Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2009


Rekomendowane odpowiedzi

aishkook sprobuje znalezc choc raz dziennie czas,teraz tez krade ten czas bo powinnam prasowac....
o slodycze pytasz....u mnie jest tak ze jak caly dzien jakos to jedzenie mu idzie to dostanie taka jedna kinder czekoladke.w nagrode a jak nie to nie! ale wiesz w tygodniu w ktorym byl chory i NIC nie jadl to mu nawet czekoladke chcialm dac.ale odpowiedal"nieciem":((Po tej chorobie nadrabia z jedzeniem ,cos tam wmłoci.wczoraj nawet zjadl 2 dania:smile_jump:paulinama racje ciesz sie ze pulpecik..na te nasze chuderlaki to ciezko patrzec,dzis przyszla kolezanka i wziala go na rece i stwierdzila ze jej pies wiecej wazy a to ratlerek....*****:D mowie Ci jazda na maxa.a wiesz ile razy w sklepie jakies panie sie nad nim pochylaja i zaczynaja swoje"ojaki sliczny tylko taki malenki..." i co ? no nie walne takiej ,ale noz w kieszeni mi sie otwiera.wiesz jak jest:D
Drotka z Zuzia tez widze masz zagadke....zdrowka i roziwaznia tej zagadki zycze ,a przede wszytkim sil.wiesz ja tez po kapiel szlafroczek(uwielbiam go w nim ,juz mu 2 kupilam) i lata jak opetany...
Martai jak po wizycie zzaprzyjaznionm lekarzem???????????

http://www.myticker.eu/ticker/tickers/fayqw6rxs1uy29e3.pnghttp://s6.suwaczek.com/20080809580113.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/026/0264259a0.png?7101

Odnośnik do komentarza

Paulina domyślam się, że na tym etapie lepszy pulpecik niż chudzinka chociaż ja po Olku nie widzę, żeby był aż takim pulpecikiem racja jest taka, że do wychudzonych nie należny dla mnie to on jest normalny.

Łasiczko a jogurtów Natanek nie jada? Mi alergolog odradzał kinderki lepiej gorzką czekoladę. A ciasto jak upieczesz to Mały je? Dzieci przepadają za słodkim bynajmniej mój Oli wiec nie mogę sobie wyobrazić dziecka odmawiającego czekolady "nieciem" hihihhi tak w ogóle fajnie mówi :D

Jak wasze dzieci z mówieniem? już się rozgadały na dobre? My z mówieniem znacznie do tyłu ale za to wszystko Oluś rozumie jak do niego mówię, zasób słów ma taki;
aj - daj,
a a - kupa,
niam niam - na jedzenie,
dzi lub dzia - dzidzia rzadko potrafi połączyć to :P
hłi - na gorące woła
mama, tata, baba bardzo rzadko.

A jak u Was nocnik ? u mnie d**a nie chce siedzieć. Ostatnio z rana wołał a a to ja pieluchę ściągam i na nocnik zajmujemy go czy, się da żeby tylko usiedział z 5 minut udało się (z przerwami na wstanie) ale nic nie zrobił. zakładam mu pieluchę za 10 min słyszę znów a a to robię to samo no i znowu nic. I przez to wysadzanie to przetrzymał aż do popołudnia.

http://malenki.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/024/0243779c0.png?4257http://img16.imageshack.us/img16/2507/dsc00544sh.jpg

