Skocz do zawartości
Forum

Październikowe mamusie 2016


AnAd

Rekomendowane odpowiedzi

Czytam i współczuje. W większości pewnie działają na nas hormony, po części stres związany ze zmianami. Mam nadzieje ze z czasem sie sytuacja ureguluje.

Ja jestem w połowie kompletowania wyprawki, wciąż czegoś brakuje. Dostałam juz "dobre rady", ze nie należy nic poza torba szykować, bo to przynosi pecha (a bieganie po sklepach z niemowlakiem przy cycku pewnie jest ok...)

Poza tym mam stres. Cukrzyca ciążowa wyszła rzutem na taśmę, wynik minimalnie przekroczył normę. Jem rozsądnie cukry są ok. Dostałam w przychodni opr, ze sie roztyłam na własne życzenie (+12, przed ciąża waga w normie) i mi przykro. Czuje sie wielka bo to 8 mc, ale zeby tak komuś powiedzieć... Wredne babsko. Poza tym wymiary dziecka są ciut duże. Zgadzają sie idealnie z wiekiem liczonym od miesiączki, ale w pierwszym trymestrze wszystko wskazywało na to ze owulacja była przesunięta i liczyłam z ginem termin +2 tygodnie. Juz sama nie wiem...
Sapie jak lokomotywa, mecze sie szybko. Martwię sie co z młodym. Każdy lekarz mówi co innego, a ja sobie wkręcam najgorsze.

Odnośnik do komentarza

Zuzu nie przejmuj się babą z przychodni - one czasem są strasznie wredne i mam wrażenie ze tylko dla swojej przyjemnosci tak robią. Co do dzidziusia to sobie nie wkrecaj póki Ci lekarz nie powie że coś jest nie tak. Przecież oni mają doświadczenie i wiedzą kiedy trzeba zacząć się martwić a kiedy jest to zbędne.

Dziewczyny ogólnie trzymam za nas wszystkie kciuki żeby Wam się życie ułożyło (i mnie tez) ale wierzę że damy radę bo jesteśmy kobietami a za chwilę matkami malutkich bobasków które na nas liczą :)

Odnośnik do komentarza

Mazos- podpinam się pod ostatnie twoje zdania :* zuzu- miałam znaczy mam ten sam problem z wagą tylko u mnie 18 na plusie. I też mi powiedzieli ze za gruba jestem i za mocno tyje... tylko u mnie mają rację ale tak czy siak nie musieli mi tego gadać. Od tamtej pory się ,, odchudzam,, nie jem na noc i ograniczylam słodkości. Jak znowu przytyje tyle samo to się zastzele

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s8ribsbwki7my.png

Odnośnik do komentarza

No wlasnie usłyszałam tylko "duże dziecko, pomiary wychodzą 2 tyg w przód". Sformułowanie makrosomia nie padło. Powiedziała tylko ze nie wiadomo czy to cukry, czy geny. W sumie nic nie powiedziała tylko zasiała strach, na wyjaśnienia nie było czasu. Jak zapytałam czy to poważne odparła, ze juz nic nie zmienimy, lepiej zeby więcej nie rósł, ma ok 2400 (33tydzien wg pomiarów z I trym i 35 wg miesiączki), wiec nie wiem czy jej zdaniem tak ma sie trzymac do porodu... Durna baba.

Odnośnik do komentarza

Zuzu111, nie martw sie tymi pomiarami, na tym etapie chyba w normie jest błąd do 300g? Tak gdzieś wyczytałam
Poza tym te 2400 wcale nie wydaje sie tak dużo na tym etapie, wiec jestem zdziwiona ze lekarka tak zareagowała....

Alice, bardzo mi przykro.... Trzymaj sie....

Mnie nogi juz nie maja siły nosić, mam teraz bardzo dużo roboty, latania i załatwiania (tez remont, tylko nie u siebie a domu rodziców który stoi pusty, no ale obowiązek sprzedania go spadł niestety na mnie...) i pod koniec dnia nie czuje nóg, juz za ciężka jestem, nogi nie mogą sie przyzwyczaić...

monthly_2016_08/pazdziernikowe-mamusie-2016_50399.jpg

Październikówka '16 i '18 :)

Odnośnik do komentarza

Alice ogromnie mi przykro. Trzymaj się. Babcia będzie czuwała nad Tobą i Malutką z góry.
Jaki brzusio fajny :).
Zuzu Ci niektórzy lekarze to tragedia. Jak to nie było czasu na wyjaśnienia? Chociaż moja była gin była podobna. Teraz po zmianie lekarza dostałam wyczerpujące informacje. W nosie lekarz miał to, że inne kobiety czekają. 12kg i twierdzą, że roztyłaś się? U mnie już +14kg. Kochana nie wmawiaj sobie niczego złego. Będzie wszystko dobrze. Teraz dzieciaczki najwięcej przybierają na wadze. A pomiary mogą się mylić do 500g.

