Skocz do zawartości
Forum

Kwietnióweczki 2016


Gość Agataaaaaa

Rekomendowane odpowiedzi

@Ensueno - gratuluję :D

Dziewczyny uważajcie na te przeziębienia, teraz taki okres, wiadomo, zacznie się kichanie wszędzie i pewnie nas to nie ominie ale miód profilaktycznie przydałoby się pić/jeść, nie wiem co tam nas jeszcze może uchronić. Ja póki co czekam na 24tego, bo mamy wizytę, a prenatalne dopiero 9 października - oszaleję do tego czasu :)

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny. Ja po sobotnim prenatalne :) Wszystko dobrze. Rozpoczęłam 12 tydzień i podczas badania lekarka powiedziała mi ze prawdopodobnie będzie chłopak wiec da się coś stwierdzić, oczywiście nie na 100%. 16.11 mam wyznaczone drugie prenatalne wiec wtedy będę miała już pewność. U mnie Maluch podczas badania spał wiedz lekarz musiał trochę ponaciskac brzuch żeby go obudzić :) Ale mówię Wam emocje niesamowite, od stresu po ciekawość i jeszcze ten obraz 3D.

Odnośnik do komentarza

Normalnie przez skórę brzuszka. Lekarz poprosi żeby się położyć a osoba towarzysząca usiąść obok. Ja akurat miałam tak ze przede mną był duży TV i nie musiałam nigdzie głowy odwracać bo wszystko widziałam przed sobą. Badanie takie trwa ok pół godziny. Lekarz analizuje kolejno każda część ciała. Czy są dwie rączki z paluszkami czy dwie nóżki, czy serduszko w klatce piersiowej, pokazuje mózg, czy jest żołądek, wszystko omawia. Puls serduszka, czy jest kość nosowa i ta przeziernosc karku. No i zapytała mnie czy chce poznać płeć :) Ja tak jak pisałam wcześniej w 6 tygodniu wylądowałam z krwawienie w szpitalu i okazało się ze mam krwiaka o którego z tym emocji zapomniałam się zapytać. Ale najważniejsze że z Maluchem ok. Na koniec dostajecie zdjęcia z opisem szczegółowym badania. Ja juz się nie mogę doczekać tego drugiego ;)

Odnośnik do komentarza

Aha i oczywiście podają dokładne wymiary Malucha i termin porodu. Mi zmienił się z 1.04 na 31.03 także jestem taka marcowo-kwietniowe ale pozwólcie ze pozostanę z Wami w tym wątku? :) A imiona dla obu płci mieliśmy już wybrane...przed zapłodnienie hahaha :)

Odnośnik do komentarza

Yo-anna, test PAAP zrobili mi od razu po badaniu. W ogóle nie wiedziałam że będę go miała robiony bo normalnie zjadlam sniadaji itd. Ale okazało się ze nie trzeba być na czczo. No i tyle, teraz mają do mnie dzwonić jakby było coś nie tak a za około tydzień sama mogę odebrać wyniki :)

Odnośnik do komentarza

Ale super, nie mogę się doczekać tego badania ;) mój mąż mówi, że na bank dziewczynkę tam w brzuszku mamy, a ja mam przeczucie, że chłopiec choć bardzo chciałabym by mąż miał rację. Imię mamy jedynie dla chłopca, dla dziewczynki jest kilka opcji, ale żadnego pewniaka ;)

Odnośnik do komentarza

Ja dzis byłam u swojego lekarza (chodze na nfz), były w końcu wyniki cytologii, stresowałam się co wyjdzie ale wszystko ok. Kazal mi powtorzyc morfologie (jak mu powiedziałam że mi ciagle slabo) i mierzyć ciśnienie 2x dziennie bo miałam dziś trochę za wysokie.
Próbowałam się też umówić prywatnie do lekarza, którego poleciła mi przyjaciółka. Ale był bardzo niemiły (tylko dlatego ze był zajęty), aż się popłakałam po rozłączeniu i stwierdziłam że nie zadzwonie drugi raz.
Wole chodzić na nfz, mieć usg raz na 2 miesiące i miłego lekarza. Niż miec stresa przed każdą wizytą ze znów będzie niemiły i za każdym razem usg.

