Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2009


Rekomendowane odpowiedzi

Hejka, melduję się i ja, u mnie z leżeniem jajnikami do góry :hahaha: ciężka sparawa.
W środę 12 g w pracy w czw. to samo a potem do 21 angielski a wczoraj nocka, spalam w dzień 4 godziny jakoś więcej nie mogę i tak mi zachrzania dzień za dniem nawet nie wiem kiedy. Forum nie zginie ja może i przcuję ale zaglądać będę, napewno nie tak często jak wcześniej ale nie mogłabym Was opuścić jesteście jak siostrzyczki dla mnie ::):
U nas nic ciekawego M mnie wpienia ale to normalnka a poza tym robi teraz taras wkoncu bo już byl w katastrofalnym stanie.
Pumko gratulacje dla Filipka, napewno te kupki od ząbków byłu u nas nic nie ma :ehhhhhh:
Dla wyjeżdżających udanego wypoczynku, Drodka chyba w Play można na tydzień mieć internet na próbę za friko :D
My jutro idziemy na 1 urodziny Oli siostrzyczki:36_1_21: Ma być duzo ludzi ciekawe jak to Ola zniesie ale dzikość już jej minęła to mam nadzieję, że będzie ok.
Dobranoc Kochane.

Ubranka zapraszam [EMAIL="http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html"]http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html

http://s5.suwaczek.com/20070901580117.png
[url="http://aleksandra9.aguagu.pl"][img]http:

Odnośnik do komentarza

witam się poniedziałkowo :)

widzę, że tu naprawdę się cichutko zrobiło ale to tak teraz już będzie - wcześniej każda z nas spędzała dużo czasu w domu, teraz maluszki nam rosną jak na drożdżach więc zaczynają się wycieczki i wiele więcej różnych zajęć na które nie byłoby szans w 8-9 miesiącu ciąży czy z 2 miesięcznym dzidziusiem ;)

u nas po weekendzie super, Igorek był baaaaardzo dzielny, mogę być z niego dumna :) w sobotę jeździliśmy po galeriach, u znajomych w domku, a o 18:00 pojechaliśmy do aquaparku (wcześniej było multum ludzi) na 3 h. Igor szalał jak nie wiem, piszczał, śmiał się w wodzie, no po prostu rewelacja. z basenu wyszliśmy o 21:30 a ten miał jeszcze siły, żeby szaleć w hotelu do 23:00 ! pogoda w połowie dopisała, wczoraj zaświeciło słonko, wybraliśmy się do kościółka gdzie mały non stop śpiewał sobie :D a potem poszliśmy na rynek. no po prostu bajka te 2 dni.

teraz przed nami ciężkie 2,5 tygodnia dopracowywania wszystkiego na wesele. ale po takim weekendzie mamy z M dużo sił :)

czy wy także czujecie się takie rozlegulowane przez tą zmianę czasu? bo ja okropnie...

miłego dnia! i mam nadzieję, że teraz - po weekendzie - będzie tu więcej osób :)

"dziecko to uwidoczniona miłość" /// mama 3-letniego szczęścia! :)

Odnośnik do komentarza

pumacreate
hehe w nocy przyszedł na świat drugi ząbek :):):):) hehe teraz dopiero będzie kasownik :)

Zrób foteczkę ::):
Kurcze ale tu cisza, a jak jestem w pracy to piszecie jak szalone:hmm:

Ubranka zapraszam [EMAIL="http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html"]http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html

http://s5.suwaczek.com/20070901580117.png
[url="http://aleksandra9.aguagu.pl"][img]http:

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny!

Wróciłam ze szpitala dzisiaj (oj brzydaki mnie przetrzymały...). Ale wybaczcie napiszę co i jak później, bo jestem strasznie zmęczona i nie mam weny.