http://www.suwaczki.com/tickers/860ii09kmx2pfj66.png

Odnośnik do komentarza

To był lekarz z NFZ z poradni cukrzycowej. Zapytała co ja sobie myśle, ze tyle (12kg) to jest na cała ciąże itd. Była taka wredna ze miałam wrażenie ze jej przeszkadzam nawet tym ze oddycham. Po moich pierwszych słowach ucięła komentarzem "ja będę mowić", a pytania zbyła tym ze nie ma czasu bo w kolejce jest 30 os. Horror../

Odnośnik do komentarza

Zuzu111 w poradniach cukrzycowych niestety tak jest. dużo pacjentów, mało czasu a cukrzyca ciężarnych to teraz priorytet. ja mam cukrzycę z insuliną nocną. tak jak sprawdzałam w karcie ciąży to do 20 tyg przytyłam 10 kg i od tamtego czasu waga waha się kilogram w dół to w górę. ale cały czas trzymam się tego co mówi ginekolog, ze z maleństwem wszystko w porządku.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usadf9h5fcv095m.png

Odnośnik do komentarza

Alice-
Strasznie przykra sprawa z ta babcia, w takim momencie akurat,koniec ciazy prawie...moze juz bardzo cierpiala.Moje obie maja po 79lat i ta moja ukochana mowi,ze juz raczej nie zobaczy naszego remontu co teraz robimy:-((

Okropne uslyszec o tej wadze. Tzn ja np takimi rzeczami sie zalamuje,opinia innych na temat wygladu.Mialam zaburzenia odzywiania wczesniej i jak ktos komentuje moj obecny wyglad to ja w placz i zamykam sie w domu na tydzien.
Od wczoraj objetosc brzucha ze 2razy mi sie podwoila,kurcze,jak szybko. Nie wyobrazam sobie siebie za 3tyg np.

Wstawilam 2pranie dla malego,a dzis wieczorem prasuje pierwsza partie.Swoja szpitalna torbe prawie spakowalam,jeszcze 1koszula i moze cienki szlafrok bo mam gruby,zimowy.
Dziewczyny na str mojego szpitala jest zeby miec 2duze paki podpasek poporodowych. To to samo co podklady???????bo ja mam bellu podklady wlasnie.

Co do mojego to zajmuje sie remontem do 3w nocy codziennie. Dzis tylko powiedzial ze wczoraj zauwazyl,ze dostalam olbrzymiego brzucha!!
Dzis juz umylam okno w pokoju malego,a teraz koncze kawke i nieszczesne ciastka i lece do tesco po chemie.

Papa,trzymajcie sie.Dziekuje za wieczorne wsparcie.Dzis jeszcze lza nie poszla wiec tragedii nie ma.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny widzę, że temat facetów to gorący temat tutaj... ja Wam powiem, że z moim też kolorowo nie jest, ale u nas to chyba jest inne podłoże tego wszystkiego. Gdy zaszłam w pierwszą ciążę oszalał z radości, obdzwonił wszystkich, że będzie ojcem, a niedługo później poroniłam... przy drugiej byliśmy już mega ostrożni, praktycznie do 13tygodnia nikt nie wiedział. Cały czas jest gdzieś w nas ten stres mimo że to już 33 tydzień. Bardzo wyczekuje na naszą księżniczkę, a jednocześnie mam wrażenie, że boi się cieszyć, że za chwilę będzie tatą. Może go trochę usprawiedliwiam, choć czasami mam ochotę udusić, ale faceci są niestety jak dzieci i na to musimy brać poprawkę :) staram się przetrzymać te trudniejsze momenty, choć i ja mam kryzysy. Niech się teraz "wyszumi", bo za chwilę będzie z nami maleństwo i obowiązków przybędzie. Czasami trzeba zacisnąć zęby :)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny jak bedziecie na kupnie bluzek do karmienia to zerknijcie na http://pentelka.shoparena.pl/pl/p/bluzka-z-peknieciem-karmienie-krotki-rekaw/482
ja zamowilam tam 3modele bluzek w roznych kolorach i wygladaja obiecująco.zobaczymy jak po praniu. zalezalo mi zeby nie zbankrutowac,i zeby to byla bawełna a nie sztucznosci i znalazlam. a mozna je tez wykorzystać na ciążowy brzuszek :)

