Mamusie z Listopada 2007

[Regina]

Hej! Ależ dziś pogoda. Wyjęłam z tej okazji takie cienkie bojówki i ... mieszczę sie w nie bez problemu. Ufff... a myślałam, że będzie gorzej. Może ciut bioderka, ale tylko ciut. dziś mam z Małym pierwszą wyprawę do sklepu. Mąż taki był wczoraj zaganiany, że nie posiedział z dzieckiem, i kawy nie mam, słodyczy nie mam, proszku do białego dla ciuszków dziecięcych nie mam. Dużo by się zebrało. Chyba założę na stelaż fotelik samochodowy, bo mniej miejsca zajmuje i łatwiej się będzie zmieścić w alejkach sklepowych, i hulaj dusza. Miłego dnia!!!

[emilia klekowska]

hej my dopiero wrócilismy ze spaceru tak pieknie zjedlismy i dalej na podwórko buziaki jestem padnieta byylismy w lesie nóg nie czuje

[haania]

Witam. Dziś również zapowiada się ładny dzień. Pojedziemy do parku, niestety bez męża, bo On znowu do wieczora w pracy. Nazbierała mi się cała góra prasowania, więc wieczór też już mam zapewniony Tak dziewczyny ,kiedyś soboty wyglądały inaczej

[Selene]

Prasowanko nie zając..żartcik ja tez na minutke wpadłam poczytać co nowego i do kuchni i do małej rano wstac trzeba a z tym prasowanie to nie zazdroszczę ja ostatnio jak wróciłam ok21 to do 3.30 gdzies siedziałam

[bebolek20]

Witam mamy Listopadowe:) Ja również do takich się zaliczam:) mam nadzieję że przyjmiecie mnie dp swojego grona:)

Nasz synek nazywa się Fabian Nikodem i urodził się (niestety przez cc) dnia 12. 11 w poniedziałek:) 10 dni po terminie:) mierzył 50cm i ważył 3065g.

W chwili obecnej mieszkamy w Irlandii:)

[Regina]

WITAJ Bebolek! A ja mogę się pochwalić, ze Michał zaczyna siadać. Podciąga się za palce dziarsko. I sam przewraca już z plecków na brzuch.

[haania]

Hej dziewczyny. Dziś z Arturkiem idziemy na kontrole stawów biodrowych, a póżnym wieczorem wyjeżdzamy na majówke Strasznie się ciesze, bo ostatnio jestem doś zmęczona, węc pora naładować baterie. Tym bardziej, że za chwile czekają mnie przygotowania Pierwszo Komunijne
Mój bąbelek właśnie słodko zasnoł więc pora zabrać sie za porządki i obiadek, choć szczerze mówiąc najlepiel bym się położyłam koło niego i spała,spała, spała....

[bebolek20]

Witam:) Oj jak ja wam zazdoszczę tej majówki:) tu się jej nieobchodzi:(

oj mój smyk już się zbudził:( a dopiero co zasnoł:(

emilia:) ja mieszkałam w Wilamowie koło moraga:)

Fabi potrafi już się "turlać" po podłodze:)

oki zmykam... niedługo idziemy na grilla do rodziów i trzeba sie wyszykowac:)

pozdrawiam papa

[haania]

Hej dziewczyny. Jakoś cisza zapanowała tu ostatnio. Mamy dziś nie najgorszą pogode, zaraz z małym wybiore sie na zakupy. Musimy kupić jakieś warzywa na zupke. Wczoraj dodałam mu do zupki pół żółtka, bardzo mu smakowało. Nie bardzo jest narazie jak urozmaicać te obiadki.
Pozdrawiam Was.

[Sara_Sz]

Witam Kobietki!
Dawno nie pisalam ale niestety nie mialam czasu. Pisałam maturę:) W poniedzialek z polskiego a we wtorek z angielskiego. Za tydzienw poniedziałek biologia a w czwartek angielski ustny a potem 20.05 polski ustny... o jej.... mam nadzieje ze zdam:) jak na razie polski i ang poszedł dobrze, zobaczymy jak mi pojdzie z biologią i ustnymi:) pozdrawiam, buzki:)
Ps: a Jasiu niestety musi jutro rano jechac do szpitala na 3 dni na badania, bo ma złog na nerce:( Orientujecie sie moze czy bede mogla zostawac przy nim w szpitalu nawet na noc?

[Regina]

Siemanko!! Sara, trzymam kciuki za dalsze egzaminy! A co wybrałaś? Jakieś plany, co dalej po maturze? Czy raczej domek i Maluszek? Cisza tu u nas zapanowała co nie miara. ja też byłam zawalona robotą. Trochę się już obrobiłam, ale i tak chodzę spać po 1.00 w nocy, bo muszę nadrobić zaległości. Buziaki.

