Skocz do zawartości
Forum

Sierpniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Anulka
Moja kolezanka tak ma po porodzie sn. Kupila specjalna poduszkę do siedzenia i smaruje mascia przeciwbolowa, i jest tyle co my po porodzie...
Zdrowka dla Kasi:)
Fiolka
Mi jedna ciotka dzien przed cc powiedziala, ze taka bylak chuda i na pewno juz nie schudne, a druga mnie odwiedzila tydzien albo dwa po cc i powiedziala ze w ogole nie widac, ze urodzilam bo brzuch dalej jest. Przytulam.... wiem jak to boli ja mam obsesje i zawsze mialam co do figury i strasznie to boli... Moja siostra jest po jednym sn i dwoch cc i doluje mnie ze taka juz zostane;(
U nas mega katar, i akcja zeby Baletnica chce ze złości reke sobie odgryzc biedn;(

Odnośnik do komentarza

Anulka165
Wujek z rodziny mojego M. I do tego jeszcze doszło zdziwienie że strony ciotek że pokarmu nie mam.. Staram się nie przejmować ale czasem ręce opadają.
Co do kości ogonowej to też mnie boli i jeszcze odcinek ledzwiowa. Pomaga mi poduszka masująca i jak się rozchodzenie trochę. Jak dłużej posiedzę np podczas karmienia to ciężko mi wstać.

Anulka11
No ja właśnie też miałam zawsze z brzuszkiem problem a teraz waga stoi pomimo że jej mniej i ćwiczę. Ale dzisiaj ma mi przyjść pas neoprenowy na brzuszek i będę w nim świeżych na steperze to może troszkę brzuszek się zmiejszy :)
Co do kataru to współczuję. U nas kataru niema ale w nocy zawsze się prawa dziurka zatyka że Mały zaczyna charczec i się budzi :/ on się nie wysypia, ja się nie wysypiam i tak w kolko. Dzisiaj wlozylam klin pod materac. Może to od suchego powietrza..

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9anliidpwt895.png

Odnośnik do komentarza

Kochane dawno mnie tu nie było :) ale codziennie podczutuje i korzystam Waszych rad:)
A więc z mala dobrze jutro szczepienie nie ma nic szczególnego prócz tego ze podczas snu macha rękami :) boje się jutro powiedzieć o tym pediatrze bo jeszcze nas wyślę do psychologa. Nauczyła się również zasypiać z pieluszka :) nie przeszkadza mi to ale obserwuje czy noska nie zatyka :)
Mój mąż też więcej mi pomaga jak wraca z delegacji :)
ale wczoraj miałam dołka - ryczec mi się chciał z tej rutyny -co do godziny spacery kąpiel zasypianie i niby jest dobrze ale brakuje mi czasu dla siebie spokojnego wyjścia na zakupy bez patrzenia na zegarek pojechania gdzieś na wekend z meżem i pobaraszkowania w sypialni
moja mama mówi ze marudze i postanowiłam ze juz więcej jej nic nie powiem bo i tak nie zrozumie wole tutaj się wyzalic :(
Czasem meczy mnie macierzyństwo...
co do seksu to mam jak większość z Was - nie mam ochoty i trochę się zmuszam. Seks juz nie cieszy mnie jak kiedyś.

Odnośnik do komentarza

Ja juz myślami o sobocie ponieważ odwiedzają nas znajomi jedna para z dwójką dzieci a druga bez. Ci z dziećmi raczej szybko się ulotnia ale obawiam się dłuższego posiedzenia tych drugich. Chciałam ich zaprosić juz na 16 żeby do 20 się ulotnili jak kąpieli małą... mąż marudzi bo nie jest przyzwyczajony do takich godzin odwiedzin ale tłumacze mu ze jest dziecko i chce tez weekend z nim spędzić a nie znowu na uslugiwaniu
jak dać gościom delikatnie do zrozumienia ze mamy obowiązki z małą i żeby już poszli :)
Mieliście taki przypadek?

Odnośnik do komentarza

Anula11- dzięki, dla Was dużo zdrówka! Baletnica <3<br /> Fiolka- co za brak taktu od tego wujka, zresztą od cioć też. ja nie wiem co ludziom do tego czym i jak karmimy dzieci, albo ile mam kilo. Co za ludzie. Na prawdę nie martw się ;*

Dzięki za odpowiedzi w sprawie kości ogonowej :) A jutro idziemy z Kasią do lekarza jednak...

buziaki! ;)

aaaaa no i dziś Kasiunia kończy 4 miesiące<3

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nwn15n1la6goh.png

Odnośnik do komentarza

Katalina
Znam to, u nas też tak czasem wypadają wizyty i zawsze mnie to stresuje. Czasem się godzina kąpieli przesowa ale max godzinę. U nas,zawsze się temat porządku dnia pojawia i jak mówię o której jest kąpiel to sami jakoś wiedzą że pora wyjść. A jeśli nie to zaczynam przygotowywać kąpiel i to daje do zrozumienia że już na nich czas. Myślę że jak powiesz konkretnie że zapraszasz na taką a nie inna godzinę bo masz małego Szkraba którego o konkretnej porze szykujesz do snu to powinni zrozumieć.. a mąż powinien zrozumieć że Tobie też się należy chwilą wytchnienia. Też to ostatnio przerabialam bo zawsze w weekend było coś do załatwienia i mój sobie wychodził na miasto a ja siedziałam w domu...

