Skocz do zawartości
Forum

Sierpniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Tak naprawdę to pierwszy raz słyszę że po witaminach dziecko może urodzić się duże. Mi się wydaje że dużo zalezy od genów, no i w ktorym tygodniu się urodzi, te po terminie zawsze będą większe. Z córką na poczatku brałam prenatal a później przeszłam na femibion. Córka miała 3510 i 54cm, urodziłam w 38 tc i miałam cesarkę. Dobrze że wyszłam cc bo w ciągu jednej nocy owinęła się pępowiną.

http://s2.suwaczek.com/201608175165.pnghttp://s8.suwaczek.com/201409244565.png

Odnośnik do komentarza

Mamalina mi tylko chodziło o to ze dziecko jest zdrowe bo jak matka dostarcza mu odpowiednie składniki do rozwoju . A TO CHYBA jasne ze każdą chyba chce urodzić naturalnie ja miałam cesarke bo 9 godz porodu wody odeszły i rozdarcie 10cm i akcja się zatrzymała czekali chwilę i zrobili cesarke bo bali się żeby się nieudusil.Teraz też będę próbować normalnie chodź mój miał 4200 ale były spore szansę żeby urodzić nt. I też bralam femibion i być może z tego powodu był duży lub z cukrzycy c iazowej insulinozaleznej choć ciężko stwierdzić bo mam koleżankę wysoką i kawał baby i też miała cukrzycę A dziecko miało 3200 według mnie to od genów zależy moja mama miała dwójkę i oboje urodzilismy się ponad 4 kg A mama niższa i dużo drobniejsza odemnie i naturalnie rodziła.http://fajnamama.pl/suwaczki/dyprcil.png

Odnośnik do komentarza

Misia mi też się wydaje że witaminy nie mają dużego wpływu na wielkość dziecka, już prędzej cukrzyca ciążowa czy, tak jak piszesz predyspozycje genetyczne.

Ja też miałam cc, w 39 t. c. A teraz sama nie wiem. Z jednej strony sprobowalabym naturalnie, z drugiej strasznie się boję komplikacji. Po cc też przez tydzień będzie słabo- chodzi tu i zajmowania się starszym synkiem- no ale jeszcze czas aby się decydowac:-)

Co do wyglądu- ja mimo że w kilka miesięcy , bez rzadnych cwiczen, zrzucilam wszystkie dodatkowe kg ( a było ich 20!) i nie miałam żadnych rozstępów to miałam trochę do zarzucenia swojemu ciału. Zwłaszcza gdy odstawiłam małego od piersi- nie mogłam patrzeć na swoje cycki. Teraz znów wyglądają ok, ale wiem że to tylko hormony je tak ujedrnily:-) nie ucieknie sie od tego- ciaza zmienia ciało, taka natura. Dobrze, że dzieki temu ze ominal mnie porod naturalny, tam na dole wszystko jest jak być powinno:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vkcb12t6tlw6.png

Odnośnik do komentarza

Rozwarcie nie rozdarcie ach ten słownik. Tylko nie rozumie tych kobiet co mają dwadzieścia parę lat lub naście i pierwsze dziecko i cesarke chcą na własne widzi mi się .oczywiście jeśli z przyczyn zdrowotnych muszą to ok rozumie.Ja mam takie odczucia po sobie miałam 27 lat jak urodziłam synka dwa lata temu nie wiem czy późno czy normalnie ale szlag mnie trafiał po cesarce bo ledwo chodziłam tydzień A te dziewczyny po naturalnym na drugi dzien prawie biegała ale co zrobić .I Tak blizna mnie bolała z pół roku.Zresztą teraz gin powiedział ze najbezpieczniej będzie cesarska żeby wyraźnie w niepopekaly szwy ale zobaczymy jakie będzie dziecko duże.Chodź znam dziewczynę co jest po 3 cesarkach co dwa lata i ta ostatnia ledwo przeżyła.I dlatego nie rozumie tych młodych co nie chcą spróbować bo co się będą męczyć.

