Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2009


Rekomendowane odpowiedzi

Dziękuję za miłe słowa!
Ja nie miałam prawie żadnych objawów od początku. Jedyne co to było mi niedobrze całe dnie i miałam zgagę gdy chciałam poleżeć, pobolewał mnie brzuch.

teraz od jakiś 3 dni też mi niedobrze ale zdecydowanie mniej, nie mam już takich napadów-wszystko nieładnie pachniało, brzuch czasem pobolewa...

Jakiś koszmar i sama się nakręcam..

http://www.suwaczek.pl/cache/5da2c62f3d.png

Odnośnik do komentarza

luanne
Dziękuję za miłe słowa!
Ja nie miałam prawie żadnych objawów od początku. Jedyne co to było mi niedobrze całe dnie i miałam zgagę gdy chciałam poleżeć, pobolewał mnie brzuch.

teraz od jakiś 3 dni też mi niedobrze ale zdecydowanie mniej, nie mam już takich napadów-wszystko nieładnie pachniało, brzuch czasem pobolewa...

Jakiś koszmar i sama się nakręcam..

ladnie to powiedzialas "jakis koszmar i sama sie nakrecam" .................witaj w klubie ,mam to samo, ale zdaje sobie sprawe,ze tak nie mozna!!!
Wlasnie pojawil sie usmiech na mojej twarzy bo za oknem mam sliczna pogode, ide na spacer. Luanne proponuje Ci to samo. Glowa do gory.
Do pozniej,pa

http://www.suwaczek.pl/cache/74d47e88a9.png

Odnośnik do komentarza

Luanne, Nefretete, Małgosiu, witam serdecznie na naszym wątku :) Miło, że ujawniają się kolejne wrześnióweczki, bo niedawno martwiłam się, że zostałam sama z Sekundką :( A na początku było nas sporo więcej... Mam nadzieję, że tylko brak czasu jest powodem ciszy innych przyszłych mamuś :)

Sekundko, dziękuję za pokrzepienie. Wciąż bardzo się martwię o maleństwo, ale wiem, że zrobiłam już wszystko, co mogłam - nic więcej nie zależy ode mnie :( Będzie więc jak ma być. Z niecierpliwością czekam na chwilę, w której przywitam się z moim synkiem lub córeczką. Mam nadzieję, że będzie śliczna/y i zdrowa/y, ale jeśli stanie się inaczej... nie zmieni to moich uczuć. Po prostu - niech będzie.

Małgosiu, Luanne, doskonale rozumiem Wasze niepokoje. Wiem, że Was to nie pocieszy, ale... nie jesteście same :) Każda z nas ma chyba obsesję na punkcie ciąży, szczególnie, jeśli poprzednia nie zakończyła się szczęśliwie :( Ja dziś zaczynam czwarty miesiąc (wg OM zakończyłam właśnie 12tc, choć wg USG brakuje mi jeszcze 3 dni) i mimo upływu tych "nieszczęsnych" (bo podobno najtrudniejszych) 12 tygodni... wciąż boję się tak samo :( Chciałabym mieć możliwość oglądania na USG swojego maleństwa każdego dnia ;) A z drugiej strony boję się każdej kolejnej wizyty u ginekologa; że nie zobaczę bicia serduszka, że usłyszę, że... Te myśli są silniejsze ode mnie...
Moja pierwsza ciąża była nieustającą radością aż do chwili, w której dowiedziałam się, że dzieciątko zmarło :( Nie miałam wtedy dostępu do internetu, czułam się świetnie, rozpierało mnie szczęście. Jak to się mówi: "im mniej wiesz, tym lepiej śpisz". I taka jest prawda. Choć kiedy się dowiesz... szok jest chyba większy... Musimy jednak uśmiechać się do swoich dzieci w myślach, żeby czuły, że je kochamy, że na nie czekamy i że wierzymy w ich siłę. Podobno wiara czyni cuda. Sama zawsze powtarzam, że jeśli bardzo się czegoś pragnie i jeszcze mocniej wierzy w to, że uda się osiągnąć to, czego pragniemy, to tak się właśnie dzieje :) Dlaczego więc teraz miałoby się coś nie udać?
Dziewczyny, trzymam z całej siły kciuki za nas wszystkie i za nasze maluszki. :36_1_66:

Jeśli możecie, to napiszcie, co sądzicie o badaniach prenatalnych? Będziecie im poddawać Wasze dzieci? Mam na myśli te badania, które wyliczają ryzyko wystąpienia np. zespołu Downa itp. Sekundki zdanie już znam :) A moja mama ostatnio powiedziała, że cieszy się ogromnie z tego, że jak była w ciąży (trzykrotnie i za każdym razem szczęśliwie), to nie było w ogóle mowy o jakichkolwiek badaniach poza najbardziej podstawowymi. Tak więc wszystkie ciąże przeszła bezstresowo, nie mając pojęcia o jakimkolwiek ryzyku :)

