Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2009


Rekomendowane odpowiedzi

Hej dziwczynki
ja zniknęłam, mi się chrzciny wydłużyły o dwa dni :36_1_1:
Wszystko wypadło super, było wesoło, jedzenie wszystkim smakowało, a Aleks spał do 21.00 z przerwami na karmienie. W kościele był spokojny do samego aktu chrzcenia. Jak go ksiądz polewał wodą święconą to wrzeszczał jak szalony, a później uspokoił się i zasnął. Kupiłam mu taki mały biały garniturek ze srebrno-bordową kamizelką i bordową muszką. Robił w tym wdzianku furorę nawet ksiądz jak go zobaczył to tak się do niego uśmiechał ciągle - nawet jak on wrzeszczał. :36_1_1: A najlepsze było jak się obudził ok 18.00 na karmienie i weszłam z nim do salonu. Włosy miał potargane, muchę przekrzywioną i jak zobaczył tyle ludzi to kręcił głową ze zdziwieniam i robił oczy jak to moja babcia stwierdziła jak cebule :hahaha:
Prezentów dostał mnóstwo: ciuszki, łańcuszek z medalikiem od chrzestnego, fotelik do jedzenia od 6 m.ż, a najlepszy to ogromny misiek taki co nam pół łóżka zajmuje od chrzestnej. Śmieję się do M. że już miejsca dla niego zabrakło :cheess:
No i póki co Aleks grzeczny. W nocy kładę go do łóżeczka gaszę światło i śpimy :yuppi:
łasiczko wszystkiego najlepszego!!!!!!!! STO LAT STO LAT!!!! Ja nie będę pisała już o Twojej T, bo pewnie chcesz o tym zapomnieć, ale przyznam Ci, że moja to taka lightowa wersja Twojej. Jak go na chcrzinach wykąpaliśmy i go ubierałam to zaczął płakać przy zakładaniu body (od zawsze tego nie lubił) a ona przyleciała i z tekstem "ojej co tu się dzieje!!" i ja mu wkładałam rączkę w rękaweki ona mi go prawie wyrywa "daj ja to zrobię" a siedziała tam z nami chrzestna i też poczułam się jakbym ja nie potrafiła zająć się swoim dzieckiem i T. udowodni Kasi, że ona potrafi się lepiej nim zająć niż ja. Ale tak się zdenerwowałam, że podniesionym i stanowczym tonem powiedziałam "Mamo przestań ja sobie dam radę ze swoim dzieckiem!" No i sobie poszła. Później miała na mnie focha, a ja jakby nigdy nic, żeby mi śledzie podała i że są bardzo dobre (ona je robiła) i jej przeszło. Już też nie raz przez nią czułam się tak jakbym nie umiała się swoim dzieckiem zaopiekować. Ale mój synek szybko jej pokazał co potrafi. Była u nas wczoraj i chciała go kąpać, a jak go ubierała to Aluś tak wrzeszczał, że szok przez cały czas, aż M. przyleciał i mówi jeju co się tu dzieje! Przecież on nigdy tak nie wrzeszczy jak ja go kąpię! :hahaha:
Pierwszy raz cieszyłam się, że mój synek płacze...
Aisha ja też zamawiam taki tort na urodziny jest super:36_1_1:
Mart wysłałam Ci już p.w.
Sekundko powodzenia w przygotowaniach do chrztu trochę tego jest. My cieszymy się, że mamy to za sobą.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09i09kd5w0twif.png

http://www.suwaczek.pl/cache/f8427432e3.png http://s2.pierwszezabki.pl/027/0274699e1.png?6341

Odnośnik do komentarza

mart i puma niestety pokarmu coraz mniej, przystawiałam małego co 15 minut momentami... cały dzień i całą noc... i zero butli ale trwało to zbyt długo (prawie 2 tygodnie) i zauważyłam, że Igor w końcu odpuszczał i zasypiał z przemęczenia więc i ja odpuszczam... dobrze, że chociaż cokolwiek mam i nad ranem jak się budzi to po jakiś 8 godzinach zbierze się tyle pokarmu, że Igor jest w stanie się najeść. ale to tylko raz w ciągu doby. a tak daję mu pierś a reszta butelka. trudno. próbowałam już herbatki hipp'a, non stop przystawianie do piersi, laktator, piwo karmi... i nic.

a ja właśnie miesiączkę dostałam, shit.
tabletki anty odstawiłam (problemy z wątrobą) i za jakiś czas wybieram się po zastrzyk na 3 m-ce anty... któraś z was go bierze (z pamięcią problemy, z góry przepraszam, że nie pamiętam która), prawda? z chęcią dowiem się jak tam po nim 'wrażenia'.

mojra26 cieszę się, że chrzciny się udały :) u nas na chrzcie było tak, że ksiądz ciągnął Igora za rączkę, żeby się obudził hihi taki grzeczniutki był, że nawet oczu nie otworzył (przypominam, że chrzciliśmy po mszy ::):)

"dziecko to uwidoczniona miłość" /// mama 3-letniego szczęścia! :)

Odnośnik do komentarza

Ja już też odpuszczam karmienie moim mlekiem.