Odnośnik do komentarza

aishkaskoro trzymal ta kupke to moze nie drosł do tego psychicznie ,nie martw sie ,sprobuj za 2 tyg nowu,ja chce zaczac na wiosne wtedy mu ubiore majty(mama we wloszek kupila mi niemowlece bokserki ,kuzwa padlybyscie ze smiechu).damy rade
mowiesz kinderki tez odradzaja.pewnie ze tam tyle mleka ,ale on jak juz zajada to tylko jedna taka malutka.pieke czasem ciasto i tez wcina.masuje brzuszek i mowi:mniamnia"
a tak z mowienia to ma taki etap ze na kazdego pokazuje paluszkiem i mowi kto to jest .wiekszosc ludzi to:kaka.na justynke mowi:nana:,mama tata ladnie ,:nieciem:i :niebem co znaczy nie wiem.potrafi mowic to z takim tonowaniem ,np wczoraj go pytam gdzie pudelko z kredek a on nic wiec podeszlam i w oczy pytam i co? gdzie pudelko a on takim zdenerwowanym glosem:nebem".rozumie juz napawde wysztko.gadam sobie z nim choc mi nie odpowiada tak poprawnie,co moja T uwaza za bzdeue ,bo jak to ona mowi"po co sie wysilasz on za malutki ,mow do niego z mniejesza iloscia wyrazow"....ale wy juz wiecie ze to debilka:D
milego dnia

http://www.myticker.eu/ticker/tickers/fayqw6rxs1uy29e3.pnghttp://s6.suwaczek.com/20080809580113.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/026/0264259a0.png?7101

Odnośnik do komentarza

Hej
A mi znowu małpa jedna nie osłuchała ZUzi, bo płakała.Już nie wiem naprawdę co mam zrobić, żeby ZUzia nie płakała jak wchodzi do Przychodni.
Nie zbadała-to pytam czy jest zdrowa i możemy iść na basen-a ona , że nie możemy, bo jest chora.No to na co? No jakaś niby infekcja , ale jak Zuza płacze to ona jej nie osłucha itp. itd.
Oczywiście na badania też nie skierowała, bo to pewnie były tylko chwilowe problemy z brzuszkiem.A teraz nic nie można oceniać bo miała antybiotyk i inne leki, więc wszystko może być...., chyba prędzej jednak załatwimy to w Polsce.
Mam nadzieję, że za miesiąc będziemy już składać nowe dokumenty o zmianę lekarza, jak widzę tę kobietę to mi się nóż otwiera ;)

A ja to tak po 750 dkg chętnie oddałabym 2 osobom, żeby Zuzi było lżej ;), wtedy byłoby moje wymażone ok. 10 kg ;)

Zuzia to gada raczej po swojemu-tak to tylko mama, tata, da (daj), na brata "aaa" ,baba i nic więcej.Rozumie oczywiście wiele, bo pokazuje na obrazkach, przyniesie co trzeba.Trzeba jednak dalej cierpliwie czekać.

Oj, rozpuściła mi się ta Zuzia przez tę chorobę,tzn. ja ją rozpuściłam- już kołyszę, śpiewam,noszę, śpi z nami, a sama pięknie zasypiała i spała w swoim łóżeczku. Mówię Wam dla syna byłam bardziej stanowcza i konsekwentna , a z nią jakoś mi nie idzie....
Miłego weekendu.

http://zuzienka.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png
http://s2.pierwszezabki.pl/021/021452970.png?529

http://www.siatkicentylowe.com/odznaki/624c4d587e10a3d.jpg

Odnośnik do komentarza

aisha u nas z mową raczej cieniutko. Oczywiście mama, tata, baba, papu, do tego potrafi powiedzieć jak robi: kotek, piesek, krówka, świnka- choć to to tylko my z M odróżniamy :) A najfajniejsza jest jak coś bardzo przeżywa, wtedy biega i krzyczy: mamo! tato! A ja pękam ze śmiechu :) I choć zasób słów niewielki to świetnie się dogadujemy, najważniejsze, że wszystko rozumie, a na mowę przyjdzie czas w swoim czasie :) Choć tak szczerze to nie mogę się już doczekać kiedy przybiegnie do mnie i powie: "mamo, a wiesz co...." ale czas szybko mija. Ostatnio wspominaliśmy jak to było gdy na brzuszek się przekręcała, siadała- jakie to było wydarzenie! A teraz biega jak szalona :)

aisha mój niejadek, nie lubi czekolady.. czasem kinderka, od wielkiego dzwonu. I też jest mi to sobie ciężko wyobrazić jak dziecko może nie lubić słodyczy?! Ale może to i lepiej na przyszłość. Zastanawiałam się ostatnio czy jak lato przyjdzie to lody polubi :) przy jej możliwościach, to pewnie nie :o_no:

