Skocz do zawartości
Forum

Sierpniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Catya u mnie kapusniak. Ostatnio jem tylko kapustę w różnych postaciach :D

Olcha strasznie przykro,ze nie mogłaś zobaczyć maluszka :( Szkoda,ze NFZ tak oszczędza na usg..

Evee odpoczynek sluzy:) Ciesze się, że jesteś w lepszej kondycji. Miłego dnia dzisiaj:)

Anula u nas było od początku, później w sumie z upływem czasu sami spróbowalismy, udało się dwa razy i to by bylo na tyle :D

Odnośnik do komentarza

Wczoraj cały dzień pobolewał mnie dół brzucha- nie mocno ale czułam ciągle jakieś napięcie.. zadzwoniłam do gina i na dzisiaj się umówiliśmy na USG. Wczoraj miałam leżeć wziąć Nospę i Magnez. Dzisiaj już jest super- nawet czuje Maleństwo bardziej :) Może już dzisiaj dowiem się KTO tam mieszka..

Tak czy inaczej, lekarz na ostatniej wizycie pytał czy się oszczędzam etc. bo mam ciągle szyjkę na 2cm- od samego początku taką mam. Dzisiaj się dowiem czy jest taka sama. Lekarz mówi, że moja szyjka jest dziwnie zagięta i on może tylko te 2cm zbadać reszta jest schowana...mh martwić się? Miała, któraś z Was przeboje z szyjką? To jest moja pierwsza ciąża, więc nie mam porównania.
Lekarz na co dzień pracuje w szpitalu również więc mu ufam, że wie co robi ale może miała któraś z Was dziewczyny tak krótką szyjkę ?

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy3e3ksrr1txlh.png

Odnośnik do komentarza

Od jakiegoś czasu mam straszną ochotę na piwo czy wino, co nie znaczy że się napiję, bo nawet gdyby ktoś mi pod nos podstawiał to nie wezmę... A w sumie takie karmi jedyne co mi dostarczy to cukru niepotrzebnego do organizmu, a jeszcze zawsze tam jest jakieś ryzyko... Po porodzie, jak odstawię małą od piersi pierwsze co to umówię się z kimś na piwo :D

U mnie dziś obiad mega szybki i w sumie średnio zdrowy, ale mamy z mężem bardzo mało czasu więc po prostu ugotuję mrożone pyzy z mięsem :/ Rzadko jemy takie rzeczy, ale czasami nie da rady inaczej. Kukurydza, Ty wcinasz kapuśniak a mnie aż skręca na myśl o kapuście :D nie mogłabym zjeść choćby nie wiem jak byłabym głodna...

Olcha, przykro mi że nie zobaczyłaś dzieciaczka, ale już niedługo :)

Zrobiłam dziś zdjęcie porównawcze brzucha. Nie widzę różnicy jakiejś wielkiej, przynajmniej na zdjęciu. Bo tak na żywo to czuję że brzuch rośnie.

monthly_2016_03/sierpniowki-2016_45011.jpg

[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/p19uflw1g37bzopx.png

Odnośnik do komentarza

Ja dopiero wstalam....:):) mialam ciezka noc.. o 2 obudzilam sie i mnie przeczyscilo,,ehhh chyba za duzo wrazen ostatnio mialam i moj organizm odreagowuje:/

Jesli chodzi o moja szyjke dzieki dziewczyny za pocieszenia ja nawet sie nie tak bardzo przejelam ja dlugoscia, ale moj lekarz z calym szacunkiem do niego, nie umie zbyt przekazywac informacji..

On mnie po prostu zestresowal wczoraj.. bo podczas mierzenia szyjki : on to robi usg dopochwowym - bo ktos pytal:D pierwszy tekst mojego lekarza podczas usg byl: "niestety nie jest dobrze"... wiec ja mialam lekki zawal z wylewem:P i po prostu sie przestraszylam i zestresowalam bo juz mialam najgorsze mysli nie o szyjce tylko o dziecku.
Pod koniec wizyty i rozmowy okazalao sie ze zadnej tragedii nie ma ale bedziemy obserwowac. On potem jest zdziwiony ze pod koniec wizyty mam wyzsze cisnienie:P wczoraj mu zwrocilam uwage, ze nie mowi sie tak do ciezarnej i przeprosil no ale zeshizowal mnie:D

Pati90
na pewno podroz byla dla niego przezyciem:D ale nowe zabawki rekompensuja wszystko:P

