Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2009


Rekomendowane odpowiedzi

to prawda - leżeć samemu z nudów można paść, ale wiesz - podejrzewam, że tłumnie będą mnię i Luśkę odwiedzać - bo to moi rodzice, teściowa, moja siostra z narzeczonym, brat męża z żoną, no i oczywiście mąż - jak go znam będzie z nami całe dnie :)
Jak byliśmy w szpitalu pozwiedzać porodówkę to wychodził właśnie taki przejęty tatuś i trzymał nosidełko tak mocno przyciśnięte do piersi a za nim człapała mamuśka - tata o niej zapomniał z przejęcia :)

http://lucja.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png
http://s2.pierwszezabki.pl/035/0351939b0.png?1038

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny czy ktoras z Was bedzie miala cesarskie ciecie???

Ja nie mialam koszuli jak rodzilam Olivke ,ale bardzo zalowalam i tym razem mam tylko koszule.

Mart Fajnie ,ze zobaczycie corcie:)

juz niedlugo a bedziecie trzymac ja w ramionach:)

W Sztokholmie w szpitalach jest ciagle przepelnienie i nie wiadomo gdzie wyladuje i w jakim szpitalu bede rodzic. W kazdym razie z Olivia mialam ZZO i teraz jesli nie bedzie za pozno to napewno tez bedzie taka mozliwosc ,ale postaram sie rodzic bez bo wierze ,ze tym razem pojdzie duzo szybciej:). W Szwecji od razu po urodzeniu podaja dzidzie mamie i potem juz razem z dzidzia przenosza do pokoju i tam jesli jest pokoj rodzinny wolny laduje cala rodzinka razem z tata. Mam tez nadzieje ,ze Olivcia bedzie mogla byc z nami. I jako ,ze juz rodzilam to pewnie zostane jakies kilka godzin w szpitalu i pozniej do domu:)

http://lbym.lilypie.com/TikiPic.php/wkiI.jpghttp://lbym.lilypie.com/wkiIp1.png

http://lb3f.lilypie.com/TikiPic.php/1fpX7Si.jpghttp://lb3f.lilypie.com/1fpXp1.png

Odnośnik do komentarza

no i mamy 27 lipca -ja tez dzis zobacze sie z dzidzulcem:) ale sie ciesze ,nie moge sie skoncentrowac na niczym laze jeszce w szlafroku.dopiero o 14:30 tam ide ,ciekawe czy M bedzie bo dalej sie na mnie gniewa za tesciowa.ale ja dzis sama rozwiaze ten problem zadz do tej malpy i zapytam czy rzeczwiscie jest sie na co gniewac ,moze zrobi sie jej choc trohce glupio:/
Puma dzis poszla do szpitala.pewnie jej smutno ale trzymamy za nia kciuki ,nie?
ja poki co mam isc jeszce do okulisty i zapytac dr czy mam rodzic normalnie czy cc bo mam chore 1 oczko.Tak kazala moja G ale ja bym chyba wolała normalnie.Boze juz 11 ide cos zjesc,cos na obiadek(moze macie jakies pomysly?) i do lekarza:yuppi:

http://www.myticker.eu/ticker/tickers/fayqw6rxs1uy29e3.pnghttp://s6.suwaczek.com/20080809580113.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/026/0264259a0.png?7101

Odnośnik do komentarza

mnie też nic nie wiadomo o tym czy będę miec cc - miałam badane dno oka i wykluczono taką potrzebe, mam mieć jeszcze jedno badanie w połowie sierpnia, więc moze sie okaze...
Łasica ja dziś mam bitki wołowe z ziemniaczkami i mizerią :) popijane kompocikiem :)
W naszym szpitalu też kładą dzidzie mamie na brzuszek i czekają jak pępowina przestanie tętnić wtedy przecina tatuś albo położna i zabierają dzidzie na chwilkę przyznać mu punkty w skali Apgar a później już mamy niunię przy sobie na całe życie - no może na pewno na 18 lat :)
Ale dużo z nas ma dziś USG :) zgrałyśmy się

http://lucja.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png
http://s2.pierwszezabki.pl/035/0351939b0.png?1038

