Skocz do zawartości
Forum

Sierpniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Mamalina
Ty jesteś wielką że wszystko ogarniasz :-) Trójka dzieci czwarte w drodze i jeszcze babcia i twój m. No i jeszcze do nas piszesz:-)
Ja ma być w szpitalu 2 sierpnia a to jest 38tc 5dni a cc mam mieć na następny dzień jeśli nie będzie dużego oblężenia porodówka. Jeśli będzie to będę musiała zaczekać ale to jest normalne i tym się nie martwię.
Mamalina daj znać wieczorem jak po wizycie.
Anula11
A ile twoja baletnica waży? I który to już tydzień? Szczerze to twoja maleńka też Ci funduje niezłe emocje ta zmiana pozycji.
Ula
Trzymam kciuki za Ciebie i maleństwa. Daj znać jak będziesz po i troszkę już do siebie dojdziesz.
Miremele
Co u Was? Jak tam po KTG?
Katalina89
Ale dostałaś wytyczne od położnej:-) a któreś z zaleceń będziesz stosować?
Pippi
Wypuścili Cię czy jednak zostałas w szpitalu?
Magdalia
Ja też ostatnio doszłam do wniosku że lepsza była nieświadomość tego co mnie czeka przed 1 porodem.
A teraz to jakby się wcześniej zaczęło to też muszę jakoś syna dowieść do mamy a później jechać do szpitala bo zanim mój mąż po nas przyjedzie to z godzina minie jak nie lepiej.
Mówiłam o tym mojemu mężowi a on mi mówi że będzie dobrze i że mam myśleć pozytywnie. Ale pochwale go bo zabrał się ostro za wyczyszczenie i odnowienie łóżeczka.
Właśnie szukam teraz kołdry dla starszego synka i zastanawiam się z jakiej firmy kupić. Chce mieć antyalergiczna więc sztuczne wypełnienie i temperaturę prania 90 stopni.

http://s1.suwaczek.com/201305174562.png
http://s7.suwaczek.com/201608031761.png

Odnośnik do komentarza

Sorki dziewczyny że się nie odzywam ale brakuje mi czasu. Staram się być jak najwięcej przy Piotrusiu. Trzymam rączkę na jego ciałku i on w tedy tak słodko sobie śpi :-) zacznę od dobrych wieści. Z dnia na dzień jest z nim coraz lepiej. Oddycha już sam, położne uczą go jeść z butelki, nie ma jeszcze tego odruchu ssania, na cyca jest jeszcze za wcześnie. Nadal jest w inkubatorze, ale już nie ma tych wszystkich rurek. No i się już uspokoił bo te rurki go denerwowaly. Wczoraj zmieniłam pierwszego pampersa ;-) jest już tylko na moim mleku. Wczoraj miałam go przez godzinę na klacie i spał sobie słodko. Wieczorem mąż też kangurowal. Z początku mały się wiercil, ale objęłam ich i się uspokoił. Ech i tak się w trójkę poprzytulalismy. piękny i wzruszający moment dla którego warto było tyle wycierpiec :-)

