Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2009


Rekomendowane odpowiedzi

Cliffi-za moich czasów.....wszystkie miałyśmy krótkie sukienki, pewnie, że marzyłam o długiej, falbaniastej z bufiastymi rękawami :))-taką miałam na śłubie.

Irysowa-miło czytać , że tak dobrze się Wam ułożyło.

Madziu-najważniejsze, że już w domku!

Roxanko-zawsze trzeba być dobrej myśli.Będziemy Cię wspierać.
A co do lekarzy to zależy, jednemu pomoże innemu nie.Niekiedy spieprzą coś przez rutynę...Moja siostrzenica właśnie jest chora w wyniku rutyny lekarskiej, a ja znowu jestem cały czas pod opieką tego lekarza, bo mi akurat pomógł nieraz i jego diagnozy i leczenie były trafne.
Nie wiem jak u Was , ale u nas piękny weekend, upał, słoneczko-aż żyć się chce, ale od jutra u nas już ochłodzenie i to znaczne.
Roxanko-fajnie masz, że mozecie zostawić Igorka.Ja to nie bardzo, moja mama już nie dałaby rady w nocy, bo w dzień to jeszcze tak.A poza nią nie mam nikogo-wszyscy pracują.
Mam nadzieję, że damy radę z Zuzią-pójdę jeszcze do lekarza przed wylotem żeby ją przebadała, bo cały czas jest zasmarkana.A M to już się cieszy, że całe dnie będzie miał dla niej, ja będe niby miała luz.....zobaczymy jaki to będzie luz w rzeczywistości...
Pralka mi się zje.. tego, a prania masa. Zawsze coś.Zanim się gospodarz zorganizuje to ja będę pewnie zasypana praniem po sufit.
Mam tak strasznie leniwy dzień, ale cóż trzeba się gdzieś wybrać,póki pogoda piękna.
Miłej niedzieli

http://zuzienka.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png
http://s2.pierwszezabki.pl/021/021452970.png?529

http://www.siatkicentylowe.com/odznaki/624c4d587e10a3d.jpg

Odnośnik do komentarza

witam się w ten niedzielny słoneczny wieczorek. U nas pogoda dziś przepiękna - wczoraj było w kratkę. Odwiedzili nas teściowie i sprezentowali nam kojec Aleksiu wniebowzięty i ja spokojniejsza, bo wczoraj przeżyłam horror. Mój M. tak pilnował synka, że wypadł mu z leżaczka głową na kafle w kuchni. Myślałam że umrę nogi mi się ugięły ręce trzęsły na szczęście skończyło się na guzie na czole. Chciałam jechać do szpitala, ale po 5 minutach Aleks śmiał się do nas, zachowuje się normalnie więc chyba wszystko jest ok. Tylko śliwa z lewej strony na czole. M. też przezył, a mówiłam mu że już Aleks za duży na leżaczek i jak już to żeby go przypinał, ale on wie swoje...tzn wiedział starsznie też to przeżył. Szkoda że dopiero po takim wypadku jest ostrożniejszy. Uff ale się rozpisałam.

Roxanko tak jak Łasiczka pisała wiara czyni cuda u mojej mamy ucvzyniła :) i życzę aby u dziadka wszystko dobrze się skończyło. :big_whoo:

Aisha super na pewno niedługo będziesz śmigać no właśnie autkiem czy motorem?
mmadziu dobrze że już jesteś w domku. kilka dni się przemęczysz i będzie dobrze :)

miłej niedzielki

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09i09kd5w0twif.png

http://www.suwaczek.pl/cache/f8427432e3.png http://s2.pierwszezabki.pl/027/0274699e1.png?6341

Odnośnik do komentarza

Wiatm,

Kochane - Autkiem jak już :) motor to jak zam na kat. B :P
Dziękuję wszystkim ;)

Madzia ja miałam te same dolegliwości ból barku - obojczyka, Jak się kładziesz rób to spokojnie i bierz głębokie wdechy i powoli wypuszczaj powietrze.

Boli Ciebie mocniej przy tym jak się kładziesz ? U mnie właśnie wtedy było najgorzej Raz to mama musiała mnie podnieść bo tak bolało jak mówisz, że oddechu nie mogłam załapać. 3 dni powinno przejść !