Z nocnikiem to jest tak- wieczorem przed kąpielą zdejmujemy pieluchę, Majka wyciąga nocnik i siada na nim ciągle przez ok 10minut, ale jeszcze nigdy do niego nie nasikała :) Ale dopiero na wiosnę tak porządnie się za to weźmiemy, teraz to chyba jeszcze za mała, niech się po prostu z nim "zaprzyjaźnia".

drodko aż mi się wierzyć nie chce, że lekarz i to pediatra! może mieć takie podejście. Nasza pani doktor na rzęsach staje by dziecko zaciekawić, aby się nie rozpłakało. Majka swojego czasu bardzo przy osłuchiwaniu płakała (teraz na szczęście jej przeszło), to p.doktor słuchaweczkę pokazała, pośpiewała, powydurniała się... więc można tylko trzeba mieć powołanie. A ludzie bez niego niestety spotyka się w wielu zawodach. Życzę więc Zuzi dużo zdrówka, żebyście nie musieli jej już odwiedzać :)

My już po woli żegnamy się z katarem, nareszcie! Dziś było już znacznie lepiej. Tylko Majka bardzo szybko i do perfekcji opanowała wycieranie gili w rękaw :/ Ciekawe jak równie szybko jej tego oduczyć :)

M ma dziś "wychodne", mała słodko śpi.. a ja mam błogą ciszę.. ale mi dobrze :)

Miłego wieczoru!

http://www.suwaczek.pl/cache/610c1856e5.png
http://www.suwaczek.pl/cache/bc36a177ea.png

Odnośnik do komentarza

Hej Kochane. Ja na chwilkę bo oczywiście czasu mi na wszystko brakuje.

paulinko Wiki raczej wcześniej jadała chętniej i częściej i różne różności, teraz tak coś na nią padło że nie chce jeść. W domu to jeszcze jakoś idzie, dzisiaj np to spagetti wcięła z nami oczywiście bardzo malutko ale zawsze coś. Najgorzej w przedszkolu bo potrafi nie jeść nic a jest tam od 8 do 16 ;/

Mart mówiłam o Wiki że niejadek, bo Ania to wcina nadal wszystko i zawsze i nieważne co to jest. Pączuszek jak się patrzy ;) Współczucia jeśli chodzi o przejścia z Lusią. Lekarze mnie do szału doprowadzają, bo wyszukują tylko choroby, a jak ja idę z Wiki i mówię że nie je i wygląda jak kościotrupek to reakcji brak ;/ Wybieram się jeszcze do innego lekarza bo zawsze kolejna opinia się przyda.

Dziewczyny sorki, ale jakoś nie byłam w stanie nadrobić wszystkiego. Może teraz będę częśćiej zaglądać, chociaż za chwilę mam sesję na głowie więc znowu brak czasu.

Miłego wieczorku ;) Buziaki ;*

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

Witam ;)
Widzę że weekendowo u nas spokój, jak już ja mam chwilkę to Wy nie ;)

Agula pisałaś osyropku, jakoś u mnie się nie sprawdził. Wiki dostawała a z jedzeniem problem nadal był. Doszło w ogóle do tego, że Wiki ze mną/przy mnie nie chce jeść bo ja się jej źle kojarzę i od razu ma łzy w oczach jak na mnie patrzy ;/ Masakra jakaś.