Co do zblizej przez cala ciaze udalo nam sie az raz:P bo ciagle cos wiec juz sie pogodzilismy, ze mozemy o tym zapomniec:D:D zreszta moj maz by sie bal:P on boi sie mojego przucha dotknac czy nie za mocno czy dobrze itp a co dopiero sex hehe

Co do alkoholu to ja na pewno bym nie pila.... ale ja nie przepadam za alko, taka specyficzna jestem:D alemoje kumpele jak byly w ciazy i sie spotykalysmy to zawsze pily lecha free i to nie jednego:P i dzieciaki sa zdrowe

hmm ja nie biore acardu czy omegamed. jedynie co teraz biore to euthyrox - na moja tarczyce, asmag forte 6 tabletek - magnez, noi femibion natal 2 - witaminki:D noi tylko tyle:D

ja teraz bardziej lezaca bede, bo ostatnio wrocilam na nogi noi wyszlo z ta szyjka... co mnie tez zastanawia, bo sr i czw mialam dosc intensywna i moze ona sie na chwile skrocila:P:P

dzisiaj mnie cos jajniki/wiezadla pobolewaja, ciagna, kluja - ale to chyba nic strasznego:D:D
dzisiaj jade do rodzicow i tam full relax:D

buziaki dla was

http://www.suwaczki.com/tickers/relgpiqvaekund3p.png

Odnośnik do komentarza

Ciągle czekam na ruchy dzieciaków i ciągle nic nie mogę wyczuć, a tu już 19. tydzień zaczęliśmy...

Kukurydza - u mnie tak samo - jeden nad drugim się umiejscowił. Nie wiem, czemu, ale zawsze sobie wyobrażałam, że jak bliźniaki siedzą w brzuchu, to obok siebie. Na początku trochę się martwiłam, że się jakoś dziwnie ułożyli, mimo że lekarz uspokajał, że jest OK. Teraz mam już większą pewność, że tak bywa i to normalne:) Co do wysypu bliźniaków - mój lekarz ma drugą ciążę bliźniaczą, tyle że tam są dwie dziewczynki. I zaczął już swatać moje bliźniaki z tamtymi bliźniaczkami:)

Co do kupowania - na razie nic nie kupuję, ale przeglądam listy zakupowe, sklepy z mebelkami, wózkami i próbuję to na razie jakoś sobie ułożyć w głowie.

natalia93 - jeśli Ty się przejmujesz 1,5 kg, to ja mogę Cię pocieszyć, że przybyło mi już prawie 10, a do końca ciąży jeszcze przecież dłuuuuuga droga - ja juz wszystkich uprzedzam, że będę wielorybem:) Mam nadzieję, że mój przyrost wagi trochę zahamuje, bo przestałam mieć na szczęście ochotę na frytki i lody i jem w miarę racjonalnie, do tego chodzę na fitness ciążowy. Lekarz też twierdzi, że jest OK, a ta waga to trochę też z zatrzymywania wody w organizmie.
A jeśli chodzi o alkohol - mnie czasem nachodzi ochota na ciemne piwo i jak mój facet pije, to biorę od niego szklankę i sobie trochę wącham - zawsze to coś:)

Catya - też mam problem z obiadami i pomysłami na nie. Jak pracowałam, to jadłam obiady na mieście, a od kiedy jestem w domu, muszę wymyślać. Czasami coś ugotuję, czasami robię "zapasy" zamrażarkowe i dziś chyba wyciągnę warzywa na patelnię i zjem z kaszą gryczaną. A czasami staram się umawiać ze znajomymi na lunch na mieście i wtedy chociaż jakiś jeden dzień odpada z wymyślaniem i gotowaniem. Wiem, trochę leniuszek ze mnie.

Mam takie pytanie do bardziej doświadczonych i rozeznanych mam. Czy jeśli nie zamierzam dzieci wozić samochodem (bo nie mamy i nie planujemy mieć), czy powinnam kupować foteliki samochodowe? Czy one się przydają w jakimś użytkowaniu poza samochodem? Mi przychodzą do głowy takie okoliczności, że idę np. do znajomych z dziećmi i one sobie tam leżą w tych fotelikach. Pewnie czasami będzie gdzieś podjechać ewentualnie taksówką czy z kimś znajomym/z rodziny, wtedy też pewnie bez fotelików byłoby trudno.... Tak wydaje mi się, że chyba te foteliki mogłyby się przydawać czasem, ale chętnie przeczytam jakieś rady.
natalia1811, Ty piszesz, że do galerii wolisz iść "z nosidełkiem od wózka niż gondolą" - to ten fotelik może robić za takie nosidełko czy to chodzi jeszcze o coś innego? (przepraszam, tak przyznaję, jestem zielona w temacie )