I jak tam Wasze objawy? Słabną, czy nie? Ja nie lubię jak słabną, ale to chyba na tym etapie normalne...? Miewam czasami silne mdłości, ale ogólnie mogę już jeść więcej (choć nie smakuje mi mięsko, które zawsze uwielbiałam i nie tknę ryby pod żadną postacią ani wcześniej ubóstwianych owoców morza). Wciąż mam ogromny apetyt na owoce (jabłka, melon i sweety ostatnio) - a tych to przed ciążą nie jadałam zbyt często. Odeszła mi ochota na słodycze (choć wczoraj MUSIAŁAM zjeść czekoladę, bo czułam kompletny brak cukru w organizmie). Piersi pobolewają jedynie w nocy i to raczej słabo... Cera paskudna :/ Na twarzy mam jakąś wstrętną kaszkę i co chwilę wyskakują bolesne pryszczyska :/
Wybaczcie niedyskrecję, ale... jak u Was z przytulaniem? Ja wczoraj po raz pierwszy od początku ciąży miałam autentyczną ochotę ;) Bo wcześniej... szkoda gadać. Tak jak kiedyś zakrawałam na nimfomankę ;) , tak podczas tej ciąży - na zakonnicę...

Wybaczcie, że się rozpisałam (jak zwykle) - nie mam z kim pogadać ;) Pozdrawiam serdecznie i miłego dnia życzę :)

http://sloneczko.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20011228040117.png

http://img34.glitterfy.com/310/glitterfy-flpbk904441392423434.gif http://img34.glitterfy.com/10364/glitterfy-flpbk002170257423234.gif

„Twój dom może ci zast

Odnośnik do komentarza

Ha! Jestem! Nareszcie...!

Po pierwsze muszę sie wytłumaczyć. Nie zapomniałam o Was Moje Drogie po prostu komputer mi się popsuł ;(((

Ale miałam do nadrobienia ;)

Witam nasze nowe forumowiczki. Milo, że jest nas coraz więcej, każda ma przecież wiedzę na jakiś temat. Bedziemy sobie pomagać.

Agnieszko bardzo mi przykro... Ważne,że drugi maluszek jest ok, więc głowa do góry.

Moje samopoczucie delikatnie sie jakby polepsza. Mdłości mam troszkę mniejsze, czasem jeszcze wymiotuję, jestem okropnie slaba i zmeczona, piersi mniej bolą za to urosły... Brzusio też ;) Nie zapinam sie do niczego, wchodzę jedynie w spódnice i do tego takie co sie rozciągają ;)

Idę na wizytę 4 marca czyli za dwa dni. Zobaczymy co tam ciekawego mi G powie. Mam nadzieję, że zrobi mi USG i zobaczę co tam sie w brzuszku wyprawia, bo non stop coś mnie kłuje, cos pobolewa ale trzymie sie słów Agi, że to tylko dobrze, że lepiej coś czuć i nie czuć i ciesze sie że czuję.

Cały czas czuję niepokój , jak czytała nie ja jedna, mam bardzo złe przeczucie, że coś jest nie tak lub coś będzie nie tak.

A co do przytulania, to jakoś mnie chwilowo odrzuca, może temu, że jestem taka obolała i że te mdlości i w ogole. Ale myślę, że jakoś to bedzie z czasem ;)

Pozdrawiam serdecznie ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

czesc kobitki
widze ze u was ciagle czarne mysli i zle przeczucia, wiec oficjalnie koniec z tym niemozecie sie nakrecac i myslec ze cos jest nie tak bo pomyslcie ile jeszcze pieknych dni ciazy przed wami, te kopniecia maluszkow, minki na usg, itp a i najwazniejsze uscisniecie maluszka w swoich ramionach!!!!! i jego usmiech do swojej mamusi.kochane o tym trzeba myslec a nie o tym ze codzienniewam sie wydaje ze cos jest nie tak, rozumiem dziewczyny ktore poronily bo to jest strach o kazde jutro ale kochane macie nas tutaj i mozecie zawsze napisac jak wam jest zle zawsze was bede wspierac i na ile moge pomoc pomoge !!!
Agnieszka ja prenatalnych nierobilam i teraz niebede robic, nie czuje takiej potrzeby
ja wczoraj bylam u gin prywatnie ale niestety bez usg bo doktorka robi u siebie w szpitalu i dopiero po 16 marca, powiedziala ze wszystko jest oki 8-9 tydzien i wszystko zdrowo sie rozwija, zlecila mi badania a u nich by wyszlo 260 zł a w przychodni wszystko za darmo wiec zastanawiam sie i mam troche mętlik w glowie i niewiem do ktorego lekarza chodzic ech

http://ticker.7910.org/an1cA6C0g410010Mzg3bGR8NjcyOTE1MGRhfE5hc3phIGPzcmNpYSBtYQ.gif
http://ticker.7910.org/as1cF1_0g410010NTFqfDAwMDE1OWR8TmFzeiBzeW5layBtYQ.gif

