Skocz do zawartości
Forum

Mamy, które nie pracują, zajmują się dziećmi i domem - zapraszam


Edzia

Rekomendowane odpowiedzi

Margeritka
Natka a co Ci biedactwo? mam nadzieję, że nie jesteś chora?
u mnie dziś jest mama, ja z Olą byłam u lekarza, bo dzieci znów mam chore (byłyśmy na andrzejkach u sąsiadów i złapały wirusa...) Ola znów małe zmiany w oskrzelach, a Emi katar...powtórka z rozrywki...

Zdrówka dla dziewczynek Wczoraj miałam pisać jak tam u was a tu chorobowo Dobrze że masz mamę do pomocy

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

domi81
Betty swego czasu bardzo długo brałam tabletki i mi naprawdę nic nie było, może masz źle dobrane bo wg mnie jak są dobrze dobrane to głowa nie powinna boleć

Ja to się w ogóle spodziewałam że najpierw badania a potem mi przepisze a tu przepisala bez niczego
A rodzinnemu lekarzowi też mówiłam o moich bólach głowy to mnie tak ogólnie zbadał i powiedział aby brać ibuprom czy nurofen i to wszystko

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

Ula widzę, że noce masz tak krótkie jak ja....
Natka może to rzeczywiście trzeba brać asekurellę...ale ja się nie znam, bo nie biorę tabletek...
moje chorowitki mają się tak sobie...bardzo przeżywam ich choroby i w takich chwilach myślę sobie, ile muszą znosić rodzice dzieci chorych przewlekle...jestem dla nich po prostu pełna podziwu...

Odnośnik do komentarza

Bettyy, a czy wcześniej też Cię tak bardzo bolała głowa? Czy zaczęło się wraz z braniem tabletek? Ja napierw myślałam, że to od zatok, bo były rzeczywiście chore, ale po wybraniu trzech antybiotyków zatoki były czyste, a dalej leżałam, było koszmarnie ciężko, bo nie mogłam oderwać głowy od poduszki, pomógł dopiero neurolog...
Margeritka, zdrówka dla dziecinek, ja zawsze przy mocniejszych chorobach to sobie popłaczę, to pomaga.
Myślę jednak, że to 'normalne' choroby, jak pojechałam do Centrum Zdrowia Dziecka i napatrzyłam się na bardzo poważnie, ciężko chore dzieci, to sama wyszłam 'chora' i załamana. Cieszyłam się, że moje dzieci w sumie są zdrowe, bo to, na co chorują, można szybko wyleczyć.

Odnośnik do komentarza

Witajcie Kochane,
normalnie u mnie śnieg, ale nie mam co narzekać bo jak widziałam w innych regionach Polski, to u mnie pikuś. Julcia moja przeszczęśliwa, może jak przestanie wiać Ksawery to pójdzie z dziadkiami na sanki. Ja dziś w pracy do 17 także będę odwidzać forum. Cieplutko was ściskam i życzę zdrówka dla dziecików

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmn20mmu0okh9gs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9o2zvhpgkhvwrq18.png

Odnośnik do komentarza

Domi, troszkę Ci zazdroszczę, u mnie wieje i nie chce przestać, mało 'głowy' nie urwie, szkoda, miałam nadzieję, że się poprawi..u nas też dużo śniegu..biało, zasypało..miłego dzionka w pracy, też pozdrawiam cieplutko i serdecznie. U mnie Darunia już zdrowsza, dobrze, że wczoraj poszłyśmy na mikołajki do przedszkola.

Odnośnik do komentarza

domi81
Witajcie Kochane,
normalnie u mnie śnieg, ale nie mam co narzekać bo jak widziałam w innych regionach Polski, to u mnie pikuś. Julcia moja przeszczęśliwa, może jak przestanie wiać Ksawery to pójdzie z dziadkiami na sanki. Ja dziś w pracy do 17 także będę odwidzać forum. Cieplutko was ściskam i życzę zdrówka dla dziecików

domi u mnie tak samo śnieg i Ksawery szaleje ale ma juz przestać w najbliższych godzinach

Odnośnik do komentarza

Bettyy
Spróbuję z tą asekurella i tak za 2 tygonie muszę znowu do gin
Natka - ty to miałaś i masz dobrze z Nataszą jak nocki tak przespane były
Margeritka - też tak czasem myślę :(
Uciekam bo muszę ciasta dopilnować ...
Ale u nas sypie śnieg :)
Za oknem pięknie Wiatr ucichł i tak zimowo :))

Bettyy ja w ogóle nie zauważyłam że mam dziecko he he he ale starszy syn jak był malutki to dał sie we znaki śmieliśmy sie że Natasza wyrównuje za niego rachunki