Aisha dobrze przeczytałam, że Ty Olusiowi przed snem bajkę czytasz? I siedzi spokojnie? Bo Ania to 30sekund nie usiedzi przy książce, przeleci przez wszystkie strony jak tornado i od razu w nogi... Nie usiedzi nie ma szans.
Nocnik u nas też jak narazie w formie zabawy. Mówi ee siada na niego, ale od razu wstaje. Póki co niech się przyzwyczaja, przezyłam jeden dzień gdzie ściągałam pieluchę co 2 minuty bo co chwilę Ania kazała się rozbierać że ee robi, po czym i tak zlała się do pampersa :)
Mówienie u nas rozwija się według mnie dobrze. Zasób słów coraz większy. Pewnie nie wypiszę wszystkich, ale najważniejsze:
- nie - ulubione słowo ostatnich dni, o co spytam to Ania nie ;)
- chośśśś- na chodź
- zwięrzątka to standardowo "mu" to krowa, "hał" to piesek itd
- mama, tata, baba, dziadzia, wawa - na Wiktorię
- dziciuś - na dziecko wszelakie ;) i to naprawdę tak brzmi jak napisałam.
- da- na daj
- Aja - na siebie ;)
- papa
- na jedzenie czasem powie "am mniam" ale zazwyczaj jak chodzi jej o jedzenie to ciamka buzią ;)
Ogolnie to u mnie Anula ciągle gada, a zazwyczaj to są słowa w stylu "ghhhhżrrr" albo "aghhhr" itd ;), ale jest tak jak Aisha piszesz, że wszystko rozumie.

ŁasiczkoTwoja T to powinna słuzyć jako żywy eksponat teściwych z kawałów ;) A jakie nasze dzieci są mądre to tylko my wiemy ;)

Drodko masakra z tą lekarką. Ja pamiętam co miała z Wiki. Po tym jak jej czyścili kanalik to na widok fartucha białego dostawała białej gorączki i jak wchodziliśmy do gabinety to odgłosy jak byśmy ją co najmniej tak bili, ale nigdy dr mi nic nie powiedziała, po prostu przy tych wszystkich wrzaskach ją osłuchiwała i zawsze wiedziała czy jest ok czy nie. Wiki zawsze tam na moment gdzieś ucichła żeby powietrza zaczerpnąć i tyle starczyło. Wszystko się da, trzeba tylko chcieć. Paulina dobrze napisała, trzeba mieć powołanie i tyle.

Miłego poniedziałku życzę już dziś ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

mmadziu faktycznie spokojnie tu w weekend :) My też mięliśmy aktywny czas, troszkę pojeździliśmy po znajomych, troszkę po sklepach. Po prostu uwielbiam PEPCO.. może i rzeczy nie są rewelacyjnej jakości, ale dziś np. kupiłam Mai sztruksy prześliczne różowiutkie za 9,99 i dwie bluzy po 4,99- śmieszne ceny! Bo do tego wyprzedaż 50% :) Jak macie dziewczyny u siebie ten sklep do zaglądajcie, warto :)

Mart odezwij się jak wygląda sprawa z Lusią.

Miłego wieczorku!

http://www.suwaczek.pl/cache/610c1856e5.png
http://www.suwaczek.pl/cache/bc36a177ea.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie księżycową porą moje wspaniałe!!

Rzadko piszę, rzadko czytam... eh.. z mojej młodej zrobił się okropny łobuz, teraz nastał chyba najtrudniejszy dla mnie okres w jej dotychczasowym życiu. Piszczy, krzyczy, denerwuje się, marudzi, ryczy i drze paszczę, a ja momentami jestem bezradna. Ale przetrwamy, co nie :p!? Bo podejrzewam, że każda z Was musi się teraz zmagać ze złymi humorami swych pociech. Gdzieś nawet wyczytałam, że w okolicach 18 miesiąca następuje największa w kontekście całego życia kumulacja złych emocji.. więc pozostaje nam tylko wspierać nasze huncwoty :p.
Aurelia od minionego miesiąca stawia pierwsze kroki - dopiero - patrząc na Wasze dzieciaczki :). Ale ja i tak jestem z niej bardzo dumna i wydaje mi się, że fizycznie rozwija się poprawnie.
Za to jeśli chodzi o gadanie.. codziennie przyswaja po kilka słów, ma bardzo bogaty słownik - ze słów, które wypowiada prawidłowo to: cześć, dzieci, mama, kot, papa, piłka, ananas, kółko, siedzi, leży, choć, auto itp. Wiele mówi też przekręcając, np. ama na jedzenie, gugu na Kubusia Puchatka a układa zdania np. Dzie je gugu? - co oznacza: Gdzie jest Kubuś. Strofuje zwierzaki poważnym tonem: na na naaa - co znaczy: nie wolno :p I wszystkie czworonogi nazywa kotami, ale za to wie, że psy robią: hu hu (hau), a koty (łaaa, łaaaa) - miał (ale nasz kotek robi ła, a nie miał :p). Jak idziemy na plac zabaw (w centrum handlowym, bo na normalny za zimno), to jest tam najbardziej rozgadanym dzieckiem. Ogólnie jest ekspresywna, co ma swoje złe strony w postaci przeraźliwych częstych krzyków np. Ale generalnie ja żem cała happy, że tak gada, uwielbiam z nią rozmawiać.
A Aisha ma rację, że książeczki bardzo wspomagają rozwój mowy: dziecko powtarza poznane słownictwo, słucha akcentu, tonu, kojarzy, a najlepsze są wg. mnie te z ilustracjami.. Moja już nawet umie wymówić imiona: Aladyn i Dżin, bo tak jej się obrazki spodobały.
To ponarzekałam i powychwalałam moją pyzę.
Kurcze, dziewczyny, nie jest łatwo pisać, jak nie czyta się na bieżąco.
Wiem, że dzieciaczki chorują, to życzę wszystkim dużo zdrówka na nowy rok. Mamom dużo miłości i cierpliwości, bo czeka nas bunt dwulatka niebawem :/. Ja mam wrażenie, że moje młode buntuje się, odkąd skończyło roczek :p.