Odnośnik do komentarza

Witaj, Madziu!!! :yuppi: Jak to dobrze, że znów jesteś z nami :) Cieszę się, że u Ciebie wszystko w porządku i że to tylko złośliwość rzeczy martwych spowodowała brak wieści od Ciebie.
Dobrze, że już jutro zobaczysz się z lekarzem, który na pewno rozwieje Twoje obawy; zobaczysz, wszystko jest dobrze i tak będzie dalej :) Oczywiście, nie zapomnij się po wizycie pochwalić wieściami :36_1_11:

Nefretete, byłaś prywatnie i nie miałaś USG?! Kurczę, bym się normalnie w tyłek ugryzła ze złości na Twoim miejscu :Real mad: Do 16. nie jest daleko, ale mimo wszystko... Płacisz za wizytę i w sumie nic z niej nie masz... No, chyba że Twoja pani doktor jest naprawdę godna zaufania. Wybacz - nie znam się przecież kompletnie, ale jak bez USG można określić tydzień ciąży i jej prawidłowy przebieg? Chyba tylko po Twoim opisie przebiegu, objawów itp...? Oczywiście, nie mam wątpliwości, że z Tobą i maleństwem jest wszystko w porządku, ale chodzi mi o sam fakt... Pewnie wynika to z tego, ze ja na punkcie ciąży - jak już zauważyłaś - mam obsesję i najchętniej oglądałabym fikającego dzidziusia codziennie...
I proszę, napisz jeszcze, jakie zlecono Ci badania, ze ich koszt ma być aż tak duży??? Ja na własną rękę robiłam: mocz (ogólne), morfologię, próby wątrobowe, poziom TSH, poziom cukru, WR. Za to wszystko zapłaciłam łącznie około 50 PLN. Odpuściłam sobie badanie na toxoplazmozę, bo przy poprzedniej ciąży wyszło, że mam sporo przeciwciał. Lekarz kazał mi zrobić jeszcze raz, bo niby przeciwciała nie gwarantują, że nie zarażę się ponownie, ale nie zrobiłam - bo jakoś mu nie uwierzyłam, a po drugie raczej nie mam od dawna okazji na załapanie tego paskudztwa. W każdym razie wiem, że oba badania na toxo uczyniłyby mnie około 45 PLN. Grupy krwi też nie robiłam, bo ją znam i męża także - pewnie Ty również. To co więcej można/trzeba robić we wczesnej ciąży, żeby aż tyle zapłacić?
Piszesz, że w przychodni wszystkie te badania miałabyś za friko. To zrób je w przychodni, jeżeli masz skierowania (bo chyba tylko wówczas są darmowe). A jeśli nie masz, to chyba możesz pójść do lekarza w przychodni publicznej, powiedzieć o ciąży i po prostu poprosić (albo i się domagać) o skierowanie na wszystkie konieczne badanie. Ciut więcej czasu Ci to zajmie, ale 260 PLN piechotą nie chodzi... Potem przecież możesz chodzić do jakiegokolwiek lekarza, którego sobie wybierzesz.
Ja tak kiedyś w prywatnej klinice dałam się namówić na robienie wszystkich badań u nich na miejscu :/ Potem dopiero się dowiedziałam, że te same badania w państwowej przychodni z laboratorium mogę zrobić o wiele taniej i na dodatek tego samego dnia są wszystkie wyniki (gdzie indziej czeka się kilka do kilkunastu dni). Dlatego tym razem skorzystałam z tej drugiej opcji. A płacić musiałam, bo nie jestem w PL ubezpieczona.

Dziękuję za wypowiedź w kwestii badań prenatalnych. I za duchowe wsparcie :) Pozdrawiam serdecznie i życzę radosnej ciąży :36_3_9:

http://sloneczko.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20011228040117.png

http://img34.glitterfy.com/310/glitterfy-flpbk904441392423434.gif http://img34.glitterfy.com/10364/glitterfy-flpbk002170257423234.gif

„Twój dom może ci zast

Odnośnik do komentarza

Agnieszko ;) co do objawów to ja nadal wymiotuje i z utęsknieniem czekam na koniec tych objawów - bo mam nadzieję że dłużej niż 2 tyg to już nie potrwa;)) czasem wydaje mi się że chce mi się mniej spać - ale z tym to też różnie tak jak pisała Sekundka jeden dzień super drugi padnięta;) Za to brzuszek rośnie ;))) i piersi już tak nie dają znać o sobie;)) A co do przytulania to rzeczywiście libido mi podupadło przez te mdłości i spanie ;( - ale II trymestr ma być podobno zwrotem;) zobaczymy. Pozdrawiam wszystkie Nowe Wrześnióweczki !!!!!!

