Skocz do zawartości
Forum

Kwietnióweczki 2016


Gość Agataaaaaa

Rekomendowane odpowiedzi

Monika gratulacje!!!

Juliax daj sobie odpocząć w czasie połogu to ważne, żeby zebrać siły. Z kg walcz za parę tygodni.

Takaona mi też jakoś łatwo się wstaję do malucha, szczególnie że wczoraj podczas zmiany pieluchy nagrodziła moje wypowiedzi pięknym, pierwszym świadomym uśmiechem i słodkim "gruuuu"

Na śniadanie poza tym co piszesz to jeszcze wędzony łosoś z jajkiem w koszulce, jajecznica, masło migdałowe, naleśniki, owsianka
Obiady: zupy, potrawki z wołowiny, kurczaka, pieczenie różne, spaghetti i makarony, dużo różnych kasz, słodkie ziemniaki
Kolacje: domowy pasztet, wędlina, sery
Owoce banany, jabłka, jeżyny, maliny, truskawki, grejpfrut, brzoskwinie…

Niestety od powie dwóch tygodni mam czas i ochotę jedynie na banana, tost z masłem migdałowym, pieczywo ryżowe … zupełnie straciłam apetyt.

Później wpiszę przepis na ciasto drożdżowe z owocami mam jedno i tylko zmieniam rodzaj owoców, mi zawsze wychodzi bez zakalca.

monthly_2016_05/kwietnioweczki-2016_47404.jpg

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

A mi sie nie chce wstawać do dziecka bo zawsze placze jak tezeba zmiwnic pieluche i strasznie się wierzga.. tzn zazwyczaj

Wczoraj robilam klopsiki z mielonego z indyka do tego sos ma śmietanie z pieczarkami i duzo koperku. Jako dodatek czesto siegam po gotowane buraczki. Ze względu na anemie poza tym sa smaczne i pasujĄ do wszystkiego.

Odnośnik do komentarza

ciasto szybkie ucierane i pasuja do niego wsztstkie owoce sezonowe badz mrozone i zawsze wychodzi: kostke margaryny utrzec ze szklanka cukru plus cukier waniliowy, dalej ucierajac dodaj 3jaja, szklanka mąki ziemniaczanej i pszennej i lyzeczka proszky do pieczenia, piec ok 40-45 min w 180°C

Odnośnik do komentarza
Gość Czarna23789

Dziewczyny!
A ja mam takie do Was pytanie, czy bardzo trzymacie się regularności posiłków Maleństw w dzień?
My dziś byliśmy na ważeniu. Szymek (5tyg 2dni) waży już 5400 i mierzy 67 cm.
Położna stwierdziła że w 10 dni wyrobił miesięczną normę przybierania na wadze :)
Karmię go na żądanie (czasem co 2 godz) lub nie rzadziej niż co 3,5 h.
I teraz nie wiem, bo czasem w dzień mi zaśnie tak np teraz, że już 4 godz właśnie mija. I pytanie: budzić czy nie budzić?
Niby przybiera dobrze, ale nie chcę odpuścić, bo nie wiem czy takie dzieciątko zawsze upomni się wtedy kiedy potrzebuje. Położna kazała nie karmić za często tylko sprawdzać czy na pewno potrzebuje jedzenia czy bliskości. ale nie zapytałam co ile karmić najrzadziej? jak myślicie? jakie macie doświadczenia?

