Skocz do zawartości
Forum

Sierpniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Ula, trzymamy za Was kciuki ;)

A ja wlasnie siedze z laktatorem :D W szpitalu uruchamialam laktacje za pomoca Medeli chyba Swing. A teraz w domu mam z Canpolu za 150 zl elektryczny. Na razie sciaga dobrze, ale jest glosny. Duzo dziewczyn z intensywnej terapii maja taki. Mowia, ze niektorym udaje sie podtrzymac laktacje samym laktatorem, ale sa tez dziewczyny, ktorym po 2 mies mleko zanika. No ale to sa przypadki kiedy nie mozemy przystawic do piersi i jak by nie bylo jest przynajmniej niewielki stres.

Bina, w Pro-Famili przyjmuja rowniez z ulicy ;) Chociaz raz sie zdarzylo za ten tydzien, ze odeslali na Lwowska, bo wszystkie sale porodowe byly zajete.

My jedziemy do USC rejestrowac Dawida. A potem do niego. Duzych zmian u mojego serca nie ma. Ale powolutku-powolutku rozwija sie w sztucznym brzuszku i oby dalej tak bylo :)

Odnośnik do komentarza

Antoninka małymi kroczkami ale do przodu, to najważniejsze. Jesteście dzielni. Synuś na pewno Wam wszystko wynagrodzi jak będziecie w domku:)

Fizka dzięki za podzielenie się swoim doświadczeniem, narazie wstrzymam się z kupnem elektrycznego laktatora i zobaczę jak to będzie z tym karmieniem i czy będę miała pokarm.

Evee mam nadzieję, że jak już poznasz sposoby na ręczny laktator to się podzielisz wiedzą?

http://s2.suwaczek.com/201608175165.pnghttp://s8.suwaczek.com/201409244565.png

Odnośnik do komentarza

Ja też się melduje ze szpitala. Na początku byłam zła że lekarz mnie położył a teraz się cieszę bo w nocy zaczęły mi się skurcze i miałam natychmiastowa pomoc i udało się na razie wyciszyć. Ale strach był ogromny jak kazali mi nie jeść i nie pić w razie gdyby trzeba było ciąć... Podłączyli mnie pod pompę z jakimś lekiem rozkurczowym i na szczęście jest lepiej ale chyba tak jak Ula_S też już pewnie zostanę do porodu bo będą się bali mnie puścić... Jestem rozdarta, z jednej strony jestem w pełni zaopiekowana w szpitalu ale z drugiej chciałabym wrócić do domu jeszcze... Ale o tym to będę myśleć dopiero jak się wszystko wyciszy, także trzymajcie kciuki...

Odnośnik do komentarza

Ula i Pipi trzymajcie się dzielnie w szpitalach :*
Ula trochę wiary w swojego mężczyznę :) Oni przy nas wyglądają często na takich nieporadnych i w ogóle, ale jak jest potrzeba to potrafią stanąć na wysokości zadania i wszystko ogarnąć, chociaż nam może się wydawać, że my byśmy zrobiły to lepiej.

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cvcqg7uqp0k1k.png
https://www.suwaczki.com/tickers/gann3e3kue94fgjm.png

Odnośnik do komentarza

Co do laktatora to mam w szpitalu ręczny i kropelka po kropelce. Ale najlepszym jest samo dziecko. Mały jak się przyssał to przynajmniej było to czuć. Mały już jest w takim szpitalnym malym łóżeczku :) jak macie jakieś pytania dotyczące sfery związanej z porodem i po, to z chęcią odpowiem. Co do ubranek w szpitalu (przynajmniej tu u malego) położne zakładają tylko długie rękawy i polspiochy.Dzieciom musi być ciepelko. Może dlatego ze to wcześniaki?

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5e94eyon4y.png

Odnośnik do komentarza

Pippi, przesyłam wsparcie ze szpitalnego łóżka. Też sobie tak tłumaczę, że to najlepsze dla maluchow. Męczy mnie ciągłe badanie ktg, ale przynajmniej mam pewność, ze wszystko u nich OK.

Misia - mam skonczony 35. tydzien

Mroczna - dzięki, wiem, ze da radę, a jak będzie ciężko, to poprosimy jego mamę, żeby przyjechala, a to złota kobieta i na pewno pomoże.

Dziś zamowilismy upatrzony wozek, ktory w ciagu 2-3 dni powinien dojechac, bo akurat na szczescie był w magazynie, wiec coraz mniej powodów do nerwów :)

Pozdrawiam spod kolejnego juz dziś ktg!

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry;)

Za wszystkie szpitalne sierpnióweczki trzymam kciuki.
No, początek lipca nam się zaczął bardzo emocjonująco :) Oby reszta miesiąca była spokojniejsza :D

Ja melduje się po wizycie. Szyjka ok, łożysko 2 stopień, przepływy ok, jąderka już na miejscu, czyli wszystko gra. Bejbik przybyczył dość i dziś z USG wyszło 2680 g - więc idealnie jak na nasz 35 tydzień. Pani doktor uprzedziła, że w każdej chwili godzina zero może nadejść, nawet już zanotowała w swoim kajeciku, że do następnej wizyty za 2 tygodnie mogę czasami nie dotrwać. Ale moje przeczucia mówią, że jeszcze przynajmniej 3tygodnie pobędziemy razem z juniorkiem :D Jejku...już tak mało czasu :D Czuję się jak uczennica podekscytowana, że pozostało 3 tygodnie do wakacji :)

Aha...i gin dała mi zalecenie: "już nie musisz się oszczędzać".... ups... :P
Nie przyznałam się, jak wyglądało moje oszczędzanie :)

Rozpakowanym życzę zdrówka i siły oraz pokarmu w cycuszkach dla maluszków; szpitalnym żeby lekarze utrzymali Was jeszcze z dzidziusiami w brzuszkach, a całej reszcie wytrwałości i dobrego humoru :)

http://www.suwaczki.com/tickers/82dohdge3yuh452h.png

https://www.suwaczki.com/tickers/wff2hdge5xtp9iun.png

Odnośnik do komentarza

Mmj gratuluję synka!
Miałaś cc napisz jak się czujesz,doszłaś już trochę do siebie i jak z bólem sobie radzisz?

Ja dziś byłam w szpitalu w którym zamierzam rodzić, ale kazali przyjechać w pon rano i spotkać się z ordynatorm może odnośnie jaki poród i termin jeśli będzie cc..
Mi się już lepiej oddycha bo brzuch mi się obniżył znacznie..

http://s3.suwaczek.com/201608012652.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...