[Sara_Sz]

Przede mna jeszcze tylko polski ustny we wtorek. Wybrałam biologie jako dodatkowy. Z ang ustnego wczoraj mialam 80%, mam nadzieje ze i na polskim bedzie dobrze. W tym roku raczej zostaje w domku z maluszkiem, planuje za rok wybrac sie na jakies zaoczne, tylko sama nie wiem jeszcze jakie. W srode musze isc z Jasiem do szpitala na tydzien czasu sie polozyc bo wykryli mu ze ma złóg w dolnym kielichu nerki 4mm. i musza mu porobic wszystkie badania, co, od czego, jak leczyc itp. ale mam nadzieje ze szybko nam to zleci.a jak tam u was wasze maluszki? Moj dzisiaj powiedzial tata, az mi szczeka opadła jak uslyszałam:) a baba i mama to juz mu sie od jakichs 2-3 tyg wyrywa:) Lecz ząbków jeszcze ani śladu, tylko śliny pełno:)

[haania]

Hej dziewczyny!
Sara życze powodzenia na egzaminach - napewno będzie dobrze:Uśmiech:
Mój Arturek ma już 2 ząbki:Uśmiech:, dużo gaworzy, lecz sylab jeszcze nie łączy. Ostatnio szukałam dla Niego czapki i nie mogłam nic znalejść co by uszka przykrywało, same kapelusiki.W końcu kupiłam taką niezbyt ciekawą, ale cóż zrobić.
Zmykam, narazie dziewczyny.

[Regina]

Cześć. Ja tez muszę jakąś czapunię kupić, bo gorąco jest bardzo, choć podobno przyszły tydzień będzie chłodniejszy. Póki co od spacerków z wózkiem mam lekko przypieczone ręce i przebarwienia na nosie, hihi. EMILKA, co u Was?? My dziś byliśmy u rehabilitanta, powiedział ze jest super. Mały siada, przewraca się z boku na bok po całym łóżku, cacuszko normalnie. Mam nadzieję, z ei Wasz Mikołąjek rozwija się w najlepsze. Buziaki. Miłego weekendu!:Uśmiech:

[haania]

Witajcie dziewczyny.
Coś sporadycznie tu ostatnio zaglądamy :Smutny:
Chciałabym życzyć Wam wszystkiego naj..., pociechy ze szkrabków naszych malutkich, jak i dużo cierpliwości i miłości. Wszystkiego dobrego w Dniu Matki.

[lidka]

Hej dziewczyny. Miło mi znaleźc sie w waszym gronie, choc przyłączam się troche późno :Uśmiech:

Mojego synka Mateuszka urodziłam 8 listopada 08 :) warzył 2840 i miał 53 cm. Teraz ma juz prawie 7 mies, waży coś ok.9 kg i jest już całkiem ciężki ;)

Przyznaje ze jeszcze nie porzeczytalam wszystkim wypowiedzi bo troche sie ich przez ten czas nazbierało ;) dlatego też nie wiem czy macie jakies szczegolne problemy ze swoimi pociechami. Jeżeli o mnie chodzi, a własciwie o mojego malucha to ok 5 mies stwierdzono zwiekszone napiecie mięśniowe i skierowano do neurologa..ten z kolei stwierdził bardzo duże napięcie i ogolnie maluszek sie "nie sposobał" pani doktor. Rozpoczęliśmy cwiczenia i masaze ktore robie 2 razy dziennie. Doktor stwierdziła po 1,5 mies b.duża poprawe, ale moj maluszek ma opoznienia .. tzn nie siedzi jeszcze (niepewnie z podparciem) i ogolnie mozna powiedziec ze jest mniej żywotny niz inni rowiesnicy ale moze to tylko taka jego uroda :) zaczął tez pozniej nic inni reagowac na głos, zabawki.
czy może ktoras z Was spotkała sie z takimi "problemami" ?

Pozdrawiam :)

[Regina]

Liatyl witaj! Ja ostatnio pojawiać sie sporadycznie, bo jestem zawalona pracą, ta zawodową i tą domową. Nie uważam, by Twoje dziecko było opóźnione pod względem ruchowym, bo nie siedzi jeszcze samodzielnie. Maluch siada samodzielnie pomiędzy 7 a 9 miesiącem życia, więc macie jeszcze czas. Spokojnie!! A tak swoją drogą, to szybciutko przybierał Ci na wadze. Mój waży prawie 10 kg, ale urodził się jako niemal 4-kilogramowy bobas. Ściskam gorąco.