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9anliidpwt895.png

Odnośnik do komentarza

Co za tupet wypominać po porodzie wagę lub odstających brzuszek! Taka nasza natura, nie każdy jest Anią Rubik! Rozumiem, jeśli ktoś się objada i to nie zdrowe, ale po ciąży przecież nie da się od razu wyglądać jak modelka!

Katalina owszem, mam tak często :/ od samego początku, jak przyszedł Nikoś na świat, gdy przychodzili goście to wpadali (jak dla mnie) za późno i wychodzili od nas zdecydowanie w złych godzinach. Wyprosić było głupio, zwłaszcza że sam mąż nalegał żeby jeszcze zostali. Ja po prostu szłam z małym spać. Wkurzona, często długo leżałam zanim zasnęłam, ale nie uśmiechało mi się siedzenie po nocach z gośćmi, gdy dodatkowo - zamiast spać po wizycie- trzeba co 2 godziny karmić i przebierać maleństwo a rano jeszcze posprzątać po gościach. Nikt się nie obraził, ale też nie nauczył i do tej pory przychodzą w odwiedziny za późno, choć jest odrobinę lepiej bo widzą, że dziecku ciężko zasnąć gdy jest hałas.
Grunt to mieć po swojej stronie męża i jak tylko ktoś wspomni o wyjściu to podziękować za wizytę, powiedzieć że miło było itp. U nas brakuje wspólnego frontu i ja małego szykuje do spania, mąż każe gościom jeszcze zostać i tak się kończy, że muszę dziecko usypiać, gdy w drugim pokoju trwa "impreza".

http://www.suwaczki.com/tickers/82dohdge3yuh452h.png

https://www.suwaczki.com/tickers/wff2hdge5xtp9iun.png

Odnośnik do komentarza

Fiolka - co za brak taktu... ręce opadają...

katalina - po pierwsze ustalacie z mężem do której przyjmujecie gości, po drugie jasno określacie gościom na którą godzinę zapraszacie i do której macie czas z uwagi na obowiązki przy maluszku. Jak się "zasiedzą" po prostu zaczynacie szykować kąpiel/karmienie/spanie.

Bina - współczuję brak wsparcia w tym temacie ze strony męża. i niezły klocek ci rośnie, u nas kilo mniej.

Anulka - dokładnie, trzeba asertywności i jasnych granic. Sto lat dla Kasieńki! U nas w sobotę były 3 miesiące dopiero.

Ja mam na tyle duże mieszkanie, że bez problemu zostawiam gości w salonie na pół godzinki i ogarniam Hankę do spania, myję, przebieram, karmię, odkładam do koszyka, czekam aż zaśnie i wracam do gości.

Czy wasze dzieciaki też tyle "gadają"? Hance od kilku dni buzia się nie zamyka, gaduli, chichocze, wyje do zabawek, boska z tym jest. Olek się skarży, że bajki nie słyszy, jak przy niej ogląda ;).
My dziś po kontrolnym USG bioderek, wszystko ok, badanie chodu dopiero nas czeka.

Odnośnik do komentarza

Fiolka - co za brak taktu... ręce opadają...

katalina - po pierwsze ustalacie z mężem do której przyjmujecie gości, po drugie jasno określacie gościom na którą godzinę zapraszacie i do której macie czas z uwagi na obowiązki przy maluszku. Jak się "zasiedzą" po prostu zaczynacie szykować kąpiel/karmienie/spanie.

Bina - współczuję brak wsparcia w tym temacie ze strony męża. i niezły klocek ci rośnie, u nas kilo mniej.

Anulka - dokładnie, trzeba asertywności i jasnych granic. Sto lat dla Kasieńki! U nas w sobotę były 3 miesiące dopiero.

Ja mam na tyle duże mieszkanie, że bez problemu zostawiam gości w salonie na pół godzinki i ogarniam Hankę do spania, myję, przebieram, karmię, odkładam do koszyka, czekam aż zaśnie i wracam do gości.

