Skocz do zawartości
Forum

Kwietnióweczki 2016


Gość Agataaaaaa

Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny, ja bede monotematyczna, mam dosyc tego jak sie czuje, mdlosci, wymioty i jedzenie na sile zabijaja mi radosc ze wszystkiego.
Jak tylko wstaje z lozka mdlosci do kwadratu i paw pod gardlem.
Nie moge nic zrobic, nie moge nawet mowic bo po kilku slowach mam odruch wymiotny... Masakra prawdziwa, mam dosyc, nienawidze tego stanu.... wrrrrrr

Zuzienko witaj na swiecie! 53 cm 2800gr godz.8.25 24.03.2016!

Odnośnik do komentarza
Gość Paulinaaaa

secondtry - Miałam to samo. Już myślałam, że nie przyjdzie mi się z tego cieszyć.. :( Wiecznie szukałam w internecie co pomaga i ciągle nic i nic ale na szczęście już się uspokoiło. Pozostaje Ci wierzyć, że i u Ciebie mdłości szybko przejdą !! :)

Odnośnik do komentarza

Dzięki Dziewczyny, trzymam za wszystkie Wasze badania mocno kciuki, ale wiem że musi być dobrze.

U nas jest kilka imion ale, żadne nie jest ostatecznie wybrane. Z naszym Robertem też tak było, że przez jakiś czas był Heniem,a później mnie natchnęło i oboje z mężem widzieliśmy, że Robert to jest to imię. Czekam na to samo objawienie i pewnie znajomość płci pomoże ;) na razie wygrywają podkreślone, ale mogą się zmienić: Artur, Edward, Adam, Klara, Natalia, Karolina, Emilia.

Paulinaa paliłam 11 lat, na koniec 30-35 papierosów dziennie. Decyzja o rzuceniu zapadła tuż przed pierwszą ciąża 6 lat temu. I nawet nie z powodu ciąży, bo to była wpadka z winy tabletek (partię, później wycofali z rynku ;)) ale już mi organizm nie dawał rady. Za dużo pracy, stresu, papierosów, 30stks na karku … koleżanki ratują się w ciąży plastrami, e-papierosami, więcej jedzą … niektóre zostają przy tzw jednym do kawy. Myślę, że ciąża może być dobrym motywatorem, poza tym często na początku nie dajesz rady wychodzić wieczorami, więc, aż tak bardzo nie kusi. W dodatku jak ludzie wiedzą, że jesteś w ciąży, to też nie włażą Ci pod nos z petem.
Trzymam kciuki Paulina. O ile nigdy nie ruszyło mnie zagrożenie chorobami, które dotykają palaczy, zgodnie hasłem na coś trzeba umrzeć, to trucie dziecka przerażało. Dasz radę!

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

~Paulinaaaa
secondtry - Miałam to samo. Już myślałam, że nie przyjdzie mi się z tego cieszyć.. :( Wiecznie szukałam w internecie co pomaga i ciągle nic i nic ale na szczęście już się uspokoiło. Pozostaje Ci wierzyć, że i u Ciebie mdłości szybko przejdą !! :)

Hej Paulinaaa, dzieki za dobre slowo, wiem ze marudze, ale juz mam tak serdecznie dosyc. Dokladnie jak Ty szukam ciagle jakis nowosci w sieci, zeby tylko cos ulżylo, ale nic nie pomaga. Ja juz jestem jak zombie.
A kiedy Ci przeszlo, w ktorym tygodniu?

Co do papierosow, ja nie palilam, ale moja przyjaciolka tak i to sporo, a jak zaszla w ciazę ... o ironio... na samą mysl o dymie papierosowym wymiotowala. Z tej okazji jej facet tez jakos z plastrami i akupunkturą 2 x tydzien rzucil. Nie palą juz prawie 4 lata.
Moze poszukaj akupunktury, hm?
Mdlosci Ci nie przeszkadzaly palić?

Zuzienko witaj na swiecie! 53 cm 2800gr godz.8.25 24.03.2016!

Odnośnik do komentarza

@Secondtry - kurcze, tak mi Cię szkoda :( mimo że dalej mam mdłości i wymiotuje to mam wrażenie, że trochę mniej - dziś np. Tylko mnie muli, wczoraj ten jeden pamiętny raz.. martwi mnie jednak co innego, otóż mam tak przyspieszony puls ze czuję jak mi wali serce i dziś trzęsą mi się strasznie ręce - dodam, że jestem niskociśnieniowcem (90/60), kawy nie piję - czy któraś z Was tak ma? :(

Odnośnik do komentarza

Secondtry współczuję ci strasznie.podejrzewam ze masz już wszystkich i wszystkiego dość. ....wytrzymać jeszcze troszkę. ..juz bliżej niż dalej do tego dobrego okresu ciąży.
Paulina aaa ja paliła jak smok ok nawet 2 paczek dziennie ale podobnie jak Vena127 rzuciłam 6 lat temu z powodu mega przeziębienia i to na 3 dni przed własnym ślubem! Wiem ze jest ci ciężko skoro ciąża nie zmieniła twojego nawyku.trzymam kciuki żeby Ci się udało z tym uporać dla dobra dziecka.
Miila ja mam odwrotnie. Ciśnienie non stop podwyższone i chyba wyląduje znów ma dopegycie.

