Skocz do zawartości
Forum

Sierpniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Witam wieczorem :)

Narożnik kupiony, przyjedzie jutro :)

Jasiek się przeciągnął pół dnia, ale uwielbiam weekendy, gdy M jest w domu :) kupilismy dziś regał na zabawki bo wszystko stało na parapecie. Moja mama przyjedzie na dwa dni, więc będzie miło, bo przywiezie mojego psa na prawie 5dni. Strasznie się cieszę:) :)

Anula, współczuję problemów z małą. Jak jest jakiś stres to lepiej zrobić CC i czuć się bezpiecznie :)

Jaś 24.07.2016

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny chciałam Wam jeszcze raz na spokojnie podziękować za wszystkie gratulacje. Jesteście na prawdę Kochane!!! ;):*

Przykro mi, że macie takie sytuacje z Mężami, partnerami. Mam nadzieję, że staną na wysokości zadania jak już się Maleństwo urodzi i wtedy się zmieni :) życzę Wam tego. Teraz się nie smutajcie, bo Maluszek wszystko czuje.
Jeśli chodzi o skurcze i rozpoznawanie ich czy nie. To tez myślałam, ze nie będę wiedzieć itd, ale ich się po prostu nie da z niczym pomylić. Będziecie wiedzieć, ze to te :)
Ja Mojego M (choć tu nie czyta) muszę bardzo pochwalić. Jest po prostu Kochany, Najwspanialszy i w ogóle super. Spisał siew trakcie porodu na sto procent ( w końcu zdecydowaliśmy się i był obecny). Ogólnie mam takie wsparcie z Jego strony, że brak słów ;)

My już w domciu <3 Puścili Nas po 48 godzinach od porodu. Mała ślicznie je, śpi i ogólnie jest ok. Powiem Wam, że jak weszliśmy do domu dziś, to się rozpłakałam. Jakoś tak wszystko dopiero ze mnie "zeszło" ( i chyba dalej "schodzi"). Takie niesamowite uczucie... Najwspanialsze. Zobaczymy dziś jak pierwsza nocka razem ;)<br />
Buziaczki Kochane! Powodzenia dla Was i zdrówka ;*

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nwn15n1la6goh.png

Odnośnik do komentarza

Mamalina
Mamy nadzieję że będziesz zadowolona z otulacza :)
Dużo zdrówka dla Lilianki żeby szybko doszła do siebie i nie musiała się męczyć.

Anulka165
Super że jesteście już w domku. Cały stres z Ciebie schodzi to zrozumiałe, te wszystkie emocje i poród. Jesteście już w domku i to najważniejsze :)

Z racji tego że nie chodziliśmy na SR mój M dzisiaj studiował książę o ciąży : o porodach, o roli partnera, jak to wygląda co po czym itp itd. I chociaż był zorientowany w temacie było widać że się przejął tymi wszystkimi informacjami bardzo.

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9anliidpwt895.png

Odnośnik do komentarza

Anulka165- cudownie, ze masz takie wsparcie, ze jestes szczesiwa i zadowolona, no i ze jestescie juz e domku:-)

Anula11-trzymam kciuki za szybkie rozwiazanie :-* Nie martw się absolutnie tym, ze mówisz o tym, ze obawiasz się tego co niestety wydarzyło sie u kuzynki. Dobrze, ze o tym mówisz bo powinni być na to wyczuleni. Mam szczerą nadzieję, ze lada moment podejmą jakas decyzje :-*

Odnośnik do komentarza

Czesc. Anula 11 ja tez byłam w szpitalu z powodu małej masy maluszka, dostawałam leki, medargin i przyrost był bardzo znikomy. Przepływy ok ale nie przybierał na wadze. Lekarz zadecydował ze powinnam urodzić wcześniej i w 38 tyg wywołał porod. Maluszek ważył 2320 i dostał 10pkt. A na piersi przybrał masę bardzo szybko, i obecnie w terminie porodu waży już 2760 i je za dwóch. Nie stresuj się, lekarze wiedzą co robic. A na kiedy masz termin i co lekarz zadecydował w rezultacie?

Odnośnik do komentarza

Dzien dobry!!
Jak tam, trzymacie sie w pakietach??