14.06.2019- 38tc Lenka
08.07.2016- 32tc Piotruś
05.01.2015- 6tc Aniołek

Odnośnik do komentarza

Oj, chwilke znowu mnie nie było, to znaczy nie pisalam, bo staram sie czytać regularnie :-). Ale jest trochę rzeczy na glowie, no i teraz całe dni towarzyszy mi moja niespełna trzylatka, wiec trzeba jakoś zaplanować dzień, by chociaż część jej nadmiaru energii zużyć :-). Więc zaliczamy place zabaw, hulajnogi, rowerki biegowe - w życiu nie myślałam, ze w 9 miesiącu ciąży, będę za nią dosłownie biegać - ale jak z dnia na dzień zrobila się coraz "odwazniejsza" w jeździe na rowerku, to tak to sie skonczylo ;-).
W każdym razie ta ciąża przebiega dla mnie o niebo lepiej niż poprzednia. Jedyne co, to mi się gorzej wstaje z jakiegoś kucania, klekania, gorzej się z boku na bok przkrecic, ale poza tym, to mogłabym nie zauważyć, ze w ciąży jestem ;-), zero zgagi, zaparc, obrzekow, bólu jakiegokolwiek, wiec naprawdę teraz nie narzekam. Chociaż i tak już jakoś mimowolnie myśli się o zakończeniu takiego stanu rzeczy, zwłaszcza, ze córkę zaczęłam rodzić tak jakby dzisiaj (skończone 36 tygodni), ale poki co chyba na poród się nie zanosi, macica mi się stawia rzadziej niż nie raz przed 30 tygodniem ciąży, tydzień temu byłam na wizycie - szyjka bez zmian... Więc teraz to w ogóle się zastanawiam czy cos sie samo rozkręci, jak nie to z racji tego, ze jestem już po jednym cc, czeka mnie cięcie koło 4 sierpnia (skończone 39 tygodni).

Teraz na koniec dokładam się do gratulacji wszystkim Mamusiom, które już urodziły swoje dzieciaczki, wierzę, że z tymi naszymi wczesniaczkami z każdym dniem lepiej - zwłaszcza, ze to przecież patrząc po wagach były takie okazale dzidziusie, a nie maleńkie okruszynki :-). Dużo zdrówka dla tych Waszych pociech i szybkiego powrotu do domków dla tych, którzy jeszcze w szpitalach.
No i oczywiście tym Mamusiom, które jeszcze nie urodziły, a są w szpitalach duuuzo cierpliwości, sama wiem jak w poprzedniej ciąży takie pobyty się dluzyly... i nam wszystkim pomyślnego donoszenia, a następnie rozwiazania :-)
Pozdrawiam serdecznie i postaram się znowu za jakiś niedlugi czas odezwać.

Odnośnik do komentarza

Lenka89
Ciesze się z dobrych wiadomości. Świetnie że Piotruś jest już na twoim mleku jeszcze troszkę i będziesz mogła go przystawki do piersi. Nie ma co się dziwić że Piotrusia te rurki wyrwał jak był u Ciebie w brzuszku to pewnie tak pociagal za pepowine a teraz nie mógł się nimi bawić. Kangurowanie super sprawa taki bliski kontakt z dzieckiem.

Ja pamiętam jak mój synek się urodził to położna mówiła żeby mój mąż wziął i dał rękę pod nosek małego bo dziecko uczy się zapachów rodziców. I później kojarzy te zapachy z bezpieczeństwem dlatego u rodziców dziecko się uspokaja. U nas się sprawdziło.

http://s1.suwaczek.com/201305174562.png
http://s7.suwaczek.com/201608031761.png

Odnośnik do komentarza

Lenka
To piekne co piszesz:) Twoj Piotrus to skarb, bardzo silny:)
Marta Joanna
Moja baletnica wazy, 2300 i w najgorszym razie na na sobotę 36 tc skonczone bedzie. Bo odejmuja mi tygodnie bo mala.
He he widze ze plan porodu gotowy, pierwsze auto i starszy syn pozniej mozesz rodzic:)
Anihilacja
Ciesze sie ze ta druga ciąża ci tak fajnie mija:)

Odnośnik do komentarza

Lenka, cieszę się że z Piotrusiem lepiej. A Ty jak się czujesz? Jak to znosisz? Jesteś w stanie się wyspać, czy myślisz tylko o Piotrusia?

Marta_joanna, a nie możesz przy porodzie dać syna do sąsiadki czy koleżanki? Przecież nie będziesz autem jeździć do mamy... organizacja jest potrzebna ale może jednak ktoś będzie mógł na "już" przyjść...
Między czasie mama przyjedzie więc potrzebujesz opieki na 1,5h.

