Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2009


Rekomendowane odpowiedzi

Roxanka a próbowałaś osłonek na sutki, mnie w szpitalu położna kazała kupic jak zobaczyła jakie mam piersi ostrupiałe:le: wtedy pierś nie ma kontaktu ze śliną dzidzi i się goi, bephanten też stosowałam i pomogło. Tylko nakładek nie stosuj za długo bo się dziecko przyzwyczai. Moja Ola bez nakladek jje jak jest bardzo głodna a potem kręci głowa i pszcza pierś.
Madziu dobrze, że już w domku, współczuję przeżyc. Dużo zdrówka dla Was.

Ubranka zapraszam [EMAIL="http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html"]http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html

http://s5.suwaczek.com/20070901580117.png
[url="http://aleksandra9.aguagu.pl"][img]http:

Odnośnik do komentarza

no zobaczymy jak to będzie dalej... co do kapturków to próbowałam ale strasznie mi się sutki naciągały i krwawiły mi... dlatego będziemy dalej walczyć z tą maścią, mlekiem i wietrzeniem. zobaczymy jak jeszcze długo, wrrrr... ::(: a co do ceny tej maści to faktycznie różnica w cenie straszna. ale to może dlatego też, że tej maści nie idzie nigdzie w aptekach kupić (przynajmniej u nas) i mi położna załatwiała nawet nie wiem skąd...

"dziecko to uwidoczniona miłość" /// mama 3-letniego szczęścia! :)

Odnośnik do komentarza

przeszla mu temperatura-podejrzewam ze poprstu przegrzalam malego,ale nie wiem sama ,co do czopkowAisha ta moja pediatra(dzwonilam do niej)mowila ze takie male dziecko nie powinno sie leczyc samemu tylko ambulatoryjnie,zdnych czopkow zadnych syropkow bo jest za malutki ,zapytala o wage tez i odrazu powiedzial "nie nic pani nie moze podac dziecku jesli temp sie powiekszy zadzwonic na pogotowie ".a Tobie pozwolili dawac dziecku te czopki?

a polozna jak zobaczyla umnie infacol to tez odrazu zaznaczyla ze moge podawac jak dziecko skonczy miesiac.dobrze ze my jutro konczymy miesiac .bedzie nam łatwiej jakby co:/

o jejuuuuuuuuuuuuuuu zmeczylo mnie to psychicznie ta temperatura:white_flag:
Roxanko przez kapturki krwawiło? jej trzeba by zobaczyc jak Ty to nakladasz albo cos ,najlepiej skontaktowac sie rzeczywiscie z lekarzem ,po c masz cierpiec biedulko,i tak jestes bardzo dzielna ze masz takie sutki i nadal karmisz .wiele dziewczyn by sie juz poddalo np moja siostra tak miala i oczywiscie odpuscila po 1 dniu.brawo dzielna dziewczyno .

http://www.myticker.eu/ticker/tickers/fayqw6rxs1uy29e3.pnghttp://s6.suwaczek.com/20080809580113.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/026/0264259a0.png?7101

Odnośnik do komentarza

dla dzidziusia zjadla bym nawet wiewiorke:/

Łasiczko :smile_move::sofunny::sofunny:

Co do czopków jeszcze mojemu małemu nie dawałam bo gorączki nie było ale ja kupowałam w aptece to Pani pytała się ile dziecko waży. Jeśli by nie można było podawać to by mi to powiedziała. Poza tym czytałam, że właśnie dla takich małych dzieci paracetamol w czopkach jest. Więc w końcu nie wiem ;/ :36_2_21:

http://malenki.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/024/0243779c0.png?4257http://img16.imageshack.us/img16/2507/dsc00544sh.jpg

Odnośnik do komentarza

Witajcie ;)

Dzisiaj robiłam sobie pierwszy raz zastrzyk w brzuch sama... nie było nawet tak źle. Ale bałam się od wczoraj jak głupia.