Stwierdzam, że już nie mam siły walczyć - najpierw szpital, potem popękane brodawki a teraz mało mleczka i bark możliwości jedzenia normalnego ;/ jestem już zmęczona. Do tego kawy zbożowej z mlekiem - nie, herbatek HIPPA nie (bo alergolog zabronił) mały nie bardzo chce ciągnąć, przestaję od dziś ściągać mleko laktatorem tylko przystawiam małego, akurat u mnie to przystawienie nie wyprodukuje więcej mleka bo mały nie wyciąga. Po memla trochę pierś i to wszystko i i tak muszę butle dać a jak nacisnę pierś to mleko tryska, poza tym piersi zrobiły się takie "sflaczałe" nawet po nocy. Przedtem odciągałam mleko rano i wieczorem po południu małego przystawiałam tylko. Z rana jakiś czas temu odciągałam 210 ml z obu piersi teraz ledwo 150ml wieczorem tyle samo mleka się zbiera ale z wielką męką musiałam je wyciągnąć :( mam już serdecznie dość. Chciałam do 3 m-cy karmić i udało mi się teraz niech się dzieje co chce - chociaż nie ukrywam szkoda :(

Czy któraś z was oprócz Pumki przeszła całkiem już na butlę?

Mojra ok nie ma sprawy na urodziny tez taki dostaniesz :)

http://malenki.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/024/0243779c0.png?4257http://img16.imageshack.us/img16/2507/dsc00544sh.jpg

Odnośnik do komentarza

aisha wiesz, ja ostatnio dzwoniłam do kobietki od laktacji i jej mówię, że mleka coraz mniej, że mały się przy piersiach denerwuje już bo on ciągle i ciągle a mu nic nie leci... i mówię, że z piersi odciągam czasami już tylko 60 ml a kiedyś to po 200 ml a ona do mnie, że laktatorem nigdy nie odciągnę tyle ile wyciągnie ze mnie dziecko i że mi z odciągania może wyjść tylko 20 ml a mały zje 150 ml. nie wiem czemu ale nie chce mi się w to wierzyć. u mnie też już coraz gorzej odciągać mleko... no trudno, nic nie zrobimy.

"dziecko to uwidoczniona miłość" /// mama 3-letniego szczęścia! :)

Odnośnik do komentarza

Kurcze dziewczyny szkoda, że się tak męczycie - ale pocieszające jest to, że najważniejsze są 3 pierwsze miesiące dla dziecka :)
U mnie póki co jest super, mleka dość, mała wcina, przybiera na wadze i nawet mnie karmienie zaczęło sprawiać przyjemność :) chyba się uodporniłam, choć czasem narzekam, jak Lusia się w nocy budzi raz na karmienie i zdarza się, że z jednej piersi nie ciągnie mleka przez 12 godzin to się budzę, a tam mleko samo sika i wszytsko mokre :-/ strasznie niekomfortowa sytuacja.

Mojra bardzo dziękuję - będę po nowym roku pomykać do kadr :)

Aisha Lusia też czasem zachowuje się jak drapieżnik... marszczy brwi, zaciska piąstki, i chwyta pierś gwałtowniej ale to raczej dla niej zabawa :) bo mleko nadal leci :)

Lusia dziś coś marudna ale mąż ją zabawia grzechotkami - koncert jej urządza :) i tak mamy Konika Muńka (od Muńka Staszczyka), małpę Mandarynę (hyper :)), hipopotama Kazika (Kazik Staszewski) i pieska Gracjana (od Gracka Roztockiego) i pszczółkę (Żaklinę) normalnie się popłakałam ze śmiechu :)

http://lucja.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png
http://s2.pierwszezabki.pl/035/0351939b0.png?1038

Odnośnik do komentarza

właśnie witaminę D3 jej podaje łyżeczką bo mieszam z pokarmem i z łyżeczki pięknie je - ale współczuję mężowi jakby jej miał podawać 140 ml łyżeczką :-/ jak mnie by nie było cały dzień to on by ją cały dzień musiał karmić.
Lusia nie umie jeść z butli i nie ssie smoka, jak będę wracać do pracy chciałam ją zacząć uczyć pić z niekapka.

http://lucja.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png
http://s2.pierwszezabki.pl/035/0351939b0.png?1038