Odnośnik do komentarza

Hej, Mamuśki :)

Majta, gratuluję dużej córeczki :) Znaczy się, że zdrowo rośnie :) I oby tak dalej :36_1_11:

Agula, wózek bardzo ładny, ale te kółka... wyglądają mi na takie, co to się jedynie na suche, równe, asfaltowe drogi nadają :/ Fakt, że zimy z roku na rok coraz łagodniejsze, ale za to stan chodników i dróg w większości miejsc pozostawia wiele do życzenia. Oczywiście, decyzja Twoja, ale pewna jestem, że w tej cenie znajdziesz bardziej funkcjonalny wózek.
Co do naszych panów... ja to jestem za stawianiem sprawy jasno, bez niedomówień. Jeśli na coś się nie godzę, to po prostu i wprost o tym mówię, uzasadniam sensownie i oczekuję dostosowania się ;) Może się komuś wydawać, że jestem wredną żoną, ale jakoś mój mąż niejednokrotnie sam głośno mówi, że kobieta powinna sobie faceta wychowywać od samego początku, bo im dalej w las, tym więcej drzew i - zamiast zmądrzeć - "bezstresowo chowany" facet staje się coraz bardziej nieodpowiedzialny i na coraz więcej sobie pozwala.
Ja nie mówię, że mój ideałem jest i że z nim tak różowo - w sumie byłoby to trochę nudne ;) Chyba po prostu jestem bardziej stanowcza i konsekwentna niż on. No i uparta :) Jakiś czas temu zapowiedziałam mu, że jak się syn urodzi, to utnie mu się codzienne piwko czy drink - póki co nie mam nic przeciwko - niech korzysta, póki może ;)
A z drugiej strony wspomniany przez Mart ksiądz miał rację; jak się ludzie nie ścinają, to tak, jakby im na niczym nie zależało, jakby byli sobie obojętni... Co do krzyku - też popieram Drodkę :smile_move: Niekiedy inaczej nie dociera ;) Byle nie przesadzić... No bo milczenie na pewno niczego nie wnosi...

Mmadziu, przyjemnej i owocnej podróży życzę. Na pewno szybko pracę napiszesz, bo masz chyba silną motywację: zdążyć przed przyjściem na świat Ani :)

Mojra - może to i więzadła... Choć intuicyjnie czuję, że nie :/ Na szczęście ostatnio udaje mi się tego bólu uniknąć - bo się oszczędzam :)

Sekundko, życzę spełnienia Twoich życzeń :) I nie odkładaj przygotowań na ostatnią chwilę, bo podobno kolejne dzieci lubią rodzić się wcześniej :smile_move:

Puma - faktycznie szpital? Wiem, że to trochę przerażająca perspektywa, ale jak to już dziewczyny mówiły: nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło :36_1_11: Przynajmniej będziesz spokojniejsza, jeżeli będzie dzień i noc czuwał nad Wami sztab lekarzy i pielęgniarek :)

Łasiczko - a co to komu robi, że imię żydowskie??? :36_2_13: Pewnie jak wiele innych... Akurat nigdy o pochodzeniu imienia nie myślałam... Pewnie będzie ostatecznie tak, że jak zobaczysz swoje maleństwo, to doznasz olśnienia ;) I wtedy zdecydujesz.
Też ubóstwiam czuć i obserwować ruchy malca, i także myślę, że będzie mi tego brakować :( Ale wiesz... nikt nie powiedział, że ciążę przechodzi się tylko raz w życiu ;)
Mi także śni się niekiedy Mateuszek. I są to piękne sny :)