Aisha no moja dieta jest dużo skromniejsza. Mleko i jogurty mi pozwolili ale chude. Generalnie to mało co można jeść. Jak zjadłam w szpitalu trochę serka topionego(idiotka!) to znowu miałam atak. Dobrze że tam, bo od razu leki dali i przeszło, a potem dzień głodówki.
No-spe forte mam, a na wątrobę mam essentiale forte-moje próby wątrobowe wyszły koszmarnie-tam gdzie norma jest do 40 ja miałam ponad 600!!!
Gorsza sprawa z tym zatorem, bo to mogło się skończyć niewesoło(czytaj śmiercią). Dlatego czekając na kontrolne TK prawie ze skóry wychodziłam ze strachu.
A tą operację to jak będziesz robić? Normalnie, laserem czy laparoskopowo? Ja mam sporo małych kamieni więc może obejdzie się bez cięcia. Tylko,że to pół roku muszę przeżyć, bo strach po tym zatorze. Chirurg w szpitalu nie chciał się podjąć zabiegu, bo strach. Powiedział mi potem jak już bóle minęł, żebym koniecznie się pozbyła kamieni przed następną ciążą...

Roxanka współczuję ogromnie. Dziwne, że bepanthen nie działał, u mnie pomagał rewelacyjnie. A może spróbuj przez jakś czas odciągać pokarm i podawać z butelki, zawsze trochę ulgi, chociaż strach czy mały się potem chwyci piersi...

U mnie Wikulka chora. Kaszle i jest na antybiotyku. Ania osłabiona po szpitalu i boję się, żeby nic nie złapała, bo pewnie znowu byśmy wróciły szpitala. Grrrr nawet nie chcę o tym myśleć.

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

roxanka to dziwne bo u nas ta maść jest dostępna w niemal każdej aptece nawet przyszpitalnej a cena no różnica jest ogromna w sumie jakbys zamawiała na allegro to byś miała 2 maście w cenie jednej i wyniosłoby tyle z przesyłką co ja w aptece zamówiłam

mmadzia to znaczy że troszkę się pomęczysz zanim usunął kamyczki nie dobrze mam nadzieję że wszystko się ułoży pewnie teraz ciężko Tobie bo dzieciaczki w domu a Ty pewnie osłabiona

łasica jeśli chodzi o paracetamol w czopkach to my daliśmy Filipowi po zastrzykach bo strasznie płakała z bólu i sama pielęgniarka która robiła zastrzyk powiedziała że jak będzie gorączka to żeby podać nasz gorączki nie miał (a nawet jeśli to zapewne nie zauważyłam bo podałam czopek) podałam mu tylko przeciwbólowo

http://www.suwaczki.com/tickers/zrp0xqpktuvys79n.pnghttp://babel.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/019/019303982.png?371
http://www.suwaczek.pl/cache/e47c61e1a6.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz2fhzqh5og.png

Odnośnik do komentarza

łasica nie mam wyjścia, zaciskam zęby i jakoś karmię chociaż jest to katorga i dla mnie i dla Igora... mam taką blokadę w mózgu, że to jest nie do opisania. a tak, przez kapturki może tak bardzo nie bolało ale za to krwawiły mi sutki... ::(: ale na jutro jestem umówiona z tą babką od laktacji, zobaczymy co mi powie...

mmadzia współczuję przeżyć... ::(: ale naprawdę wierzę, że wszystko się szybko ułoży ::): a odciągać - odciągałam już nie raz i podawałam z butelki i widziałam, że mały się wtedy odzwyczaja od cyca więc nie ma szans, muszę walczyć! ::(:

pumacreate no widzisz, nawet o tym nie pomyślałam...

