Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

A propos tej sytuacji o której mówią na wszystkich stacjach, ja dziekuję za anestezjologa, który robi znieczulenie w 7 dobie pracy.Masakra.Świat staje na głowie, człowiek idąc do szpitala boi się już nie tylko samej choroby...

A jeszcze tak do poczytania w wolnej chwili, na temat wcześniejszych porodów:
http://mataja.pl/2014/05/pospiech-wysoce-niewskazany-o-tym-ze-dwa-tygodnie-moga-czynic-roznice/

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Moli ja będę z Tobą do końca hehe.

Obronę mgr mam 28.09!!! W terminie porodu...

Też mam jakieś krostki, pieprzyki na brodawkach, w ich kolorze a nie miałam.

Oddychać nie mogę też na boku. Na plecach już nawet nie próbuje.

Wcześniej nie mogłam spać bo zgaga a teraz się duszę pomimo 2 poduszek wielkich.

Siary nie mam ani kropeleczki. Ale to nie ma znaczenia podobno. I raz piersi napięte że aż bolą a raz flaki. W ogóle posiadanie biustu wciąż mnie zaskakuje. Szkoda że są brzydkie. Mocno się powiększyły i jest rozstęp na rozstepie.

http://fajnamama.pl/suwaczki/xgfd81s.png

7al1gpm.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczynki, ja tez mam zgagę, chociaż juz mam nizej brzuch i troche mi zelżała. Biodra bola od leżenia na bokach. I boli spojenie lonowe przy wstawaniu. Żebra tez pieka, a ostatnio to tak mi Synuś po żebrach nozka przejechał, ze poczułam jakby mi kości przestawial:)

Kobietki szwowe i pessarowe, kiedy macie zdejmowane swoje gadżety? Ja mam 26.8 cesarkę - tydzien przed porodem. Miałam zdejmowac pessar w 37 tyg., ale ze względu na to, ze po zdjęciu może poród pójść szybko, bo mam juz rozwarcie i nie mogę nie doczekac cesarki, to przetrzymam go do terminu cc. Lekarka mi tylko powiedziała, ze jak sie zacznie poród niespodziewanie i będzie szlo szybko, to pessar może delikatnie mówiąc uszkodzić szyjke, dlatego trzeba jak najszybciej do szpitala, żeby go zdjęli. Boje sie troche, ze jak pójdzie szybko, to może mi ten pessar narobić szkody, ale z drugiej strony może pomoże mi dotrwac do terminu cesarki.

Ale to jest niesamowite, ze żadna z nas nie wie do konca, kiedy dzieciaczki sie pojawia. To jest naprawdę niezwykłe.:)

Odnośnik do komentarza

Szcześciara rozbawiłaś mnie swoim zaskoczeniem z posiadania biustu :) fajne to było :)
Dziewczyny ja dziś miałam jakieś załamanie, pobeczałam się mojemu M. Że nie mam już siły, że mam dość :/ pojechałam do sklepu ale zanim to to najpierw kilka wizyt w toalecie po kilka kropel bo pęcherz cisnął, w sklepie na szczęście było WC więc zanim weszłam to skorzystałam, przy wychodzeniu również, zajechałam jeszcze do dwóch sklepów i w jednym z nich również skorzystałam z WC, potem pojechałam na działkę, zebrałam ogórki, truskawki na dżemik, kilka pomidorów, i byłam dwa razy w WC, przyjechałam pod blok, weszłam do domu - 4 piętro, zasapana, i nie wytrzymałam, poryczałam się, bo ile można sikać przecież, udaje dzielna ale pewne rzeczy mnie już przerastają, jest mi ciężko chodzić, czuję, że brzuch mam na kolanach :/ nie chce mi się wychodzić już nigdziej z domu, bo to jest męczarnia jakaś, mam nadzieję, że to tylko gorszy dzień, że jutro będzie lepiej, że wstanę pełna optymizmu, że to już niedługo jak odzyskam władzę nad pęcherzem i siłami,że będę wstawać z łóżka jak żywczyk a nie słonica :/ sorry dziewczyny, że smęcę