Gratuluję ząbków Natankowi i Filipkowi. Ania nie ma następnych, za to ładnie się kula i z brzucha się też czasem uda. Do tego ładnie nogi podgina na brzuszku, kręci się dookoła i powoli pełza do tyłu :D

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

Agula z tym zdjęciem to będzie problem bo trzeba jednym p[alcem przytrzymać język a drugim usta żeby cokolwiek zobaczyć a co dopiero mówić zrobić zdjęcie :) ale jak się uda to wstawię narazie to dwa białe punkciki :):):)

mmadzia dobrze że w końcu Cię wypuścili jak sama widzisz pustki ostatnio nastały nikt nie ma czasu :(

http://www.suwaczki.com/tickers/zrp0xqpktuvys79n.pnghttp://babel.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/019/019303982.png?371
http://www.suwaczek.pl/cache/e47c61e1a6.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz2fhzqh5og.png

Odnośnik do komentarza

hej
ja to czas moze i mam...czasem nawet jajnikami do gory poleze ,ale tylko z wyczerpania.NAtan poprostu szalej przez te zabki .Nie płacze .kochany dziecika tylko tak strasznie sie meczy ,ale najgorsze jest to ze niechce wogole jesc!!! ***** mac normalnie z tym (sorry) ale ten moj SZCZYPIOREK WAZY 6 KG i teraz jeszce nie je to ja mam norlanie siwe włosy.tylko z łyzeczki.MAdziuAnulka chyba tez tak miala ,tak?
a wlasnieMadzia witam Cie .mam nadzieje ze szybko nam tu opiszesz co i jak ,bo teskniłam.
i co do siwych wlosow -wkoncu zmienilam image:D zdjecia dodam jutro jam moj stary mi napstryka.dzis przy Szczypiorku nie bylo szans.:nie_mam_pojecia::mama:

wydaje mi sie ,ze w wekend zawsze tu bylo ciszej.wiadomo ,ze troszke bedzie tu ciszej .najgorzej jak bedziemy portzebowały czegos na juz! to wtedy sie zdzwonimy.
MArtusia gdzie Ty i co sie z Toba dzieje?
Agnieszka jak MAteuszek??
Aisha nie bzykaj tylke.napisz jak tam po urodzinkach.
ale wiecie -dobrze ze juz cieplo ,zyc sie chce!
ps ide bo mnie M wkurwia:) dzien na przeklinanie.moge?.....on jest normalnie chyba zazdrosny.:ehhhhhh:

http://www.myticker.eu/ticker/tickers/fayqw6rxs1uy29e3.pnghttp://s6.suwaczek.com/20080809580113.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/026/0264259a0.png?7101

Odnośnik do komentarza

łasiczka po pierwsze to wszystkie jesteśmy dorosłe i nie potrzebna jest cezura klnij kochana ile wlezie :) nasz szczypiorek się wybije nie chce jeść to tak jak mój Fifi przez pewien czas rób Natankowi chłodniejsze jedzenie powinno podziałać najlepsza na dziąsła jest maść dentinox N ja ją mam i sobie chwalę poza tym masuj mu dziąsełka włóż palec i nawet trochę możesz ponaciskać na dziąsła to mu ulży u nas w nocy o 3 się Filip obudził z płaczem więc myślałam że znowu goraczka zmerzyłam i nic więc dałam mu jeśc a rano się okazuje że drugi zębol się wynurzył :):):)
szybko jakoś bo pierwszy wyszedł 25 marca a drugi dziś więc 2 dni po pierwszym :)
co do Aishy to dajmy jej trochę czasu w końcu długo nie widziała się z N więc i z pościeli nie musi wychodzić :) niech się bzykają, sex to zdrowie :):):)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrp0xqpktuvys79n.pnghttp://babel.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/019/019303982.png?371
http://www.suwaczek.pl/cache/e47c61e1a6.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz2fhzqh5og.png

Odnośnik do komentarza

Hej, kochane Mamy wrześniowe :Kiss of love:

Znowu tyle zaległości ;) Chociaż widzę, że ostatnio bardzo się tu spokojnie zrobiło...