Minu, rozumiem Twoje rozczarowanie... Dla każdej z nas nasza ciąża jest wyjątkowa i najważniejsza na świecie - mogłybyśmy na USG oglądać nasze dzieciaczki 24 godziny na dobę ;) Ja też kolejną wizytę będę miała 20. sierpnia - mój lekarz wydaje się być bardzo troskliwy, ale najwyraźniej nie widzi potrzeby częstszych wizyt. A na USG mam się zgłosić po 11. sierpnia, do szpitala, ale to tylko dlatego, że mi wyniki posiewu złe wyszły. W innym przypadku nie byłoby podobno takiej konieczności :36_2_13: Pocieszę Cię (być może): dziewczyny, które korzystają jedynie z publicznej służby zdrowia, wizyty ustalane mają o wiele rzadziej, o USG nie wspomnę :/ Moja kuzynka miała je tylko 2 razy; na ostatniej, przedporodowej wizycie, lekarz w ogóle nie chciał jej zbadać i obejrzeć maluszka - stwierdził na czuja, że wszystko jest w porządku i może iść rodzić. A przy porodzie okazało się, że mały się nie obrócił główką do wyjścia i... po wielu godzinach bezskutecznego parcia skończyło się CC.
Jeśli jednak koniecznie chcesz obejrzeć maleństwo, to... możesz symulować ;) I zgłosić się na IP do szpitala ;)

Mart - także napalałam się na chustę :) Potem jednak pomyślałam, że w okresie jesienno-zimowym nie będzie mi z nią wygodnie. No, ale rzeczywiście nie pomyślałam o tym, że właśnie w domu przydać się może :/ Może więc się na zakup skuszę... Przeraża mnie tylko to, że taka długa ta chusta :36_2_13: Podobno wiązanie jej to kwestia wprawy jedynie - jak z wszystkim ;)
Fajnie w tym Twoim szpitalu się zapowiada :36_1_11: U mnie podobnie ma być - takie mnie słuchy doszły. Tylko wciąż nie wiem, co w kwestii najistotniejszej dla mnie: co z nacinaniem??? :36_2_12:
Daj znać jak po USG dzisiejszym :)

Aisha, gratuluję mądrej decyzji w kwestii wózka :smile_move: Ja się strasznie wszystkimi zabobonami przejmowałam, ale w końcu odpuściłam i teraz czerpię z przygotowań ogromną przyjemność :)
Jak masz szyjkę rozpulchnioną, to chyba powinnaś się oszczędzać, a nie grzyby zbierać :36_19_2: Po sobie zauważyłam, że schylanie nie jest wskazane... Martwisz się bólami, więc nie przesadzaj z wysiłkiem, tylko odpoczywaj dużo. Dobrze, że mama chce Ci pomagać - korzystaj z tego, póki możesz.
No i z jakiegoś powodu luteinę bierzesz, prawda? Jak w piątek powiedziałam ginowi (zastępczemu), że biorę luteinę i czasami No-spę, to od razu zapytał, czy mój lekarz prowadzący podejrzewa ryzyko przedwczesnego porodu? :36_2_12: Ja na to, że mi tego wprost nie powiedział, ale skoro na czas urlopu skierował mnie z wynikami do zaufanego innego lekarza, to chyba o czymś to świadczy...? Dobrze, że szyjkę mam długą i mocną :) Przez to, że ona taka, był trochę problem z łyżeczkowaniem :/ Byle się to na poród nie przełożyło :36_11_13:
Dbaj o siebie - świat się nie zawali, jak przez jakiś czas odpuścisz sprzątanie, bieganie itp.

Tak więc wiecie, że w piątek byłam w szpitalu, żeby zapytać, jakie konsekwencje mają dla mnie i dla dziecka wyniki posiewu z pochwy (chodzi o obecność paciorkowca). No i... dla mnie - żadnych na dobrą sprawę. Dla dziecka - gorzej :36_1_4: Na szczęście to paskudztwo wykryto w porę (a podobno sporo ludzi to ma, bo się przenosi drogą kropelkową, a także przez niemyte warzywa i owoce, które miały kontakt z ziemią); mam ten wynik nosić zawsze przy sobie i jak rozpocznie się poród, pokazać go na porodówce, gdzie dostanę antybiotyk. Synuś także go dostanie po urodzeniu i jest wielka szansa, że na tym się to skończy. Leczenie w ciąży nie daje żadnych efektów, choć niektórzy lekarze wmawiają, że jest inaczej i zalecają właśnie w ciąży antybiotyki. Ale to bez sensu.
Jak jesteście zainteresowane, to poszukajcie w necie informacji na ten temat (jest sporo i uważam, ze warto) i koniecznie zróbcie sobie to badanie. Płaciłam za nie 25 PLN, więc nie jest to dużo, tym bardziej, że chodzi o zdrowie (a niekiedy nawet życie) dziecka.