Pozdrawiam, mam nadzieję, że uda mi się zaglądać częściej! Myślę o Was ciepło, towarzyszki tej słodkiej doli :p.

Dobranoc :)

http://s2.pierwszezabki.pl/035/0350949b0.png?2868http://suwaczki.maluchy.pl/li-44199.png

Odnośnik do komentarza

Hej,
Witam poniedziałkowo
U nas nic nowego. Mam nadzieję,że w końcu wyjdę dzisiaj na pierwszy spacerek z Zuzą od świąt.
Wczoraj robiłam porządki, mimo niedzieli, ale w końcu luzu trochę i chłopaki pomogli bo w domu. Dzisiaj zmienię pościel i popiorę. W środę już do szkoły i przedszkola. Trochę długa przerwa, więc płacz będzie, ale trudno. To dla naszego dobra-nas obu, bo chyba całkiem bym zgłupiała.

Cliffi-cudownie, że Aurelka tak ładnie mówi, Zuzia niewiele, pomimo tego, że od miesięcy królują u nas książki.

Madziu-a Wiki je słodycze?Nawet cokolwiek słodkiego, nawet kęs, u niejadka jest jedzeniem i syci go. Moja siostra miała niejadka, córka jej jest dalej sucha jak patyk, a już jest panienką. Skubnie co nieco tylko-tak było od zawsze.Siostra musiała się przywyczaić i dała sobie na luz. Druga córka je ładnie....nie wiadomo od czego to zależy.A może ma ulubione potrawy? Mój syn miał i gotowałam nieraz 3 osobne obiady, byle tylko zjadł. Zuzia je wszystko, zawsze i chętnie. Tak to już jest. A Wiki ma dużą niedowagę? to wysyłaj ją z talerzem bo babci na górę, może wtedy zje.

Ja mykam na kawkę.Miłego dnia

http://zuzienka.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png
http://s2.pierwszezabki.pl/021/021452970.png?529

http://www.siatkicentylowe.com/odznaki/624c4d587e10a3d.jpg

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny Majka solidaryzuje się z Waszymi bąblami i od kilku dni też urządza takie koncerty, że uszy puchną :/ Na każde moje nie- jest taka sama reakcja czyli wrzaski, piski i jeszcze tupanie nóżkami. Czy to już bunt dwulatka? Przetrzymamy... tak jak i wszystko inne :)

Byłam wczoraj w żłobku, mamy spore szanse, że od września Maja do niego pójdzie. Swoją drogą.. czy to nie śmieszne, że już nawet w żłobkach walka o miejsce.. i tak już cały czas aż do studiów.. Biedne te nasze dzieciaki, ciągle wyścigi szczurów :)