Jagoda, 56cm 3820g, 11.04 godz 23:18

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, gratulacje badan i dobrych wynikow. Ja usg bede miala jakos pod koniec wrzesnia. Szmat czasu jeszcze:((
Jakies mam zle przeczucia, ale ja w tej ciazy permanentnie wszystko widzie w cienych kolorach... oby to tylko przez hormony i oby bylo dobrze:)

Odnośnik do komentarza

Gratuluję pozytywnych wyników!
Tak jak mówicie płeć można już ustalić od 12 tyg, więc mój mąż bardzo czeka na prenatalne. Ostanio trwało u nas ponad godzinę, bo mały nie wykazywał chęci współpracy, ale lekarz powiedział, że nie puści go zanim wszystkiego nie zrobi.
Ja po najlepszym dniu wczoraj pod 6 tygodni miałam w nocy nieprzyjemny incydent. Obudziłam się w środku nocy i nie mogłam oddychać … jakby za każdym wdechem klatka mu się coraz bardziej zaciskała i nie mogłam wziąć kolejnego oddechu głębiej …kiepskie uczucie. Pomogło otwarte okno i pozycja siedzącą, ale mąż się trochę zestresował.
@Cathleen no powiem Ci, że czasem jak trafisz na buraka to ręce opadają. Wczoraj koleżanka opowiadała, że w czasie jak była w trakcie poronienia to usłyszała, że zabiera czas innym pacjentom i jak nie chce zabiegu tylko naturalnie przez to przejść to niech umówi się na wizytę za dwa tygodnie. Normalnie zaniemówiłam, jak można być takim bezludzckim lekarzem i to kobieta była!

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

@Vena127 - jakbym czytała siebie, ja tak mam bardzo często, astma jest straszna :( nie wiem na ile w USA jest dostępny, ale kosztuje grosze i możesz doraźnie stosować w takich przypadkach Ventolin - inhalator rozszerzający, działa 4h - to bardzo słaby lek, mi nie daje np. za wiele, ale jak nie masz astmy a tylko jednorazowe niemiłe akcje to lepiej coś takiego mieć - zapytaj jeszcze lekarza. Jest bezpieczny w ciąży.

Jeśli chodzi o lekarzy to moja przyjaciółka miała okropne doświadczenie.. miesiąc temu urodziła synka - wszystko dobrze, ale zanim była w tej ciąży, poroniła w 12 tygodniu - pojechała z krwotokiem do szpitala, podczas badania płakała i pytała co z jej dzieckiem a lekarz ją ochrzanił że ma całe buty brudne przez nią bo poroniła podczas badania i że dziecko leży gdzieś na podłodze i kto to teraz posprząta - rozumiecie? ja nie mogłam uwierzyć, chciała pisać skargę ale doszła do wniosku, że chce jak najszybciej o tym zapomnieć a nie rozdrapywać rany. Ech.

Odnośnik do komentarza

Boże, Miila, co ty piszesz.... Aż się wierzyć nie chce.... Jasna cholera, że jeszcze takie coś się spotyka w szpitalach... Kur... XXI wiek :/
Zrównałabym z ziemią lekarza który w ten sposób by mnie potraktował... Straciłam swoje Maleństwo w lutym, w 7 tyg... Wiem jak ciężkie to chwile dla każdej kobiety i wiem jak bardzo każda potrzebuje wtedy wsparcia.... Zabiłabym chyba takiego lekarza, który w ten sposób by mnie potraktował... Mnie, moje dziecko, mój ból....