"dziecko to uwidoczniona miłość" /// mama 3-letniego szczęścia! :)

Odnośnik do komentarza

Roxana ja wiem o jakiej blokadzie mowisz bo ja mialam dokladnie to samo tylko ze mi po 2 dniach przeszly bolesci piersi teraz jak karmie to prwie nie czuje ,tylko przez te kapturki(ciagle je uzywamy)nie czuje Go tak bardzo a On mnie:/

ale mi sie milo dzis zrobilo zadzwonila do mnie dr do ktorej wczoraj dzwonilam ,zapytac jak sie ma NAtan.....kto by pomyslam:)
ide sprzatac,kuzwa moj G:D byl dzis z malym w domu a ja niegalam zalatwic sprawy i w domu nawet nie tknął palcem tylko Natana na rekach ciagle nosil bo kwilił ....ja pierd....popsuł mi humor

http://www.myticker.eu/ticker/tickers/fayqw6rxs1uy29e3.pnghttp://s6.suwaczek.com/20080809580113.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/026/0264259a0.png?7101

Odnośnik do komentarza

Madzia pół roku ? ja nie wiem czy ten m-ąc wytrzymam do tej operacji a co dopiero jak bym miała pół roku czekać. Z tego co się dowiadywałam zaczynają laparoskopem ale jak coś im nie pasuje (czytaj coś idzie nie tak) to tną :36_2_21::36_2_21: Ja też mam sporo kilkumilimetrowych ale podobno to gorzej mój lekarz mówił bo mogą się gdzieś zablokować szczerze to nawet nie wiem o co jej chodziło. Co do mleka ja używam takiego 0,5% bo kawę zbożową pije. Ogólnie tylko jestem na sucharach parówkach już rzygać chce mi się tym wszystkim - jedno dobre to że szybko waga spada. Trzymam za Ciebie kciuki i cholernie Ci współczuje przez te pól roku to Ty chyba będziesz jak cierń wyglądała :kiepsko::36_2_20: a do tego jeszcze dzieciaczki chore :(

http://malenki.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/024/0243779c0.png?4257http://img16.imageshack.us/img16/2507/dsc00544sh.jpg

Odnośnik do komentarza

Aisha no nawet mi nie mów. Ja to przez pół roku będę żyć o gotowanym mięsie i marchewce(zrobię się pewnie pomarańczowa). Koszmar. Zajadam się biszkoptami i paluszkami. Mleko też kupiłam o,5% i mam zamiar z płatkami jeść. Do tego chuda szynka i biały ser 0% tłuszczu.
Najgorsze jest to, że przedemną chrzciny i święta jedne i drugie a ja nic nie będę mogła zjeść ;(
Z karmienia też nic ne będzie pewnie, bo co to za mleko będzie z takiego jedzenia.
Sił już nie mam z tym wszystkim. Do tego Ania marudna od rana. Śniadanie w biegu, do 11 w piżamie i nic nie mogę zrobić w domu. Wiki chora też by chciała trochę ze mną pobyć, a ja z małą na rękach się do niej nie zbliżam. M wróci dopiero przed 4.
Faktycznie jedyny plus, że schudnę, ale to wszystko nie jest tego warte. Już wolałabym być gruba...

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

Madzia Ja tam ser wcinam nie mogła bym żyć chyba bez niego ;/ nie zauważyłam żebym po nim miała ataki, naprawdę nić się nie da robić żebyś szybciej miała ta operację? Najgorsze są te święta i to że faktycznie jak tu karmić ;/

Mart zazdroszczę, mój Luluś poszedł spać o 23:30 obudził się o 4 niby nie jest źle ale to chodzenie jego spać coraz później mnie wykończy :(

http://malenki.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/024/0243779c0.png?4257http://img16.imageshack.us/img16/2507/dsc00544sh.jpg

Odnośnik do komentarza

Witajcie, Mamuśki!