Łasiczko, strasznie współczuję szpitalnych przejść, zarówno Tobie, Twojemu M, jak i Natankowi. Bo to nie tylko ten maluszek cierpiał, ale i Wy - kochający, zatroskani rodzice :( Dobrze, że już w domku jesteście. Ale powiedz, kochana, jak wyniki testów, na które mieliście poczekać? Przyszły już? Jest ktoś bliski rozwiązania zagadki?
Pisałaś, że lekarze podejrzewają refluks. Ale czy przy refluksie dziecko przypadkiem nie ulewa/wymiotuje? Nigdy nie pisałaś, żeby Natanek miał tego typu dolegliwości...
Gratulujemy ząbków :yuppi: U nas jeszcze nic (choć chyba jakąś plamkę widać na dole), choć Mati miewa gorsze dni z powodu ząbkowych dolegliwości. Dwa dni były kryzysowe do tego stopnia, że bardzo płakał :( Zastosowaliśmy Viburcol na noc i Bobodent - troszkę ulgi przyniosły. Pocieszę Cię (mam nadzieję), że mój syn też nie chce jeść, jak go dziąsła bolą. I też się wtedy zamartwiam, tym bardziej, że ostatnio zdecydowanie mniej przybiera na wadze. Ale może to przez to, że taki ruchliwy - spala pewnie sporo kalorii ;)

Pumko, Wam również gratulujemy, choć przeżyć związanych z chorobą nie zazdrościmy :kiepsko: Wygląda jednak na to, że Filipek tak ciężko ząbkowanie właśnie przechodził; biegunka, gorączka... Dobrze, że już jesteście po :)
I wielkie brawa za samodzielne posadzenie pupy ;)

Mart, a jak Lusia? Wciąż marudna? My mieliśmy taki tydzień marudny okrutnie i właśnie po nim pojawiła się plamka zwiastująca pierwszy ząbek. Tylko że na plamce na razie się skończyło; nie chce ząbek dalej kiełkować :/ Ale za to marudzenie 24h/dobę też zażegnaliśmy.

Madziu, jak się czujesz, kochana? Dobrze, że wróciłaś do swoich księżniczek :) No i gratuluję Ani przewrotów :yuppi: A tak się martwiłaś... A Wikunia to rezolutna, prawda? Rozbawiła mnie swoim stwierdzeniem, że Anula i tak szybciej będzie chodzić od mojego Mateuszka :) Widać, że kocha swoją małą siostrzyczkę i jest z niej dumna. Ty za to na pewno jesteś z niej dumna, że taka opiekuńcza i w Anię zapatrzona.
Pytałaś o ilość obiadków zjadanych przez inne dzieciaczki. Może już nieaktualne, ale co tam ;) Mati doszedł do około 200 g obiadku (warzywka + mięsko + odrobina kaszki manny + łyżeczka oliwy + woda; bo ja sama gotuję), ale zjada go na 2-3 razy (co jakieś 2 godziny) i zawsze zapija mlekiem cycusiowym. Poza tym je dziennie pół niedużego jabłka. Niekiedy wypija odrobinę wody lub owocowej herbatki. I to tyle :/ Bo poza tym jest jedynie na cycu :/ Nie ma mowy, żeby się kaszką posilił... Dziwi mnie to bardzo, bo przecież te owocowe kaszki mają fajny, delikatnie słodki smak. A on ich nie cierpi :( Trochę się martwię, że na piersi to za długo nie pociągnie...

Sekundko, pytałaś o spanie na brzuszku. Mati po ukończeniu pierwszego miesiąca bardzo dużo spał na brzuszku, nie tylko w dzień, ale i w nocy. Troszkę się bałam, ale poświęciłam sporo czasu na obserwowanie go i doszłam do wniosku, że na pewno się nie udusi, bo co jakiś czas sam odwraca główkę, kiedy poczuje jakiś dyskomfort. Teraz to i tak kładzie się w takiej pozycji, w jakiej sam chce ;) Ale nadal lubi spanie na brzuszku.
A jak Twoje dzieciaczki? Zdrowe już? No i co z Filipka ząbkami? Ujawniają się?