Ja po aktywnej niedzieli. Wybraliamy sie na wycieczke do muzeum kolejki waskotorowej i nad morze. Pogoda byla fajna, bez upalu, wieczorem deszcz nas przegonil. Chlopaki sie popluskali, ja pomoczylam nogi, nawet popedalowalam na gokarcie ;)
To juz ostatni taki wypad raczej, juz sie nie ruszam daleko za miasto.
A moja glupia tesciowa pyta wczoraj trzylatka czy przyjedziemy do niej na wakacje... I jak mu tlumaczyc, ze teraz nie da rady...

Anula - trzymam kciuki za pozytywne wiesci i madre decyzje lekarzy.

Mamuśki, super ze juz z dzieciakami w domu. To sa piekne chwile, choc nie zawsze latwe.

Ide robic serniczek i sniadanie. Musze dzis skoczyc do pracy i zaniesc zwolnienie, bo znowu mi kasy nie wyplaca ;)

https://lb3m.lilypie.com/dYNLp1.png

Odnośnik do komentarza

I zaczynamy 40 tydzień... Kiedy to minęło - nie mam pojęcia.
Fizka Twoja teściowa faktycznie jakaś nienormalna i gorzej z nią niż z dzieckiem. Zamiast zachować zdrowy rozsądek i przetrzymać okres kwarantanny, a nie tak ładować się do Was z buciorami, albo wyciągać wnuka do siebie, żeby się zaraził ospą. Ech... ale teściowe tak chyba mają.
Moja do mnie wczoraj dzwoniła i standardowe pytanie - już urodziłam? Bo ona to by chciała, żeby urodzić 25 lipca - w imieniny męża. A no i czy imię już wybraliśmy, bo ona by chciała, żeby Ania dać małej na imię.
W ogóle ostatnio nie mam ochoty z nikim z rodziny ani znajomych rozmawiać, ponieważ wszyscy się pytają tylko o jedno - urodziłaś już? Chyba sobie ustawie automatyczną odpowiedź i będę odrzucać wszystkie połączenia - jeszcze nie urodziłam :D
Lenka super, że Twój Piotruś spędził noc już z Tobą. Zapewne jesteś wyczerpana po nocy pełnej wrażeń. Następna będzie lepsza :*
Anulka - piękna sprawa, że jesteście już w domu. Wzruszyłam się jak opisałaś powrót do domu. Ciekawe jak my będziemy reagować. Buziaki :*
Anula - jesteś dzielna i wyrzuć czarne myśli. To, że ktoś miał taką czy inną historię nie znaczy, że Tobie też się przydarzy. Nawet nie wolno Ci tak myśleć - wszystko skończy się dobrze. Powodzenia :*

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cvcqg7uqp0k1k.png
https://www.suwaczki.com/tickers/gann3e3kue94fgjm.png

Odnośnik do komentarza

Fizka moje teściowa to się pytała kiedy do nich przyjdziemy, bo ciągle jeździmy do mojej mamy i to oni muszą przyjezdzac. M nie ma najlepszego kontaktu z rodzicami i uwielbia moją mamę. Odpowiedzi była krótka, że on nie będzie zabierał wszystkich tobołów by ona mogła dziecko zobaczyć. Ze ma przyjechać do mojej mamy jak będziemy, a jak nie chce to jej nikt nie zmusza. Miałam dziś jechać do biura, ale nie dam rady. Czuję się ocieżała, a jak jeszcze pomyślałam o korkach to zupełnie mi się odechciało.

Fizka, zazdroszczę niedzieli. Jak M jest w domu to słyszę: na lewy bok i do łóżka. Łatwo powiedzieć ale ubranka se się nie po ukladają, pranie samo się nie zrobi itd.

Dobrze że dziś przyjeżdża nowa kanapa. Bardzo się cieszę:))

Mam pytanie do mam jeżdżących, nie macie obaw prowadząc auto? Niby zaczęłam 37tydz i jak mam jechać do sklepu to ok, ale dłuższe wyjazdy ok 70km to już się zastanawiam jak się z tego wykręcić, bo sama zaczynam się obawiać.

Jaś 24.07.2016

Odnośnik do komentarza

Witam się w 34tc ale czuję że do 40 nie dotrwam... w czwartek mam wizytę zobaczymy co mój gin powie i czy będzie się upierał by wywoływać w 39tc ...