Matko kochana, mały szaleje w brzuchu niezależnie od pozycji w jakiej leżę. Już możemy się z nim bawić w gilgotanie. On wystawia nóżkę, my ją gilgoczemy a on noże chowa i zabawa od początku. Wczoraj tak ponad godzinę:)

Jaś 24.07.2016

Odnośnik do komentarza

Evee
Jakby się zaczęło wcześniej to nie ma takiej opcji. Sąsiedzi nawet dzień dobry nie odpowiadają a mieszkam w domu prywatnym a Bruna nie zostawie z obca osoba bo to dodatkowy stres dla niego. Poza tym nadrobienia jakieś 5 km zawożąc go do mamy a i tak bym musiała do szpitala jakoś się dostać. Jak doczekam do planowe cc to na luzaka to ogarnę z mężem bo on weźmie wtedy wolne:-) ale jakby się zaczęło wcześniej to też sobie poradzę włączy mi się tryb zadaniowy, zawsze tak mam w stresujących sytuacjach.
Anula11
Ładna waga i wiek ciąży to tylko myśl pozytywnie. A baletnica może Cię zaskoczy swoją waga urodzeniowa że będzie większa niż lekarze przypuszczają i tego Ci życzę :-)
Plan dostania się do szpitala już ustalony, nawet już trasy przejrzałam:-)

http://s1.suwaczek.com/201305174562.png
http://s7.suwaczek.com/201608031761.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry.

Ale dziś źle spałam:( Bolał mnie kręgosłup i nie mogłam znaleźć wygodnej pozycji, a ilości wizyt na siku nawet już nie pamiętam, chyba z 5 razy. a o 2 obudziłam się głodna i musiałam wstać na kanapki. 2 burze jeszcze się przyczyniły do moich pobudek i teraz jestem nie do życia.

katalina89 Dzięki za informacje od położnej :) Liczę, że i ja skorzystam z zaleceń :P

Lenka89 Super, że Piotruś robi postępy :) Ja tak czułam, że on nie chce być dotykany przez obcych i chce do mamusi :) Oj... trochę Wam zazdroszczę możliwości przytulenia się z maleństwem:) No i fantastycznie, że jest na Twoim mleczku. Na pewno dzięki temu szybko nabierze sił i wrócicie z nim do domku.

Anihilacja jesteś przykładem, że nie tylko każda kobieta inaczej przechodzi ciążę, ale i każda ciąża jest zupełnie inna :) Super, że możesz bawić się i biegać za córką, bo dzięki temu starsza siostra nie odczuwa, że przez rodzeństwo ma mniej mamy dla siebie :)

Anula 11 Trzymaj się tam. Oby żyły się szybko zregenerowały.

Evee Ale fajnie się bawiliście :D i to tak długo :) Ja z moim maleństwem też czasami się bawię w głaskanie nóżki, ale jemu szybciej się nudzi i tylko jakieś 5 minut trwała zabawa. Ale widziałam, że mu się podoba, bo nie uciekał, tylko wystawiał nóżkę coraz mocniej :)

A właśnie, bo już nie pamiętam która się pytała o "włączenie instynktów męża", ale chciałam się do tego odnieść. U mnie właśnie też M jest przewrażliwiony na tym punkcie. Raz jak brałam prysznic i głośno ziewnęłam to wpadł przestraszony do łazienki i oboje nie wiedzieliśmy co się dzieje na początku:) Wytłumaczył mi, że myślał, że coś mi się dzieje i biegł na ratunek. A każde moje nocne wstawanie jest monitorowane i zawsze pada pytanie "co się dzieje?".

Ale żeby nie było tak pięknie, to w innych sprawach wcale nie zachowuje się odpowiedzialnie i wczoraj ze swoim tatą wypił 2 piwa, chociaż wie, że w każdej chwili może być potrzebny jako kierowca i jako "asystent przy porodzie"(bo sam chce przy tym być). Gryyy.... ale mnie to denerwuje! Paradoks - zjeść ciastko i mieć ciastko.

