Skocz do zawartości
Forum

Mamy, które nie pracują, zajmują się dziećmi i domem - zapraszam


Edzia

Rekomendowane odpowiedzi

Agusia to dobrze że nie musiałaś się wyprowadzac, bo to dzieci znoszą najgorzej. Moja Zuza ma zrobiony swój mini-pokoik na który czekała z niecierpliwością, a teraz nie chce tam spac,nawet jak ja się z nią kładę,więc niem jakby zniosła przeprowadzkę!
Brałam Cilest,nie zapomniałam o żadnej tabletce,a nawet brałam je przez ok miesiąc ciąży gdyż nie wiedziałam że jestem... No ale synek na szczęście zdrowy się urodził i jest wszytsko ok:) Ale do tabletek już nie wrócę! Właśnie wybieram się do gin i wezmę zastrzyki(miałam już 2 ale potem zrobiłam przerwę żeby okres przywrocic(bo najpierw miałam prawie miesiąc plamienie a potem przez pół roku zero okresu...)

http://s1.suwaczek.com/200608194865.png
http://s2.suwaczek.com/200905114562.png

Odnośnik do komentarza

kamka88
Agusia to dobrze że nie musiałaś się wyprowadzac, bo to dzieci znoszą najgorzej. Moja Zuza ma zrobiony swój mini-pokoik na który czekała z niecierpliwością, a teraz nie chce tam spac,nawet jak ja się z nią kładę,więc niem jakby zniosła przeprowadzkę!
Brałam Cilest,nie zapomniałam o żadnej tabletce,a nawet brałam je przez ok miesiąc ciąży gdyż nie wiedziałam że jestem... No ale synek na szczęście zdrowy się urodził i jest wszytsko ok:) Ale do tabletek już nie wrócę! Właśnie wybieram się do gin i wezmę zastrzyki(miałam już 2 ale potem zrobiłam przerwę żeby okres przywrocic(bo najpierw miałam prawie miesiąc plamienie a potem przez pół roku zero okresu...)

ja bralam zastrzyk i juz dziękuję też zero okresu przez pół roku:D

http://s2.suwaczek.com/200506164670.png
http://s3.suwaczek.com/200807055472.png
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d7fddd7b.gif

Odnośnik do komentarza

agusia20112
seatja to wszystko planuje:lup::lup:
najpierw poszłam do pracy na umowę,że mieć wychowawczy potem...a jak była praca,doszliśmy do wniosku,że finansowo damy radę do che-ja i do dzieła i po miesiacu kreseczki:smile_jump::smile_jump:

to cię podziwiam kochana:brawo::brawo:
ja to stale się bałam że nie damy rady,mieszkaliśmy z rodzicami,ciężko było....w sumie chodziło u nas o brak mieszkania i z pracą też ciulowo było...nie miałam takiej odwagi jak ty:brawo:

http://www.mamacafe.pl/suwak/8944.png
http://www.mamacafe.pl/suwak/8945.png http://s3.suwaczek.com/20080621040122.png

Odnośnik do komentarza

KATARZYNKA78

ja bralam zastrzyk i juz dziękuję też zero okresu przez pół roku:D

No mi akurat nie przeszkadza to że nie mam okresu,tylko ze teraz już było za długo przez całą ciążę i wogóle. A teraz już dostałam to przez rok może znów go nie byc:D
Ale ogólnie bez ciąż też nie miałam okresu regularnie...Był co miesiąc, półtorej lub co 3 ,tak jak sobie chciał,myślałam że to się zmieni po urodzeniu pierwszego dziecka,ale nic z tego nie wyszło,więc przestałam nad tym ubolewac:D

http://s1.suwaczek.com/200608194865.png
http://s2.suwaczek.com/200905114562.png

Odnośnik do komentarza

agusia20112
ja to jakoś nie wyobrażam sobie wpadki,że mogłabym być w ciąży wbrew sobie,albo potem wyrzuty faceta.........chociaż z drugiej stony to obie strony się przyczyniają do ciąży:smile_jump::smile_jump:bo nie jesteśmy wiatropylne

a jak czasem mam dość to i tak mój mówi-masz co chciałaś:smile_jump:

to nie było całkiem tak że wbrew sobie....dużo o tym rozmawialiśmy i wiedzieliśmy o tym że w razie czego tragedii z tego nie będzie...mój J. bardzo chciał miec dzidzię,byliśmy ze sobą długo bo po 7 latach Oliwka się urodziła...
jak zaszłam w ciążę wynajeliśmy mieszkanie ,ja pracowałam,on też ale co z tego....poszłam na zwolnienie,dodam że to była praca fizyczna,9 godź pracy na czystym polu w słońcu,schylona,albo na kolanach...masakra,no i jak poszłam na to zwolnienie w 5 miesiącu już byłam(dojeżdżałam rowerem:lup:)i dawałam zwolnienie,to to zwolnienie leżało na biurku zamiast być dostarczone do ZUSU....i tak się ciągło..ja donosiłam kolejne a pieniędzy nie było,bo kolejne zwolnienie leży na biurku i taka to robota była!!!:Real mad::Real mad::Real mad:

nie wiem czy coś z tego zrozumiałyście bo to chyba tak jakoś dziwnie napisałam:lup:

http://www.mamacafe.pl/suwak/8944.png
http://www.mamacafe.pl/suwak/8945.png http://s3.suwaczek.com/20080621040122.png

