Mamy, które nie pracują, zajmują się dziećmi i domem - zapraszam

[seatibiza]

witam was ślicznotki!!!!!!
właśnie skończyłam was czytać,jak zwykle trochę tego było:)))
moje maluchy już zasnęły więc mam trochę czasu na forum,ale brzuch mnie coś dziś strasznie boli @ się zbliża....ach
a co u was? maluszki już śpią?

[twity12]

seatibiza

witam was ślicznotki!!!!!!
właśnie skończyłam was czytać,jak zwykle trochę tego było:)))
moje maluchy już zasnęły więc mam trochę czasu na forum,ale brzuch mnie coś dziś strasznie boli @ się zbliża....ach
a co u was? maluszki już śpią?

Witaj kochana.
Moja już padła ale dała mi popalić he he

[seatibiza]

natalis88

dobranoc kochana i dużo zdrówka dla malutkiej....tulę was mocno

[seatibiza]

oj daj spokój ja też dziś miałam nie zaciekawy dzień...

mały co chwilę się darł i na ręce...już mam dość cieszę się że już śpią....

[twity12]

Mnie chodzenie wykończyło.
Brzuszek mi juz przeszkadza

[anusiaelblag]

Witajcie wieczorową porą

Moje dziewuchy dopiero zasnęły, a ja padnięta. Zuzię nosić to trzeba mieć siłę hehe

[twity12]

anusiaelblag

Witajcie wieczorową porą

Moje dziewuchy dopiero zasnęły, a ja padnięta. Zuzię nosić to trzeba mieć siłę hehe

Moja naszczęście dziś zasneła sama

[seatibiza]

witaj anusia!!!!
no wcale ci sie nie dziwie...spora pannica już he he
a jak dzionek zleciał?

[anusiaelblag]

Ojj bardzo spora

Dzień miną dobrze, ale standardowo kłótnia na noc musiała być..

Czy ja dobrze zrobiłam z tym ślubem????????????????????????

[twity12]

anusiaelblag

Ojj bardzo spora

Dzień miną dobrze, ale standardowo kłótnia na noc musiała być..

Czy ja dobrze zrobiłam z tym ślubem????????????????????????

AS długo jesteście po ślubie?
I co się dzieje jak możńa wiedzieć?

[anusiaelblag]

twity12

anusiaelblag

Ojj bardzo spora

Dzień miną dobrze, ale standardowo kłótnia na noc musiała być..

Czy ja dobrze zrobiłam z tym ślubem????????????????????????

AS długo jesteście po ślubie?
I co się dzieje jak możńa wiedzieć?

Jesteśmy 20dni po ślubie:// A dzieje się to, że źle traktuje moją starszą córkę.. On nie jest jej biologicznym ojcem..

[seatibiza]

anusia nie mów tak....każdemu się zdarza ....ja ze swoim w dzień ślubu się kłóciłam i krzyczałam mu w twarz że nie idę do kościoła hehe....tyle stresu było...a teraz też są dni dobre i złe,a to wszystko u nas z braku pieniędzy i nic poza tym.....

[seatibiza]

anusiaelblag

twity12

anusiaelblag

Ojj bardzo spora

Dzień miną dobrze, ale standardowo kłótnia na noc musiała być..

Czy ja dobrze zrobiłam z tym ślubem????????????????????????

AS długo jesteście po ślubie?
I co się dzieje jak możńa wiedzieć?

Jesteśmy 20dni po ślubie:// A dzieje się to, że źle traktuje moją starszą córkę.. On nie jest jej biologicznym ojcem..

no to to już jest chamstwo!!!!!!!!!!!!!!
wiedział w co sie pakuje.......
o nie.....walcz kochana...brał cię z dzieckiem to niech teraz nie kombinuje!!!!!!

[twity12]

wszystko się ułoży.
Pewnie potrzebujecie czasu aby się do siebie jakoś przyzwyczaoć bardziej.
Każdy ma dobre i złe dni.
Jak się kochacie to napewno się dogadacie kochana
Głowa do góry

[anusiaelblag]

Seat i walczę a jak mnie wkurzy bardziej to wyprowadzę się do matki i tyle po nas będzie...

[seatibiza]

kochana ale dobrze przecież było...mówiłaś że akceptuje małą...to co mu się tak nagle zmieniło?????!!!!!