Odnośnik do komentarza

Dzięki, Minu :) Takie wypowiedzi trochę mnie uspokajają ;) Dzięki temu upewniam się w tym, że to chyba norma z tym przechodzeniem dolegliwości ciążowych wraz z pierwszym trymestrem ;) Chociaż mi chwilami wydaje się, że prawdziwie uporczywe mdłości (i nie daj Boże - wymioty), to mnie dopiero dopadną... Teraz mdli mnie właściwie raz na dzień, ale za to tak paskudnie...
No i miło, że mój mąż nie jest jedynym poszkodowanym przez ciążę ;) Z braku przytulania chyba jeszcze nikomu nic się nie stało, więc panom pozostaje jedynie pogodzić się z tym faktem. Kiedyś się nadrobi ;)

Życzę pożegnania się z niemiłymi objawami :36_3_9: Chociaż sama wolę je mieć...

http://sloneczko.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20011228040117.png

http://img34.glitterfy.com/310/glitterfy-flpbk904441392423434.gif http://img34.glitterfy.com/10364/glitterfy-flpbk002170257423234.gif

„Twój dom może ci zast

Odnośnik do komentarza

Dzisiaj mam dzień krzątania się i sprzątania. To chyba dobry znak bo wraca mi chęć do życia ;)

Jutro wizyta, zobaczymy co będzie. Liczę na USG bo to przecież już prawie 13 tydzień. Troszkę się obawiam ale liczę na dobre wieści ;)

Ja moje badania robię wszystkie w przychodni, do lekarza też chodzę do przychodni i jakoś nie narzekam.
Co do badań prenatalnych to szczerze powiem nie mam zdania, lekarka mi nic na ten temat nie mówiła,nie zalecała więc jestem zielona w tej kwestii ;)

Normalnie nawet nie wiecie jak bardzo się cieszę, że te moje paskudne mdlości już trochę się uspokoiły,bo naprawdę funkcjonować się nie dało, teraz coraz częściej dopada mnie głód i różne zachcianki, niestety odezwala się też zgaga ;( póki co pomagają migdały ;)
Mam też czasem kilkudniowe migreny ;((( i co dziwne kołatanie serca ??? jakby chciało wyskoczyć...

Trzymajcie się cieplutko ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

Czesc Dziewczyny,

Wspolczuje Wam z powodu mldlosci, nie mialam ale powiem szczerze ,ze chcialabym miec bo mowi sie,ze dzieki temu dzidzius rosnie na pewno zdrowy :)
Co do badan prenatalnych tataj w UK kladzie sie duzy nascisk ze wzgledu na mieszanke narodowosci. Wiec sama tez sie na to zgodzilam (choc nie musialam ) chyba bardziej dla swietego spokoju.

Poza tym musze sie pochwalic.............Tak jak pisalam wczoraj ,dostalam dzis FETAL DOPPLER . Strasznie sie balam sama go wlaczyc (chyba dlatego ze moze nic nie uslysze ) wiec czekalam na meza az przyjdzie. Polozylam sie i podlaczylismy go pod glosniki,zeby obydwoje slyszec co sie tam dzieje w moim brzuszku. No i po kilku sekundach uslyszelismy stado galopujacych koni :)))))))))))) Mierzylismy czas i wyszlo ok 160 uderzen na minute.Ale jestem szczesliwa...................

Napiecie opadlo,az wzielo mnie na przytulanie - a powiem Wam szczerze ,ze przez ostatnie 3miesiace trzymalam mojego meza z daleka ode mnie :))))))) Nie ma to jak dobre nastawienie psychiczne. Zycze Wam tego samego!!!!