Odnośnik do komentarza

Witam.
Czytałam o waszych rozterkach dotyczących piwa o niskim stężeniu alkoholu, pamiętam jak w szkole rodzenia w poprzedniej ciąży prowadzące mówiły, że lampka czerwonego wina raz na jakiś czas nie szkodzi dziecku ale każdy robi według uznania.
Seks a co to jest :) już zapomniałam odkąd trafiłam do szpitala a później musiałam leżeć to mamy stracha i wolimy jeszcze poczekać.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny będę mieć CÓRCIE :) !!! Jestem po USG- lekarz wstępnie orzekł, że nie widzi nic co bym wskazywało na chłopca - chyba, że siusiak się schował hihi... byliśmy w szoku bo zakładaliśmy oboje, że będzie chłopiec,a tu taka ogromna niespodzianka! Poza tym wszystko jest jak należy. Bóle, które miałam wczoraj mogą być spowodowane rozciąganiem się więzadeł, uciskiem na otrzewną etc. Więc mam tylko w takich sytuacjach brać nospę i kłaść się,a tak to funkcjonować oszczędzając się.

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy3e3ksrr1txlh.png

Odnośnik do komentarza

Virkael- moze jestem już z tym nudna, ale dla swojego własnego spokoju najlepiej skonsultuj to z jeszcze jednym lekarzem:)

Natalia93- Kocham kapustę, a teraz moja ciąża upływa pod jej znakiem:D Życzę Ci smacznego i powoli widać, że w brzuszku coś się dzieje.:) Za kilka miesięcy będziesz się cieszyć, jak my będziemy słonicami a Ty będziesz chodziła ze śliczną piłeczką:) Poza tym śliczna z Ciebie dziewczyna! :D

Edzia stres u lekarza jest najlepszym sposobem na zaparcia w ciąży :D :D Podobno szyjka jak się już skróci to raczej się nie wydłuża, ale spokojnie, jeszcze naprawdę nie jest źle:) Odpocznij u rodziców, korzystaj póki jest czas! :)

Ula_S zastanawiałam się co u Ciebie, bo dawno się nie odzywałaś:) U mnie też cisza, ale wyczytałam ostatnio w książce, że bliźniaków nie czuć szybciej, za to później czuć je BARDZIEJ ;) Powiedz mi, rozumiem, że masz jednojajowe jak ja? A jak u Ciebie z owodniowością i kosmówkowością? Bo my jesteśmy jednokosmówkowi i ciągle się kontrolujemy pod kątem TTTS, ale jeszcze kilka tygodni i największe ryzyko mija. :)

Nie jestem doświadczoną mamą, ale foteliki to ostatnio mój konik więc się wypowiem :D Jeśli jeździcie taksówkami, to nie ma co liczyć, że trafisz na taksówkę z fotelikiem. Nie wiem z jakiego miasta jesteś, ale w Krakowie to graniczy z cudem. Więc warto mieć coś w "zapasie". Ale fotelik to ogromny wydatek (u Ciebie x2), a jeśli wy jeździcie sporadycznie, to może wystarczy Wam ten z wózka 3w1. On też wchodzi do samochodu, tylko po prostu nie ma atestów bezpieczeństwa, więc to decyzja, której nikt za Was nie podejmie. Z drugiej strony fotelik powinien być dopasowany do auta, a Wy będziecie jeździć różnymi samochodami... My jeździmy dużo i na długie trasy, więc zakup dobrych fotelików jest bezdyskusyjny.
Natomiast jeśli chodzi o przebywanie dzieci w takich fotelikach i traktowanie ich jak nosidełka czy kołyski... Nie będę się wymądrzać, ale polecam fajny tekst, który tu wkleję i mam nadzieję, że Wam się spodoba bo mnie bardzo dobitnie otwarł oczy:)