Odnośnik do komentarza

domi81
Witajcie Kochane,
normalnie u mnie śnieg, ale nie mam co narzekać bo jak widziałam w innych regionach Polski, to u mnie pikuś. Julcia moja przeszczęśliwa, może jak przestanie wiać Ksawery to pójdzie z dziadkiami na sanki. Ja dziś w pracy do 17 także będę odwidzać forum. Cieplutko was ściskam i życzę zdrówka dla dziecików

u nas niestety albo dobrze ze śniegu nie ma.
Ale do nas tez przyjdzie i bedzie to 1sza zima, 1szy śnieg w życiu mojej córci:) więc ciekawe jak bedzie reagowac na niego i na jazde na sankach hehe może uda nam sie jakiego bałwana postawić hehe

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9gu1r1avuguhd.png

Odnośnik do komentarza

Nie uprzejmie wtrącę swoję 3 grosze ;)
W styczniu 2012 urodziłam córeczkę i tak w sumie od tamtej pory siedzę w domu - na pracę się nie zanosi, bo za 3 tygodnie mam termin porodu, więc znów trzeba malucha odchować ( nie jestem zwolenniczką oddawania dziecka do żłobka, jeśli nie ma takiej potrzeby).
Mimo, że jestem osobą młodą bardzo, to mam wspaniałego męża, który mnie wspiera mimo, że moje pierwsze dziecko nie jest jego biologicznym - zaczęliśmy się spotykać jak mała już była na świecie, później zaszłam w ciąże i od niedawna jestem szczęśliwą mężatką.
P.bardzo mi pomaga w wychowywaniu małej i wiem, że bardzo ją kocha.
Na szczęście on pracuje od poniedziałku do piątku więc weekendy mamy dla siebie (chyba, że mąż idzie na nadgodziny, to tylko w sobotę, na rano do 14).
A ja do pracy chcę pójść - chociaż napewno nie tak szybko ...

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxyx8da050ysdf.png]Tekst linka[/url]
http://s9.suwaczek.com/201201314965.png
3960g 56cm 10/10p.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlmg7y385t43ab.png

Odnośnik do komentarza

Mambach, Twoja Niunia będzie zachwycona i zdziwiona śniegiem, pamiętam wrażenia moich dziewczynek, podobał im się niesamowicie, zaskoczył tym, że zimny w dotyku. Moje dziewczynki zawsze z utęsknieniem czekają na śnieg, budujemy wtedy wielkie igloo ze śniegu, bałwana, takiego na ponad dwa i pół metra, że by go widziały z okna na piętrze, jeździmy sankami, był kulig, chodzimy na lód do babci, a przede wszystkim bitwa na śnieżki i aniołki w śniegu. Dla nich to niesamowita frajda, taka zabawa. Myślę, że Twoja dzidzia będzie zadowolona. Ja często przynosiłam kulkę śniegu do domu, wkładałyśmy do szklanki i patrzyły, co się dzieje.

Odnośnik do komentarza

OnaM193, witam serdecznie i cieplutko, gratuluję Malutkiej Dzidzi wkrótce i cieszę się, że masz szczęśliwą rodzinkę, to bardzo ważne, to tak jak u mnie, jak mąż jest wpaniały i kochający wszystko łatwiej znieść. Świetnie, że Ci pomaga w wychowaniu, będzie Ci troszkę lżej, zawsze dwie osoby to nie jedna. Dobrze, że macie dla siebie chociaż weekendy, wtedy możecie być razem. Życzę wszystkiego najlepszego, fajnie, że się odezwałaś. Powodzenia.

Odnośnik do komentarza

OnaM193
Nie uprzejmie wtrącę swoję 3 grosze ;)
W styczniu 2012 urodziłam córeczkę i tak w sumie od tamtej pory siedzę w domu - na pracę się nie zanosi, bo za 3 tygodnie mam termin porodu, więc znów trzeba malucha odchować ( nie jestem zwolenniczką oddawania dziecka do żłobka, jeśli nie ma takiej potrzeby).
Mimo, że jestem osobą młodą bardzo, to mam wspaniałego męża, który mnie wspiera mimo, że moje pierwsze dziecko nie jest jego biologicznym - zaczęliśmy się spotykać jak mała już była na świecie, później zaszłam w ciąże i od niedawna jestem szczęśliwą mężatką.
P.bardzo mi pomaga w wychowywaniu małej i wiem, że bardzo ją kocha.
Na szczęście on pracuje od poniedziałku do piątku więc weekendy mamy dla siebie (chyba, że mąż idzie na nadgodziny, to tylko w sobotę, na rano do 14).
A ja do pracy chcę pójść - chociaż napewno nie tak szybko ...

Witaj,
fajnie że spędzasz czas z dzieckiem i że układa |Wam się, najważniejsze to aby oboje rodziców brało udział w wychowaniu dzieci. Korzystaj z bycia z dziecmi bo te młodzieńcze lata już nie wrócą. Zapraszamy do dyskusji. Są to rewelacyjne dziewczyny, zawsze chętne do pomocy

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmn20mmu0okh9gs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9o2zvhpgkhvwrq18.png

Odnośnik do komentarza

Mambach, twoje niunia będzie przeszczęśliwa, jak moja Julcia zobaczyła śnieg (wprawdzie przez okno bo wiało strasznie) to ku mojemu zdziwieniu wpatrywała się dobre 30minut na śśśś tak mówi na śnieg narazie.
Dzisiaj może pójdzie z mężem na saneczki także będzie miała możliwość sprawdzenia śniegu na własnej skórze.