Agula, jak sobie radzisz? Wiem, że nie Ty jedna do pracy wróciłaś, ale chyba tylko Ty masz takie godziny porąbane... Ciężko Oleńkę zostawiać, czy już się przyzwyczaiłaś? I jak malutka to znosi? Jak w soboty zostawiamy Matiego dziadkom na 2-3 godzinki (żeby na zakupy spokojnie pojechać), to się przez cały czas zastanawiam, czy przypadkiem nie woła rozpaczliwie "maamaa" :ehhhhhh: I przez ten cały czas za nim tęsknię, choć jak mam go przy sobie, to nieraz marzy mi się samotność :Padnięty:

Drodka, tak, mój nick to przy okazji rok urodzenia ;) Ale sama jesteś najlepszym dowodem na to, że na wyzwania nigdy nie jest za późno. Podziwiam Cię za odwagę, naprawdę. Bo ja to trochę cykor byłam i w sumie zmian nie lubię - nie wyjechalibyśmy za granicę, gdyby nie to, że autentycznie nie widziałam innego wyjścia... Teraz już mam poczucie, że jak naprawdę chcę, to mogę wszystko. A przynajmniej wiele ;)
Gratuluję syna :) Chyba za Tobą taki zaradny, prawda? No, a Twój M faktycznie ma motywację do zmian :36_1_21:
Pisałaś, że Twój syn podobnie się zachowywał do mojego, kiedy był w tym wieku. To ja ciekawa jestem, kiedy mój sam chodzić będzie ;) Podobno i ja samodzielnie chodziłam mając 10 m-cy, ale nie wiem, kiedy zaczęłam raczkować i wstawać. Podobno też dzieci niekiedy aż pół roku raczkują, zanim zaczną chodzić. A to chyba najtrudniejszy okres, co? :what:

Mariqa, Mateusz też ulewa. I to bardzo... Niekiedy wymiotuje - tak to wygląda. Podejrzewam, że to refluks, ale dwie lekarki temat olewają twierdząc, że skoro na wadze przybiera i nie ma innych niepokojących objawów, to nie mam się tym przejmować, tylko przyzwyczaić :Zły: Jedynie w nocy nie ulewa zupełnie, choć mleczko pije dwukrotnie i nieraz się mocno wierci.
Skoro Twoja córcia tyle waży, to pewnie też nic jej poważnego nie dolega ;)

Asiaga, a jak tą kaszę przygotowujesz? Ja to lubię takie zdrowe jedzenie :) I czy jaglana kasza zawiera gluten?
Teraz jestem na etapie zjadania codziennie po łyżce siemienia lnianego, sezamu i słonecznika. Dopiero kilka dni, więc działania nie opiszę, ale wierzę w moc tego typu pokarmów ;)
Małemu też będę zmielone ziarna podawać w minimalnych ilościach, ale najpierw młynek muszę zakupić :)

Aisha - wspaniałych chwil z ukochanymi chłopakami życzę :)

Mój Mati raczkuje jak szalony i wstaje przy czym tylko się da. Nawet przy framudze drzwi czy na gładkich drzwiach lodówki :whoot: Mówię Wam, że to masakra jakaś :Padnięty: I miałam dwa wyjścia: albo go bez przerwy pilnować i asekurować, albo pozwolić mu eksperymentować. W końcu uznałam, że musi się na swoich błędach uczyć... Oczywiście, mam go na oku, nieraz "ratuję", ale już parę upadków zaliczył i nawet aktualnie ma małego guza na czole... Jednak widzę, że dzięki temu jest ostrożniejszy; uważniej manewruje swoim ciałem i nawet nauczył się, jak bezboleśnie powrócić do parteru. Zdaje sobie też sprawę z "wysokości", bo podchodzi do krawędzi łóżka i wyciąga jedynie łapkę po coś, co mu się zwidziało na ławie, nie próbując iść dalej do celu. Niestety, proporcje ciała nie pozwalają mu jeszcze na jego sprawne wyważenie ;) Głowa za ciężka, co w połączeniu z wyciągniętą ręką grozi upadkiem ;)
Miałam nadzieję, że samodzielne poruszanie się będzie równoznaczne z większą ilością czasu dla mnie, ale się zawiodłam. Bo - jak pisałam - oczy muszę mieć dokoła głowy, a poza tym mój przylepiec chodzi za mną po mieszkaniu i jak tylko sięgnie moich nogawek, to się wspina ;) Przez psa próbuje przechodzić, a pies wtedy chce uciec - upadek murowany, jeśli darować sobie kontrolę :Padnięty: No i jakoś z noszenia na rękach też mój synuś nie zrezygnował :/ Czasami czuję się jak małpa z wiecznie przyklejonym do brzucha małpiszonkiem :hmm:

Zauważyliśmy też, że Mati bardzo lubi muzykę. Ale nie każdą. Ma swoje preferencje bliżej nieokreślone, choć wydaje nam się, że jego uwagę najbardziej przykuwają dźwięki instrumentów klasycznych. Choć ostatnio jak Yello usłyszał, to skakał przy pufce :) Na melodię z "Pierwszej miłości" też reaguje euforycznie :) Dziadkowie już by chcieli mu kurs tańca fundować (sami tańczą)...

Poza tym pochwalę się, że od jakichś 2 tygodni dostajemy od Matiego buzi na zawołanie. A jak ma kaprys, to sam buziaki w usta rozdaje. A z jakim namaszczeniem to robi :sofunny: Uwielbiam go :36_1_21:

Aha! No i miał wędzidełko podjęzyczkowe podcinane. Bez znieczulenia :whoot: No, ale nie było wcale tak strasznie, jak się zapowiadało. Nie wiem, czy to zbieg okoliczności, czy po prostu czas najwyższy, ale po tym zabiegu Mati zaczął więcej "gadać". Głównie "bla bla" ;)
Wyobraźcie sobie, że spotkaliśmy przed zabiegiem maleńką dziewczynkę, która urodziła się z dwoma ząbkami i właśnie mieli je usuwać chirurgicznie, bo się ruszały, co groziło ich połknięciem przez maleńką :kiepsko: Straszne, co takie maluchy przechodzą nieraz...

Pozdrawiam serdecznie i miłego dnia życzę :Kiss of love:

http://sloneczko.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20011228040117.png

http://img34.glitterfy.com/310/glitterfy-flpbk904441392423434.gif http://img34.glitterfy.com/10364/glitterfy-flpbk002170257423234.gif

„Twój dom może ci zast

Odnośnik do komentarza

Witajcie.

Faktycznie troszkę tu u nas spokojniej, ale myślę, że zwalmy to na okres przedświąteczny. Nie było mnie tydzień i nie miałam za dużo do nadrobienia. Ale za to miłe niespodzianki ząbkowe :lizak:

Łasiczko Ania kompletnie nie chciała jeść z łyżeczki tylko butlę męczyła i nie miałam tak jak u Pumy że chłodniejsze posiłki, Ania jadła ciepłe bez problemu. Musisz sama jakoś wybadać co najlepsze dla Natanka. Kurcze Szczypioreczek mówisz 6kg waży? Malutko. Moja to już chyba z 10 ma. A jak ją nie widziałam przez ten tydzień to miałam wrażenie, że urosła o 100% :36_15_9: Taka jakaś duża i długa i rozwinięta :D Tyle się nauczyła jak mamusi nie było...

Agnieszka witaj. No rację masz, Wikunia zakochana w Ani i szaleje na jej punkcie więc się nie dziwię, że chce żeby siostrzyczka najlepsza we wszystkim była :Oczko: Jeszcze się mała dużo o życiu nauczyć musi ;)

W sprawie szpitala to trudno mi jest coś powiedzieć. Lekarze małomówni bardzo byli, a z wypisu niewiele mogę rozszyfrować. (Wybieram się w piątek do lekarki to mi może przetłumaczy :D ) Jedyne co wiem to, że mam arytmię. Biorę tabletki. Generalnie chyba chodzi o to, że mam za szybką akcję serca. Śmieszyło mnie to, bo lekarze mówili o mnie, że "Pani szybka jest" :36_6_5: No i coś mi wyszło na EKG wysiłkowym. Łaziłam po bieżni, podłączona do komputera i lekarz co chwilę mówił do pielęgniarek (których było 6!) że tu jest źle, tu jest coś tam, tu za nisko-ja już bladłam bo nie wiedziałam o co mu chodzi, a on ciągle jakieś wady wyciągał...