Łasiczko trzymaj tam się oby gorączka szybko spadła !

Wczoraj byłam światkiem jak kobieta potraciła na przejściu 2 dziewczyny po 15 lat. Aż zamarłam normalnie. Na szczęście nic się takiego nie stało były poobijane może coś sobie połamały, jednak kartka musiała je zabrać bo uderzyły głowami o szybę a później o asfalt. Podbiegłam zapytam jak się czują rozmawiały normalnie ale nie mogły wstać wiec zaczęłam jedną przenosić ze środka jezdni, a dwie baby krzyczą, że mam zastawić bo nie wolno przenosić aż się we mnie zagotowało dziewczynom nić nie było takiego urazu kręgosłupa nie było bo usiadły na ulicy tylko narzekały na nogę a te dewoty karzą mi je zostawić- najlepiej, żeby wstrzymać cały ruch albo żeby jeszcze raz ktoś je potrącił. Zatrzymał się facet i wziął się za przenoszenie tej drugiej jednak nie bardzo chyba wiedział jak ma się za to zabrać wiec mu pomogłam ją znieść z drogi. Kobieta która je potrąciła sama była w szoku płakała - nie zauważyła ich b jakiś samochód jej przysłonił (tego nie widziała) jedna stara zaczyna się na nią wydzierać. No to nie wytrzymałam i na ta starą zrobiłam odwet do tego włączył się ten facet i się zamknęła. Powiem Wam, że była masakra nigdy nie uczestniczyłam "aktywnie" w takich rzeczach. A miałam iść na kurs ratownictwa medycznego :36_1_1:

http://malenki.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/024/0243779c0.png?4257http://img16.imageshack.us/img16/2507/dsc00544sh.jpg

Odnośnik do komentarza

aisha fajnie ze pomoglas tym dziewczynom,fajna z ciebie babeczka.pomocna.wiesz co ,NAtan chyba bedzie tak samo mial zabki jak Olus.bo widze ze u gory mu sie jedynki nie wyrzynaja tylko dwojki ,ale przekonana nie jestem ,powiedz mi jedna rzecz....on ma twarde i czuje zab na dziasle a nie pod dziaslem ,wiesz o co mi chodzi?? Olek tez tak mial.juz dzis mialam do ciebie dzwonic ,pogadac o tym ,ale NAtan wymiotowal i takie tam ..ciezki dzien za nami.nawet mielismy jechac na pogotowie ,ale zadzwonilam i mi odradzila lekarka.i dobrze w sumie.teraz spi ale jeczy przez sen.matko ile to bedzie jeszce trwalo?? kuzwa.

http://www.myticker.eu/ticker/tickers/fayqw6rxs1uy29e3.pnghttp://s6.suwaczek.com/20080809580113.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/026/0264259a0.png?7101

Odnośnik do komentarza

Cześć Kobitki - ależ mieliśmy cięzki weekend.
Lusiaczek już w piątek jak szłam do pracy wydawał mi się jakiś dziwny i mówię chyba ma stan podgorączkowy ale nie mierzyłam gorączki bo zawsze mi wszyscy mówią - przesadzasz :-/
wracamy do domu a Lusia po zjedzeniu deserku puściła strasznego pawia i patrzę, a ona jest rozpalona i taka jakby przez ręce leciała więc ja jej mierzę temperaturę a tak 38,8 więc telefon i wizyta domowa - przyjechała kobitka, i mówi gardziołko czerwone, tempaeratura wysoka, z nosa leci woda - antybiotyk, i tak się męczymy cały weekend - najgorzej jest ze ściąganiem gilusków z nosa mała drze się jak nie wiem...
W piątek był najgorszy dzień - cały czas zwracała, co zjadła to zwymiotowała leki też :(
Dziś już jest lepiej - zostawiłam ją u mamy i czekam na ew info i z pracy daje nogę żeby być przy moim skarbku :(
Aisha moja gratulacje - trzymam kciuki za praktykę :) jakbyś coś chciała wiedzieć to śmiało pytaj - chętnie pomogę choć wirtualnie :) Bardzo dobrze, że pomogłaś tym kobitkom - ale tragedia rzeczywiście... ja mam uprawnienia ratownika drogowego ale tak naprawdę wiąże się to tylko z tym, że jak coś mi nie pójdzie przy udzielaniu pierwszej pomocy to będę miała wyciągnięte konsekwencje więc nie wiem czy warto - bo każdy powinien udzielać pomocy. aaaa i Gratulacje dla Małego raczka :)
Madzia Kochana dużo sił odpoczywaj żeby jak najprędzej wrócic do normy.
Mojra jestem pod wrażeniem Twoich nerwów - ja bym nie wytrzymała i pojechałabym do szpitala - mężowi trułam o tej wizycie domowej dla Lusiaczka chyba z pół godziny bo mnie odwodził i mówi dajmy jej panadol zbije gorączkę to jej może przejdzie...