Co tutaj tak spokojnie? :)

http://www.suwaczek.pl/cache/610c1856e5.png
http://www.suwaczek.pl/cache/bc36a177ea.png

Odnośnik do komentarza

Hej,
no my już po pierwszym dniu w szkole i w przedszkolu po miesięcznej przerwie. Nie było aż tak źle, jak myślałam-płacz tylko przy rozstaniu, a potem grzecznie się bawiła. Wiecie, zauważyłam, że jak wychodzimy z sali to Zuzia mnie bije, kurcze-wcześniej myślałam, że to tak się jej przydarzyło-a dzisiaj była po prostu na mnie zła.........
Na dodatek w przedszkolu panuą choroby zakaźne, więc tylkoczekać aż znowu coś przywlecze. Na moje szczęście syn znowu ma na popołudnie więc mam z kim ją zostawić.

Paulina-to akurat jest przykre, że nie przywiązują wagi do żłobków, tutaj są -na każdym osiedlu po kilka, możesz wybierać, czy prywatne, czy państwowe.Wiadomo, że w państwowych bywa, że nie ma miejsc na pół dnia, ale jak zapisze się w maju-czerwcu tzn.przed wakacjami to na pewno miejsca będą.Na szczęście nie muszę się martwić o przedszkole :). No i ludzie mało zarabiający płacą niewiele-więc sporo ludzi daje dzieci na 3-4 godzinki już od 3 mies. życia, na chwilę chociaż, żeby zakupy zrobić, posprzątać. U Zuzi w grupie jest taki maluszek, słodki. Mi jednak szkoda byłoby ją dawać jakbym siedziała w domu, jakoś tak nie umiem. Nawet teraz serce mnie boli jak się rozstajemy.

Wiecie, ostatnio, jak Zuzia tak mi choruje to już nawet myślałam o powrocie do Pl........, i teraz sama nie wiem co mam robić. No M mnie dobrowolnie nie puści.Powoli zaczęłam przeglądać ogłoszenia, przygotowuję CV i takie tam pierdoły. Może mi przejdzie jak znowu polecę do PL, ale kto wie...
Nikomu o tym nie mówiłam, ale jakby się ktoś odezwał na moje podanie to kto wie co zrobię. Sama nie wiem, aż koszmary mnie męczą ;)
Miłego popołudnia

http://zuzienka.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png
http://s2.pierwszezabki.pl/021/021452970.png?529

http://www.siatkicentylowe.com/odznaki/624c4d587e10a3d.jpg

Odnośnik do komentarza

WItam.

Drodko Wiki ma swoje ulubione potrawy ale nie można przecież całe życie jeść płatków z mlekiem ;/ Jeśli o wagę chodzi to wstyd się przyznać ale nie wiem czy ma niedowagę czy nie, po prostu widzę po niej że jest chuda że aż się źle patrzy. Nawet getry jej z tyłka lecą bo taka chuda jest. Pamiętasz ten biały sweterek? Miała go super, a teraz jak jej go ubieram to muszę go wiązać jej na plecach!!! Normalnie dwie Wiktorie by do niego weszły... No może taki jej urok będzie, ale jeszcze mam w planach w niedalekiej przyszłości zawitać u lekarki, może coś doradzi.

Powiem Wam, że już wymiękam z moją małą. Idą nam trójki, no znaczy się jedna już wyszła, a następna widzę w drodze i mamy taką masakrę z nią, że już ledwo żyję. Ja naprawdę do tej pory nie wiedziałam co to znaczy zęby, bo Ani wychodziły wszystkie bez problemu, a teraz to koszmar. Już się zastanawiam co to jest w ogóle czy to przez te zęby, czy po prostu z mojego dziecka zrobiło sie takie diablisko... Beczy, krzyczy, wyje, piszczy i tak w kółko. Tak sobie tłumaczyłam, że jest drażliwa przez te zęby, ale teraz to już sama nie wiem, bo czytam, że Wasze maluchy też coś pazurki pokazują... A i jeszcze budzi się w nocy z wrzaskiem i spokoju z nią nie mamy. Chodzimy niewyspani...