"Na początek warto byłoby obalić jeden z kretyńskich mitów, który jest po prostu niezdrowy dla waszych dzieci. Pewnie często spotykacie się z opinią koleżanek czy niezorientowanych w temacie sprzedawców mówiącą, że fotelik doskonale spełnia się w roli kołyski, leżaczka, łóżeczka, gondolki, krzesełka, stoliczka, nocniczka i Hugo wie czego jeszcze.
[...]
Funkcja kołyski w foteliku 0-13 wzięła się stąd, że po postawieniu go na podłodze faktycznie się kołysze. Jednak fotelik nie jest zaprojektowany w ten sposób, żebyście mogli z uśmiechem na twarzy i polotem godnym hiszpańskiej inkwizycji wmuszać w dziecko radość uznaną jedynie według siebie, ale po to, żeby każdy z tych foteli miał szansę zamontować się prawidłowo w waszym samochodzie. I tyle, a dopisywanie do zakrzywionej podstawy fotelika kolejnych jego funkcji jest kiepskim żartem i robieniem was w bambuko, na które radośnie się zgadzacie. Kanapy w samochodach są różne, a ich siedziska nachylone pod różnymi kątami, gdyby foteliki 0-13 miały płaską podstawę, nie byłoby żadnej możliwości regulacji jego nachylenia. Dla noworodków dobrze ustawiony fotelik w waszym samochodzie powinien mieć oparcie względem podłogi pod kątem 45 stopni. Dlaczego akurat 45 stopni? Jeśli fotel będzie w pozycji bardziej leżącej to podczas zderzenia narazicie szyję, głowę i ramiona dziecka na uszkodzenie. Podczas wypadku siły działające na dziecko nie zostaną w całości przeniesione na oparcie fotelika, część z nich spowoduje uderzenie ramionami w pasy i rozciąganie szyi waszego dziecka. Pozycja bardziej pionowa spowoduje, że główka waszej pociechy może opadać na klatkę piersiową zaburzając jej oddychanie. Jak sprawdzić czy fotelik jest odpowiednio ustawiony? Możecie wziąć ekierkę (której i tak pewnie nikt nie ma) lub kartkę papieru (to prędzej) i zgiąć ją tak, żeby powstał trójkąt równoramienny prostokątny, następnie przyłożyć dłuższy bok do oparcia fotelika i ustawić go tak, żeby podstawa była równoległa do podłogi auta.
[...]
W momencie kiedy wasze dziecko podrośnie i zacznie samo trzymać głowę, fotelik można zacząć ustawiać w pozycji bardziej pionowej (do 60 stopni względem podłogi). Zyskacie wtedy na ochronie podczas czołowego zderzenia. Dla tych, którzy pokusili się na zestaw 3w1 z gratisami i swojego wymarzonego, superpopularnego i czterogwiazdkowego fotelika nie są w stanie zamontować w bezpieczny sposób mam dwie rady. Po pierwsze na przyszłość zastanówcie się drugi raz czy fotelik aby na pewno powinien być częścią wózka, czy jednak lepiej żeby pasował do samochodu. A po drugie jeśli będzie on w zbyt pionowej pozycji warto dokupić klin (wałek) pod fotelik, który zniweluje pochylenie kanapy i używać go do momentu, w którym bardziej pionowa pozycja nie będzie dla waszego dziecka problemem.
[...]
Po pierwsze uświadomienie sobie, że fotelik samochodowy służy do bezpiecznego przewożenia dziecka w aucie, a nie do montowania na wózku i zwiedzania galerii handlowych."
Tekst jest z bloga osiemgwiazdek.blogspot.com, którego prowadzi doświadczony sprzedawca fotelików.