http://www.suwaczek.pl/cache/74d47e88a9.png

Odnośnik do komentarza

Malgorzata Scoarta niewiem kto ci mowi o takich rzeczach ze jak mdlosci to napewno dzidzius zdrowy???? przepraszam ale to nie ma nic wspollnego jedno z drugim..
az super czytac dobre wiesci ciesze sie ze juz sie niemartwisz tak i 160 to idealnie dla dzidziusia trzymam kciuki oby tak dalej ach i oczywiscie ze maz tez dostal uderzenie czulosci hihi:36_1_11:
Agnieszka jezeli chodzi o mdlosci itp to mijaja przewaznie do 15 tygodnia- pi razy oko,i potem juz raczej zadkoscia sa wymioty, mdlosci wiec napewno u ciebie powoli dadza ci cieszyc sie ciaza, jezeli chodzi o lekarza to wiedzialam ze tu niema usg, u tej lekarki bylam pierwszy raz -i to wszystko to troche pogmatwane ale w skrocie to jest tak ze w 1 ciazy chodzilam do panstwowego lekarza - calkiem niezla byla ta lekarka i oczywiscie wszystkie badania mialam robione co miesiac, ale wtedy bylam na zwolnieniu lekarskim od 2 miesiaca ciazy do konca wiec mialam czas stac w kolejce, teraz mam wlasna firme i jestem na swoim ale M pracuje u kogos,a do tego mam male dziecko, fakt ze tesciowa mieszka pare blokow dalej ale pracuje na 2 etaty wiec niema z kim mlodej zostawic i siedziec 1,5 godz u lekarza dlatego chcialam isc prywatnie. ta co u niej bylam przyjmuje prywatnie ale usg robi w szpitalu na szaserów wiec moglabym tez tam rodzic,ale teraz to sie zastanawiam i obmyslam co dalej, a moze pojde do szpitala i przychodni przyszpitalnej gdzie Were rodzilam
Minu Agnieszka jezeli chodzi o przytulanie to roznie bywa, u jednych mniej u drugich bardziej nachodzi ochota, u mnie przy pierwszej ciazy byla tragedia i prawie od samego poczatku do konca chyba mozna na palcach by policzyc ile razy sie kochalismy, natomiast teraz jest calkiem niezle pomimo mdlosci

mam nadzieje ze niemacie mi zazle ze czasami moze zabrzmiec ze sie wymądrzam, ale to sa moje zdania i doswiadczenia ktorymi chcialabym pomoc

http://ticker.7910.org/an1cA6C0g410010Mzg3bGR8NjcyOTE1MGRhfE5hc3phIGPzcmNpYSBtYQ.gif
http://ticker.7910.org/as1cF1_0g410010NTFqfDAwMDE1OWR8TmFzeiBzeW5layBtYQ.gif

Odnośnik do komentarza

Minu Jeszcze troszke i pewnie typowe objawy ciazowe ustapia i zostanie tylko cieszyc sie rosnacym brzuszkiem.

Mmadzia Dobrze Cie widziec.I fajnie ,ze samopoczucie lepsze.

Malgorzata Scoarta Fajnie z podsluchiwaniem maluszka. Jak czesto mozna korzystac z tego urzadzenia??

Agnieszka Sluszne podejscie. Trzeba kochac, kochac i byc dobrej mysli.

Tobie zycze zeby Ci objawy tak szybko nie mijaly:)

Osobiscie pamietam w pierwszej ciazy jak pod koniec 14 tygodnia poczulam sie calkiem "normalnie" to bylam strasznie rozczarowana i przejeta ,ze cos jest nie tak.

Teraz szczerze mowiac ciesze sie na mysl o 2 trymestrze:) oby zlecial jak najszybciej, zebym mogla ujrzec maluszka na polowkowym USG calego i zdrowego.

Pochwale sie brzusiem ,ale to zdjecie z przed tygodnia.

http://m.forum.parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/DSC_2290.jpg

http://lbym.lilypie.com/TikiPic.php/wkiI.jpghttp://lbym.lilypie.com/wkiIp1.png

http://lb3f.lilypie.com/TikiPic.php/1fpX7Si.jpghttp://lb3f.lilypie.com/1fpXp1.png

Odnośnik do komentarza

Sekundka no cudny ten Twój brzusio, mój podobny ;)

Nawet się trochę martwiłam, że za duży, bo wszędzie czytam, że w tym czasie to dopiero powinien sie lekko zaokrąglic i to nie koniecznie i ble ble takie tam. Zawsze sobie wtedy powtarzam, że każda ciąża jest inna i że każdy organizm kobiecy reaguje inaczej. Chociaż powiem wam, że przy Wikusi to w 8 miesiącu mialam brzuszek nieco większy niz teraz ;) Za to w 9 powiększył się trzy-krotnie ;)

Buziaczki ;* Trzymajcie kciuki za moja jutrzejszą wizytę.