Odnośnik do komentarza

Alysia- ja miałam cc na życzenie. I nie tobie oceniać czyjeś decyzje. Tak samo jak decyzje o tym czy karmić piersią czy butelka. I wiele innych dotyczących nas samych i naszych dzieci.
każdy ma swoje poglądy. Ja np ze względu na swoją pracę mam kontakt z wieloma dziećmi z problemami właśnie spowodowanym uszkodzeniami okołoporodowymi i uwierz mi nie ma wśród nich dzieci po cc. Ja się tego właśnie bałam - komplikacji przy porodzie- dla dziecka, nie dla mnie. Ty masz znajome które po 2 dniach od porodu biegaly- ja mam takie których porodybtrwaly po 20 h, które mdlaly i niedotlenialy dzieci, które tak polegały ze przez 2 tyg nie mogły normalnie chodzić i które mają taką traumę, ze przy drugiej ciąży są w stanie zapłacić kilka tysięcy za cc, aby tylko nie musieć rodzić naturalnie. Więc pomysł trochę zanim kogokolwiek osądzisz.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vkcb12t6tlw6.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny :)

Ja mam wlasnie trochę problem z tym zeby jesc zdrowo jak juz jestem co chwile głodna :/ ale obiecałam sobie przystopować i wkładać do wózka w sklepie same owoce hehe

Co do porodów naturalnych i cc to każda ma swoj wybór i ja szanuje każdy .. Tak samo z karmieniem :) jest tyle histori o cc i naturalnych porodach , ale każda ciaza i poród inny i trzeba myślec pozytywnie-chociaż próbować :)

https://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5eqnjbitzi.png

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09k6pyvymnu.png

Odnośnik do komentarza

I nie chce nikogo obrazić tym bardziej Ciebie takie mam zdanie spróbować zawsze można i wiem że są różne komplikacje bo są też po cesarkach dziewczyny dostają krwotokow jeśli masz do czynienia z takimi sprawami sama wiesz ze jest różnie.Może ja mam takie skojarzenie z przypadkiem z jakim się spotkałam przy poprzedniej ciazy i dlatego tak uważam. Otóż była dziewczyna dokładnie miała 19 lat cesarke miała na życzenie bo ona się niebedzie męczyć z porodem po wszystkim najbardziej przyjmowała się jak duża będzie blizna po cesarce mało tego w niedługim czasie wstała chodź jeszcze nie powinna i wyciagla lusterko stoi na środku sali ogląda Blizne do lusterka i mówi co to będzie teraz jak narzeczony zobaczy to .A dzieckiem się kompletnie nie zajęła zresztą nawet jak ta dziewczynka zaplakala to zawołała pielęgniarki bo jej przeszkadza jak płacze i jest zmęczona po cesarce.Nikogo n iechcialam urodzić może po prostu mam takie odczucia po tym przypadku. BO co to za matką kiedy będzie.

Odnośnik do komentarza

Witam :)

Ja tez jakis czas temu napotkalam sie na artykul ze po witaminach dzieci rodza sie wieksze. Ale czy to prawda czy nie to pojecia nie mam ;) w 1 ciazy bralam jed6nie kwas foliowy, zadnych innych witamin vora urodzila sie 2900 i 53cm. Teraz biore witaminki od poczatku i ciekawe jaki maluch sie urodzi ;) ale wiadomo witaminy maga nie miec nic wspolnego z tym ze maluch urodzil by sie np 4kg bo kto wie moze bez witamin tez moglby sietaki urodzic ;)

Co do porodu SN i CC to sprawa naprawde indywidualna dla mnie jasne ze poraz kolejny chce rodzic naturalnie mimo ze 1 porod mnie wykonczyl ;) no chyba ze miala bym wskazabia yo jak najbardziej nie bronila bym sie przed CC. Bedac teraz w szpitalu bylo 5 porodow i w tym tylko jeden SN... I to ze wskazan...

Pati90 ja tez mam problem by zdrowo jesc ale u mnie problem innej natury..brak apetytu...na nic nie mam snaka nic mi nie smakuje jak jestem w sklepie to czuje ze w przelyku mi rosnie.. Ostatnio jedynym "zdrowym" posilkiem sa sloiczki dla niemowlat...:/ mam nadzieje ze to stan przejciowy i wkoncu zaczne jeac w miare normalnie.

Córcia styczen 2010r. Aniołek 17.09.2015http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kiu2rjd9s.png

Odnośnik do komentarza

Na wstępie napiszę, że ja nie chcę nikogo oceniać, bo każdy ma swoje życie, myśli, odczucia, itd., chciałam tylko napisać swoje przemyślenia co do porodu.