Odnośnik do komentarza

To jest od ponad 5 lat mój ulubiony przepis
To ciasto jest idealne na babki (np. ze skórką pomarańczową i rodzynkami) i placki (np. z samą kruszonką lub z owocami i kruszonką)
Składniki
200 ml letniego tłustego mleka
1/3 łyżeczki soli
40 g świeżych drożdży
100 g cukru
500 g ogrzanej mąki pszennej szymanowskiej (typ 480) albo luksusowej (typ 550)
2 łyżki dobrego rumu
150 g masła
5 żółtek + 2 jajka (w temp. pokojowej)
50 g śmietanki 36%
Oraz (niekoniecznie):
1 jajko
i łyżka mleka lub śmietanki do posmarowania
Sposób przygotowania
Łyżkę mleka mocno podgrzewamy i rozpuszczamy w nim sól. Odstawiamy. Drożdże rozpuszczamy w pozostałym letnim mleku, dodajemy łyżeczkę cukru i łyżeczkę mąki, mieszamy. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce (25-28°C), aby drożdże zaczęły pracować. Po około 30 minutach rozczyn powinien trzykrotnie zwiększyć objętość. Masło ucieramy z pozostałym cukrem do białości, następnie dodajemy po jednym żółtku i po jednym całym jajku, wciąż ucierając. Pozostałą ciepłą mąkę przesiewamy przez gęste sito do miski, dodajemy wyrośnięty rozczyn, wyrabiamy ręką. Wlewamy śmietankę, a potem, w dwóch częściach, masę maślano-jajeczną. Wyrabiamy ręką około 20 minut, aż ciasto będzie gładkie i elastyczne. Pod koniec dodajemy łyżkę mleka z solą oraz leciutko ogrzany rum*. Wyrabiamy jeszcze chwilę.
Wyrobione ciasto wkładamy do miski, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia (powinno podwoić objętość). Przekładamy je na posmarowaną masłem blachę (jeśli pieczemy placek) lub do formy na babkę. Nakłuwamy widelcem, odstawiamy na 10-15 minut w ciepłe miejsce. Jeśli chcemy, aby ładnie błyszczało, smarujemy je teraz jajkiem roztrzepanym z odrobiną mleka lub śmietanki. Zwykle pieczemy około 30 minut w 180°C.
Uwagi:
* Jeśli chcemy upiec babkę z bakaliami, będziemy potrzebować po 50 g rodzynek i posiekanej kandyzowanej skórki pomarańczowej. Ważne jest, aby opłukane rodzynki namoczyć na co najmniej godzinę w rumie, a potem,
na zakończenie wyrabiania, wraz z rumem dodać do ciasta. W tym samym momencie dodajemy także skórkę pomarańczową.
Placek drożdżowy z owocami :
1 porcja ciasta ( przed drugim rośnięciem)
Owoce:
600 g truskawek lub rabarbaru
3 łyżki cukru trzcinowego
skórka otarta z 1/2 cytryny
ziarenka z 1 laski wanilii
Kruszonka:
75 g cukru trzcinowego
100 g mąki
75 g masła
szczypta soli
Sposób przygotowania
Przygotowujemy ciasto drożdzowe według przepisu. Rozgrzewamy piekarnik do 180°C. Owoce oczyszczamy i kroimy w plastry lub kawałki, mieszamy z cukrem trzcinowym, odstawiamy na 20-30 minut, aby puściły sok. Wkładamy ciasto do dużej prostokątnej formy wysmarowanej masłem i oprószonej mąką. Następnie odsączamy owoce z nadmiaru płynu, mieszamy ze skórką cytrynową i wanilią. Układamy równomiernie na cieście. Odstawiamy do wyrośnięcia.
Robimy kruszonkę: cukier łączymy z mąką i solą. Po kawałeczku dodajemy masło, rozgniatając wszystko, aż powstaną grudki. Posypujemy placek kruszonką. Pieczemy mniej więcej 30 minut.