Ja na chwilę na razie, bo wciąż mało zorganizowana jestem, a poza tym sporo sobie zajęć wymyślam i na pisanie czasu już mi nie zostaje :/ Chciałam tylko nawiązać do problemów z popękanymi sutkami i koszmarem z tym związanym. Dziewczyny, to nie jest normalny stan! Tym bardziej, jeśli trwa tyle czasu od porodu! Sama na szczęście dowiedziałam się o tym jeszcze podczas pobytu w szpitalu, w 3. dobie od porodu, kiedy to zdążyłam się dorobić poranionych brodawek i gdy myśl o przystawieniu synka napawała mnie lękiem :36_1_4: Pielęgniarki noworodkowe pytały wcześniej jedynie o to, czy dziecko ssie. Ssało. No i to by było na tyle. Nic więcej ich nie interesowało. No a ja wówczas sądziłam, że każda karmiąca musi najpierw przejść przez mękę :36_2_12: Na szczęście pewnego pięknego popołudnia pojawiła się pani Janina Wroniecka - doradca laktacyjny - i pytała każdą karmiącą mamę po kolei, czy przypadkiem nie ma jakichś problemów z karmieniem. No to powiedziałam, że mam zmasakrowane brodawki i że nie jestem pewna, czy mam wystarczającą ilość pokarmu, bo mój synek stracił na wadze więcej niż "przepisowe" 10% wagi urodzeniowej, w związku z czym nakazano mi przystawiać go do piersi co 2 godziny i nie pozwalać mu przesypiać karmienia.
Pani Janka poprosiła mnie o zademonstrowanie karmienia. No to zademonstrowałam :hot: A potem ona zademonstrowała mi na moich piersiach i na moim synku, jak karmić się powinno :36_2_13: Poświęciła mi naprawdę sporo czasu (zresztą, jak każdej innej obolałej mamie), wszystko wytłumaczyła i... problem zniknął praktycznie jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki :36_1_11: I nawet poranione cycki nie dawały się we znaki :smile_move: Fakt, zakupiłam u niej niemieckie nakładki silikonowe (chłodzące, z jakimś lekiem - świetna sprawa), żeby przyspieszyć gojenie.
Sorki za wywód. Zmierzam cały czas do tego, by powiedzieć Wam, że takie nieprzyjemne rzeczy mają miejsce dlatego, że nikt nie uczy nas prawidłowego przystawiania dziecka do piersi :36_2_12: Na szczęście w wielu miastach można otrzymać darmową pomoc od doradców (umawiają się nawet na wizyty domowe, w każdym razie w moim mieście); polecam stronkę (być może nie jest zbyt aktualna, bo nie ma na ichniejszej liście przyszpitalnej poradni toruńskiej): Komitet Upowszechniania Karmienia Piersią - Adresy poradni laktacyjnych
Naprawdę, korzystajcie z pomocy, bo przecież karmienie ma być radością i dla nas i dla naszych skarbów :36_3_13: Życzę szybkiej poprawy i samych cudnych chwil z dzieciaczkami :flower2:

Aisha, Mmadzia - Wam szybkiego powrotu do zdrowia życzę!!! Ale się Wam porobiło niefajnie... Współczuję naprawdę :36_19_2:

Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie :36_3_15:

http://sloneczko.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20011228040117.png

http://img34.glitterfy.com/310/glitterfy-flpbk904441392423434.gif http://img34.glitterfy.com/10364/glitterfy-flpbk002170257423234.gif

„Twój dom może ci zast

Odnośnik do komentarza

Agnieszko masz racje z tym karmieniem często to jest wynik złego przystawiania dziecka do piersi bo maluch powinien prac do buzi brodawkę w raz z otoczką a nie samą brodawkę często tak się właśnie zdarza. Sama czuje jak to jest gdy mój maluch przysypia i pierś wypada mu z buźki wtedy zatrzymuje się na samym sutku boli okropnie.

Widzisz nam się niefajnie porobiło, wiele rzeczy wychodzi dopiero po ciąży :ehhhhhh:

http://malenki.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/024/0243779c0.png?4257http://img16.imageshack.us/img16/2507/dsc00544sh.jpg

Odnośnik do komentarza

agnieszka1979 no widzisz, a u mnie w szpitalu było tak, że jak zgłaszałam problem karmienia, że nie mam już siły bo mnie tak bolą sutki i mam tak poranione to jedyną 'pomoc' jaką mi proponowano to zabranie maluszka na dokarmienie butelką... o, widzę, że doradca laktacyjny do której jutro jadę jest też na stronce, którą podałaś... oby pomogła. ::(: chociaż zastanawia mnie też fakt dlaczego tak strasznie boli mnie prawa pierś, która nie jest w ogóle poraniona (bo lewa to masakra...) no nic, byle wytrzymać do jutra. ::):