[lidka]

Może faktycznie masz racje z tym siadaniem, mój maluch ma pewnie jeszcze czas :) ..tylko jak widze te maleństwa (wyglądają na jakies 3mies!) w wozkach które tak pewnie juz siedza i przygladają sie wszystkiemu z zaciekawieniem, a moj mateo jest od nich o połowe większy conajmniej hehe ;)

Faktycznie sporo przybrał na wadze od urodzenia. Może to tez dlatego ze na samym początku nie miał zupełnie apetytu, spadał na wadze i musieliśmy go wrecz zmuszac do wypicia troche mleka no i polożna poleciła mleko dla wczesniakow zeby go na wadze podciagnac...no a jak już "zaskoczył" to wcina bardzo ładnie i na epetyt juz nie mozemy narzekac ;)

[lidka]

Ja w sumie moge znaleźc troche czasu w ciagu dnia, bo mój mały poki co jeszcze potrafi całkiem sporo spać w ciągu dnia, no i nie pracuje wiec moge na szczescie poświęcić mu cały moj czas :)

[Regina]

Hmmm .... Cóż, ja pracuję, ale i tak jestem z Małym bardzo dużo. Prawdę mówiąc, wściekłabym się, gdybym miała tylko siedzieć w domu z dzieckiem. Taki już ze mnie typ. Zresztą, nasze dziecko tez jest, nazwijmy to, "żywe", hihi

[lidka]

Ja też jeszcze przed narodzinami sądziłam, że będe sie męczyć cały czas siedząc w domu i faktycznie przez pierwsze miesiące miewałam kiepskie nastroje z tego względu.. codziennie te same czynnosci, na dodatek przeprowadzilismy sie na inne osiedle wiec i żadnych znajomych. Ale teraz jakos to się wszystko unormowało, może sie juz troche przyzwyczaiłam. A przede wszystkim chyba tez inaczej już do tego podchodze, choc czasami chandra mnie nie omija ;) na stałą prace bede musiała jeszcze poczekac, poki co czasami jak sie uda to robie coś dorywczo. A od września wracam na studia, wiec zaznam troche "niedomowego" życia ;)

Tak właśnie patrze na małego ze przestał sie juz mieści w tej całej kolorowej macie tzn ciagle z niej sie wyczołguje.. chyba trzebaby pomyślec o jakimś "kojcu" albo takiej wiekszej macie bo teraz tylko ciagle chodze i wkładam go z powrotem, bo inaczej zaczyna wcinać dywan ;)

[lidka]

a właśnie tak myśle, czy któraś z Was podaje maluchom już jakieś stałe produkty typu chlebek, bułka, biszkopt tak do poniuplania-zjedzenia? Bo troche sie boje dac małemu zeby sie nie zaksztusił albo cos...?

[Regina]

lidiatyl

a właśnie tak myśle, czy któraś z Was podaje maluchom już jakieś stałe produkty typu chlebek, bułka, biszkopt tak do poniuplania-zjedzenia? Bo troche sie boje dac małemu zeby sie nie zaksztusił albo cos...?

HEJ! Nie za wcześnie na takie produkty? Sa jakies biszkopty Nestle czy Bobo Vity, ale dopiero po 9 miesiącu. Póki co, pod koniec 7 miesiąca można dawać maluchowi zupkę taką już nie do końca zmieloną. Np. ryżu nie traktować blenderem, żeby się maluch uczył gryźć. Mój Mały omal się nie zakrztusił jak mu tak dałam, ale cóż, trzeba powolutku próbować. Buziaki!

[lidka]

chyba faktycznie za wcześnie bo wlasnie dzisiaj małemu daliśmy pierwszy raz taką chrupke kukurydzianą ale totalnie nie wiedział co z nią zrobic ;) jak chcieliśmy mu ją włożyc do buźki to sie wykręcał z grymasem, wiec jeszcze poczekamy.

a z tymi zupkami to mateo juz dostaje zazwyczaj juz nie takie typowe papki, ale ze słoiczka, tzn kupne. Ja sama mu nie robie, choć szczerze mowiąc chce zacząć.

[haania]

Witajcie mamusie :Uśmiech:

Chciałam sie Was spytać, czy Wasze pociechy już siedzą? Mój maluszek jeszcze nie potrafi sam siadać, ani gdy się Go posadzi, nie potrafi utrzymać takiej pozycji. Pytam, bo ostatnio spotkałam koleżanke i jej synek siedział już w wózku sportowym (troszke leciał na bok).
Siadać jeszcze nie umiemy, ale mamy już 4 ząbki:Uśmiech:
Dziewczyny jak to jest z Waszymi pociechami?