Uważam, że cesarskie cięcie jest poważną operacją, podczas której mogą wystąpić różne komplikacje (dla matki, bo dziecko jest raczej bezpieczne). Pierwszy mój poród prawie skończył się cesarką za interwencją teściowej, która miała brata, podduszonego pępowiną podczas porodu i cierpiał na porażenie mózgowe (było to ponad 5o lat temu i brat teściowej przez całe swoje życie -ponad 55 lat- wymagał opieki), więc jej naciski były podyktowane strachem o dziecko (choć poród trwał wtedy dopiero około 4 h według położnej). Ja bardzo byłam za naturalnym rozwiązaniem i na szczęście, już po wypiciu jakiegoś specyfiku do cesarki, poczułam parte i położną błagałam o poród naturalny. Piszę na szczęście, bo:
1. nie mogłoby spełnić się moje marzenie dotyczące dużej rodziny
2. w razie problemów zdrowotnych w przyszłości, każde kolejne otwieranie brzucha jest wielkim ryzykiem komplikacji (wiem co piszę, bo moja siostra jest po 2 cesarkach i kilku operacjach w jamie brzusznej i już była jedną nogą po tamtej stronie, nie wspominając o dokuczających zrostach).
Nie wyobrażam sobie dla siebie zatem cesarki na żądanie. Co innego oczywiście, jeśli jest zagrożenie życia dziecka czy matki, wtedy oczywiście jest to "zło" konieczne i jedyne wyjście. Uważam jednak, że jeśli poród naturalny przebiega sprawnie od początku i przy asyście doświadczonej położnej (w razie problemów z owinięciem pępowiną, co widać przecież podczas badania USG) to trzeba spróbować. Kiedy się przeciąga w czasie, to jestem jak najbardziej za cięciem. Nie rozumiem tylko sztucznego umawiania się na cięcie cesarskie na konkretny dzień - dziecko jest wtedy dosłownie wyrwane z łona matki - lepiej moim zdaniem poczekać, aż dziecko da znać, że jest gotowe do przyjścia na świat i dopiero po zaczynającej się regularnej akcji skurczowej zrobić cięcie.
Dla siebie więc nie wyobrażam cesarki na życzenie, ale nie mam prawa oceniać Was i każda zrobi jak dyktuje jej rozum i serce.

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny też słyszałam że po witaminach rodzą się większe dzieci ale czy to prawda nie wiem. Moja mama nie brała żadnych witamin a urodziła dzieci 4,40 i 4,20 i rodziła naturalnie zresztą z dużymi komplikacjami.
Ja urodziłem przez cc 40 tyg . i 2 dni mały ważył 3,62 i miał 56cm. Chciałam rodzić naturalnie ale później jak już polezalam trochę w szpitalu i próbowali wywołać porod a mały się pogorszyl to odrazu była cc.
Najważniejsze żeby dziecko urodziło się zdrowe. A ja po cc też szybko doszłam do siebie, tylko nie mogłam nic nosić oprócz dziecka przez 6 tygodni. A teraz zobaczymy jak będzie maleństwo chcialo wyjsc;-)

http://s1.suwaczek.com/201305174562.png
http://s7.suwaczek.com/201608031761.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny to ja nie wiem czemu moja druga i trzecia pociecha taka duża się urodziła. Cukrzycy ciążowej nie miałam, dzieci rodziłam przed terminem (odpowiednio 9 i 7 dni), a sama urodziłam się z niespełna 3 kg wagi a mąż niewiele ponad 3 kg. Pozostaje mi więc mieć nadzieję, że teraz dzidzia zdecyduje się wyjść na około 2 - 3 tygodnie przed terminem:)

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Dzień mnie nie było a tu tyle naskrobane; ) dzwoniłam wczoraj umówić się na wizytę i na poniedziałek nie da rady wiec wizytę mam w środę 12t4d.
Co do zachcianek a raczej smaków to ja mogę codziennie jeść zupy i fastfood ostatnio kupiłam taka zupkę coś jak chińska ale z knorra ser w ziołach normalnie codziennie bym jadła ale się wstrzymuje.
Lenka a gdzie dokładnie te nogi Cię bolą? Mnie od niedzieli całe łydki jakbym zakwasy miała ale wszystko możliwe bo mieszkamy na 3 piętrze i w sobotę kilka razy latałam góra i dół...
Co do porodu ja mieszkam w małym mieście i tu urodziła się moja córka byłam zadowolona ale dwa lata temu porodowka została zamknięta bo mało kobiet tu rodziło i teraz tez myśle o szpitalu do najblizszego mam 30km.

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvmg7yia7b44tb.png

Odnośnik do komentarza

Jeszcze odnośnie porodu gdzieś ostatnio czytałam ze przy porodzie SN ból kończy się wraz z wyjściem dziecka a przy cc ból wraz z wyjściem dziecka dopiero się zaczyna. Ja dziękować Bogu urodziłam szybko sn i mam nadzieje ze za drugim razem sytuacja będzie podobna bo wiem już co mniej więcej mnie czeka, cc strasznie się boję.