Odnośnik do komentarza

Roxanka mi zapisał gin ten zastrzyk, ale póki co nie wykupiłam recepty. Podobno silnie działa i mocno hamuje owulację - tak że gdyby się stosowało dłużej to później może być z nią problem. A Agnieszka ostrzegała, że jej koleżanka stosowała i żle się po tym czuła i męczyła się trzy miesiące, bo przecież tego nie odstawisz jak tabletek.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09i09kd5w0twif.png

http://www.suwaczek.pl/cache/f8427432e3.png http://s2.pierwszezabki.pl/027/0274699e1.png?6341

Odnośnik do komentarza

roxanka nie chcę Cie martwić ale u mnie jak zanikał pokarm to starałam się jakoś przywrócić laktację i podobnie jak w Twoim przypadku nic nie dawało a jak piszesz że przez noc trochę tego pokarmu się nazbiera to uwierz nie będzie to długo trwało bo jesli piersi nie są opróżniane regularnie to samoczynnie będzie go coraz mniej
ja pamiętam jak jeszcze mały leżał w inkubatorze i był karmiony moim mlekiem z butelki to wyciągałam z jednej piersi 120 spokojnie a po powrocie ze szpitala karmiłam go moim mlekiem odciągniętym i przystawiałam do piersi ale że on był wcześniakiem i częściej dostawał moje mleko z buteklki jak mówiły położne w szpitalu i pokarm przepadł później po nocy odciągałam zaledwie 80 z obu piersi i w końcu przyszedł taki moment że z obu piersi wyszło tylko 20 a odciągałam jak najdłuzej w nadziei że coś się zmieni
mam do siebie żal bo może jestem jakaś dziwna ale brodawki mi się nie wykształciły więc jedynym wyjściem były nakładki...

Aisha dobrze że udało Ci się karmić te 3 miesiące gdybym chociaż ja tak mogła może to i moja wina ale już czasu nie cofnę dałam za wygraną i teraz tylko butla

mart jeśli chodzi o karmienie nie z piersi a mówisz że Lusia z butli nie chce to jak musisz M zostawić z małą to odciągnij pokarm i niech podaje mleczko przez strzykawkę jednocześnie wkładając lekko w buzię dziecka mały palec wtedy odruch ssania nie będzie zanikał a będzie czuła jakby ssała pierś pierwszego dnia tak był karmiony Filipek najpierw przez sondę a później właśnie przez strzykawkę i z butelki

http://www.suwaczki.com/tickers/zrp0xqpktuvys79n.pnghttp://babel.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/019/019303982.png?371
http://www.suwaczek.pl/cache/e47c61e1a6.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz2fhzqh5og.png

Odnośnik do komentarza

Aisha ja i chyba madzia już tylko na butli.
U mnie też ciężko było tylko, że ja od początku z obu piersi odciągałam max 50 ml i żadne herbatki itp nie pomogły. Ola 2 miesiące jadła moje mleko i butelkowe aż w końcu zanikło. Może też powinnam jeszcze jakoś próbować ale jak?? Zresztą jak Pumka pisze już się czasu nie cofnie.
Ja też mam butelkę imitującą pierś z LOVI trochę tańsza chyba i Ola zajada z niej a już nie chce zwykłych:hmm:
Mart rzeczywiście Lusia jak mała kibicka odstrojona hihi A jak pas się sprawuje? Ja się zastanawiam nad kupnem tymbardziej, że wróciły mi bóle kręgosłupa. Trochę to dziwne bo w ostatnich miesiącach kiedy najwięcej ważyłam mnie nie bolał a teraz znowu. Chyba tam się coś poprzestawiało:nie_mam_pojecia:

Ubranka zapraszam [EMAIL="http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html"]http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html

http://s5.suwaczek.com/20070901580117.png
[url="http://aleksandra9.aguagu.pl"][img]http:

Odnośnik do komentarza

agula polecam ten artykuł Powrót do karmienia piersią - może Tobie się uda ::): tak sobie czytałam i w sumie nie jest głupią rzeczą ten system wspomagania karmienia sns z medeli... Ciekawa jestem jak to działa. może akurat. a jeśli kobiecie bardzo zależy na tym, żeby maluszek był blisko niej to naprawdę nie jest głupia rzecz!

pumko ja jeszcze walczę. :)

mojra26 no w sumie sama też nie wiem jak to zrobić... bo na razie tabletek nie mogę ::(:

"dziecko to uwidoczniona miłość" /// mama 3-letniego szczęścia! :)

Odnośnik do komentarza

Roxanko u mnie to raczej niemożliwe bo w kilka dni jak przestałam karmić to miałam totalną suszę w piersiach a teraz to już wogóle:ehhhhhh:

Ubranka zapraszam [EMAIL="http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html"]http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html

http://s5.suwaczek.com/20070901580117.png
[url="http://aleksandra9.aguagu.pl"][img]http:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...