Odnośnik do komentarza

kamka88
KATARZYNKA78

ja bralam zastrzyk i juz dziękuję też zero okresu przez pół roku:D

No mi akurat nie przeszkadza to że nie mam okresu,tylko ze teraz już było za długo przez całą ciążę i wogóle. A teraz już dostałam to przez rok może znów go nie byc:D
Ale ogólnie bez ciąż też nie miałam okresu regularnie...Był co miesiąc, półtorej lub co 3 ,tak jak sobie chciał,myślałam że to się zmieni po urodzeniu pierwszego dziecka,ale nic z tego nie wyszło,więc przestałam nad tym ubolewac:D

ja tam wolę ten okres mieć już się do niego przyzwyczaiłam i było mnie tak dziwnie :D:D teraz nic nie biorę w sumie to nigdy nic nie brałam tylko raz ten zastrzyk:lol::lol:

http://s2.suwaczek.com/200506164670.png
http://s3.suwaczek.com/200807055472.png
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d7fddd7b.gif

Odnośnik do komentarza

seatibiza
agusia20112
ja to jakoś nie wyobrażam sobie wpadki,że mogłabym być w ciąży wbrew sobie,albo potem wyrzuty faceta.........chociaż z drugiej stony to obie strony się przyczyniają do ciąży:smile_jump::smile_jump:bo nie jesteśmy wiatropylne

a jak czasem mam dość to i tak mój mówi-masz co chciałaś:smile_jump:

to nie było całkiem tak że wbrew sobie....dużo o tym rozmawialiśmy i wiedzieliśmy o tym że w razie czego tragedii z tego nie będzie...mój J. bardzo chciał miec dzidzię,byliśmy ze sobą długo bo po 7 latach Oliwka się urodziła...
jak zaszłam w ciążę wynajeliśmy mieszkanie ,ja pracowałam,on też ale co z tego....poszłam na zwolnienie,dodam że to była praca fizyczna,9 godź pracy na czystym polu w słońcu,schylona,albo na kolanach...masakra,no i jak poszłam na to zwolnienie w 5 miesiącu już byłam(dojeżdżałam rowerem:lup:)i dawałam zwolnienie,to to zwolnienie leżało na biurku zamiast być dostarczone do ZUSU....i tak się ciągło..ja donosiłam kolejne a pieniędzy nie było,bo kolejne zwolnienie leży na biurku i taka to robota była!!!:Real mad::Real mad::Real mad:

nie wiem czy coś z tego zrozumiałyście bo to chyba tak jakoś dziwnie napisałam:lup:

ale jak...a inspekcja pracy!!!!!!!!!!!to przecież bandyctwo!!!:lup::lup:a bym rabanu narobiła
miałaś umowe to co oni pojebani:36_2_43::36_2_43:

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

Zaczął przed roczkiem i na roczek to już dobrze chodził a teraz to już niemalże biega:D Ale biega z siostrą więc ona go klepie jak go dogoni i jest bam :D Oki kobiety ja uciekam bo mleko mi wykipiało,przez te pogaduchy i trzeba posprzątac,ehh:( Do wieczorka:*
(muszę wyjsc z domu bo jak nie to nie wytrzymam do wieczorka i będę znów za godzinę;D)

http://s1.suwaczek.com/200608194865.png
http://s2.suwaczek.com/200905114562.png

Odnośnik do komentarza

agusia20112
seatibiza
agusia20112
ja to jakoś nie wyobrażam sobie wpadki,że mogłabym być w ciąży wbrew sobie,albo potem wyrzuty faceta.........chociaż z drugiej stony to obie strony się przyczyniają do ciąży:smile_jump::smile_jump:bo nie jesteśmy wiatropylne

a jak czasem mam dość to i tak mój mówi-masz co chciałaś:smile_jump:

to nie było całkiem tak że wbrew sobie....dużo o tym rozmawialiśmy i wiedzieliśmy o tym że w razie czego tragedii z tego nie będzie...mój J. bardzo chciał miec dzidzię,byliśmy ze sobą długo bo po 7 latach Oliwka się urodziła...
jak zaszłam w ciążę wynajeliśmy mieszkanie ,ja pracowałam,on też ale co z tego....poszłam na zwolnienie,dodam że to była praca fizyczna,9 godź pracy na czystym polu w słońcu,schylona,albo na kolanach...masakra,no i jak poszłam na to zwolnienie w 5 miesiącu już byłam(dojeżdżałam rowerem:lup:)i dawałam zwolnienie,to to zwolnienie leżało na biurku zamiast być dostarczone do ZUSU....i tak się ciągło..ja donosiłam kolejne a pieniędzy nie było,bo kolejne zwolnienie leży na biurku i taka to robota była!!!:Real mad::Real mad::Real mad:

nie wiem czy coś z tego zrozumiałyście bo to chyba tak jakoś dziwnie napisałam:lup:

ale jak...a inspekcja pracy!!!!!!!!!!!to przecież bandyctwo!!!:lup::lup:a bym rabanu narobiła
miałaś umowe to co oni pojebani:36_2_43::36_2_43:

zwolnienie osobiście zanosiłam do kierownika zakładu a on je przekazywał na drugi dzień prezesowi,to wiem na 100%,moim największym błędem było to że nie wysyłałam go listem poleconym bo miałabym dowód na to że te zwolnienie dostarczałam.....
rozmawiałam z tym kierownikiem(to mój sąsiad,bardzo fajny zresztą) i on nic na to nie mógł poradzic bo te zwolnienia przekazywał....
gdy poszłam do ZUSU pytać się co się dzieje,dlaczego nie ma pieniędzy,czekam już 3 miesiące a ona wyciąga dokumenty i mówi że tu żadnych zwolnień nie ma :36_2_39:ja mówię co????????
:Real mad: powiedziałam jej jaka jest sytuacja i ona przy mnie dzwoniła do tej prezeski.....
ta z ZUSU kazała mi przyjść za 2 dni...
przyszłam ....
mówi mi że ta prezeska przyniosła zwolnienia wczoraj i powiedziała że te zwolnienia dopiero dostała ode mnie i zaraz je przywiozła:Real mad:nawet napisała oświadczenie,że ja jej zwolnienia dostarczyłam wczoraj i dzisiaj ona je przyniosła!!!wredna suka!!!!!
ja nie miałam żadnych dowodów....
miałabym kwitek z poleconego ,kiedy wysłałam było by dobrze i wygrałabym a tak co ....nic!!!!!

http://www.mamacafe.pl/suwak/8944.png
http://www.mamacafe.pl/suwak/8945.png http://s3.suwaczek.com/20080621040122.png

Odnośnik do komentarza

agusia20112
seat a druga ciąża cie nie zdołowała ??tak na poczatku,że jedno odchowane a tu nastepne w drodze

kochana płakałam dzień i noc....z jednym dzieckiem ledwo wiązalismy koniec z końcem....bałam się strasznie...do tego czynsz nam podnieśli o 200 zł....to był straszny okres w naszym życiu i nie wiem czy kiedykolwiek powiem mojemu synowi że nie cieszyłam się z ciąży:36_1_4::36_1_4::36_1_4::36_1_4::36_1_4:
dla mnie to było bardzo trudne przeżycie,uwierzcie mi.....naprawdę ciężki okres w moim życiu...i teraz nie jest lekko,no ale cóż kocham moje dzieci i męża i zrobię dla nich wszystko:ehhhhhh:
trzeba się pogodzić ze swoim losem ,no cóż...

http://www.mamacafe.pl/suwak/8944.png
http://www.mamacafe.pl/suwak/8945.png http://s3.suwaczek.com/20080621040122.png

Odnośnik do komentarza

agusia20112
seat podziwiam cię...jesteś wielka :woow::woow:

kochana nie ma co podziwiać.......
taki los mi zgotowało życie....
szkoda mi tylko dzieci,bo nie raz oliwka prosi kup mi lalę a ja jej mówię że na wypłatę..a na wypłatę nie kupię bo ona zapomni i już nie prosi a ja za te pieniądze czynsz płacę......życie kochana!czasami zazdroszczę tym co mają pieniądze i gówno prawda że one szczęścia nie dają.....tak gada ten co je ma!!!!!!!!!!!!!!!!!!:Real mad::Real mad::Real mad::Real mad:

http://www.mamacafe.pl/suwak/8944.png
http://www.mamacafe.pl/suwak/8945.png http://s3.suwaczek.com/20080621040122.png

Odnośnik do komentarza

zawsze mi było żal tych kobiet,które nie mogły od poczatku cieszyć sie ciażą i była ona dla nich zaskoczeniem i budziła lek i niepewność...ja od pierwszego dnia cieszyłam się i był to radosny dla mnie okres...od 5 miesiaca wszystko przygotowywałam ,kupowałam dla maleństwa.....na pewno było ci ciężko z jednej strony obawa o by,z drugiej jednak nosiłaś Wasze dziecko

Joasia
http://s7.suwaczek.com/200905264565.png
Emilka
http://s4.suwaczek.com/200405064765.png

Odnośnik do komentarza

tak...pierwsza ciąża to jeszcze było lepiej,mąż wzioł pożyczkę z zakładu kupiliśmy wszystko.....no ale mała rosła....a z adasiem to praktycznie dużo rzeczy miał po niej....takiego swojego nie miał praktycznie nic
anusia wiesz...ja się cieszyłam z ciąży ,nie w pełni ale kochałam dziecko od samego początku,tylko że strach o przyszłość wzioł góre....

http://www.mamacafe.pl/suwak/8944.png
http://www.mamacafe.pl/suwak/8945.png http://s3.suwaczek.com/20080621040122.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...