A tu jeszcze jedno:
"Jak sama nazwa wskazuje jest to fotelik do przewożenia dzieci w samochodzie i chyba nikt nie ma co do tego żadnych wątpliwości, że jest to kwestia bezpieczeństwa dziecka w podróży /obojętnie czy podróż to 100 metrów, czy 2000 km?/. Foteliki są tak skonstruowane, że można w nich przewozić już noworodki, jadąc ze szpitala do domu – nie na rękach mamy, lub w gondoli, lecz w foteliku. Mają wkładkę dodatkową odpowiednio wyprofilowaną aby „zmniejszyć” wnętrze fotelika. To musi być wkładka, a nie wypełnianie wnętrza ręcznikami, kocykami, poduszkami itd. To zmienia parametry fotelika i może wpłynąć na to, że w momencie zagrożenia fotelik nie spełni swojego zadania i żadne towarzystwo ubezpieczeniowe nie uwzględni naszej skargi na fotelik. Fotelik samochodowy służy do przewożenia dzieci w samochodzie, a nie do trzymania dzieci w nich w domu, na spacerze itd. Z przerażeniem i dużym niepokojem obserwuję niemowlęta w fotelikach na spacerze, w hipermarketach, „chodzące” godzinami, i rodzice którzy przychodzą z dziećmi na terapię „bo ma tyle wieku i nie umie..”.Pytam jak dziecko spędza czas kiedy nie śpi i okazuje się, że spędza 4-5-8-12 godzin w foteliku samochodowym: w domu, na spacerze, wcale nie w samochodzie. Nie rusza się nie doświadcza, nie trenuje, nic nie może, bo siedzi przypięte i patrzy na świat, nawet nie może mieć głowy w przestrzeni, a ma często już 8 miesięcy i nie umie pracować na brzuchu. I kwalifikuje się do rehabilitacji i nie chodzi tutaj tylko o czworakowanie, które jest sztandarowym przykładem, że dziecko ma problem, ale o całokształt rozwoju. Często mam wrażenie, że Maluszek do 6-7 miesięcy jest tylko ciałem do obsłużenia. Dla wielu rodziców to taki przedczłowiek. To trochę jak my kiedy spędzamy 5 godzin w swoim ukochanym fotelu, w swojej ukochanej pozycji. Trzeba się ruszyć pójść na spacer, pojechać na rowerze..Tyle że my już umiemy się ruszać a dziecko się dopiero tego uczy.
Siedząc w foteliku chce się ruszać, ale nie ma możliwości. Bawi się więc kombinacją: wyprostem pchając z siłą w oparcie, ale jednocześnie „zjeżdża ” pod wpływem siły ciążenia. Te dwie siły prowadzą do deformowania się czaszki, rzadko dziecko siedzi prosto, często jedną stronę skraca-bardziej zjeżdża więc rozkład sił jest też asymetryczny, nabiera złych nawyków ustawienia głowy, postawy, co może doprowadzać do wad postawy w przyszłości. Przypięte w jednej pozycji nie ma możliwości prawidłowego odbioru swojego ciała w ruchu – w ciągle zmieniającym się rozkładzie napięć odbierając swoje ciało proprioceptywnie od podłoża. Siedząc i bawiąc się rączkami podlega grawitacji we wzorcach, które nie są na jego poziomie rozwoju-za trudne i nie przeciw grawitacji, lecz podlegając jej. To samo dotyczy pracy stóp. Leżą obciążane także nieprawidłowo, nie mogą uczyć się prawidłowych wzorców obciążania i ruchu. Często ostatnio widzę dzieci 3 miesięczne i trochę starsze w bucikach. Nie są im one do niczego potrzebne, a kompletnie blokują ruch stopy. Można wkładać dziecku grube skarpety, które pozwalają na swobodny ruch. Siedząc godzinami w foteliku samochodowym, leżaczku, huśtawce i każdym miejsca gdzie dziecko jest unieruchomione, nie uczy się niczego i niczego nie doświadcza. Nie musi kombinować jak pchnąć ręką jak utrzymać głowę w przestrzeni, jak rozłożyć napięcie, aby z głową na karku wodzić wzrokiem za Rodzicami, którzy chodzą po domu. Ma bardzo utrudniony prawidłowy rozwój ruchowy. Właściwie to samo mogę powiedzieć o leżaczku. Chciałabym tylko dać pod rozwagę rodziców używanie leżaczków z wibracjami. Nie jest jeszcze zbadane czy są one korzystne dla dziecka. Każdy organ w ciele naszego Maluszka ma swój rytm pracy. Serce bije w określonym rytmie, jelita przepychają treść pokarmową. Jeśli dziecko siedzi na leżaczku, który wibruje, nie wiemy jak to będzie wpływało na rytm pracy układów w ciele dziecka. Koronnym argumentem jest to, że dziecko uspokaja się i zasypia. A może, zastanówmy się przez moment, a może ucieka w sen, bo jest to dla niego stymulacja z którą nie może sobie poradzić? Kiedy nasz Maluszek siedzi w leżaczku, foteliku mamy błogi spokój. Tylko czy o to chodzi kiedy mamy nasze dziecko."
Ten artykuł można znaleźć tu, ale wkleiłam go gdyby komuś nie chciało się kliknąć:) : http://oczekujac.pl/2012/09/fotelik-samochodowy-i-lezaczek-zdanie-rehabilitantki.html

To, co tu zacytowałam, potwierdziła moja znajoma fizjoterapeutka dziecięca. Oczywiście, że wygodnie w tym mały foteliku jest dziecko PRZENIEŚĆ np. z samochodu do lekarza itd. Ale nie warto kupować fotelika tylko po to, żeby dziecko w nim trzymać. :)

Odnośnik do komentarza

Kukurydza Dzisiaj w planach byl zakup prezentu babci,bo miała urodziny w Dzien Kobiet ,wizyta u babci,spacer i plac zabaw ,za duzo chodziłam i juz padam hehe .Mamuska smaży rybkę na obiadek a ja siedzę w fotelu :)

Co do Karmi to bym wypiła jedno jesli miałbym ochotę .