Miałam też robione KTG, bo przez te upały Mateuszek się trochę lenił... Wiele nie brakowało, żeby mnie w szpitalu zatrzymano - podobno brzdąc za mało reaktywny był :/ Położna zastosowała więc sobie znane sposoby na rozruszanie go; szarpała moim brzuchem, wbijała palce, ściskała :36_2_13: Na szczęście przyniosło to wyczekiwany efekt, bo jak się synek zdenerwował, to się rozbrykał na maxa ;) Zamiast pół godziny leżałam podpięta do sprzętu przez godzinę, ale warto było. Tętno bez zarzutu i te ruchy w końcu także :smile_move: Lekarz podbił wydruk i pozwolił mi jechać na weekend na Mazury :36_19_3: No i byliśmy :) Na pływanie także dostałam od gina pozwolenie, z czego skorzystałam raz (bo pogoda raczej nie dopisała) - ale mi dobrze było w wodzie :smile_move:
Fatalnie natomiast zniosłam nockę w namiocie :no1: Strasznie mi niewygodnie było, ledwie podnosiłam się z materaca i wyczołgiwałam na nocne sikanie ;) Dobrze, że to tylko jedna nocka była :36_19_3: Czterogodzinna jazda samochodem też dała mi się we znaki - niby auto komfortowe dosyć, ale niestety, na polskich drogach nic się chyba nie sprawdza :36_2_43: Nie wyrabiałam na pęcherz... Oj, przystanków wiele robiliśmy... na siku... Na szczęście w domku jak ręką odjął :)
Z dolegliwości doszło mi puchnięcie :36_2_12: Pierścionki i obrączkę zdjęłam już jakiś czas temu, profilaktycznie, ale teraz to i skarpetek muszę się pozbyć ;) Stopy (a może i całe nogi nawet) bardzo mi puchną - kostki niewidzialne i nienamacalne... Ósmy miesiąc... A miałam nadzieję, że takie "przyjemności" mnie ominą... Rany, zaczynam na dobre narzekać :36_11_13: A co Wam dolega? Bo przecież nie jestem sama ;)

http://sloneczko.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20011228040117.png

http://img34.glitterfy.com/310/glitterfy-flpbk904441392423434.gif http://img34.glitterfy.com/10364/glitterfy-flpbk002170257423234.gif

„Twój dom może ci zast

Odnośnik do komentarza

Agnieszka Fajnie ,ze zdazyliscie wypoczac na Mazurach jeszcze przed porodem:)Potem moze nie byc okazji.Mam nadzieje ,ze bedziesz zadowolona z opieki w szpitalu i ,ze obejdzie sie bez naciecia krocza.

Mart Ale pysznosci gotujesz. Ja to jestem leniwiec:) cos na szybko i tyle...musze sie poprawic

Co do cc to pytalam bo siostra M bedzie miala bo dzidzia jeszxze nie lezy glowka i mowia lekarze ,ze juz sie nie przekreci bo za pozno 35 tyg.

lasica Czekamy na wiesci po wizycie:)

Puma Trzymamy kciuki!!!

http://lbym.lilypie.com/TikiPic.php/wkiI.jpghttp://lbym.lilypie.com/wkiIp1.png

http://lb3f.lilypie.com/TikiPic.php/1fpX7Si.jpghttp://lb3f.lilypie.com/1fpXp1.png