Cliffi gratulacje dla Aurelki. Dzielna dziewczynka, ona rozwinęła mowę, a nasze chodzenie ;) Moja sie teraz za gadanie wzięła, ale za to chodzi bez głowy i ciągle się obija ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

drodko masz rację, to jest bardzo przykre, że trzeba "walczyć" o miejsce nawet w żłobku, nasza polska rzeczywistość- zastanów się czy oby na pewno chcesz tu wracać :) Rozumiem, że to pewnie przez ta opiekę lekarską tam- ale jak zmienicie lekarza, to może i Ty zmienisz zdanie.. a może Zuzia się już wychorowała i będzie spokój :) tego życzę :)

mmadziu u nas też idą zęby, tylko czwórki, trójek na razie brak :) ale tego zachowania na zęby bym w naszym przypadku nie zganiała.. one zaczynają "próbować" na ile mogą sobie pozwolić :) ja na razie twarda jestem i jak nie to nie.. ale serce mi momentami pęka, ale wiem, że to dla jej dobra.

Żegnam się na kilka dni. Jedziemy z Majką do mojej siostry pooddychać świeżym powietrzem i wybawić się z jej łobuzami.
Duzo zdrówka dla Was i Szkrabów!

http://www.suwaczek.pl/cache/610c1856e5.png
http://www.suwaczek.pl/cache/bc36a177ea.png

Odnośnik do komentarza

Witam, Ola te z buntowniczka się zrobiła i dziś narobiła mi wstydu w Smyku.... Ja dalej walczę z gardłem i już nie wiem co się dzieję może jutro do lekarza się udam bo dziś mnie nie przyjeli bo lekarze też chorzy :Padnięty: Doła mam ale to na prywatnym napiszę:ehhhhhh:

Ubranka zapraszam [EMAIL="http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html"]http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html

http://s5.suwaczek.com/20070901580117.png
[url="http://aleksandra9.aguagu.pl"][img]http:

Odnośnik do komentarza

paulina.84
drodko masz rację, to jest bardzo przykre, że trzeba "walczyć" o miejsce nawet w żłobku, nasza polska rzeczywistość- zastanów się czy oby na pewno chcesz tu wracać :) Rozumiem, że to pewnie przez ta opiekę lekarską tam- ale jak zmienicie lekarza, to może i Ty zmienisz zdanie.. a może Zuzia się już wychorowała i będzie spokój :) tego życzę :)

mmadziu u nas też idą zęby, tylko czwórki, trójek na razie brak :) ale tego zachowania na zęby bym w naszym przypadku nie zganiała.. one zaczynają "próbować" na ile mogą sobie pozwolić :) ja na razie twarda jestem i jak nie to nie.. ale serce mi momentami pęka, ale wiem, że to dla jej dobra.

Żegnam się na kilka dni. Jedziemy z Majką do mojej siostry pooddychać świeżym powietrzem i wybawić się z jej łobuzami.
Duzo zdrówka dla Was i Szkrabów!

Przyjemnego wypoczynku:36_1_21: Napisz po powrocie ::):

Ubranka zapraszam [EMAIL="http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html"]http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html

http://s5.suwaczek.com/20070901580117.png
[url="http://aleksandra9.aguagu.pl"][img]http:

Odnośnik do komentarza

Witam sie :)

Madziu nie wiem czy pamiętasz jak ja pisałam o trójkach. Ja u Olka tez nie bardzo wiedziałam co to zęby dopiero przy trójkach odczułam co to znaczy ; )

Co do humorów to nie mogę powiedzieć żeby Oli ich nie miał ale ma mniejsze niż kiedyś jak Wam pisałam.

Co się dzieje z resztą dziewczyn Pumki już nie wiedziałam kupę czasu na forum ;/

http://malenki.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/024/0243779c0.png?4257http://img16.imageshack.us/img16/2507/dsc00544sh.jpg

Odnośnik do komentarza

Witajcie w deszczowy (przynajmniej tu we Wrocku) dzionek!