Gratuluje córeczki :)

nie wiem czy słyszałyście ale szczęście mieliśmy bo lądowaliśmy o 17.10 we Wrocławiu ,15 minut po nas lądował samolot na Warszawę i przy kołowaniu pękły mu opony ,zamknięto lotnisko żadne samoloty nie wyleciały ani nie wylądowały ...ale by było jakby nas przekierowali na Katowice albo Poznań .

https://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5eqnjbitzi.png

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09k6pyvymnu.png

Odnośnik do komentarza

Witam, odnośnie szyjki - w poprzedniej ciąży koło 20 tygodnia pamietam, ze miała ona u mnie długość koło 2 cm, do tego ciągle mi twardniala macica, wiec dostałam nakaz leżenia. Po kilku tygodniach takiego lezenia okazało się, ze się wydluzyla o 1 cm - wiec brak dzialania siły grawitacyjnej pionowo w dół, niemalże cuda zdziałał ;-). Więc z tą szyjka wcale nie musi być źle, wiadomo, ze ciężko czasami przewidzieć jak to będzie przebiegało, może gdybym nie leżała, też by się nic złego nie stało. Ale zawsze wolalam lepiej trochę dmuchać na zimne, niż miałoby się mieć wyrzuty sumienia, zwłaszcza jak ktoś mi to leżenie zalecal.
Jeśli chodzi o acard, na studiach uczulano nas na to, żeby stosować do ukończenia 34 tygodnia ciąży, nie po tym czasie, bo wtedy jest większe ryzyko przedwczesnego zamknięcia przewodu tętniczego Botalla w sercu dzidziusia, który prawidłowo ma się zamknąć dopiero po urodzeniu, bo wtedy groziloby to poważnymi konsekwencjami dla dziecka. Ja też biorę acard i brałam w poprzedniej ciąży. I równo z końcem 34 tygodnia go odstawiłam. Przy zespole antyfosfolipidowym, lub jego podejrzeniu, lub często gdy nie znajduje się przyczyny kilkukrotnych poronien - zaleca się podaż clexane i acardu, lub chociaz samego acardu. Clexane bierze się do konca ciąży, a przy rozpoznanym zesp. antyfosfolipidowym nawet jeszcze w pologu, ze względu na ryzyko zakrzepicy u matki.

Jeśli chodzi o witaminki, ja biorę prenatal duo. Tak, zeby wychodzilo 600 mg dha w 2 kapsułkach. W poprzedniej ciąży kupowałam właśnie to omegamed i osobno prenatal classic. Ale teraz jakoś w promocji wyszedł mi korzystniej cenowo ten prenatal duo. Mi zależało na tym, żeby jod w tych suplementach miał 200 ug, bo takie są zalecenia, a niektóre te zestawy witamin ciazowych zawieraj 150, tak jak było kiedyś zalecane. Wiem tez, ze ten prenatal ma 50 mg żelaza, czyli też nieco więcej niż w niektórych preparatach. I to generalnie przewazylo na moim wyborze, bo to są główne minerały które są nam teraz potrzebne, a o innych zalecenia ptg specjalnie nie wspominają w 2 i 3 trym. Ale to pewnie najlepiej Kukurydza się zna na tych innych nazwach handlowych suplementów i zawartości roznych składników w nich, ja tego nie analizowalam dokładnie od dłuższego czasu :-)

Pozdrawiam wszystkie mamusie i ich dzidziusie :-)

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny;-)

Kukurydza masz rację jak chodzi o foteliki ja używałam tylko w aucie i ewentualnie na szybkie zakupy jak jechałam samochodem. Na spacery nie wchodziło to w grę bo albo mały w gondoli leżał albo to w chuscie nosiłam. W domu używałam lezaczka ale tylko jak gotowałam obiad i to bez wibracji bo raz walczyliśmy i młody zwymiotowal. A tak to mata edukacyjna :-)

Jak chodzi o witaminy to u mnie tylko elevit wchodzi w grę bo nie mogę przyjmować jodu.

http://s1.suwaczek.com/201305174562.png
http://s7.suwaczek.com/201608031761.png

Odnośnik do komentarza

Virkael~ super ! Kolejna dziewczynka.