http://lucja.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png
http://s2.pierwszezabki.pl/035/0351939b0.png?1038

Odnośnik do komentarza

Mart to mnie zaskoczyłaś z tym, że jak by coś ci nie poszło to byś była pociągnięta do odpowiedzialność ... chore. Może i dobrze, że nie mam ratownika medycznego a dzieliło mnie nie wiele od tego bo już byłam w szkole w której odbywał się ten kurs ale nie mogłam znaleźć klasy :P Pierwszą pomoc dość dobrze znam w końcu uczyli tego na PO a miała z tego przedmiotu szóstkę :P
Zdrówka Dla Lusiaczka - bidulka oby szybko to choróbsko minęło.

Alba - no to znaczy, że nie maiłam sukienki

http://www.albert.lukow.pl/I-komunia/alby/alba-1.jpg

Takie badziewie. To był wymóg wszystkich byli w takich samym - chłopcy mieli tylko kaptur.

http://malenki.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/024/0243779c0.png?4257http://img16.imageshack.us/img16/2507/dsc00544sh.jpg

Odnośnik do komentarza

hej.usmialam sie MArta z ciebie .ja tez nie wiedzialam co to te przyjeciny ale jak obok bylo alba to kaplam sie ze komunia.ale smiesznie to wam wyszło:D
a jak Cie czytalam co sie z Lusiaczkiem dzialo ,to tak jakbym czytala o Natanku .ale u nas dzis sie pojawily plamki na brzuszki wiec to chyba ta trzydniowka.ja rozumiem Mojre tak jak pislam ,jak sie widzi dziecko ,to sie wi jak reagowac ,Ty czulas ze jej jest potrebna inna pomoc nic panadol,a ja jak czytalam o Aishy ze Olusia tak przetrzymuje jak mial trzydniowke to milam ciarki ,a sama zrobilam tak samo bo jednak strach ma wielkie oczy ,czulam ze dam rady,choc raz dzwonilam do lekarki:).ja znowu bym chyba w pracy nie usiedzial ,chociaz pewnie jakbym musial to bym wytrzymala ,wlsnie to zawsze jest inaczej na |naszym miejscu| wiesz o co mi chodzi ,prawda?

o 13 ide do lekarza ,zobaczymy co mi powiedza.mam nadzieje ze te zeby sie wkjoncu przebija bo poki co idzie to bardzo polału!!!!!!!!!!!!!!!

http://www.myticker.eu/ticker/tickers/fayqw6rxs1uy29e3.pnghttp://s6.suwaczek.com/20080809580113.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/026/0264259a0.png?7101

Odnośnik do komentarza

Mart no cóż mam powiedzieć ja z nerwów to cała się trzęsłam, nogi mi chodziły jak galareta, ale skoro Aleks po chwili śmiał się do nas, NIE leciał przez ręce, jadł normalnie to dałam spokój. Tym bardziej, że to czoło, które jest najtwardsze - dziś już nawet guza nie ma. Pewnie czeka mnie jeszcze nie jeden guz i siniak do przeżycia. Zdrówka dla Lusiaczka.

Łasiczko Aleksowi tez tak idą te górne jedynki - jakby miał dwa migdały z przodu dziąseł, a pod spodem jeszcze nic. Dodatkowo te dolne trójki chyba mu bardzij dokuczają bo wszystko pakuje na dół i do tyłu buźki.