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

Czarna ja tez karmie na żądanie, dopoki jest to tylko pierś to przekarmic sie nie da dziecko je tyle ile potrzbuje, wiadomo ze kaloryczność jest różna, kazde dziecko jest inne i inaczej będzie przybieralo, wiec wazne by rósł dzieciaaczek! Tez mi spi pO kilka godzin i na sile nie karmię zresztą próbowałan i kończy się to awantura

Odnośnik do komentarza

Czarna doradca laktacyjny powiedziała mu, że jeśli chce utrzymać laktację na dobrym poziomie to liczba karmień na dobę powinna wynosić 7-8. Jeśli zrobię karmienia co 4h w dzień i np co 6h w nocy to dość szybko liczba pokarmu się zmniejszy. Dlatego mam max 1 karmienie co 4h w dzień, pozostałe co 1-2-3h i reguluje to Klara. Szczególnie w nocy myślę że to ważne, bo z tego co wiem to: zapewnia prawidłową i ciągłą laktację, nocne karmienie i nocny pokarm dostarczają dziecku największą ilość nienasyconych kwasó tłuszczowych, nocne karmienie zaspokaja najbardziej potrzeby żywieniowe dziecka (pokarm nocny jest do 3 razy tłustszy niż dzienny i zawiera więcej potasu, żelaza i potasu).
Klara tak ułożyła sobie karmienie, że ostani posiłek jest o 21.30-22.00, a kolejny po 5h. Kolejny to już dla mnie pierwsze poranne karmienie o 5.00-5.30.
Jak skończy 2mż już pozwalam spać 6-7h w nocy jeśli wiem, że zjadła dobrze przed snem. Ale do 6 mż utrzymuje jedno karmienie nocne. Po 6mż schodzę zupełnie z nocnego karmienia.
Nat a jak Ty robisz?

Miila jak pierwsze dni z Jeremim sam na sam? Miałaś fajny majowy weekend?

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza
Gość Czarna23789

Vena no z nocką nie mam problemu. Karmienia Synek ustalil sobie sam. Jest 21-21.30; 2 i 5. Po karmieniu o 5 zabawy i koniec spania dziecka i mamy.
Zresztą kiedyś fajny artykuł podesłałaś na ten temat.
Tak tez myślałam ze jak zbyt rzadko bede karmić to ilość pokarmu sie rozreguluje. Nie wytrzymałam i obudziłam po 4 godz i Szymuś zjadl z apetytem.

P.S. Dzięki za przepisy. Z chęciąi ja przetestuję. Aż chyba upichcę ciasto na weekend dla męża ;-)

Odnośnik do komentarza
Gość Marty leb obdarty

Hej dziewczyny, ale wam zazdroszcze, wasze dzieciaczki spia tak duzo. Moj niby w ciagu dnia ma kilka sesji spania, ale nic dluzszego niz dwie godziny pod rzad, to samo w nocy, maks 2,5 Godziny za jednym razem. Jestem naprawde zmeczona :(
Groszku wyprobowalam smoczek, rewelacji nie ma bo w wiekszosci przypadkow po prostu wypluwa, ale udalo sie go dwa razy uspic i dwa razy uspokoic wiec sprobuj a noz Ci to pomoze.
Marta
Tymek 18.04

Odnośnik do komentarza

Hej:) Ja tak na chwilkę wpadam, mam dość intensywne dni przed wyjazdem mamy, zostało niewiele czasu, chce go dobrze wykorzystać.
Wczoraj mialam wizytę domowa, skorzystałam wiec z okazji i zapytałam o ten mój przykry problem. Tego dnia aż do popołudnia podpaska byla sucha,a odchody które pojawiły się później były już bez zapachu, dzisiaj tak samo. Czyli to nic poważnego, macica się oczyszcza. Mam tylko obserwować a jeśli sytuacja się powtórzy skontaktować z lekarzem.

Dzisiaj miałam gości. Hura :/
Ślubny dostal wolne w zw.z dzisiejszym świętem. Wczoraj podchmielony z ulanska fantazja namówił szefa firmy dla której jest podwykonawca aby przyjechał z rodziną na grilla....i zapomniał mnie o tym poinformować. Dowiedziałam się dziś tuż przed ich przyjazdem, myślałam że rozniose Ślubnego na strzępy ! Na szybko montowalysmy z mama jakieś jedzenie, co za wstyd :(
Jacy faceci są czasem beznadziejni!