Trzymajcie się dziewczyny i meldujcie się ładnie, bo bardziej się denerwuje brakiem informacji co u Was, niż jak nawet napiszecie że nie jest "kolorowo" ale stabilnie.

http://www.suwaczki.com/tickers/82dohdge3yuh452h.png

https://www.suwaczki.com/tickers/wff2hdge5xtp9iun.png

Odnośnik do komentarza

Anula11
Śmigać za bardzo nie mogę :) ale jak już się obudze w nocy to i 2-3 godziny zasnąć nie mogę a nieraz padam od razu po wizycie wizycie w toalecie więc to różnie bywa. Jak sobie urządzam drzemki w dzień to w nocy jest masakra.. Trzymam kciuki z Malutka żeby jeszcze posiedziała w brzuszku i troszkę przybrała na wadze.

Lenka89
Tak się cieszę że z Piotrusiem lepiej i mogliście go już poprzytulac :) już sama się doczekać kiedy mojego Szkraba zobaczę chociaż czasem mam wątpliwości czy podołam temu wszystkiemu...

Anihilacja
Super ze samopoczucie dobre w końcówce :) aż troszeczkę zazdroszczę ale pozytywnie bo chwilę temu miała siły na wszystko :

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9anliidpwt895.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry w ten deszczowy dzień :)

My po wczorajszym ostatnim USG, ostatnia wizyta u lekarza za 2 tyg bo później idzie na urlop- taki minusik wakacyjnych porodów, że często zostajemy bez prowadzących :)
Dziś zaczynamy 37t.c., Synusiek waży 2667g, obwód główki 307mm-nie wiem czy z praktycznego punktu porodu to dużo czy mało - ja jestem dość wąska w biodrach więc mniejszą Kruszynkę byłoby zapewnie łatwiej mi urodzić :) Gdyby w ciągu tyg.pojawiły się skurcze to kazał zgłosić się na IP w celu podania jeszcze czegoś rozkurczowego ale jeśli pojawią się już po skończonym 37t. to czekać aż będą co 10min (a nie co 5 jak mówili w SR) i wtedy jechać do szpitala. Ale macica jeszcze nie obniżona także Maluch chyba się jeszcze do Nas nie wybiera:)

Ula mocno trzymamy dziś za Was kciuki!

Lenka Tw. informacje nt. Piotrusia mnie zawsze rozczulają-niezmiernie cieszymy się Waszym szczęściem!

Ogromny szacun dla Mamusiek opiekujących się starszymi pociechami (mamalina Ty już w ogóle przełamujesz wszelkie stereotypy nt. kobiet w ciąży :) )- Wasze umiejętności logistyczne są godne podziwu!

Marta_joanna ciekawy sposób z tą dłonią pod nosek Maleństwa - ja uwrażliwiam mojego M.że gdyby z jakiś powodów poród zakończył się CC to on ma prawo-i tatusiowy obowiązek! - przejąć kontakt skóra do skóry (o ile oczywiście stan dziecka pozwala) i ma się tego domagać bo położne są różnie do tego nastawione :)

Któraś z dziewczyn pytała ostatnio o prezent dla M.z okazji narodzin dziecka. W sumie nawet o tym nie myślałam (bardziej egoistycznie zastanawiałam się co ja bym chciała dostać:) ) ale wczoraj podczas zakupów tak mnie naszło, że jednak będzie mu miło jak znajdzie jakiś drobiazg ode mnie i Synusia :) Kupiłam mu wczoraj wodę toaletową ( promocje w hebe!), zapakowałam- napisałam parę ciepłych słów i schowałam do szafki nocnej, z której prawie nie korzysta wiec ryzyko wcześniejszego znalezienia praktycznie zerowe:) Po porodzie powiem mu gdzie ma szukać:) W końcu jakkolwiek z tymi ich instynktami jest-w większości przypadków byli przy Nas przez okres ciąży, pierwszych badań..oni również zaczynają nowy etap w życiu, zmieniają się nasze wymagania względem ich roli..myślę, że powiedzenie 'kocham Cię, wiem że Nasz związek się teraz nieco zmieni ale jestem dumna z tego co razem osiągnęliśmy' i może właśnie jakiś drobiazg pomogą Nam okazać, że mimo obecności Istotek dla których zrobiłybyśmy wszystko - Oni są nadal dla Nas bardzo ważni. .