[anusiaelblag]

Tzn wiesz dziwnie zawsze tak było. Ale dziś przegioł na maksa i nigdy mu tego nie zapomnę.... Nie odzywamy się do siebie... I nie śpimy razem...

[twity12]

musicie ze soba pogadać
Tak nic nie załatwi
Najlepsza jest rozmowa choc najcięzsza

[seatibiza]

wiesz...zdziwiło mnie to trochę bo już pisaliśmy na ten temat,mówiłaś że on jest dobry dla małej a ona jego też akceptuje.....szkoda że się zmieniło...przykre to trochę dla ciebie i dla dziecka,ach tulę cię mocno,kochana....
nie wiem jak mozna byc tak okrutnym

[anusiaelblag]

Wiesz on po każdej kłótni na kilka dni jest dla niej wspaniały a później znowu taki oschły dla niej. Oda podchodzi do niego tatusiu dasz pić a on wyjdź.. Nosz cholera jasna... Mnie wtedy serce pęka na milion kawałków...

[twity12]

No to nie ładnie
Dziecko nie jest niczemy winne i potrzebuje bliskości i czułości a nie takich odzywek,
sorry ale nie masz wesoło.

Kurczę naprawdę współczuję ci, najgorsze są takie sytuacje.

[seatibiza]

tak...to straszne każda matka by cierpiała....wiesz,czasem mój tez przyjdzie z pracy do Adasia coś gada i to i tamto a Oliwka podejdzie i tato....a on mówi zaraz,albo ,poczekaj z adasiem gadam...a ona taka smutna odchodzi albo zaczyna płakać a on wtedy się głupio pyta czemu ty znowu ryczysz....
to ja se myślę:ty ośle walnięty dziecko przychodzi chce się przytulić ty odganiasz i co ono sobie myśli....miteż wtedy żal jest..
tylko u ciebie jest inna sytuacja,jedno jego ,drugie obce......wstyd za takich chłopów....tylko co to dziecko winne jest...boże jakie to wszystko bez serca jest.......

[anusiaelblag]

To zależy od jego humoru. To mu dziś powiedziałam, że jak ja będę miała zły humor, bo się nie wyśpie albo sąsiad mnie wkurzy głośną muzyką to mu wyje****ie w ryj a tak bo będę miała zły humor..

[twity12]

seatibiza

tak...to straszne każda matka by cierpiała....wiesz,czasem mój tez przyjdzie z pracy do Adasia coś gada i to i tamto a Oliwka podejdzie i tato....a on mówi zaraz,albo ,poczekaj z adasiem gadam...a ona taka smutna odchodzi albo zaczyna płakać a on wtedy się głupio pyta czemu ty znowu ryczysz....
to ja se myślę:ty ośle walnięty dziecko przychodzi chce się przytulić ty odganiasz i co ono sobie myśli....miteż wtedy żal jest..
tylko u ciebie jest inna sytuacja,jedno jego ,drugie obce......wstyd za takich chłopów....tylko co to dziecko winne jest...boże jakie to wszystko bez serca jest.......

Moja to narazie oczko w głowie taty ale nie wiem co bedzie jak syn juz bedzie

[anusiaelblag]

seatibiza

tak...to straszne każda matka by cierpiała....wiesz,czasem mój tez przyjdzie z pracy do Adasia coś gada i to i tamto a Oliwka podejdzie i tato....a on mówi zaraz,albo ,poczekaj z adasiem gadam...a ona taka smutna odchodzi albo zaczyna płakać a on wtedy się głupio pyta czemu ty znowu ryczysz....
to ja se myślę:ty ośle walnięty dziecko przychodzi chce się przytulić ty odganiasz i co ono sobie myśli....miteż wtedy żal jest..
tylko u ciebie jest inna sytuacja,jedno jego ,drugie obce......wstyd za takich chłopów....tylko co to dziecko winne jest...boże jakie to wszystko bez serca jest.......

Dokładnie on to samo, wtedy Kinga czasami też w płacz uderza a on boże ona znowu płacze.

Dałam mu dziś ultimatum. Albo ją akceptuje ale nie tak jak mu się wtedy zachce tylko ogólnie na zawsze albo zabiera manatki ma kilka razy w tyg wizyty u Zuzi i wynocha. JA sobie poradzę bez niego. Seksu nie potrzebuję sa wibratory a kasę jak się chce to można zarobić...