łasica współczuję i życzę przespanej nocki!

pl_aisha to powtarzano mi od samego początku ale nigdy nie pokazano jak karmić, ehh.

uciekam do Igora, wykąpany, pojedzony... a jakoś zasnąć nie potrafi. Dobrej nocy mamuśki ::):

"dziecko to uwidoczniona miłość" /// mama 3-letniego szczęścia! :)

Odnośnik do komentarza

MMadzia ogromnie współczuję - ale przejścia - trzymaj się dzielnie!!!

Roxanko ja się dziś dowiedziałam ze mala ma plesniawki - sutki mnie zaczęły boleć - a po 3 tyg karmiienia to już powinno być wszystko unormowane. Z Emilką to się okazało ze mam gronkowca w piersi - bolała jedna bardzo, az w końcu na sutku pokazał sie ropień i byłąm leczona antybiotykiem - nie piszę tego żeby Cię straszyć - ale lepiej wiedzieć, bo mi przez 2 miesiące nikt nie powiedział, ze to może być gronkowiec - podobno częsta rzecz...mam nadzieję, ze u Ciebie to tylko ból i ze szybko minie!

U nas poza pleśniawkami to jeszcze nieprzybieranie na wadze - od wyjścia ze szpitala przybrała całe 40 gram/4 deko - chyba nas dokarmianie czeka - łudzę sie że to przez te pleśniawy...

pozdrawiam wszystkie zmęczone i niewyspane:uff2: oraz Mart :)

http://lb5f.lilypie.com/eg2ep2.png

http://lb1f.lilypie.com/G8RBp2.png

Odnośnik do komentarza

Wiitam, padam na twarz:Padnięty:
Ola jak wstała o 8:30 rano to w dzień spała 2 razy po 30 min i do tej pory nie śpi, patrzy na karuzele z projektorek i się hipnotyzuje. Bardzo kochany tatuś oczywiście tak się nami przejmuje, że śpi już od 2 godzin:grrrrrr::grrrrrr::grrrrrr: A jutro do pracy nie idzie bo śniegu nasypało:snow: Qrwa aż mi się coś robi i po jakiego ...... mi taki chłop. Dla niego dziecko jest fajne ale tylko jak się uśmiecha albo śpi a tak to zawsze ma coś do zrobienia.:36_2_43:
Co do karmienia to mnie pokazali w szpitalu ale dopiero jak poszłam ze strupami do położnej to stwierdziła, że jak karmię to gwiazdy widzę:o_noo:
Ola zamiast spać to spobie coś gada, jej chyba ja padnę a ona nie uśnie:Padnięty:

Ubranka zapraszam [EMAIL="http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html"]http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html

http://s5.suwaczek.com/20070901580117.png
[url="http://aleksandra9.aguagu.pl"][img]http:

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny rozmawiałam ze znajomym pediatrą i powiedział mi, że trzeba się poważnie zastanowić czy szczepić dziecko szczepionką 6 w 1. On osobiście tego by nie zrobił, ponieważ te szczepionki są w fazie eksperymentów i zdarza się, że system immunologiczny tak małego dziecka nie daje rady i dziecko choruje dość poważnie. On osobiście poradził mi żebym wzięła szczepionkę 4 w 1 czyli skojarzoną, ale tylko ze składników obowiązkowych. To samo dotyczy jakichś szczepionek na rotawirusy, pneumokoki i inne pierdoły. Mnie tata wystraszył bo znajomego dziecko dostało upośledzenia po szczepionce 6 w 1. Pewnie to odosobniony przypadek ale instniejący.
Więc może zastanówcie się dziewczyny.

http://lucja.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png
http://s2.pierwszezabki.pl/035/0351939b0.png?1038

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...