Niewiem czy juz wam pisalam ale ja nie biore zadnych witamin , tylko kwas foliowy 400mg + B12/ do 12 mca bralam 800mg wit B12 +jod.
Witamin nie buore bo moje zelazo jest za wysokie / przy normie do 140 ja mam 215...

Foteliki TYLKO do samochodu , eventualnie szybki transport na stelazu np do lekarza itp
Trzymanie dziecka dlugo w foteliku bardzo zle wplywa na kregoslup i na rozwoj ruchowy.

Jesli ktos nie ma samochodu i nie potrzebuje fotelika to polecam wozek Concord Neo ma gondole z pasami ktora jest dopuszczona do transportu dziecka w aucie jako jedyna.

Dziewczyny moja szyjka ma 8 cm.
A w drugiej ciazy od 7 mca mialam 2 cm rozwarcia i bylam na podtrzymaniu. Wiec to roznie bywa...

http://www.suwaczki.com/tickers/w4sqvfloy8cxrhja.png

Odnośnik do komentarza

A ja nie wytrzymałam i pojechałam z córcią na zakupy. Kupiłyśmy coś dla dzidziusia, a to coś to zestaw 3 białych malusieńkich skarpetek. No co? i z małych rzeczy przecież trzeba się cieszyć :) Nie wiedziałyśmy co kupić więc skarpetki jakoś tak wpadły nam w oczy. Ciekawe co mój ślubny powie jak je zobaczy, bo moja siostra stwierdziła, że dla niej to one na duży palec pasują :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5e94eyon4y.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny.
Chyba mój synuś w końcu zaczyna dawać o sobie znać- jestem prawie pewna, że już go czuję:-)

Co do fotelika- jeśli ńie ma samochodu to ja bym nie kupowała. My używaliśmy fotelika do samochodu i na stelażu na zakupach i na krótkich dystansach. Nie zdarzyło się aby mały leżał w nim dłużej niż godzinę, może dwie. Chyba max dwie godziny jest dopuszczalne ciągiem dla takiego maluszka w foteliku czy leżaczku.

Ja pomału zabieram sie do przeglądania rzeczy po moim synku- zobaczę co muszę dokupić a co jest. Na pewno kilka ubranek- synek rodził się pod koniec listopada i brakuje mi letnich rzeczy, coś na krótki rękaw, jakiś rampers itp. Mam bzika na punkcie kocyków i otulaczy, więc coś na pewno dokupię, no i pościel oczywiście. Reszta powinna być na stanie:-) a no i obiecałam sobie, że jak się ma drugie dziecko urodzić to muszę kupić porządną torbę do wózka. Mam taką zwykłą za 50 zł i jest do dupy- ja dużo jeżdżę z małym i wózkiem i autem i autobusem- do knajp, znajomych, w plener i porządna torba to dla mnie podstawa ( niestety i koszt, ale co tam ;-)))

Co do seksu- ja ostatnio mam dość sporą ochotę i kochamy się prawie codziennie. Wszystko jest ok, nie mam potem żadnych dolegliwości, w trakcie zresztą też nie:-)

Ja lubię gotować i sprawia mi frajdę szukanie nowych pomysłów, choć czasem brakuje czasu. Dziś na obiad była zupa buraczkowa z zieloną soczewicą i makaron z sosem pomidorowym i świeżą bazylią. Pycha. Na jutro pizza jaglana i sałatka z pieczony h buraków, kozim serem i rukolą. Już wszystko przygotowane:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vkcb12t6tlw6.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny :)
Dawno mnie nie było, jakiś miesiąc ;) ale czytałam Was :)
Byłam dzisiaj na badaniach krwi, w końcu dowiedziałam się jaką mam grupę krwi. Jak bym nie powiedziała ginkowi że chce żeby dał skierowanie na badania to bym na pewno jeszcze nie wiedziała, bo on w ogóle się tym nie zainteresował.
No to mam AB Rh D-(ujemny).
a ojciec dziecka ma A Rh+.
Czytałam coś w necie o konflikcie serologicznym.
i teraz cały czas się zastanawiam czy wszystko jest ok.
15 marca mam wizytę u ginka to zapytam jak to wszystko wygląda, ale może wy wiecie coś na ten temat???

https://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1urepr1zz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/8p3ovfxmz2gepyw9.png

