png

Odnośnik do komentarza

Ja do porodu kupiłam na targowisku największą koszulę nocną i najtańsza jednocześnie, podejrzewam że po porodzie pójdzie do kosza więc wszystko mi jedno, byleby było wygodnie ja podwinac do góry i aby swobodnie się czuć jak będę musiała spacerowac po korytarzu przed porodem - nie będzie mi nic widać widać ;)
Jeśli chodzi o zgage, to jeśli jest spowodowana tym co jemy to mleko pomoże, ale jeśli to dzieciaki uciskaja żołądek to na nic nasze sposoby ;)

Odnośnik do komentarza

Mam poduszkę typu C i korzystam z niej od kilku miesięcy przy leżeniu na kanapie. Wkładam ją pod głowę i między kolana, ale nie podtrzymuję nią brzucha, po prostu zastępuje mi jaśki. Myślę, że to wynika z kształtu brzucha, mój nie jest mocno wystający, raczej rozchodzący się na boki i nie potrzebuje podpierania. Ze snem w nocy rzadko mam problemy, więc w nocy wcale jej nie używam. W moim przypadku obyłoby się bez tej poduchy (przynajmniej na razie), ale każda z nas ma inny kształt brzucha i dla kogoś innego może być wybawieniem.
Link do szkoły rodzenia on-line:
https://www.bebiprogram.pl/zdrowie-mamy/szkola-rodzenia

https://www.suwaczki.com/tickers/dqprcwa1b4boyvr1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/dqprl6d8z12sg2tu.png

Odnośnik do komentarza

Mam poduszkę typu C i korzystam z niej od kilku miesięcy przy leżeniu na kanapie. Wkładam ją pod głowę i między kolana, ale nie podtrzymuję nią brzucha, po prostu zastępuje mi jaśki. Myślę, że to wynika z kształtu brzucha, mój nie jest mocno wystający, raczej rozchodzący się na boki i nie potrzebuje podpierania. Ze snem w nocy rzadko mam problemy, więc w nocy wcale jej nie używam. W moim przypadku obyłoby się bez tej poduchy (przynajmniej na razie), ale każda z nas ma inny kształt brzucha i dla kogoś innego może być wybawieniem.
Link do szkoły rodzenia on-line:
https://www.bebiprogram.pl/zdrowie-mamy/szkola-rodzenia

https://www.suwaczki.com/tickers/dqprcwa1b4boyvr1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/dqprl6d8z12sg2tu.png

Odnośnik do komentarza

lwica..

moj bobo(imienia jeszcze nie ma) na tym etapie co Twoja niunia ważył mniej i lekarz powiedział,że w normie. nie ma powodu do niepokoju,wszystko ok.
Jesteś może drobna,niska?ja tak i mi pow moj gin,że nawet nie życzy mi dziecka powyżej 3,5 kg bo jak to powiedzial mnie porozrywa!!!

Koszule kupię jedną ladna szpitalna tak do 30zł,w txm chyba.

zgagi jeszcze nie mialam. juz w miare ogarnelam w domku,podlogi pomyte,zakupy zrobione,ziemniaki obrane i pod wieczor z kurczaczkiem i z buraczkami:D

teraz kawa i ciastka:D

ale sie u mnie wypogodzilo,chyba pojde na pol godz na szpaciren.:P

Odnośnik do komentarza

Lwica moja Pola w tym samym czasie ważyła 1100 gram, główkę i brzuszek miała o jeden dzień mniejsze niż z terminu miesiączki, a nogi za to kilka dni do przodu. Lekarz powiedział, że rośnie książkowo, wagowo i długościowo idealnie, zapowiadają się jej tylko długie nogi, bo je od początku ma ponad normę. Także zamiast się zamartwiać ciesz się, że Twoja też się idealnie spisuje jak na razie. Poza tym te kilkudniowe wahania wynikają też czasem stąd, że lekarz sobie niedokładnie zaznaczy obszar do pomiaru, dlatego tym się mamy zupełnie nie przejmować. Najważniejsza jest waga i długość ogólna (mojej się niestety zmierzyć nie udało, bo fikała jak szalona :D ).

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s2n0ak4fq60ai.png

Odnośnik do komentarza

Alice, troche zazdroszcze, mi zostalo jeszcze jakies 7 tyg pracy...
a jesli chodzi o zgage to glownie jest spowodowana uciskiem na zoladek, ja przed ciaza nie wiedzialam co to zgaga a jadlam wszystko! a ostatnio zgaga mi czesto dokucza :( mimo tego ze jem lekkie rzeczy (tak mi sie wydaje). Czytalam ze jogurt naturalny pomaga, wczoraj sprobowalam I faktycznie chyba troche pomoglo. Poza tym raczej unikalabym lekow no chyba ze juz faktycznie inne sposoby zawioda (nie chce mi sie rozpisywac ale leki na zgage dlugoterminowo dzialaja na niekorzysc bo tylko usuwaja skutki ale poglebiaja przyczyny zgagi)

Odnośnik do komentarza

edikam - ja planowałam chodzić dłużej, ale już widzę, że nie daję rady. Koleżanka, z 3 dzieckiem chodziła bardzo długo do pracy, jak w końcu poszła na zwolnienie to urodziła 2 dni potem. Widać wspinaczka pomaga przyspieszyć poród, ale u niej to było 2 tygodnie przed terminem, nie chcę ryzykować 2 miesięcy.