Odnośnik do komentarza

Sekundko, to mi dałaś do myślenia :36_11_13: Nie mam pojęcia jak mały jest ułożony... Nic mi lekarz ostatnio nie powiedział, a i ja o to nie zapytałam, bo wydawało mi się, że nawet tuż przed porodem może się dzieciaczek prawidłowo obrócić... A Filip jak? Może pisałaś, ale mi umknęło :(
Przypomniało mi się, co powiedział mąż znajomej do męża kuzynki: "Ciesz się, że twoja cesarkę miała - przynajmniej się nie rozlazła". Nie muszę dodawać, że ten koleś to idiota? Ma dwoje dzieci naturalnie urodzonych... Ale jak się czasem na takiego palanta trafi, to zaczyna się mieć wątpliwości; że może facetom to robi różnicę...? Ja na początku przekonana byłam, że będę chciała mieć CC (także z powodu tego typu obaw), ale teraz pewna jestem, że chcę urodzić naturalnie. Wyczytałam jednak, że niekiedy lekarze decydują się na CC, kiedy - tak jak w moim przypadku - matka jest nosicielem paciorkowców :/ Muszę koniecznie o to zapytać przy najbliższej okazji...

http://sloneczko.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20011228040117.png

http://img34.glitterfy.com/310/glitterfy-flpbk904441392423434.gif http://img34.glitterfy.com/10364/glitterfy-flpbk002170257423234.gif

„Twój dom może ci zast

Odnośnik do komentarza

jestem:)
ale bylo fajnie,widzialam moje szczęscie no i mmalenstwo wazy1637g (G powiedzial ze prawidlowo choc mnie sie malenki wydal) ,ze juz jest ulozony glowka i ze wedlugbadania ur 22 wrzesnia:D a M ma ur 23 -fajnie bybylo.tak sie ruszal i wiercil ze przez chwile tylko slyszelismy serduszko bo sie oczywiscie uchwcic nie dalo no i najsmieszniejsze jest to ze zapytala mnie czy juz ubranka dla chlopca kupila ,powiedzialm ze tak a on w smiech i powiedziala 'i po co -to dziewczynka."az mnie w zylach zmrozilo a ona na to ze zartuje ale w sumie wogole nie widzi nic bo malenstwo postanowilo nie pokazac,,,,ja wierzez ze chlopiec .ale bym sie smiala bo wszystko co kupuje to dla chlopca .ale jakb co to dzis przez to badanie jestem bardziej szczesliwa.:big_whoo:

http://www.myticker.eu/ticker/tickers/fayqw6rxs1uy29e3.pnghttp://s6.suwaczek.com/20080809580113.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/026/0264259a0.png?7101

Odnośnik do komentarza

Agnieszka fajnie ze odpoczelas ,szkoda ze masz tak jakoegos paciorkowca:D ale dasz rade ,prawda? popytaj tych lekarzy o wszystko jesczce raz .Czlowiek czasem nie wie dokladnie o co pytac ,sam wiem po sobie .a z tym imieniem ze zydowskie-dla mnie to nic ,bedzie natan chyba ze Natanka bo mnie dzis nastarszyla.
Sekundko przeczytalas juz jaka jestem szczcesliwa po wizycie:D:D oj tak jestem jestem

http://www.myticker.eu/ticker/tickers/fayqw6rxs1uy29e3.pnghttp://s6.suwaczek.com/20080809580113.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/026/0264259a0.png?7101

Odnośnik do komentarza

Lasiczko wyobrazam sobie :) no to teraz odliczamy dni do porodu...

Agnieszka Filip od okolo 31 tyg lezy glowka w dol, i tak za akzdym razem pokazuje USG i polozna potwierdza i racze sie juz nie obroci , coraz mniej miejsca. Siostry niunia lezy glowka w gore i polozna twierdzi ,ze juz sie nie obroci i wyznaczyla spotkanie z lekarzem zeby omowc szczegoly cc. Pytakam z ciekawosci bo w sumie mi tez sie wydaje ,ze dziecko moze sie obrocic do 38 tygodnia. W Szwecji na dodatek obracaja dzieci ale jak rodzice nie wyrazaja zgody to wtedy cc.