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvmg7yia7b44tb.png

Odnośnik do komentarza

Ach ta skleroza ciążowa:)
Ja po porodach naturalnych dochodziłam szybko do siebie - teraz po trzecim już 1,5 h po porodzie brałam prysznic (niestety nie mieliśmy kontaktu skóra do skóry przez 2 h), a po 4 godzinach już śmigałam:) Nic mnie nie bolało, szycia w ogóle nie czułam (myślę, że dlatego, że pękłam chyba tylko w środku - po pierwszym porodzie po nacięciu dyskomfort był znaczny). Pewnie inaczej dochodzą do siebie kobietki, które rodzą długo, bo są bardziej zmęczone i obolałe.

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Mamalina
Pewnie masz rację moja przyjaciółka miała cizko porod naturalny i strasznie była pocharatana tam na dole. Skończyło się nawet później u chirurga a niby dziecko nie było duże bo 3 kg. Ona mówi że choćby miała jeść suchy chleb i wodę to następny razem załatwi cc .
Z drugiej strony mam kuzynke które rodzi dzieci w ekspresowym tempie jakby była do tego stworzona i ona niewyobraza sobie cc .
A ja tak jak pisałam zobaczę jak moje maleństwo będzie chciało wyjść :-) synkowi trzeba było pomóc więc było cc a teraz się okaże. Ale jeszcze dużo czasu mamy do sierpnia;-)

http://s1.suwaczek.com/201305174562.png
http://s7.suwaczek.com/201608031761.png

Odnośnik do komentarza

Sory, że piszę kolejne posty, ale nie można edytować.
Dla mnie jeszcze olbrzymim plusem przemawiąjącym za porodem naturalnym są te magiczne, wyjątkowe chwile jak maluszek zaraz po wyjściu z brzucha ląduje na Naszej nagiej klatce piersiowej. Po prostu coś przecudownego:):) A jak trwa to te 2h to po prostu szczęście nie do opisania:) Już nie mogę się doczekać tego uczucia!

Basia masz 100% rację z tym odczuwaniem bólu po porodzie SN a po cc. No, może jeszcze trochę boli jak szyją, ale to już jest mało ważne jak mamy maluszka na sobie:)

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Marta_Joanna to ja tak jak Twoja kuzynka- jestem stworzona do rodzenia dzieci i też nie wyobrażam sobie cc. Mam to chyba po babci, bo mama przypomina mi nieraz, że babcia omal nie urodziła podczas obierania ziemniaków na obiad (2 albo 3 dziecko).

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Po cc maluch też od razu ląduje na klatce do przytulania i ucalowania:-) zabierają fi do taty na czas szycia i tam też może być kontakt skóra do skóry. Mój synek pół h po porodzie już był ze mną przy piersi i nikt go nie zabierał. Kiedy się ma cc z konkretną datą to też nie kładą Cię na stół i nie wyciągają od razu dziecka tylko najpierw podają oksytocyne i wywołują skurcze porodowe, żeby i dziecko i macica przygotowały się do całej akcji.
Ja jeszcze nie zdecydowałam jak teraz będę rodzic- kusi mnie sn ale cc już znane:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vkcb12t6tlw6.png

Odnośnik do komentarza
Gość Szpinak_23

Zosia nawet nie wiesz jak się cieszę, że u Ciebie wszystko w porządku ! :) Trzymam kciuki za Ciebie i za wszystkie dziewczyny noszące pod sercem najważniejsze, malutkie, bijące serduszko w Waszym życiu :)

Odnośnik do komentarza

Mi dopiero pokazali malucha jak był owiniety już i wytarty być może jest inaczej niż w niektórych szpitalach zresztą cesarke pamiętam jak przez mgłę choć nieuspili mnie ale po 9 godz porodu to pamiętam tylko jak mi wbijali zastrzyk ze z nieczuleniem i w lampie bo sie odbijalo widziałam jak maluszka wyciągają i potem mi pokazali tak z boku już owinietego za chwilę A potem już pamiętam jak wiezli mnie przez korytarz i mąż mówił ze go widział A po pół godz chyba juz go przywieźli i był już dopóki mąż był ze mną. Może i teraz będzie cesarska ale naturalnego boje się jak cholera i sama nie wiem co lepsze - . Chociaż niektóre rodzą 30 minut.

Odnośnik do komentarza

A myślicie że są jakieś sposoby, ćwiczenia na rozciąganie, uelastycznienie krocza żeby uniknąć pęknięć i naciec? Słyszałam o jakichś ćwiczeniach, balonikach ale nie wiem ile w tym prawdy. Może Wy coś słyszalyscie, macie jakieś doświadczenia?

I mam jeszcze pytanie do mam które rodziły siłami natury. Jak to jest potem z powrotem do siebie, ż współżyciem itp?

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9anliidpwt895.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...