http://www.suwaczek.pl/cache/2155b714fb.png
Trzy Aniołki 07-2014, 02-2015

Odnośnik do komentarza

Dzięki @Miila poszukam i zapytam lekarza. Ja miałam kiedyś stany astmatyczne w ostrej alergii, ale od paru lat to ucichło, szczególnie jak przestałam palić ;) dobrze mieć coś dorazie, bo było niewesoło przez chwilę.
Ja myślałam, że takie historię zdarzają się tylko w Polsce, bo sama takiej doświadczyłam i po latach nadal nie to wkurza i boli takie podłe podejście. W Stanach wszyscy są aż przesadnie uprzejmi, więc jestem w szoku. Przepraszam za taki smutny temat, ale bardzo to przeżywam, bo miałaśmy z koleżanką 4 dni różnicy między terminami porodów, jeszcze nie dawno planowałyśmy wspólne spacery …

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

No widzicie dziewczyny, wierzyć się nie chce, a jednak... moja przyjaciółka nie mogła do siebie dojść po stracie i nie planowała przez najbliższy czas kolejnej ciąży - nie była gotowa. Ja to rozumiałam. Stało się jednak tak, że wpadli po miesiącu od poronienia i szczęśliwie donosiła maleństwo do końca.

Odnośnik do komentarza

Aż nie chce się wierzyć jak można zostać potraktowanym....
Moja koleżanka straciła synka w 38tc!
Źle się poczuła, pojechała do szpitala i serduszko już nie biło ale personel zachował się z ogromną kulturą i wyczuciem....ale do dziś się nie może do końca pozbierać.

Tak sobie myślę że w ciąży z synkiem mniej wiedziałam o zagrożeniach i komplikacjach i znacznie łatwiej ją zniosłam niż teraz kiedy po pierwsze jestem 5 lat starsza i wiem o wiele więcej.

GABRYSIA ur. 18.03.2016r. CC o godz. 13.30.waga 3030g 50 cm.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny pomyślałam że może fajnie byłoby stworzyć na pierwszej stronie naszego wątku suwaczki z naszymi datami porodu i tc ciąży? np. uporządkowane terminami porodów?
tylko nie pamiętam czy może to zrobić każda z nasz czy tylko agataaaaa bo założyła nasz temat:)

GABRYSIA ur. 18.03.2016r. CC o godz. 13.30.waga 3030g 50 cm.

Odnośnik do komentarza

@Flawia - pomysł świetny!
Ja też się już trochę osłucham, widziałam dużo (m.in moja przyjaciółka), ale jakoś jestem dobrej myśli. Z tym 38 tygodniem nie do wiary :( boże uchroń nas. Zobaczycie, że każda z nas szczęśliwie donosi maleństwo i wszystko będzie dobrze.

Odnośnik do komentarza

Boze Miila, to straszne co piszesz, wydawaćby sie mogło,ze lekarz to przede wszystkim czlowiek, powinien miec jakies odrobiny empatii... Brak slow... Ja chyba mimo wszystko nie dopuściła bym tematu... dramat kobiety spotegowany jeszcze takim zachowaniem. Skur...
Ja przy swoim poronieniu zatrzymanym, wylądowałam w jednej z warszawskich patologii-mordownii na Brodnie. Dostałam rano tabletke ktora miala dokonczyc poronienie, a dopiero po 23 na oddział weszła śpiewająca pani doktor i przez caly korytarz krzyczala do pielegniarek
"to ile mam dziś skrobanek, 10, 20, .... no dawać mi info Siostrunie....bo chce wiedzieć czy dzis troche pośpię"..... normalnie dramat ... Oczywiscie wszystkie kobiety na oddziale slyszaly i plakaly jeszcze mocniej... do dziś dzwoni mi to w uszach, jakby nie mogla glupia krowa uszanować tragedii ktore codziennie dzieja sie na tym oddziale... Brak slow... Serce pekało i bez tej bezczelnej baby...
zastanawiam sie czy to taka maska, która pomaga im to znosić, czy to poprostu ludzie od zawsze bez serca, nie nadający sie na lekarzy, żadnej specjalizacji.

Zuzienko witaj na swiecie! 53 cm 2800gr godz.8.25 24.03.2016!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...