Iwa powodzenia na wizycie :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

Sevenka
Szcześciara rozbawiłaś mnie swoim zaskoczeniem z posiadania biustu :) fajne to było :)
Dziewczyny ja dziś miałam jakieś załamanie, pobeczałam się mojemu M. Że nie mam już siły, że mam dość :/ pojechałam do sklepu ale zanim to to najpierw kilka wizyt w toalecie po kilka kropel bo pęcherz cisnął, w sklepie na szczęście było WC więc zanim weszłam to skorzystałam, przy wychodzeniu również, zajechałam jeszcze do dwóch sklepów i w jednym z nich również skorzystałam z WC, potem pojechałam na działkę, zebrałam ogórki, truskawki na dżemik, kilka pomidorów, i byłam dwa razy w WC, przyjechałam pod blok, weszłam do domu - 4 piętro, zasapana, i nie wytrzymałam, poryczałam się, bo ile można sikać przecież, udaje dzielna ale pewne rzeczy mnie już przerastają, jest mi ciężko chodzić, czuję, że brzuch mam na kolanach :/ nie chce mi się wychodzić już nigdziej z domu, bo to jest męczarnia jakaś, mam nadzieję, że to tylko gorszy dzień, że jutro będzie lepiej, że wstanę pełna optymizmu, że to już niedługo jak odzyskam władzę nad pęcherzem i siłami,że będę wstawać z łóżka jak żywczyk a nie słonica :/ sorry dziewczyny, że smęcę

Iwa powodzenia na wizycie :)

Sevenka, a Ty mnie rozsmieszyłaś tym "no ile można sikać":))Jutro bedzie lepiej, życzę odzyskania władzy nad pęcherzem i lepszego samopoczucia.Ja dzis popołudniu się zdrzemnęłam, obudził mnie oczywiście ból pęcherza, ale to taki okropny ból że szłam do wc zgięta w pół żeby nie popuścić.jak staruszka dosłownie.żałośnie to musiało wyglądać i żałośnie się czułam.
Mi też siara nie leci, nawet jak ścisnę brodawkę(poprzednio było to samo), ale mi też położne mówiły że to nie ma związku z pozniejszą ilością pokarmu.

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

hej dziewuszki ale szalejecie z pisaniem aż miło tyle stron do nadrobienia
Ja dzisiaj jeżdziłam ze starsza córką do ortodonty na wizyte kontrolną za dwa tygodnie ma mieć zakładany stały aparat na zęby
Jeśli chodzi o panią anastazjolog to jakiś horror aż strach myśleć.równo rok temu miałam operację na kolano i miałam znieczulenie w kręgosłup i podczas operacji straciłam przytomność i teraz najbardziej boje się tego samego.chociaż przy poprzednich cc nic takiego nie miało miejsca.mysle też że przy cc człowiek skupia się na tym że zobaczy za chwilkę dzieciątko i czeka na to żeby usłyszeć pierwszy płacz a podczas operacji leżałam patrzyłam w sufit i myślałam tylko o tym że grzebią mi się w kolanie i wkońcu fik i nie ma mnie \
teraz sobie uświadomiłam że o tym incydencje muszę powiedzieć lekarzowi i pamiętać żeby poinformować anestazjologa przed cc lepiej żeby wiedział.a u mnie nadal zle samopoczucie,brzuch mi się stawia jutro znów wizyta i boję się żeby nie położył mnie do szpitala
tez dzisiaj mam mega zgage ale chyba na wlasne życzenie bo byliśmy z córka strasznie głodne i zajechałam na zapiekanki i teraz mam zniajanie ogniem wrrr

Odnośnik do komentarza

wiecie co ja już sama nie wiem jak to jest z tą siarą bo ja przy pierwszej córce chyba od 6 miesiąca ciąży musiałam nosić wkładki tak mi leciało mleko a jak rano wstawałam to koszula szła do prania a po porodzie małą karmiłam uwaga uwaga całe 2 tygodnie!!natomiast przy synu ani kropelka mi nie poleciała przed porodem i karmiłam do równo rok,teraz też mi nic narazie nie leci.więc już sama nie wiem
Co ma być to będzie aby dzidzia zdrowa

Odnośnik do komentarza

Iwa napisz zaraz jak tam po wizycie.
Ja nie mam znowu jakiejs masakry z tym sikaniem moze tylko czasem jak mala gdzies ucisnie ale na pewno nie tak jak wy piszecie.
Pochwale sie wam ze spakowalam torby jeszcze raz i zmiescilam sie w jedna mala walizke i torbe. Ograniczylam rzeczy do minimum bo stwierdzilam ze przeciez nie jade na koniec swiata a maz bedzie codziennie wiec bedzie przywiózł jak czegos mi braknie.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvzp07wkpxbts1b.png