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

sekundko ale zgrabniutki brzusio,i slicznie wygladasz, moj tez juz troche sie zaokragla,w 1 ciazy dopiero po 3 miesiacu bylo troche widac
mmadzia ja niejestem szczupla osoba i nigdy niebylam wiec moj brzuch w 1 ciazy niepowiem ze byl mallutki ani nawet maly bo byl duuzy, znajome i bratowa w drugiej ciazy rzeczywiscie brzuszek mialy szybciutko i dosc duze wiec widze ze narazie sie potwierdza co do 2 ciazy, ale masz racje i musimy pamietac ze kazda kobieta i kazda ciaza jest inna, trzymam kciuki za wizyte
ja licze ze w 32 tygodniu bede sie niezle czula ( w 1 ciazy mialam zagrozenie i mialam lezec, w 36 tyg wyladowalam juz ze skurczami w szpitalu) bo mamy wesele szwagra i do tego jestem swiadkowa - niemam pojecia jak to bedzie ech zycie najwyzej przesiedze ale musze pomoc na ile bede w stanie bo niechca nikogo innego

http://ticker.7910.org/an1cA6C0g410010Mzg3bGR8NjcyOTE1MGRhfE5hc3phIGPzcmNpYSBtYQ.gif
http://ticker.7910.org/as1cF1_0g410010NTFqfDAwMDE1OWR8TmFzeiBzeW5layBtYQ.gif

Odnośnik do komentarza

Sekundka ladny brzusio,musze przyznac ze moj mniejszy (choc juz 13tyg4dni) :(((
Co do dopplera to czytalam rozne opinie na ten temat, to jest tak jak z USG (ja juz jestem po 4 USG) i moj lekarz prowadzacy powiedzial,ze nie ma to wplywu na plod. Oczywiscie wszystko w ramach rozsadku. Wydaje mi sie ze do 10minut dziennie powinno byc ok.To tak bardziej,dla mojego spokoju . Fajnie sie slucha serduszka naszego malenstwa :36_4_1:

Milego dnia !!!!!

http://www.suwaczek.pl/cache/74d47e88a9.png

Odnośnik do komentarza

Ciężki poranek miałam...

Musialam wstać, doprowadzić sie do porządku, poprasować ubrania (pomarańczowe dla Wiktorii bo jakaś akcja z marchewką w przedszkolu ;) ?) Zawieźć Wikusię do przedszkola iść do lekarza, potem do pracy ze zwolnieniem, do siostry złożyć życzenia urodzinowe i to wszystko przed 10 ;) A przy porannych mdłościach nie było to łatwe ;)

Generalnie wszystko jest w porządku. Od 8 tygodnia schudłam dwa kilogramy. Ciśnienie w porządku. Dzidziuś bardzo ruchliwy, mały łobuziak rośnie ;)
Oczywiście główka to prawie polowa całego ciała, i co mnie zastanowiło 19 cm? Możliwe to jest? Chyba, że nie zrozumialam się z moją panią G. Czytałam, że powinien mieć 75 mm. Jakoś się pogubiłam w tym wszystkim. Brzuszek mnie tylko trochę boli, bo przed USG mnie badała, wynaciskała i w ogóle. Na problemy z nerkami mam oczywiście dużo pić i moge już po 12 tygodniu brać urosept.

A co do brzuszka to lekarka stwierdziła, że wcale tak źle nie ma i że przesadzam. A to że w nic sie nie mieszczę to dobry pretekst żeby sobie kupić coś nowego ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczynki... Trochę mnie nie było, ale już nadrabiam zaległości :-) Byłam na wizycie i usg 23.02. Maluszek miał wtedy 22,5 mm, czyli 9tc1d. Miałam przesunięcie owulacji o tydzień i dlatego termin porodu mam 27.09. poza tym wszystko ok. Dzidziuś fajnie kręcił pupą podczas usg. Wyglądało jakby tańczył :-)
Czekam na następną wizytę 18.03 i szczegółowe pomiary na usg. Teraz już jestem w 11 tc (wg OM 12tc) i zauważyłam, że mdłości już mnie nie mdli, z czego baaardzo się cieszę :-)))
Miłego dnia wszystkim

Odnośnik do komentarza

Mmadziu, cudownie, że już po wizycie :36_2_22: Ależ Ci zazdroszczę... Z tymi centymetrami, to chyba musiałaś się przesłyszeć ;) Jeszcze sporo czasu upłynie, zanim maluch taki wymiary imponujące osiągnie. A nie masz zdjęcia? Nie dostałaś? Jak wyglądał Twój maluszek? Głupie pytanie, wiem - bo jak miał wyglądać, jeśli nie ślicznie? :) Rany... Tobie to dobrze :)
USG miałaś przez brzuch, czy jeszcze od środka? Bo mi chciał gość ostatnio zrobić przez brzuch, ale nic nie było widać i musiał mi wkładać... ;) Może za dużo tłuszczyku...

Małgosiu, cieszę się, że zakup tego urządzenia okazał się trafionym pomysłem :) Też chwilami się nad tym zastanawiam, ale nie wiem, czy bym się nie uzależniła od ciągłego nasłuchiwania ;) A jak to u Was wygląda? Nasłuch co chwilę, czy bardziej racjonalnie? I jak to się podłącza? Jakiś pas na brzuszek, czy co?