Dobrego dnia Sierpnióweczki !

Odnośnik do komentarza

Marta_joanna trzymam kciuki by maluch siedział jak najdłużej:)

Miałam dziś sen o porodzie. Bez stresu, nerwów siedziałam w domu jak najdłużej i zajechalam do szpitala mając 7cm :) że niby w sumie ok 5h i mały na rękach. Już tak strasznie mi się chce mieć małego na rękach... wrrr baaardzo tego chcę!! :)

Bina, u mnie tak samo. Tylko wstanę i już "co się dzieje?", jak stęknę bo się przewracam to też "coś się stało?". Po pracy słyszę jak się czujesz? coś Ci podać? Itp... wczoraj był jakiś magiczny wieczór bo M miział brzuch, a on nie twardniał za to Jasiek kopał i to tak porządnie. Kilka razy się popłakałam bo zaczęło mnie boleć, tak przez chwilę. Zabawa była udana :)

Jaś 24.07.2016

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny
Dawno nie pisałam,ale cały czas was czytam.
U mnie jest wmiare dobrze.... sesję całą zaliczyłam, dalej jestem aktywna ja chyba nie potrafię usiąść na tyłku. .. już czekam na moją księżniczkę Ale ta niepewność do którego terminu porodu mam się sugerować jest straszna.... 20 lipca jest za niecały tydzień .... skurcze mam tak średnio 4-6 dziennie sama nie wiem co mam o tym myśleć .... 12 sierpnia jeszcze daleko. Ja czuje ze urodzie koło 27-29 lipca sama nie wiem dlaczego Ale mam takie przeczucie.
Dziewczyny mam do was pytanie gdzie kupię ta herbatę z liści malin ?
I jeszcze jedno czy ból nerki na tym etapie ciąży może zaszkodzić dziecku ? Warto to jeszcze ruszać na tym etapie ciąży czy odpuścić ?

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371zqex3q9b.png

https://www.suwaczek.pl/cache/383a15cbc3.png

Odnośnik do komentarza

Olcha już się z nerkami na chodziłam do lekarza:) jedyne co można teraz robić to tylko nospa forte. Ból prawej nerki to prawie norma w ciąży. Powinnas skontrolować na usg czy nerki nie wstrzymują moczu+ posiew czy nie zbierają się bakterie.
Gratuluję sesji, jednak w moim przypadku był wrzesień z kilku przedmiotów.

Jaś 24.07.2016

Odnośnik do komentarza

Właśnie prawa mnie boli... Ale nie jest to ból jakiś wielki i widzę zależność ze jak wypije ok 3 L wody dziennie to nie boli i tak się "lecze" woda... Nie bardzo bym już chciała za tym chodzić do lekarzy bo boję się ze mnie poloza do szpitala na sam koniec A u mnie koniec może być już w każdej chwili.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371zqex3q9b.png

https://www.suwaczek.pl/cache/383a15cbc3.png

Odnośnik do komentarza

Widzę, że u wszystkich przygotowania na całego a u niektórych stan pogotowia :)
Ja na razie spokojnie czekam na wtorkowa wizytę, ale powoli przygotowuję rzeczy.
I doszłam do ubranek z dodatkiem wełny. W czym prac takie ubranka dziecięce?
W Polsce wełna nie jest aż tak popularna. W Norwegii mają dobre płyny i juz mialam okazję je wypróbować, a w Polsce właśnie nie wiem :/
Pozdrawiam wszystkie juz mamusie i przyszłe mamusie :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72690.png

http://www.suwaczek.pl/cache/26bae06270.png

Odnośnik do komentarza

Olcha jak prawa to niestety maluszek uciska. Jak będziesz miała wizytę u lekarza by Cię zbadał. Na pewno da Ci skierowanie ma mocz bo jak boli od jakiegoś czasu to mogły zebarc się bakterie, a Ty możesz nawet nie czuć... ja tak miałam :( teraz piję minimum 4l dziennie+nospa 3razy dziennie+ spanie tylko na lewym boku. Już nie dużo zostało, ale lepiej to skontrolować.