GABRYSIA ur. 18.03.2016r. CC o godz. 13.30.waga 3030g 50 cm.

Odnośnik do komentarza

Paulina, ja paliłam przed pierwszą ciążą i tak jak Vena, całkiem sporo. Wstyd się przyznać ale nawet wiadomość o ciąży nie spowodowała rzucenia raz a dobrze, niestety nie pojawił się u mnie odruch odrzucenia od dymu. Owszem, ograniczyłam (ale teraz to już ci nie powiem do ilu dziennie), ale popalałam do 6-7 tygodnia. Wiesz co mi pomogło? Najpierw naczytałam się o wszystkich powikłaniach i zagrożeniach jakie to niesie dla dziecka- w tym przypadku strach jest sojusznikiem :) i jeszcze robiłam sobie swego rodzaju wizualizacje- wyobrażałam sobie, że dziecko jest już a świecie a ja nachylam się nad jego łóżeczkiem, zaciągam fajką i dmucham mu w twarz! - szokuje co?! :D -ale działa- trudno o czymś takim nawet pomyśleć- więc dlaczego pozwalam sobie na dmuchanie mu takim dymem przez pępowinę. I dopiero świadomość tego pozwoliła mi przestać kopcić.

http://www.suwaczki.com/tickers/6sutgov3q6ypds4d.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ojxe9vvjc0yguate.png

Odnośnik do komentarza

@Paulina - nie strasząc, bo to nie o to chodzi - moja mama paliła ze mną w ciąży i dzięki temu mam astme, nie mogę żyć bez leków, a czynności wysiłkowe które są normalne dla większości ludzi jak np. Wejście po schodach jest dla mnie niekiedy ogromnym wyzwaniem :(

Odnośnik do komentarza

@Vena127 - gratuluję, mega super <3 ja nienawidzę papierosów, tego zapachu, po prostu nienawidzę. Moja mama paliła w domu a każde wyjście przeze mnie z pokoju do kuchni, łazienki czy salonu to był wstrzymany oddech, masakra, nie zapomnę tego :(

Odnośnik do komentarza

Tak i te smierdzace wlosy choc sie nie pali ale wszyscy czuja i mysla ze to Ty. A my nie palimy ale za to u mojego brata pala i dziecko wdycha, a narazie sie wstrzymuja bo nasza mala ma rok, ich 3. Ja jak moj mąż zaczalby palic to chyba grozi rozwodem, bo ja strasznie sie brzydze papierosow i szkoda kasy.
Co do imion tesciowa codziennie przynosi propozycje a na nasze kręci nosem, chyba zapomniała ze to nasze dziecko.
Ogolnie to jestem padnieta, mdlosci nieustanne 2 tygodnie na 1 dzien zniknely i dzisiaj znowu zle. Popoludnia sa najgorsze bo dlugo na dworze z corka a ja nie mam kiedy kanapki zrobic a mdli z glodu, na dworze nie mam jak zjesc. Z nia ide jesc ale szybko nakarmie dziecko i z powrotem.

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmhdhinvpti.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egao88507.png

Odnośnik do komentarza

myślałam ze nikt nie poruszy tego tematu zazdroszczę tym które skończyły z tym nałogiem ja nie potrafię ratuje sie e-papierosem olejek zerowy bez nikotyny ale ten przysłowiowy do kawy został zjechałam z 30 na 3-4 dziennie i staram sie dalej ale nie wiem czy mi sie uda w poprzednich ciążach tez tak miałam i na szczęście dzieciaczki zdrowe oby teraz tez tak było trzymam kciuki za te mamy które walczą z tym nałogiem razem ze mną a reszta niech trzyma kciuki za nas żeby sie udało

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44j81ysxl6n.png

Odnośnik do komentarza

@Secondtry - jejku :( zaciśnij zęby jeszcze na 2-3 tygodnie, ja wczoraj czytałam w książce o ciąży, że w 14 tygodniu to łożysko zaczyna ogarniać wszystko i wówczas te super mdłości wywołane hormonami ustępują. Ja dziś rano też rzyg - z głodu, w domu malowanie, więc muli mnie ze smrodu, wczoraj pół dnia łeb urywało, dasz radę! obiecuję :*

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...