Odnośnik do komentarza

Miremele pod kątem "urody" i podobno jakości tez, polecam Ci torby SKIP HOP. Są piękne, na yt i w internecie są same pozytywne opinie. Cena wysoka, ale podobno sprawdza się też później np. w podróży wiec to inwestycja na dłuższy czas :)
Trochę "zazdroszczę" Wam tego seksu. Nam się obojgu chce, ale nie ma jak;) Mi w trakcie twardnial brzuch (nie musimy się nawet kochać, wystarczą pieszczoty żeby skurcze się nasiliły) no i te plamienia. Seks jest zdrowy w ciąży wiec korzystaj :D

Mmj i świetnie bo od czegoś trzeba zacząć :)

Odnośnik do komentarza

Witam Dziewczyny, tyle tych postów i porad, że można byłoby dobrą książkę napisać ;)
Gratuluję gorąco córeczek i synków ;)
U mnie skurcze się uspokoiły, ale w minioną sobotę nie było za wesoło, powtarzały się co pół godziny i pojechaliśmy z Mężem na SOR, aby się upewnić, czy wszystko jest ok, ponieważ mam jeszcze tego krwiaka, który się nie wchłonął :(
Na szczęście z dnia na dzień jest coraz lepiej ;) są jeszcze skurcze - twardnienie, ale nie z taką częstotliwością, oby było coraz lepiej.
Wczoraj byłam na wizycie u mojego prowadzącego i też właśnie przez to wszystko szyjka mi się skróciła...
Edzia powiedział mi, że na zapas nie mam się martwić, i jeżeli spadnie do 2,5cm to założymy pessar.
Też mam się oszczędzać, a ja leżę już od 9tc.
Maluszek ładnie rośnie ma już 230g ;) i mi też przybyło:P
natalia93 niestety na temat alkoholu się nie wypowiem, ponieważ jestem abstynentką.
Anihilacja dziękuję za post dotyczący suplementów, utwierdziłaś mnie w przekonaniu, że prenatal duo najlepszy - jutro Męża wysyłam do apteki ;)
mmj super, że kupiłaś coś dla pociechy, mnie już też strasznie kusi, na małe zakupy:)

Co do urządzania pokoiku to zrobiłam sobie tabelkę w excel, gdzie wpisuje dane rzeczy np. dywan, tapeta, meble itd., cenę i link pod którym się znajduje.
Robię to z "perspektywy łóżka", bo jak wcześniej pisałam muszę leżeć. Mąż jest wtajemniczony co do tabelki (pokoju) i wie jak planuje. Jak już rozpoczniemy szał zakupowy to nie będziemy musieli na nowo szukać, gdzie była dana rzecz, tylko klikniemy na linki.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72702.png

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx9n73sy9l9s01.png

Odnośnik do komentarza

Kukurydza- właśnie sobie tą skip hop upatrzyłam:-)

Marta- nic skomplikowanego- po prostu zamiast ciasta drożdżowego robię spód z rozgotowanej, przyprawionej kaszy z dodatkiem jajka. Na to sos pomidorowy i dodatki jak na pizze :-) ot i wszystko- bardzo dobre i zdrowsze niż standardowa pizza.

Antynikotynowa- super pomysł z taką organizacją zakupów. Ja od zawsze mam z takimi rzeczami problem, nie umiem nawet listy zakupów spożywczych dobrze zrobić i kupuję co mi wpadnie w oko. Niestety nie jest to dobry system. W poprzedniej ciąży też kupowałam bez ładu i składu i miałam pewnych rzeczy za dużo, innych za mało a jeszcze inne były nie takie jak być mogły. Teraz postaram się to sensowaniej ogarnąć:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vkcb12t6tlw6.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chodzi o omegi to mogę Wam jeszcze dodatkowo szczerze polecić tran. W jednej łyżeczce do herbaty 5ml jest 600mg DHA (do tego EPA i Wit. A, E i ta "najważniejsza" D ;) ) . Od wielu miesięcy pije tran mollers baby, na tle suplementów dla kobiet w ciąży pod kątem zawartości kwasów i wydajności wypada najlepiej. Kosztuje w dobrych aptekach niecałe 30zł i nie jest niesmaczny a przy takim dawkowaniu starcza naprawdę na długo.

Mam dzis okropny humor. Wypadła mi plomba, która wczoraj założyłam... Maż wrócił z pracy i zajął się druga praca a liczyłam, że skoro w końcu mogę wstawać, uda nam się zjeść jakąś kolacje na mieście. I tak sobie leży my osobno. Czasem mam wrazenie, ze im dłużej jestem na zwolnieniu, tym bardziej życie przecieka przez palce... no i jeszcze ta plomba! :/

Antynikotynowa rozumiem, że już jest lepiej? Ściskam kciuki za wasze zdrowie!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...