Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe maluszki 2016


Gość Dżastaa

Rekomendowane odpowiedzi

Jola AN
Ja dzis upieklam kokosowe z czerwona porzeczka i podjadam :-) choc chyba nie powinnam bo juz sie w ciuchy nie mieszcze.
Na razie kupilam tylko ciazowe spodnie, a teraz to i jakies bluzki/koszule by sie przydaly.

Wrzucaj przepis, bo ciekawie się zapowiada :-D i od razu napisz na jaką blachę to przepis (wielkość)

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgxs65g12tlxjhu.png]Tekst linka[/url]

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yzbmhm2h6i2ua.png

Odnośnik do komentarza

Babyjaga
synek znajomych ma być leczony przy pomocy komórek macierzystych i to właśnie z krwi pępowinowej, ale to dopiero w planach, więc nie wiem jeszcze jak konkretnie to będzie. Ale jeśli faktycznie komórki macierzyste można wyhodować bez tego, a banki nie spełniają norm, to szkoda wywalać kasę. Mam zamiar wypytać panią profesor jak będę pod koniec kwietnia, ale sporo mi tu rozjaśniłyście.

Kurcze, zrobiłam ciacho z jabłkami i gruszkami, bo mam mieć babskie naloty w weekend i obawiam się, że nie dotrwa do wieczora jak przyjdzie pierwsza koleżanka :-/ co chwila wyżeram kawałek...

Jak coś więcej się dowiesz to też daj znać, bo mnie temat bardzo ciekawi :-)
Jak oglądałam kiedyś serial Kości to tam jedna z babeczek była w ciąży i "przyniosła" mężowi kanapkę, ale dziecko było głodne i ją zjadła po drodze, śmieszylo mnie to bardzo, a teraz wiem jakie to prawdziwe :-D

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgxs65g12tlxjhu.png]Tekst linka[/url]

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yzbmhm2h6i2ua.png

Odnośnik do komentarza

Ja kiedyś słyszałam w radiu o tej krwi pępowinowej. Ale to podobno samo pobranie ileś tam kosztuje, plus przechowywanie tez ileś tam nie pamiętam ile ale jakies kosmiczne sumy... Ja zaraz biorę sie za robienie pizzy bo mojemu sie zachciało :) tylko mam nadzieje ze mój brzuszek będzie w miare miękki. A właśnie. To twardnienie brzucha to jest jakimś zagrożeniem dla dzieciatka? Bo ja w sumie sie nie zglebialam w temat.....

Odnośnik do komentarza

weszłam na strony banków i płaci się jakieś 600 do 900zł przed porodem, opłata podstawowa potem od 1690 do 2690zł (to w zalezności od pakietów, bo są różne, nie wgłębiam się czym się różnią) i przechowywanie od 500 do 780zł rocznie.
Sa jeszcze ubezpieczenia, przechowywanie DNA, pakiety badań genetycznych DNA, izolacja komórek sznura pępowiny- każde od 200 do 1700- róznie. Jak zsumować, to ze sprzedaży jednej nerki nie wystarczy.

Koszmarne pieniądze i jeśli w razie czego mają mi powiedzieć potem, że to psu na budę, to mam w nosie. Wolę za tę kasę zadbać o Malutką.

Odnośnik do komentarza

To właśnie nie o pieniądze chodzi bo robią jakieś promocje w kółko. Dziewczyna na szkole rodzenia mi mówiła ze 500 zł na początek plus to co potem jakoś razem ok 2 tys ją to wyjdzie. Plus za przechowywanie, ale to już można sobie podzielić żeby nie bolało na miesiące. Tylko gdyby to rzeczywiście miało sens. A wystarczy trochę pogrzebać a nie polegać na artykułach sponsorowanych czy wykładach na szkołach rodzenia i się wyłania całkiem inny obraz sytuacji. Wkurzające jest to trochę ze nawet w takich sprawach ludzi naciàgajà..chyba ze prawda leży gdzieś pośrodku . Ja tam ufam historiom osób, które się na tym sparzyły

Odnośnik do komentarza

Mimina
Jola AN
Ja dzis upieklam kokosowe z czerwona porzeczka i podjadam :-) choc chyba nie powinnam bo juz sie w ciuchy nie mieszcze.
Na razie kupilam tylko ciazowe spodnie, a teraz to i jakies bluzki/koszule by sie przydaly.

