Skocz do zawartości
Forum

Czy już czas już zrezygnować z pracy?


Gość Oluch-na

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem w 26 tyg. ciąży.
Od wczoraj się zastanawiam, czy już nie czas przejść na zwolnienie lekarskie. Ostatnie dni pracy były dla mnie bardzo męczące - ze względu na stres i brak czasu by coś zjeść.
Wykonuję pracę głównie biurową na stanowisku inżyniera kontraktu. Lubię ją i szkoda mi z tego rezygnować. Nie przeszkadza mi praca po 8h, delegacja na budowę i inne obowiązki jakie wykonywałam przed ciążą (nie uważałam za konieczne nadużywać przywilejów dla kobiet w ciąży). Od miesiąca mam więcej pracy, bo odszedł współpracownik. Z jednej strony dzięki temu nawet ciekawiej, bo prowadzę ambitniejsze sprawy, ale z drugiej strony jest oczekiwanie, że będę dyspozycyjna na każdy telefon. Tu przejdę do sedna. Największym problemem jest stresogenny szef i atmosfera jaką wytwarza (krzyk, przekleństwa, nerwowość, mamrocze do siebie jakby był niezrównoważony psychicznie). Bardzo łatwo się tym denerwuję. Ostatnio po 8h na budowie byłam wyczerpana (wciąż na nogach, jeszcze w nocy spałam tylko 4h). Po powrocie do domu dostałam telefon i dyspozycję (polecenie służbowe) by porozmawiać z projektantami o problemie z budowy. Przedzwoniłam i dowiedziałam się marnuję jego czas, że mam przesłać dokumentację, bo bez tego nie będzie ze mną rozmawiał. W domu nie mam dostępu do pełnej dokumentacji, więc uznałam, że prześlę projektantowi pakiet następnego dnia z biura. Mój szef uwielbia urządzać głuche telefony. Dalej tylko zjadłam, ogarnęłam się i poszłam spać. Ze względu na problemy ze snem spałam od 20 do 23, w nocy 4 godz na nogach i relaksująca kąpiel, i kolejne 4h snu. Rano po wejściu do biura miałam spięcie z szefem, bo dla niego "to za długo trwa" i nie wywiązuję się ze swoich obowiązków, zaczął się nerwowo rzucać i podniósł na mnie głos. Coś we mnie pękło i sama odpowiedziałam agresywnie. Doprowadził mnie na skraj płaczu. Od razu złagodniał, ale pouczył mnie, że jest moim szefem i nie mam prawa się tak zachowywać wobec niego. Było to wczoraj. Mam ochotę zrezygnować z dalszego męczenia się z nim. Czy już czas już zrezygnować z pracy?

Odnośnik do komentarza

Ja na Twoim miejscu poszłabym na zwolnienie. Mając takiego szefa nie wahałabym się ani minuty dłużej. Po co masz siebie i dziecko narażać na dodatkowy stres . A przez nadmiar stresu możesz za szybko urodzić dzidziusia. Patrz teraz na dziecko. Powinnaś teraz mieć spokój. Mało śpisz - nie masz czasu na odpoczynek. Idź na zwolnienie.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3dqk3ic5oizm7.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/f2w3cwa1u5wv248z.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/f2w3cwa14pt5dqr5.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/f2w3xzdvrcchorxk.png

Odnośnik do komentarza

Wiesz jak byłam w pierwszej ciazy miałam napięty grafik w pracy, przeprowadzkę i wykańczanie domu. Kiedy dowiedziałam się o ciąży zwolniłam tempo, ale niestety i tak źle to się skończyło... Teraz jest inaczej. Odrazu poszłam na urlop(mam dużo zaległego) a w pracy muszą sobie radzić beze mnie... Dzidzia jest teraz najważniejsza, żadna praca nie jest warta... Zresztą jeśli po macierzyńskim nie będziesz chciała wracać do tej pracy, to uwierz że w naszym zawodzie znajdziesz szybko inną.

14.06.2019- 38tc Lenka
08.07.2016- 32tc Piotruś
05.01.2015- 6tc Aniołek

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...