Odnośnik do komentarza

Ja też już mam wycieki z piersi jak je przycisne. Mam nadzieje że z karmieniem nie bedzie problemu.
Próbowałam dużo sposobów na zgage bo potrafiła mnie obudzić nad ranem ale najlepsze co moge wam polecić to jogurt naturalny. Naprawde super pomaga, łagodzi pieczenie w gardle i neutralizuje kwas.
Wizyte miałam w środe, rozwarcie na dwa palce, szyjka zgładzona. Stwierdził że teraz wszystko zalezy ode mnie bo on zrobił już swoje :D Mąż wyjeżdża na weekend wiec mam nadzieje że mała poczeka na jego powrót do poniedziałku. Ja w tym czasie bede u mamy żeby w razie czego miec kogoś koło siebie.
Ciekawe jak tam Green rose i Eosia z Igorkiem

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny:)widze ze nie tylko ja sie juz zaczynam czuc jak slon,maz mowi na mnie pieszczotliwie wielorybku moj:)wstanie z lozka to nie lada wyczyn,sikam non stop prawie,jeszcze jak.mlody ucisnie to juz abba fatima,oddychac mi ciezko a dzis to juz szczegolnie tak nisko mnie synus oklada piastkami ze az boli doslownie,mimo ze prog bolu mam wysoki,w dodatku jak wczoraj na wizycie bylo wszystko ok to dzis mi sie brzuch zaczal stawiac wiec nospa poszla w ruch:/wytrzymac chociaz do pierwszego wrzesnia I bedzie dobrze:)
Eosia mam nadzieje ze juz w domu z Igorkiem jestescie:)
Draza tez chyba wyszlas wiec teraz kobieto lez I sie nie przemeczaj:)
Wszystkie z krotkimi szyjkami sie nie przemeczajcie:)
GreenRose czekamy na jakies wiesci:)

http://s8.suwaczek.com/201609051756.png

Odnośnik do komentarza

Trzymam kciuki za wizytujące na dniach ;) my mamy wizyte w najbliższa srode i juz sie nie moge doczekac. Mam nadzieje ze zrobi usg a jak nie to go poproszę :p chciałabym jakies ładne zdjęcie w 3D bo nie mamy żadnego :( a to fajna pamiątka. Leżę juz w lozku gotowa do spania, maz jak zwykle przed kompem i tv jeszcze bo on musi sie wymęczyć jak to mowi :p zeby zasnąć szybko. Oglądaliśmy mecz w siatkę :) chłopaki grali z Argentyna i wygrali ! Super :)
Szczęściara i Moli mamy te same terminy porodów ;) niestety jestesmy ostatnie do rozpakowania ale musimy byc czujne bo to nigdy nic nie wiadomo :p możemy urodzić we wrześniu a moze sie okazać ze przetrzyma nas do pazdziernika :/ byłabym smutna jakby sie tak stało... Mnie to sie juz dłuży. Kupie sobie ta herbate z liści malin i bede ja Piła ale skoro piszecie ze od 37 tyg to jeszcze sie wstrzymam :)
Jeśli chodzi o siare to troche mi wyciekala w momencie podrażnienia sutków czy to prysznicem czy ręcznikiem :) teraz juz mi nie leci. Jedziemy z siostra jutro koło południa do kolezanki po ten kosz Mojżesza :) ciekawe jaki ma :) nawet go nie widziałam hehe

Odnośnik do komentarza

Iwa - mi Maltan właśnie fajnie pomaga.
Dziś byłam na wizycie i.. i na plusie mam już 15 kg, a Zosia 2800 :) Czuję się mega ciężko i zaczęło mi siadać kolano. Miałam też wymaz GBS z obu dziurek. Faktycznie - patyczek jest jeden, ale ma dwie końcówki ;)
Pytałam, czy są widoki na szybsze rozwiązanie - ale raczej nie. Zobaczymy, mam nadzieję, że nie przenoszę ;) Tylko zasiał we mnie lekarz wątpliwości, bo zapytał, czy myślę o CC. Dopiero za dwa tygodnie może się dowiem, czy to ostatecznie zaleca..
Dobrze, że już część szpitalnych gości wraca do domu :)

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkvcqgdgdqdv4a.png

Odnośnik do komentarza

Gratuluję udanych wizyt i duzych dzieciatek. Mam nadzieję ze u tych mamus, gdzie są problemy szybko minął i wszystko będzie dobrze:) należy dużo odpoczywac.
Ja wizytę mam jutro nie mogę się już doczekać. Ciekawi mnie czy mam rozwarcie. Jutro wszystko się okaże. Ja chciałabym wytrzymać do 38. Ale wiadomo czym dłużej tym lepiej.
Kurde duże te wasze dzieciaczki jak na dane tyg.

[/url]]Tekst linka[/url]
http://suwaczki.maluchy.pl/li-72743.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...