Madziu, może zęby, a może diabeł, jedno nie wyklucza drugiego :).
A co do chudości Wikusiowej to rzeczywiście, chyba warto zbadać sprawę, ale bez paniki.. ja gdzieś wyczytałam, że dzieci w pewnym wieku przestają jeść, bo nie potrzebują tyle co w momentach największego wzrostu czy rozwoju.

Paulinko i Aishko, a co robicie, gdy Wasze dziecko wpada w furie?
Moja córka, tak jak Olek Aishy ma już najgorsze za sobą - mam taką nadzieję. Ale przynajmniej na moje "zostaw" czy "nie wolno" już nie reaguje histerią, tylko przestaje robić to, co jej zabraniam. Albo sama mi mówi, że czegoś nie wolno, np. gorącego, podchodzi do tego i drze się na cały budynek "na na naaaaa" (nie wolno).
Ale przeszłam przez małe piekiełko! Trzy razy zawitała u mnie sąsiadka w obawie, że maltretuję dziecko!! Popieram takie interwencje, warto sprawdzać czy dzieciom zamieszkałym w pobliżu nie dzieje się krzywda, jak krzyczą bez przerwy donośnie przez pół godziny.
Ja w sytuacji, gdy mała histeryzowała, najpierw mówiłam stanowczo "nie wolno", a potem udawałam, że jej nie zauważam do czasu, aż się uspokoiła.

Drodko, myślę jak Paulina, zastanów się dobrze czy chcesz tu wracać.. nasza ostatnia rozmowa na gg nie była przypadkowa :).

Lecę koleżanki do obowiązków! A Wam życzę wspaniałego dnia!!!

http://s2.pierwszezabki.pl/035/0350949b0.png?2868http://suwaczki.maluchy.pl/li-44199.png

Odnośnik do komentarza

Witam ale tu cisza ::(: Ja dziś byłam u lekarza i mam antybiotyk, żeby tylko skuteczny, bo mnie dusi jak nie wiem. Ja w domu też nie zwracam uwagi na Oli fochy, ale w miejscach publicznych to już gorzej przecierz jej nie zostawię na środku sklepu rozdartej do tego na podłodze, bo ona zawsze się kładzie mówi :baaa: i krzyczy:o_no: W domu mówię wstawaj i olewka aż się uspokoi. No nic wniosek taki, że nigdy więcej jej nie zabiorę do żadnego sklepu z zabawkami dkąd jej te fochy nie przejdą.

Ubranka zapraszam [EMAIL="http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html"]http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html

http://s5.suwaczek.com/20070901580117.png
[url="http://aleksandra9.aguagu.pl"][img]http:

Odnośnik do komentarza

Dziendoberek :)

Agula, ale się uśmiałam jak wyobraziłam sobie Olę wrzeszczącą na podłodze. Upssss... wiem, że to wcale nie śmieszne, ale.. hihi... musiało wyglądać przezabawnie :D!
Moje dziecko na szczęście nie robi scen w sklepie - póki co. Sklep to chyba jedyne miejsce, gdzie moje dziecko jest grzeczne - o zgrozo, zakupomanka mi rośnie!
Aisha, to widzę, że stosujemy podobne taktyki wychowawcze :).

My wczoraj wybrałyśmy się do lekarza, kontrolnie, celem sprawdzenia czy wszytko z młodą ok. Dziewczyny, Aurelia, moja klucha, spada na siatkach centylowych! Ma 82 cm wzrostu i waży 12kg. Lekarka powiedziała, że jest spokojna o jej wagę, a dla mnie to super radosna nowina, bo ja z jej za dużą wagą borykam się odkąd skończyła 3 miesiące.

A czy Wasze dzieci są podobne do Was, kiedy byłyście w ich wieku? Aurelia jest moją wierną kopią, wygląda identycznie jak ja w jej wieku! Normalnie nie do odróżnienia!

Pogodnego dnia! - u nas ciepło acz deszczowo :/.

http://s2.pierwszezabki.pl/035/0350949b0.png?2868http://suwaczki.maluchy.pl/li-44199.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...