Nie czytałam jeszcze dokladnie co u Was...
Ale tego ze nasze dwupaczki w końcu się rozpakowaly nie dało się nie zauważyć...Ewee,Anna,Monika
Gratulacje dziewczyny!!!!

☆☆☆Marcelek ☆☆☆
☆25.04.2016 godz.7:27☆
☆52cm, 3620g☆

Odnośnik do komentarza

Marta moj Synek tez spi tyle co Twoje dziecko, pierwsze dni robilam drzemke w dzien ale to odsypialam porod a teraz nie jestem zmeczona to kwestia przyzwyczajenia przy corce, teraz mi latwiej i Ty sie przyzwyczaisz.
Na plazy w tamtym roku smialismy sie ze wszyscy z malymi dziecmi sa tacy zmeczeni. Z jednej str ciesze sie ze Malutki jest malutki, ale tez ciesze sie, ze z kazdym dniem zblizam sie do przespanych nocy.

Troche inaczej sobie wyobrazalam to wszystko, robimy ogrod to maz maluje wszystko na dworze a corka biega z babcia, ma tate obok jak cos a ja po dworze siedze z Malym w domu. Teraz do poludnia jestesmy bez tesciowej wiec razem jestesmy ile mozemy ale i tak karmienie piersia zajmuje wiecej czasu. Tak kocham synka ale czuje sie jakbym miala syna a maz corke. Jakos tak dziwnie;( maz gada ze kocha synka i caluje tuli ale jednak brakuje mi ich. To mnie doluje. Za rok bedziemy razem wszyscy cale dnie spedzac aktywnie. Szkoda ze tyle do roboty a maz robotny lubi wszystko odrazu zrobic.

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmhdhinvpti.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egao88507.png

Odnośnik do komentarza

eh Dziewczyny, jak mi brakuje nabiału. Zazdroszczę tym które mogą się nim raczyć, no ale za jakieś półtora tyg znowu spróbuję , zaczynając od masełka.. bo teraz trochę dupy dałam, miałam wykluczyć nabiał i jedyne co pomyślałam to o laktozie i ja głupia jadłam nabiał, ale bezlaktozowy no ale przecież białko i tak było..
ja polecam KRUSZONA:
1 margaryne(bądź masło) utrzeć z 1 łyżką brązowego cukru na puszystą masę, po kolei dodawać 5 żołtek
następnie dodać 500g mąki (ja daje ok. 150g razowej i reszta tortowej) i 2 łyżeczki proszku do pieczenia oraz 1 łyżkę oliwy -> wszystko chwilę pomiksować i później ręką wyrobić
ciasto podzielić na 3 części
białka z 5 jaj ubić na sztywno z połową szklanki cukru.
na blaszkę kłaść (kruszyć) warstwami:ciasto, owoce, ciasto, piana z białek i ciasto. piec ok 1 godz 150 st i termoobieg

a drugie to MARCHEWKOWE (właśnie je wcinam)
potarta marchewka 1,5 szkl
4 jajka
1 szkl oleju
0,5 szkl cukru
1-2 łyżeczki miodu
cynam (jak kto lubi)
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody
mąka wymieszać z proszkiem i sodą
jajka, cukier ucieramy i strumyczkiem olej dodajemy
dodajemy cynamon, miód, mąkę i marchew i miksujemy
180 st ok 55 minut

http://fajnamama.pl/suwaczki/gu590el.png

Odnośnik do komentarza

Natkrolowo, ratuj!

Anielka urodzila się przez cc o 2.30... po godzinie lezala juz ze mna skora do skory i ciagala cyca. Ogolnie duzo sie przystawiamy ale widze ze ja razie posucha z pokarmem. Polozne mowia ze dobrze chwyta cyca, ja widze ze pracuje szczeka... ale po chwili przestaje i musze ja pobudzać. Ehh mam wrazenie ze w ciazy bylo go wiecej. Piersi miękkie a mala traci na wadze :( no i pewnie zaraz zoltaczka sie przypaleta. Nie wiem czy jutro nie kaza podac mm.