Kobietki Kochane widzę, że zmian nadszedł czas :beauty_lips: Wiosenka tak chyba na nas działa, bo ja również umówiona jestem na czwartek do fryzjera :wlosy:

A i jeszcze jedno! Ten pobyt w szpitalu poprawił troszkę moje relacje z M. Widzę nawet jakiś cień nadziei na to, że może jakoś to będzie :love: Żebym tylko nie zapeszyła... Mamy wzloty i upadki. Teraz mamy wzlot :D Oby jak najdłuższy :D

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Kobitki.
Ja Was podczytywałam, ale nie miałam weny żeby pisać... jestem przygnębiona powrotem do pracy jeszcze na domiar złego zmieniłam fryzurę i nie dość że kolor nie ten to jeszcze za krótkie włosy mam - a miała mi ta zmiana image poprawić nastrój.
Musiałam dziś napisać, bo Łasiczka mnie ścignęła na nk :)
apropos Łasiczka Ty to jesteś Wariatuńcio - Aisha nie bzykaj tylko pisz - popłakałam się ze śmiechu hihihi :)
Madzia w takich warunkach nie da się wycisnąć z siebie wszystkiego jak Ci ciągle mówią że coś nie tak.
Agnieszka u nas Lusia ma raz gorsze raz lepsze dni, ale u nas też widać dwie białe plamki, stukają pod łyżeczką i na tym koniec, poza tym górne dziąsła popuchnięte :-/ Lusia generalnie jeść nie chce, wpycham w nią bo jak ostatnio byłam u lekarki to powiedziała, że mam dziecku więcej jeść dwać- a co Kurna ja ją głodzę?
My tak jak Pumka mamy Dentinox N i działa tylko nie można go stosować częściej niż 2- 3 razy na dobę.
Sekundko jak Twoje chorowitki się trzymają?

http://lucja.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png
http://s2.pierwszezabki.pl/035/0351939b0.png?1038

Odnośnik do komentarza

Hej dziewuszki my od czwartku byliśmy u moich rodziców nad morzem. Już w spacerówce Aleksiu oglądał łabędzie i mewy i było bardzo fajnie. Ja ściełam włosy na krótko i czuję się jakby mi ktoś cieżar z pleców zabrał bardzo jestem zadowolona. Może później wrzucę jakieś fotki :beauty_lips:
No i news dnia wkładam palca do buźki synkowi i czuję szkliwo. poibiegłam po łyżeczkę a tu stukanie na całej szerokości. Wylazły DWA ZĄBKI NA RAZ!!! :yuppi: Mój mały skarb tak dzielnie to zniósł.

Łasiczko Aleksiu tez bez apetytu. Tak jak Pumka podaję wszystko letnie i pierś, ale je dużo dużo mniej niż dotychczas. Także nie martw się o naszego Szczypioreczka :)

mmadziu może jak i z M. lepiej to i serduszko się unormuje 3mam kciuki

Agnieszko Aleks też nie chce jeść tych proszkowych kaszek, za to jaglanka z owocami lub ziarnami rewelacja. Mati to naprawdę ruchliwy już tak łazi! Nie do wiary!

Martuś Nie smuć się nie pasuje to do Ciebie. Zawsze byłaś tu konkretna i gotowa stwaić czoła wszystkiemu dookoła. Włosy odrosną, a kolor możesz zmienić zawsze. Ja zostałam postawiona przed wyborem: albo wrócić do pracy na już albo wychowawczy. No i będą teraz zęby w ścianę, ale wzięłam wychowawczy do września. Później może moja mama pomoże. Zobaczymy.

Sekundko jak zdrówko?

Aisha przestań się sexić bo forum pada bez Ciebie ;) albo zrób małą przwrwę ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09i09kd5w0twif.png

http://www.suwaczek.pl/cache/f8427432e3.png http://s2.pierwszezabki.pl/027/0274699e1.png?6341

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...