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cvcqgg368jcku.png

Odnośnik do komentarza

no co za wstrenta locha!
po tym ze "ona teraz mowi" po prostu bym wyszla... :/
smieszne lekarki niewiadomo po jakich szkolach siedza w tych gabinetach po znajomosci i tylko fukaja... :/
Alice trzymaj sie :(
Moj facet akurat jest kochany, martwi sie o nas i dba. Ma glupie zachowania ale tak sie zmienil w czasie ciazy... kiedys jakbym sie na niego wydarla to by mnie z pewnoscia przekrzyczal, a teraz?
najpierw wychodzi :D ja oczywiscie placze a on wraca za 5 min i mnie przytula, "nie denerwujcie się Franki" takie to kochane :D
zawsze on mnie namawial na seks a teraz czasem az mnie skreca i sie nie poznaje momentami, juz bym chciala koniec ciazy i tego "postu" ale z drugiej strony juz nie pamietam jak to jest nie miec tego kochanego brzusia.
tak mi hormony szaleja :D

Odnośnik do komentarza

Mamuska2 dziekuje za info odnosnie podkladow.tzn u mnie nie ma nic o tych na lozko.spakowalam 1 te podklady/podpachy narazie bo moze 30.08bede wiedziala czy cesarka czy naturalnie...

Wrocilam z bardzo ciezkimi zakupami i strasznie boli mnie brzuch,musialam sie teraz polozyc.mialam bardzo skurcze jak wracalam z siatami. Maly cholera nic nie kopie jak to zawsze po polozeniu sie,od razu sie boje no:-((((

Troche zazdroszcze tych "zlotych"facetow.

Dziewczyny bo o tym nie piszecie. wy nie macie zadnego problemu z zaparciami???bierzecie jakies syropki/ziolka/czopki??
Ja to tygodniami sie nie zalatwiam:-((

Odnośnik do komentarza

Nie wiem jak reszta ale ja mam problemy. Raptowna akcja albo kilkudniowy zastój (cześciej). Nic nie biorę. Kawa czasem pomaga (zbożowa tez), ale ostrożnie. Zauważyłam ze efekt jest trochę opóźniony i mozna przesadzić. Poza tym cały czas jestem mocno "gazowana" ze tak to ujmę i to mnie najbardziej krępuje.

Odnośnik do komentarza

Paula nie możesz tak dźwigać :( uważaj na siebie bo to nie są żarty, ją się mecze czasem zwykłym siedzeniem i muszę poleżeć a co dopiero mówić torby,nie można tak.
Co do zaparć to ją akurat codziennie rano po kawie ide na kibelek, jak i zresztą przed ciążą. Żadnych infekcji intymnych też nie mam na szczęście..

Odnośnik do komentarza

co do zaparc to oczywiście ze są,ale teraz mam jyz zdecydowanie rzadziej ten problem. jem duzo owocow i warzyw i pije kawe zbozowa Anatol- ma dużo błonnika. zwyklej kawy pic nie moge (ani herbaty czarnej) bo biore 2x żelazo- Tardyferon a kawa i herbata zmniejszaja wchlanianie żelaza. a takie żelazo dopiero powoduje zaparcia. także dieta ma tutaj duże znaczenie zauważyłam

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cvcqgg368jcku.png

Odnośnik do komentarza

Wlasnie co do noszenia siatek to nie ma sensu byc bohaterem. Moja mama mi tłumaczy ze ona nosiła, takie czasy, brak taryfy ulgowej. Nic sie nie działo ale mi zabrania po co ryzykować. Nie martw sie ruchami. Tez sie zmęczył i śpi pewnie. Napij sie cieplej herbaty, mojego to czasem budzi.

Odnośnik do komentarza

Ja to sie wykoncze przez te zaparcia,id samego poczatku ciazy!!!

Totek-
Ale pijesz z ilu lyzeczek i czarna czy z mlekiem??/??
Ja pije 1kawe dziennie z 1 lyzeczki rozpuszcz.z mlekiem w poludnie do czegos slodkiego.

Nigdy nie jadlam tyle warzyw i owocow co w ciazy wiec to nie dieta. Ginekolog kazal na poczatku ciazy kupic czopki(nic nie pomaga),a potem Lactulosum plyn i tez nic:-((((. Jak mu pow to mowi,trudno...ajjjjj...za malo nie jem bo tak co ok 2,5-3,5godz.

Wiem,ze nie moge dzwigac,ale musialam kupic chemie do domu,sobie do szpitala maly szampon,zel,paste itd...

Boze mam nadzieje,ze urodze juz ok 20.09. Dopiero od dzisiaj ciezko mi wiazac buty na kucki bo tak parskam jak kon!!:-)))

Dobra dosyc gadania z mojej str. Wrzucam kolejne ciuszki malego do prania i prasuje te co wyschly.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...