7 kolejnych tygodni bym na pewno nie dała rady. Nie zazdroszczę. Mam tylko nadzieję, że cię tam zbytnio nie męczą.

https://www.suwaczki.com/tickers/tb73upjylafx9tq5.png

https://www.suwaczki.com/tickers/o148o7es9dq5u92p.png

Odnośnik do komentarza

No ja na razie daje rade no i nie mam mozliwosci pojscia na zwolnienie wiec jakos to bedzie :) tylko wlasnie mam nadzieje ze dzidzius sie nie pospieszy zebym zdarzyla sie czasem wolnym nacieszyc ;) najpierw jeszcze musze mieszkanie po przeprowadzce do konca ogarnac I w koncu bede mogla sie wziac za kompletowanie wyprawki :)

Odnośnik do komentarza

Cukinka sliczne sa.
Jakis czas temu widzialam je i mialam kupic,ale poczekam bo jakies ciuszki mam tez dostac od siostry mojego.

Ojj Wy pracusie:-)))ja tam sie ciesze wolnym od "jakiegos"czasu,raczej nie nudze sie. Lubie pobyc w domu. Za rok wroce...a tak mi sie nie chce dojezdzac do pracy. W jedna strone mam 80km,to troche jest:-(

Odnośnik do komentarza

Fajnie miec na miejscu. Kiedys mialam na miejscu,ale jak bylam jeszcze studentka i nie przeszkadzala mi umowa Zlecenie,stalej nie chcieli dac to szukalam w wiekszym miescie. Tu mam umowe na 2lata,jak wroce to potem mam jeszcze pol roku i powiedzieli,ze przedluza...
Oj duzo bym oddala zeby miec na miejscu aczkolwiek lubie swoja prace i nawet dobrze sie tam czulam.

Odnośnik do komentarza

Mnie ostatnio strasznie zgaga męczy. Cokolwiek zjem czy wypiję... Jedynie mi szklanka zimnego mleka pomaga ale awaryjnie kupiłam Rennie bo ponoć można chociaż wolę póki co mleko.
Jaki dziewczyny przeżyłam stres ostatnio... Niedawno pod pachą odkryłam guzek, oczywiście stres i czarne scenariusze... Poszłam do swojej lekarki ale ona nie chciała podjąć się usg piersi bo w ciąży jest trudniej zbadać i trzeba się znać i odesłała mnie do pani (swoją drogą świetnej) pani doktor chirurg onkolog. Myślałam że oszaleje że stresu, dziś wizyta była o 15.00 Oczywiście cała noc nie przespana. Chwała Bogu wszystko dobrze. Okazało się że piersi ok, a ten guzek to zapalenie gruczołu potowego jakieś takie fatalne. Tak się cieszę ze wszystko ok ale strach taki ze do tej pory nie mogę się otrząsnąć. Ehhh i weź tu człowieku nie denerwuj się w ciąży...

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny nie wiem czy slyszalyscie o tym ale ja slyszalam duzo pozytywnych opinii o hipnoterapi/hipnozie jako metodzie pomagajacej sie przygotowac do porodu I walki z bolem. Sa nawet jakies kursy albo mozna kupic plytke z nagraniem lub nawet na youtube jakies sa. Ja juz kika razy sobie posluchalam tego nagrania na youtube ale kolezanka ma tez mi dac jakies nagrania. Ja np od zawsze balam sie panicznie porodu wiec chce tego sprobowac, moze troche mnie to uspokoi no ale musze w koncu zaczac regularnie tego sluchac bo to juz najwyzszy czas (Teoretycznie powinno sie zaczac sporo wczesniej ale lepiej pozno niz wcale)...
wczoraj do poduszki sobie tego sluchalam I tak sie zrelaksowalam ze az zasnelam przy koncowce :)
milego dnia!

Odnośnik do komentarza

Kamama masakra nie wyobrażam sobie co musiałaś przeżywać, ciesze sie ze wszystko dobrze się skonczyło! Juz odsapnij i sie nie stresuj, ja przez mój stres teraz leze, ale niestety nie zawsze sie go da uniknąć.. Kurcze nie chce wykrakać ale ja nie wiem co to zgaga, mnie nic nie męczy wiec tym bardziej Wam współczuję!

https://www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e5eeh18zaka.png

https://www.suwaczki.com/tickers/ex2banli8pjg5xqf.png

Odnośnik do komentarza

Kamama wspolczuje, ja sie ciagle czyms stresuje, a taka sytuacja musiala byc na pewno bardzo stresujaca. Ja kiedys mialam guzek pod pacha, w ciagu tyg bardzo urosl i bolal, okazalo sie, ze w tym guzku byl wrosniety wlos, ale strachu tez sie najadlam.
Ja od wczoraj czuje sie kiepsko, ale maly tak sie przekreca, ze nawet moj maz przykladajac reke do brzucha powiedzial, ze jak ja to znosze. W czwartek mam spotkanie z polozna, to ja podpytam co ona o tym wszystkim sadzi.
Wczoraj to nawet spakowalam torbe, ale dla corki, na wypadek gdybym musiala jechac do szpitala, zebym chociaz tym sie nie musiala stresowac.
To juz chyba choroba jakas, ciagle sie boje, ze niedlugo urodze, ze zaczne rodzic jak maz bedzie w pracy, a on potrzebuje z godz zeby wrocic do domu, ze urodze w samochodzie, bo pierwszy porod mialam bardzo szybki.
Ide sprobowac zrelaksowac sie przy kawie.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgtv73qq58mc2l.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3dqk3leg3crmo.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...