Heeelp!!

♡ Anielka♡ 04.05.2016

Odnośnik do komentarza

Dzięki za dobre słowo dziewczyny.
Julka wiem co czujesz, ja karmie piersią ale butelkę tez mała dostaje wiec chciała bym żeby czasem tata przejął cześć obowiązków a on nawet nie bardzo potrafi ja na rękach trzymać. I podejrzewam ze tu jest pies pogrzebany z jego problemem z uspokajaniem małej, trzyma ją tak na odległość i ona się nie pewnie czuje. No ale powalczy i postaram się go jakoś zmotywować. Tak czytam o tym jak rozwija się psychika dziecka w tym wieku i chciała bym żeby miała też kontakt z tata skoro ma go na miejscu całymi dniami.
Marta moja mała pomimo tego że niby niemal wcale nie płacze to tez nie sypia dłużej niż 2 h w dzień i 3-4 po kompieli w nocy. Niestety nauczyłam ja spania na poduszce do karmienia przytulną do mnie i jak ją odkładam do łóżeczka to po 30 min max się budzi.
Nat twoja Hela ile ma tygodni ? Tez bym chciała żeby mija księżniczka tak spała.
Vena a dasz rade podesłać jeszcze raz ten artykuł o którym wspomniała czarna ;) ?
Musze kupić małej większą butelkę ale pół dnia próbuje to zrobić i ciągle coś mi przeszkadza.

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73tqywbca4srr2.png

Odnośnik do komentarza

magda tyle ze Nat spi z Malutka. Moj sie budzi co 2-3 ale przeciez to minie. Corka do teraz raz sie budzi a innym w tym wieku dzieci juz spia cala noc.

Co do meza ja nie moge narzekac na brak zaangazowania ale ja mam wszystko z Malym ma glowie a maz corke, ale jak syn spi to js z corka tez. Eh boje sie ze przez to ze jak syn juz nie jest tak czesto brany na rece jak byla corka to juz nie bedzie takiej wiezi. Ja przytulam przed i po karmieniu. Dzisiaj wzielam na klatke piersiowa swoja brzuszkiem i slicznie pracowal glowka.

Heltinne to dobrze ze bez infekcji. Siedz z mama bo malo czasu juz macie. Eh az mi smutno. Widzisz moja pol h ode mnie a tez ciezko sie spotkac.
Z 2 dzieci na noc nie predko pojedziemy.

Ewee przepiekna! Malutka odsypia porod, ja swije tez budzilam rozwijajac rozek a potem szybko zawijalam i do piersi a jak nie to pod brodka laskotalam. Potem to mi spac nie dawaly jak juz minal im sen.

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmhdhinvpti.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egao88507.png

Odnośnik do komentarza
Gość Marty leb obdarty

Dzieki Melly i Magda, problemem jest, ze on juz spal po 3,5 godziny w nocy i nagle mu sie przestawilo i max 2.30 a najczesciej 2, karmienie, przebranie, drugi cycek, to prawie Godzina zleci i znowu tylko 2 godziny snu i powtorka z rozrywki, ech padnieta jestem. No i mialam sie rozpisac, ale juz sie budzi, tylko 45 minut pospal, lece, wybaczcie.
Marta

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, dzieci mają różnie niestety na spanie zależy od wieku i trochę od tego ile zjadły. Klara ma 7 tygodni i jest jednym z najstarszych dzieci więc to, że długo śpi w nocy to nie jest nic dziwnego. Dodatkowo popołudnia ma ciężkie z uwagi na kolki, więc jest zmęczona i to też ma wpływ. Wstaje o 6 rano idzie spać o 21 w ciągu dnia 3 drzemki max 1-1.30h…wszystko przyjdzie z czasem. Poza tym to często się zdarza, że dzieci niby już śpią nawet całą noc, a później znów krok do tyłu i się budzą to normalne.

Magda tu artykuł

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...