Anulka ale Ci zazdroszczę super że już jesteście w domku :D

Dziewczyny piszecie o teściowych dla mnie to niekończąca się opowieść... Moja jest dobra kobieta ale za dużo się wtrąca wszędzie musi swoje 4 grosze dorzucić. Teraz jej córka na dniach ma urodzić (na wczoraj miała termin) więc już widzę i słyszę oczami wyobraźni te porównywania jak już dzieci będą na świecie... na szczęscie rzadziej niz raz w tygodniu u niej jesteśmy :P Wyobraźcie sobie że jak urodziłam córe to 9 miesiecy mieszkaliśmy z teściową teraz jak pomyśle o tej wolności z noworodkiem we własnych 4 ścianach to nic mnie tak nie cieszy :D

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvmg7yia7b44tb.png

Odnośnik do komentarza

Evee
Ja jeżdżę ale tak ok 20 km w jedna stronę dalej sama się nie wybieram bo się obawiam że nie zdążę do szpitala dojechać w razie czego :-D

A dziś idę na spacer pod parasolem w poszukiwaniu czerwonej koparki o takie życzenie mojego 3 latka już wszędzie szukaliśmy. A ten uparciuch nie chce innej tylko ma być czerwona bo taka widział u chłopca :-) życzcie mi Powodzenia bo ciężkie zadanie mam.

http://s1.suwaczek.com/201305174562.png
http://s7.suwaczek.com/201608031761.png

Odnośnik do komentarza

Hej na początku gratulacje dla wszystkich mam rozpakowanych i gratulacje maluszków. JA WIZYTE mam na środę i zadecydują czy cc czy sn .
Evee jeśli czujesz obawy przed jazdą samochodem to może faktycznie zrezygnuj .Ja to do porodu z synkiem 7 dni po terminie sama pojechałam 35 km no ale sie dobrze czułam i nic mi się nie działo. Teraz też 37 tydz i dalej jeżdżę bo nie mam wyjścia ale powiem szczerze ze jakoś lepiej mi się jeździło w tamtej ciazy bo teraz nie dość ze ja w brzuszku mała to w foteliku dwulatek i jakoś mam obawy no ale co poradzę jakoś muszę. Jeszcze w maju gość mnie stuknal na parkingu i jakoś strach czuje od tego czasu jak wychodzę z auta.(pomijam fakt ze ciągle słyszę ze jak to baby jeżdżą kurczę pusty parking A gościu cofnął i walnął akurat w moje ) teraz obawiam się ze jak mnie weźmie na poważnie A męża nie będzie to pakuje małego do dziadków bo mam po drodze do szpitala i chyba też sama jadę przerażające ale prawdziwe choć bym nie chciała żeby stało się rzeczywistością.

Odnośnik do komentarza

Virkael, nawet nie chodzi o skurcze, ale siedząc mały strasznie się wierci, kopie, wyciąga a ja co chwilę macham nogami. Druga sprawa to odejście wód, bo mam rozwarcie na palec, więc zupełnie nic nie wiadomo kiedy i gdzie...

Marta_joanna skoczę na bazarek, do sklepu i jest ok, ale jakieś dłuższe wycieczki samej autem bardzo się obawiam.

Jaś 24.07.2016

Odnośnik do komentarza

Evee- ja jezdze na co dzien po kilkanascie kilometrow, bo do centrum miasta mam 15 km. We wtorek pojechalam z Olkiem do kolezanki nad jezioro 85 km w jedna strone. Juz teraz takie wyprawy sama odpuszczam, bo rece mi dretwieja. Ale po okolicy jakos daje rade.

Marta - powodzenia z koparka, szczegolni3 czerwona, bo faktycznie wszedzie zolte. Moj ma wymarzony dzwig i dostanie go w prezencie od malutkiej jak sie urodzi.

Moja tesciowa generalnie dobra kobieta, ale tymi gadkami do Malego to mnie wkurza. Bo to ja potem musze tlumaczyc, ze w tym roku juz nie pojedziemy, ze mamy daleko /800km/, ze babcia przyjedzie do nas, a on jeszcze nie wszystko pojmuje.

Ja mam dzis syndrom wicia gniazda. Pranie wstawilam, posprzatalam kuchnie, zrobilam ciasto. Przyprowadze sobie dzis sama wozek, bo sie nie doczekam. Posprzatam zaraz pokoje. bo zarosna kurzem, a wieczorem gosci mam. Trzeba korzystac z dobrego samopoczucia i dzialac ;)

https://lb3m.lilypie.com/dYNLp1.png

Odnośnik do komentarza

anulka mam to samo też płakałam i płacze co jakiś czas hormony szaleją ale to raczej łzy szczęścia moja bratowa płakała 2 mies po porodzie jeszcze taki urok
mamalina tak krew udało się pobrać teraz czekamy na info i certyfikat
Dziewczyny ja jeszcze w koszuli chodzę mój dzień przebiega od karmienia do karmienia maly śpi po 3 godz więc dopiero wtedy mam na coś czas ale uwielbiam to
Mój M tez jest cudowny był przy porodzie pomagał jak mógł i wiem że w domu się też poplakal ze wzruszenia teraz załatwia wszystkie sprawy w mojej i swojej pracy a ja odpoczywam mam w nim bardzo duże wsparcie
No dziewczyny jestem ciekawa która będzie następna do rozpakowania