Nefretete, chyba nikt nie odbiera Twoich słów jako wymądrzania. Cieszę się, że z nami jesteś, a z racji doświadczenia masz pełne prawo do udzielania rad. Każdy i tak ma swój rozum i jeśli uzna, że z czymś się nie zgadza, to postąpi wedle własnego uznania. Niemniej jednak każda opinia i każde doświadczenie jest cenne - przynajmniej dla mnie. Ano właśnie - co z Twoją poprzednią ciążą? Czemu była zagrożona? Tak śmiało pytam, bo jednak wszystko dobrze się skończyło :)

Wiki, witaj ponownie :) Fajnie, że wciąż na wrzesień się łapiesz. Jeśli dobrze kojarzę, to Twój maluch teraz będzie miał już jakieś 4 cm na pewno, a może prawie 5 :36_1_11: Mój miał 5 (bez 2 mm) w 11w4d. Z tą owulacją, to chyba miałaś podobnie do mnie, choć wydawało mi się, że miałam 15 dnia cyklu. No ale USG mówi coś innego, a podobno na początku jest najbardziej precyzyjne w określaniu daty porodu, bo niby tylko do pewnego momentu dzieciaczki rosną książkowo, czyli wszystkie praktycznie jednakowo :) Piszesz, że kolejne USG będzie już z wszystkimi pomiarami? To taki standard, czy to te irytujące mnie badania prenatalne?

Minu, jeszcze tylko (AŻ!) 2 dni :) Trzymam kciuki ;)

Sekundko, cudny brzuszek :36_1_11: Ej, większy od mojego :o_master: No, ale Twoja macica w poprzedniej ciąży rozciągała się zdecydowanie dłużej od mojej, więc masz prawo ;) Naprawdę, jestem pod wrażeniem - wyglądasz prześlicznie...

A ja coś swojego nie jestem pewna... Nie wiem, czy przestał rosnąć, czy tylko zwolnił tempo (w końcu rośnie już tylko jeden maluch). Rano jest mniejszy, a na wieczór tak mnie wysadza, że szok... Z zaparciami mam już jako taki spokój, ale może jabłuszka mnie wzdymają...? Bo jabłuszko, to mój pierwszy poranny posiłek. A wczoraj tak się objadłam kluskami ziemniaczanymi, że prawie ruszać się nie mogłam :/ Trochę jelitka bolały...

A Wasze brzuszki? Zawsze wyglądają tak samo, czy też są nieobliczalne?

Powiem Wam coś, choć trochę się obawiam reakcji (a to po przeczytaniu całego wątku Sierpnióweczek - chciałam trochę być do przodu i sprawdzić, czy podobnie ciążę przechodzę; najbardziej podobne mam pryszcze...). W niedzielę, późnym popołudniem, wciągnęłam jednorazowo pół tabliczki czekolady - czułam się potwornie senna, osłabiona i w ogóle do d... A wieczorkiem, już w łóżeczku (w sumie późno nie było, bo teraz wcześnie zasypiamy: godz. 21 i nas nie ma), kiedy to sobie na którymś boczku leżałam, poczułam kilka dziwnych wewnętrznych puknięć :) Nie potrafię ich opisać :( Były bardzo delikatne, ale wyczuwalne i tak specyficzne, że nie przypominały mi niczego, co bym znała dotychczas... Co prawda od tamtej pory jeszcze się nie powtórzyły, ale były naprawdę przejmujące :) Możliwe? Tak nieśmiało pytam i się nie upieram zupełnie - dziewczyna na Sierpnióweczkach trochę "oberwała" za rzekome wmawianie innym, że już ruchy czuje...

Jeśli dobrnęłyście do końca (wiem, zawsze się rozpiszę, ale taka już moja natura - albo milczenie przez cały dzień tak na mnie działa, bo mężuś po 12 godzin pracuje i nie mam do kogo gęby otworzyć, a z psem rozumiem się bez słów), to proszę, zajrzyjcie do mojej galerii i przypatrzcie się mojemu maleństwu. Porównywałam go z jego rówieśnikami w innych galeriach i tak jakoś się boję, że jego buźka nie wygląda tak, jak powinna... Tylko nie pocieszajcie mnie dla samego pocieszania. Proszę, napiszcie szczerze, co myślicie... Może to nie wcześniej obumarłe dzieciątka były powodem, dla którego lekarz wymyślił te wstrętne badania prenatalne? Może wypatrzył w maluszku coś niefajnego...?

http://sloneczko.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20011228040117.png

http://img34.glitterfy.com/310/glitterfy-flpbk904441392423434.gif http://img34.glitterfy.com/10364/glitterfy-flpbk002170257423234.gif

„Twój dom może ci zast

Odnośnik do komentarza

Malgorzata Scoarta To moja trzecia ciaza, druga w ciagu roku takze napewno Brzuszek jest widoczniejszy niz przy mojej pierwszej ciazy.
Fajnie ,ze masz mozliwosc na codzien posluchac bicia serduszka.