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmn20mmu0okh9gs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9o2zvhpgkhvwrq18.png

Odnośnik do komentarza

domi81
OnaM193
Nie uprzejmie wtrącę swoję 3 grosze ;)
W styczniu 2012 urodziłam córeczkę i tak w sumie od tamtej pory siedzę w domu - na pracę się nie zanosi, bo za 3 tygodnie mam termin porodu, więc znów trzeba malucha odchować ( nie jestem zwolenniczką oddawania dziecka do żłobka, jeśli nie ma takiej potrzeby).
Mimo, że jestem osobą młodą bardzo, to mam wspaniałego męża, który mnie wspiera mimo, że moje pierwsze dziecko nie jest jego biologicznym - zaczęliśmy się spotykać jak mała już była na świecie, później zaszłam w ciąże i od niedawna jestem szczęśliwą mężatką.
P.bardzo mi pomaga w wychowywaniu małej i wiem, że bardzo ją kocha.
Na szczęście on pracuje od poniedziałku do piątku więc weekendy mamy dla siebie (chyba, że mąż idzie na nadgodziny, to tylko w sobotę, na rano do 14).
A ja do pracy chcę pójść - chociaż napewno nie tak szybko ...

Witaj,
fajnie że spędzasz czas z dzieckiem i że układa |Wam się, najważniejsze to aby oboje rodziców brało udział w wychowaniu dzieci. Korzystaj z bycia z dziecmi bo te młodzieńcze lata już nie wrócą. Zapraszamy do dyskusji. Są to rewelacyjne dziewczyny, zawsze chętne do pomocy

ja również witam bardzo serdecznie:) dobrze, że jesteś w domu z dzieckiem, gratulacje drugiej ciąży, życzę Ci udanego porodu:) opieka nad dwójką jest wymagająca, ale widzę, że masz dobre wsparcie ze strony męża, więc na pewno poradzisz sobie!!!

Odnośnik do komentarza

Męża mam na codzień, tylko albo przed zmianą, albo po zmianie - niestety pracuje na 3 więc czasem i na nocki go nie ma :(
Moja córka nie zna swojego biologicznego ojca, bo on ma ją gdzieś i wcale nie chce jej poznać i dla niej "tatą" jest mój mąż.
Dziękuję za ciepłe przyjęcie do waszego grona żon/partnerek, matek i (bez obrazy oczywiście) kur domowych :) .
Do terminu mam jeszcze co prawda 3tygodnie, ale już nie możemy się doczekać maleństwa, córcia tak samo - podchodzi do łóżeczka, przygląda się i pyta czy dzidzia śpi ;).
Co do frajdy ze śniegu to moja córka widząc Mikołaja czy bałwana czy choinkę bardzo się cieszy, ale jak usłyszy któreś z tych trzech słów to strasznie się boi :( .
Śnieg to ogromna frajda dla niej, dopóki nie znajdzie się na bucikach, wtedy staje i czyści buty ze śniegu.
W ogóle mały z niej czyścioch - ręce nie mogą być brudne, a jak ostatnio zobaczyła pieprzyk na swojej nodze, to chyba ze 2 godziny jej tłumaczyłam, że nie jest brudna, tylko że ma taką kropeczkę jak ja czy mąż ..

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxyx8da050ysdf.png]Tekst linka[/url]
http://s9.suwaczek.com/201201314965.png
3960g 56cm 10/10p.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlmg7y385t43ab.png

Odnośnik do komentarza

OnaM193
Nie uprzejmie wtrącę swoję 3 grosze ;)
W styczniu 2012 urodziłam córeczkę i tak w sumie od tamtej pory siedzę w domu - na pracę się nie zanosi, bo za 3 tygodnie mam termin porodu, więc znów trzeba malucha odchować ( nie jestem zwolenniczką oddawania dziecka do żłobka, jeśli nie ma takiej potrzeby).
Mimo, że jestem osobą młodą bardzo, to mam wspaniałego męża, który mnie wspiera mimo, że moje pierwsze dziecko nie jest jego biologicznym - zaczęliśmy się spotykać jak mała już była na świecie, później zaszłam w ciąże i od niedawna jestem szczęśliwą mężatką.
P.bardzo mi pomaga w wychowywaniu małej i wiem, że bardzo ją kocha.
Na szczęście on pracuje od poniedziałku do piątku więc weekendy mamy dla siebie (chyba, że mąż idzie na nadgodziny, to tylko w sobotę, na rano do 14).
A ja do pracy chcę pójść - chociaż napewno nie tak szybko ...

witam cię cieplutko w naszym gronie gratki z powodu dziecka i ciąży no i oczywiście drugiej połówki w której masz wsparcie. Twoja córcia powoli poznaje wszystko w koło i pewnie nie jedno ja jeszcze zaskoczy jak ten pieprzyk

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...