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09klw2g90lr.png]

Odnośnik do komentarza

Mam podobnie jak majeczka36. Mój M tez już od dziś załatwia wszystkie sprawy, formalności i ja od karmienia do karmienia. Choć czasem troszkę jeszcze słaba, ale podobno śmigam jakbym była miesiąc po porodzie ;). Fakt te hormony to są chyba jeszcze bardzie widoczne u mnie niż przed porodem :).pierwsza noc za Nami, ogólnie w porządku, trochę uczę się jeszcze pozycyj do karmienia więc Mała rozdrażniona, ale spoko dajemy radę :).

mroczna - gratulacje dobicia do terminu ;) nie dziwie Ci się, ze nie masz ochoty gadać z Nimi, na pewno taki pytania denerwują. Olej ich, masz takie prawo. Powodzenia! ;)

Dziewczyny trzymam za Was kciuki i czekamy na kolejne dobre wieści! ;)

Aaaa no i chciałam napisać - może się komuś przyda informacja- polecam Śląski Instytut Matki i Noworodka w Chorzowie. Może szpital z zewnątrz wygląda na komunistyczny i jest parę takich cech ku temu jeszcze świadczących, ale na prawdę polecam. opieka jest wspaniała, wszystkie położne i lekarki z podejście fajnym i takim miłym. Na prawdę warto. Są tam oczywiście jakieś wady, bo nie ma idealnie nigdzie, ale generalnie polecam ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nwn15n1la6goh.png

Odnośnik do komentarza

Musze sie sama chwalic i doceniac, bo T. nawet nie zauwazy ;) Zupka gotowa, zmywarka przeladowana, mieszkanie odkurzone, na mycie podlog sie nie porywam ;), pochowane wyjazdowe graty do szafy. Wywiesze pranie, zjemy zupke i pojdziemy na spacer do pracy.

Aaa, najwazniejsze!! Wyjelam torbe do szpitala i zapakowalam reczniki :) na dobry poczatek.

Majeczka- super ze sie tak wszystko dobrze uklada!!

Evee - to z czego masz wyliczony termin ze 36 tydzien, skoro wg OM jyz minal?

Katalina - ciesz sie, ze masz taka pomoc. Ja bede okna myla, jak przyjdzie termin na Mloda, zeby ja wykurzyc. Moja mama twraz przy tacie zajeta,nie ma do niczego glowy...

https://lb3m.lilypie.com/dYNLp1.png

Odnośnik do komentarza

Fizka termin mam ustalony wg USG. W czerwcu 2015, odstawilam antykoncepcję i później co miesiąc brałam duphaston na wywołanie miesiączki, więc termin porodu wg OM jest mylny. Cała ciążę mam prowadzoną wg USG.
Już nie sprzątam, mając rozwarcie wolę nie ryzykować :)

Jaś 24.07.2016

Odnośnik do komentarza

Eve ja jeżdżę tylko jak muszę. Czyli dwa razy w tygodniu max. Też podczas jazdy czuje dyskomfort i sie zastanawiałam czy większy mam ja czy Malutka w brzuszku. Ogólnie unikam jazdy autem- tez mam rozwarcie na 1cm ale to było 2 tygodnie temu...w czwartek mam wizytę u ginekologa więc się dowiem czy nie postępuje - oby nieeeeeee.
Fizka- ja tez torbę juz mam wyciągniętą ale pusta czeka... Chyba zacznę od roczników również :) mnie ogranicza mój szyjka...boje się zginąć kucać etc, a mąż i tak ogarnia wszystko... Jak na złość różne rzeczy mi wypadają z rąk i to też on podnosi. Juz sie nie mogę doczekać jak po swojemu umyje okna, posprzątam...sięgnę co chce...utule moja Malutka.. Aleeee sie będzie działo :) wszędzie bedzie mnie pełno razem z Córcią :)

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy3e3ksrr1txlh.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...