Wrzucaj przepis, bo ciekawie się zapowiada :-D i od razu napisz na jaką blachę to przepis (wielkość)

http://pinkcake.blox.pl/2012/08/Kokosowe-ciasto-z-czerwona-porzeczka-bez-jajek.html

Robilam na okragla tortownice 24 cm. Uzywam mrozonych porzeczek i czasami podmieniam mleko na krowie.

Odnośnik do komentarza

no i kolejna ciocia była i kolejne cuda dla Małej. Jakby czytała nam w myślach, dostałyśmy dokałdnie to czego jeszcze nie miałyśmy, a niewiele takich rzeczy jest: matę edukacyjną, podgrzewacz do jedzonek, torbę do wózka (jak trafiła z kolorem pod wózek to już całkiem nie kumam), kocyki, a ja... poduuuchę do spania :-D
Jak ja się przyzwyczaję, ze mnie tak rozpieszczają, a potem przestaną, to bedzie przykro... ;-)

Odnośnik do komentarza

No my dzisiaj odespaliśmy. Córcia wstała przed 9 co jej się zdarza 4xdo roku bo normalnie o 6:30/7 jest pełna energii. Byliśmy u znajomych i trochę późno wróciliśmy. Wywiozłam trochę ubranek po Majce bo dziewczęce raczej już nam się nie przydadzą także trochę luzu w szafach nam się zrobiło. Poza tym pogoda u nas masakryczna nic tylko siedzieć i płakać.

Odnośnik do komentarza

witajcie :)
dzisiejsza pogoda nie zachęca, ale trzeba myśleć pozytywnie. Jest niedziela, wiosna coraz bliżej słonko i nasze maluchy.
Powiedzialam sobie wczoraj stop koniec marudzenia narzekania, że hormony nie będą mną rządzić i jak mam gorsze myśli to przypominam sobie jedną przyjemną rzecz i odrazu lepiej :)
Babyjaga ależ Ci zazdroszczę takich fantastycznych cioć i wujków :D też chciałabym tyle prezentów, ale faktycznie nie przyzwyczajaj się, bo potem będzie ciężko się odzwyczaić od dobrego ;)
W ramach złej pogody leżę sobie na kanapie i odpoczywam i człowiekowi od razu lepie
A Wy jak tam?
Mocno Was ściskam i wysyłam pozytywne kopniaczki malutkiej

http://s1.suwaczek.com/201606257448.png

Odnośnik do komentarza

Aha, co do pieluszek z lidla,nim jeszcze zaczeli je reklamować to kupiłam paczke.Wychodziło 25gr za sztuke.A czytałam opinie i były dosc dobre.No ale Wy piszecie że złe opinie ma.Za kilka tygodni napisze jak u nas się sprawdziły...
A co do wcześniejszych porodów to czytałam kiedyś gdzieś jakiś mądry artykuł i podobno nie waga dziecka jest ważna tylko czas.

http://www.suwaczek.pl/cache/0636c7f1be.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry! My zalegaliśmy w łóżku do 12 ale też położyliśmy się o 2.30 . Już nam wkurwa od rana, przepraszam za język ale poszłabym na obiad, pogadała, wybrała imię dla dziecka...cokolwiek!...a ten mi mówi ze zawias naprawić w szafce, regał kupić do garażu bo tam dalej bałagan...do cholery jest niedziela a on wczoraj od rana do 22 prawie w tym cholerny garażu sprzątał ! Z małą przerwą na latanie po marketach budowlanych gdzie też mnie już wkurzył bo biegał jak kot z pęcherzem a ja za nim...bo CZASU szkoda ! Do cholery od 2 lat mu tłumacze żeby jakąś równowagę zachował w tej swojej cholernej obsesji robienia czegoś cały czas i juz mi wybija. Przepraszam ale jestem taka wściekła! Musiałam się wygadać trochę.
Babyjaga zazdroszczę takich znajomych i prezentów, fajnie by było dostać chociaż kilka rzeczy, kieszeń by tak nie cierpiała:)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...