http://lbym.lilypie.com/TikiPic.php/wkiI.jpghttp://lbym.lilypie.com/wkiIp1.png

http://lb3f.lilypie.com/TikiPic.php/1fpX7Si.jpghttp://lb3f.lilypie.com/1fpXp1.png

Odnośnik do komentarza

Ja już tez po wizycie i jest mi smutno :36_2_58: bo nie zobaczyłam mojego maleństwa nie zrobił mi USG :( powiedział, że na następnej wizycie a będzie ona 18 :(
Na szczęście słyszałam bicie serduszka :smile_move: bo miał takie urządzenie :) zbadał mnie na fotelu szyjka w porządku :36_2_15: także odstawiamy luteinę i magnez ;) zagrożenie minęło ;) "wymacał" mnie i maluszka dokładnie :smile_move: jest ułożone główkowo. Co było niepokojące to moje ciśnienie 140/90 to jest granica jak będzie wyższe to lekarstwa ;/ Dostałam listę badań których mam zrobić :36_2_54: bo mój lekarz mnie praktycznie na żadne nie wysyłał tak jak wspominałam a powinnam mieć je zrobione. Ogólnie to chyba tyle z mojej wizyty

Anieszko dziękuje ;) ja się zabobonami nie martwiłam raczej i całkiem dobrze na tym wychodzę ;)
Lekarz rozwiał moje wątpliwości i spokojnie mogę sobie chodzić ;) już rozpulchnienia nie ma :D Ja w sumie stwierdziłam, że jak po mojej przeprowadzce nic się nie stało to teraz nic nie będzie w stanie wywołać przedwczesnego ;)
Współczuje paciorkowca :36_2_24: oby było wszystko dobrze i do porodu dało się pasożyta wytępić. Ciekawe czy ja będę miała też robione takie badanie jeśli to niesie konsekwencje za sobą to chyba każda powinna mieć.

Łasiczko super, że widziałaś maleństwo swoje i jest wszystko dobrze :) ja jeszcze trochę poczekam aż zobaczę moje :(

http://malenki.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/024/0243779c0.png?4257http://img16.imageshack.us/img16/2507/dsc00544sh.jpg

Odnośnik do komentarza

Łasiczko Dziękuje ;) mam nadzieje, że szybko zleci ;) pierwsza wersja była ze na 20 -stego już się cieszyłam bo tatuś by zobaczył maleństwo no ale nie gin tylko do 15 przyjmuje a o tej godzinie to będę odbierać mojego N z lotniska ;)
Jak nie możesz jeść ciasta to ja chętnie je przygarnę :smile_move:
Kiedy masz następną wizytę?

Sekundko Tobie to ja w ogóle współczuje ;/ dziwne, że nie robią USG ja bym chyba umarła z zadręczania się co z moim maleństwem bo tak co miesiąc je widziałam i byłam powiedzmy na bieżąco.

Mart czekamy na wieści jak u Ciebie :)

http://malenki.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/024/0243779c0.png?4257http://img16.imageshack.us/img16/2507/dsc00544sh.jpg

Odnośnik do komentarza

wizyte u G mam w ta srode bo ona osobno robi usg ,a osobno wizyta i dobrze bo ja lubie do niej chodzic -uspokaja mnie ta kobieta.
wiesz w 2006 ja tez odbieralam swojego z lotniska,przypomnialo mi sie jak tak napisalas ,ojej juz bym Go nigdzie nie puscila:)
a z ciastem-tak mnie wkur... znowu tesciowa ze zjadlam kawek bo maly tak kopal ze musialm go czyms zajac:),odrazu mi sie przypomnialo jak powiedzialas kiedys ze z tesciowa ta najlepiej po plaży polazic zeby sie przyzwyczajała.....ale podla jest malpa.Ciagnie dalje temat jakbm cos zrobila a ja tylko powiedzialam ze na obiad nie przyjdziemy ,ma ktos pozyczyc jakiegos kałasznikowa:D??

http://www.myticker.eu/ticker/tickers/fayqw6rxs1uy29e3.pnghttp://s6.suwaczek.com/20080809580113.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/026/0264259a0.png?7101

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...