Czy wasze dzieciaki też tyle "gadają"? Hance od kilku dni buzia się nie zamyka, gaduli, chichocze, wyje do zabawek, boska z tym jest. Olek się skarży, że bajki nie słyszy, jak przy niej ogląda ;).
My dziś po kontrolnym USG bioderek, wszystko ok, badanie chodu dopiero nas czeka.

https://lb3m.lilypie.com/dYNLp1.png

Odnośnik do komentarza

Anula11
Ja robię normalnie brzuszki już. Wiadomo że staram się nie przesadzać ale puki co nic mnie nie boli więc jest ok. Do tego chodzę na stepperku a dzisiaj przyszedł twister i będę skośne mięśnie ćwiczyć żeby trochę rozejscie mięśni zmniejszyć, chociaż i tak mam wrażenie że dane się jeszcze odrobinę zeszły. Dzisiaj na steperze chodzilam w pasie neoprenowym na brzuchu i świetnie pod nim się człowiek wypaca. Podobno fajne efekty po nim są. Zobaczymy jak będzie i dam znać.

Ogólnie mniej jem i wieczorem już nic nie podjadam pije dużo wody i chyba wreszcie waga drgnela. Uf żeby nie zapeszyc.

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9anliidpwt895.png

Odnośnik do komentarza

Hejka mamusie :)
Katalina
U nas ostatnio też znajomi wpadli zobaczyć małego i ok 20 zaczęłam zagadywać do męża w sprawie kąpieli, czy kąpiemy Małego ? Itp. Zrozumieli i wyszli chociaż widziałam, że mieli jeszcze ochotę posiedzieć. A i ostatnio była teściowa z bratem mojego męża i normalnie przy nich musiałam kąpać oni się nie kapneli o co chodzi ehhh ale to teściowa, one chyba inaczej łapią niektóre sprawy...

Fizka
U nas Adaśko też nieźle gada :) piszczy, robi bańki ze ślinki i nadal zagryza tą wargę:)

Mi jakoś 2 miesiące po porodzie siostra męża powiedziała, że w sumie to schudłam no ale brzuszek to mi został :/ i to mówi kobieta dwójki dzieci, dość niskiego wzrostu z co najmniej 15 kg nadwagi Boże.....
Dzisiaj była u mnie fryzjerka, fryzurka ogarnięta, bo w niedzielę chrzcimy Adasia :) a jutro szczepienia ehhh nie lubię tego :(
Ciekawe ile waży? tydzień temu byliśmy u lekarza i miał 6900 więc myślę, że na 3 miesiac podwoimy wagę urodzeniowa :) jest co dźwigać:)

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkki09koyj6yovn.png

Odnośnik do komentarza

Kurcze dziewczyny dzisiejsza noc nie należała do udanych. Mała śpi ze mną i jak tylko się poruszy wyskakuje z cycem i tak całą noc ze wogóle się nie budzi. Jednak zasypia o 20 30 o ja juz wtedy koniec - musze iść spać razem z nią. A dzisiaj coś jej się odmieniło poplakiwala przy piersi caaaaala noc była niespokojna. Jejku doradzcie coś bo juz sama nie wiem Co robię źle i jak mała nauczyć w łóżeczku. Wczoraj miała 3 miesiące

Odnośnik do komentarza

Katalina
Ja Franka porostu jednego wieczoru odłożyłam do łóżeczka i się przyzwyczaił. Ale to było jak skończył dokładnie 4 tygodnie. Czasem jak źle spał to w nocy brałam go do siebie ale generalnie od razu się przyzwyczaił. Teraz przyzwyczajam go do spania w łóżeczku w dzień. Do tej pory drzemał na łóżku w sypialni ale jest coraz bardziej ruchliwy i za chwilę byłby strach zostawić go samego w pokoju.

https://www.suwaczki.com/tickers/atdckqi1ni5sg5zb.png
https://www.suwaczki.com/tickers/l22ny2v4a5hyiypu.png

Odnośnik do komentarza

Katalina - a w dzien tez niespokojna? Nie masz wrażenia, ze masz mniej mleka? Bo to wyglada na kombinacje skoku rozwojowego i kryzysu laktacyjnego ( oba na 3 miesiace sie pojawiaja). 2-3 dni i przejdzie. U nas bylo tydzien temu.

Ja wczoraj bylam sama z dzieciakami, nakarmilam Hanke po 18ej i bawilam sie z Olkiem. Przebralam ja potem w pizame i poszlam kapac Olka, a ta cwaniara zasnela w tym czasie... I spala do 1ej.

Lece do przedszkola. Milego dnia.
My idziemy dzis konsultowac naczyniaka.

https://lb3m.lilypie.com/dYNLp1.png

Odnośnik do komentarza

Katalina- po prostu musisz przestać spać z małą. Odkladaj ja konsekwentnie do łóżeczka i nie wyjmuj. Siedź przy niej, glaszcz ja ale pora spania to pora spania. ja np. Nie bawię się z małym w łóżeczku a w nocy jak się nudzi to jak najmniej zamieszania- nie zapalam światła, nic nie mówię tylko karmienie i hop do siebie:-) a w dzień śpi w wózku na balkonie.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vkcb12t6tlw6.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...