Jaś 24.07.2016

Odnośnik do komentarza

Evee jestem nie wyspana i zmęczona. Co 3 godz odciągam mleko. Miły miało to trwać pół godz ale u mnie leci i leci więc czasami 40-50 minut to trwa plus umycie i wyparzenie sprzętu, a jeszcze trzeba piersi przed i po umyć, posmarować kremem bo brodawki pękają to ponad godzinę schodzi. Jeszcze mam okrojone godziny odwiedzin, trzeba czekać na obchod, zastrzyk czy nawet na obiad ( wczoraj zasiedzialam się u Piotrusia i zostawiły obiad a po pół godz zabraly więc też muszę pilnować). Co do podejścia psychicznego od samego początku nie dopuszczalam myśli że może być coś nie tak. Powiedziałam sobie ze musze być silna bo dziecko wyczuwa wszystkie niepokoje i proszę jak Piotruś dochodzi szybko do siebie. Moi rodzice, czy rodzeństwo bardzo przeżyli narodziny Piotrusia. Moją siostrę która była jako pierwsza po cesarce musieli wyprowadzić z sali bo taka była rozstrzesiona. Wyszło na to, że ja ją musiałam pocieszać a nie ona mnie. Moi najbliżsi mają zakaz mówienia będzie dobrze, nie załamuj się itp bo jak to słyszę to się dopiero rozklejam. A po cesarce spróbuj się rozplakac. To dopiero jest ból. Trzeba być dobrej myśli i koniec tematu.
Co do bólu fizycznego. Najgorzej jest się podnieść, rana ciągnie i brakuje tchu. Jak się rozchodzi to już da się wytrzymać. Nie mam parcia na pęcherz, raczej przypominam sobie ze trzeba iść siku.

14.06.2019- 38tc Lenka
08.07.2016- 32tc Piotruś
05.01.2015- 6tc Aniołek

Odnośnik do komentarza

Ja juz dziewczynki po wizycie :) mała waży duuuzo 3100 tydzień 36+1. Jest jakby tydzień do przodu. Oj takiego klocka przyjdzie mi wypychac :) czy któraś z mam też ma duże dzieciątko? ?
Moja szyjka juz miękka i się skróciła-dostałam luteine dopochwowo
pani doktor mówi ze przez 2 tygodnie mam się oszczędzać nie łazić po sklepach nie dźwiga nie chodzić na długie spacery a za dwa tygodnie to już może szaleć :)
W sumie chciałabym urodzić przed terminem ale bezpiecznym żeby mała tak nie rosła

Odnośnik do komentarza

Hej, caly czas podczytuje forum, ale nir mam jakos weny na pisanie:-( najchetniej bym spala caly czas przez ta pogode jak nie upal i duchota to deszcz, szaro, buro i ponuro. Nastroj wrecz depresyjny a jeszcze wczoraj mialam spiecie z rodzicami dot wychowanka i pozwalania na wszystko mojej corce, bo oni to dla niej wszystko a ja jestem okropna bo noe pozwalam. Eh... Dola mam przez nich, mimo, ze nie maja racji.
Lenka czeste mycie piersi wysusza brodawki i sa bardziej podatne na pekanie, jesli uzywasz masci sprawdz na opakowaniu czy trzeba ja zmywac przed karmieniem jesli nie trzeba to zostaw bo to dodatkowa ochrona. Jesli juz masz potrzebe umycia przed sciaganiem to nie myj piersi po sciaganiu mleczka i wsmaruj kilka kropli w brodawke bo to bardzo pomaga w regeneracji ranek.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...