nefretete Obys w takim razie dotrzymala do 32 tygodnia i czula sie na silach pobawic na weelu:)

Mmadzia Super wiesci:)

Wiki Witaj:)

Agnieszka1979
Twoj maluszek jest sliczny i wyglada jak najbardziej normalnie :)
Co do badan to nie powinnas sie sugerowac , tu w Szwecji tez propnuja wiekszosci , a wszystkim kobietom po 30.
Co do ruchow to ja wierze jak najbardziej i mysle ,ze jest to mozliwe.:) ja juz sie nie moge doczekac ruchow maluszka..czasem leze na sofie i probuje wyczuc dzidzie ,ale niestey nic.. :(
No nic musze widocznie poczekac.

My mamy najblizsza wizyte i USG 11 marca.

Milego popoludnia!!

http://lbym.lilypie.com/TikiPic.php/wkiI.jpghttp://lbym.lilypie.com/wkiIp1.png

http://lb3f.lilypie.com/TikiPic.php/1fpX7Si.jpghttp://lb3f.lilypie.com/1fpXp1.png

Odnośnik do komentarza

Pumacreate, witaj :) Mam nadzieję, że podzielisz się z nami swoimi dotychczasowymi odczuciami, doświadczeniami :) No i że naszego grona nie opuścisz przynajmniej do września ;)

Kto założył wątek? Może (idąc za przykładem autorek innych wątków tego typu) i nam przydałaby się oficjalna lista wrześniowych mamusiek?

http://sloneczko.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20011228040117.png

http://img34.glitterfy.com/310/glitterfy-flpbk904441392423434.gif http://img34.glitterfy.com/10364/glitterfy-flpbk002170257423234.gif

„Twój dom może ci zast

Odnośnik do komentarza

Co do centymetrów to sie dobrze usłyszałysmy tylko że ja mówiłam o maluszku a ona chyba o czymś innym ;))) Mniejsza o to. (może wielkość macicy czy coś?) Takie wymiary były z reszta nad zdjęciem.

Zdjecia nie dostałam ;( nawet nie widziałam ruchów bo maja w gabinecie tak głupio to urządzenie ustawione więc jestem bardzo zla i smutna przez cały dzień, tak bardzo liczyłam, że zobaczę brykającego maluszka. Lekarka powiedziała mi jedynie, że jest bardzo ruchliwy. Widziałam juz potem samo zdjęcie. W porównaniu Aga z Twoim to mam wrażenie, że buźka mojego była bardziej okrągła, ale nie wydaje mi się, żeby to coś znaczyło. Te zdjęcia wcale nie są takie wyraźne i wiele czynników na nie wpływa. Ja bym na Twoim miejscu w ogole się tym nie przejmowała, takie jest moje zdanie. Nie ma co się samej nakręcać - kilka razy to juz przeczytałam i obiema rekami się pod tym podpisuję. Jeśli jednak chcesz się uspokoić to może warto te badania zrobić ?
USG miałam robione normalnie przez brzuch i to już drugi raz, od środka miałam tylko w 6 tygodniu jak poszłam na pierwszą wizytę.

A to że brzuszek rano jest mniejszy to chyba normalne, ja też tak mam, rano spokój a na wieczór "rozdymka" ;) Nawet już mi przy pochylaniu się do przodu przeszkadza.

Nie wiem jak u Was ale mnie ugniata brzuszek jak leżę na plecach i jest to dla mnie bardzo niewygodna pozycja a mówi się, że warto tak leżeć i do tego z nogami wyżej. Najlepiej jest mi na boczku z nogami wyłożonymi na M ;)

Mam takie pytanie smarujecie się czymś? Brzuszek? Ja w poprzedniej ciąży kupiłam specjalny krem na rozstępy i dostałam na niego uczulenie i potem już niczym się nie smarowałam i jakoś moja skóra nie ucierpiała bo rozstępów na brzuszku nie miałam żadnych. Teraz jednak zaczynam się zastanawiać czy nie warto czegoś używać bo przy tej ciąży moge nie mieć tyle szczęścia. Czekam na opinie. Ja sie chyba będę skłaniać do oliwek dla dzieci. A co ze zwykłymi balsamami do ciała?

Agnieszka jeszcze co do tych Twoich niby ruchów to ja też mam czasem takie uczucie, bardzo rzadko ale jest. Takie jakby "bulgotanko " lub puknięcia jak to nazwałaś. Też już nieśmialo myślałam o tym czy to już mogą być ruchy. Przeczytałam, że ruchy można już czuć od 12 tygodnia i jest to zależne od wielu czynników aha i przy drugiej ciąży są wyczuwalne wcześniej- podobno.

Pozdrawiam ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...