Aisha dobrze że pomogłaś tym dziewczynom. Rzadko kiedy ludzie są chętni do pomocy - tak jak piszezsz wolą czekać na karetkę i się gapić. Ja byłam w harcerstwie i też umiem udzielać pierwszej pomocy. Kilka razy cuciłam mdlejących, tamowałam krwotoki, umiem robic sztuczne oddychanie, ale nie wiem czy miałabym odwagę zrobić je komuś na ulicy. Tak jak pisze Mart zrobisz coś nie tak i rodzina może Cie oddać do sądu.

cliffi jak oglądałam relację z TV to właśnie zastanawoałam się czy to jest to osiedle na którym mieszka Twój brat. Współczuję jemu i wszystkim ludziom którzy ucierpieli w tej powodzi. Jednak żywiołowi czlowiek jeszcze nie da rady.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09i09kd5w0twif.png

http://www.suwaczek.pl/cache/f8427432e3.png http://s2.pierwszezabki.pl/027/0274699e1.png?6341

Odnośnik do komentarza

Witajcie.

Mart ucałuj Lusiaczka. Biedaczek malutki, niech wraca szybko do zdrowia. Dobrze, że do lekarza zadzwoniłaś, u mnie było podobnie jak Ania była mniejsza, bo M mówił, że nie trzeba jechać, a jak pojechaliśmy do lekarki to ona mówi mi, że mam chyba 6 zmysł, bo jeszcze trochę i byłoby źle a tak zareagowaliśmy w porę. Dużo zdrówka!

Aisha no najgorsze są właśnie takie zmiany pozycji, jak muszę wstać czy się położyć, potem cheilkę poleżę to już jest lepiej i przechodzi. Ogólnie nie jest źle, chodzę i czuję się dobrze, byłam dzisiaj u lekarza na kontroli i powidział, ze ładnie się goi i że wszystko jest ok. W piątek mam szwy ściągać. Zostały Ci blizny po tym? Szczególnie mi chodzi o to nacięcie nad pępkiem.

Mojra masz teraz za sobą próbkę tego co my wszystkie będziemy za niedługo przeżywać i to często-gęsto ;) Wiem, ze to straszne jest, ale zareagowaliście odpowiednio, ja się troszkę już uodporniłam przy Wiki.

A Aisha gratulacje jeszcze dla Olusia ;)
U nas podobnie, Ania podnosi tyłek i zrobi w takiej pozycji jednego kroczka (raczka :D) a potem pada na brzusio, ale to już jest jakiś postęp ;)

I jeszcze wyszła jej górna dwójka jak byłam w szpitalu ;) Mama mówiła, że jakaś taka marudna była, mówię jej, ze pewnie zęby bo już było widać białe ślady zanim poszłam i patrzę a tu jest ząbek i druga górna dwójka też już się ryje nam powoli ;)

Roxanko
głowa do góry, masz rację musisz być teraz silna dla dziadka. Będzie dobrze. My będziemy trzymać kciuki. A z lekarzami wiesz jak to jest jeden karze rękę odcinać a drugi ją uratuje, wszystko zależy od wiedzy i od podejścia lekarza do pacjenta. Życzę Wam mądrych lekarzy i podjęcia słusznych decyzji. Buziaki, nie martw się teraz na zapas, chociaż wiem, że to nie jest łatwe.
A M naprawdę kochany jest że tak Ci zaproponował kolejny wyjazd ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

Roxanko-całuski dla Igorka, głowa do góry i zaglądaj tutaj jak masz chwilkę :))

Aisha, a mi sie nie chce otworzyc ten obrazek czy cuś ;)

Madziu-najwazniejsze, że już jesteś w domku-cała i zdrowa :)

Marta-najważniejsze, że już lepiej.

Mojra-na szczęście wszystko dobrze się skonczyło, uff. Ja zawsze zapinam Zuzię, wszędzie, a M no to różnie, wydaje mu się, że upilnuje, ja przestrzegam, ale na niewiele się to zdaje.

http://zuzienka.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png
http://s2.pierwszezabki.pl/021/021452970.png?529

http://www.siatkicentylowe.com/odznaki/624c4d587e10a3d.jpg

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...