Skocz do zawartości
Forum

Kwietnióweczki 2016


Gość Agataaaaaa

Rekomendowane odpowiedzi

Dzięki Vena myślałam właśnie o jakichś wierszykach i baśniach, Nat te obrazkowe widziałam, bardziej mi póki co chodzi o czytanie samo w sobie. W ciąży tego nie robię (jakoś nie umiem mu czytać na głos) ale chcę od pierwszych dni życia :)

Odnośnik do komentarza

zzgadzm sie z tym czytaniem samym w sobie, dlatego o obrazkowych pisalam jako o czyms dodatkowym. czarno-biale bo noworodki widza przede wszystkim kontrasty.
W okolicy 1 roku wazniejsze sa te obrazkowe, rzadko sie zdarza aby maluchy skupialy uwage na tekscie. Z doswiadczenia wiem, ze najlepiej wychodzi opowiadanie o obrazkach i tworzenie wlasnych krotkich historyjek.

Moja corcia uwielbiala Beatrix Potter, Opowiastki o kroliku Piotrusiu. Te bede czytac na 100%
Moje dzieciaki beda czytac malemu po norwesku,lepiej sobie radza niz z polskim

monthly_2016_01/kwietnioweczki-2016_42557.jpg

☆☆☆Marcelek ☆☆☆
☆25.04.2016 godz.7:27☆
☆52cm, 3620g☆

Odnośnik do komentarza

Miila dla większych dzieci takie już około 4-6 miesięcy te książeczki są super! Są sensoryczne i bardzo skupiają uwagę malucha. Albo szmaciane, bo oczywiście wszystko trzeba spróbować ustami ;) mam takie, ale nie mam pojęcia skąd w Polsce taka ich cena :/ opłacało mi się na Mikołaja wysyłać ze stanów i płacić za przesyłkę…
https://www.zabawkarnia.pl/pl/p/Lilliputiens-Cyrk-Ksiazeczka-wielofunkcyjna/945

monthly_2016_01/kwietnioweczki-2016_42558.jpg

monthly_2016_01/kwietnioweczki-2016_42559.jpg

monthly_2016_01/kwietnioweczki-2016_42560.jpg

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

Jejku, mam nadzieję, że to forum będzie trwać jeszcze po porodzie :)) dziękuję Wam, jesteście cudowne! Jutro zamówię jakąś pierwszą książkę do czytania, a potem skupie się na tych, które przyciągają uwagę w zalezności od wieku :)

Odnośnik do komentarza

Heltinne ja też nie ograniczam, chłopcy mają własną biblioteczkę i pełen dostęp do niej, ale jakoś do tych szczególnie delikatnych książek, które mają zawsze staram się dopilnować, żeby byli na oku. No i dzięki temu wyrabiamy odruchy delikatnego "czytania".
Choć przyznaję, że parę tygodni temu straszy dostał książkę z ruchomymi-rozkładanymi elementami i jest na jego prośbę odłożona do naszych książek. Kiedy chce to przychodzi i o nią prosi, bo jak to sam powiedział: "baby brat mu ją porwie".
I muszę przyznać, że chyba książki miały dużo szczęścia, bo zawsze da się je naprawić (gorący klej działa cuda :D) i może tylko do tej pory dwie sztuki poszły do kosza.
Miila zawsze do usług w kwestii zabawek i książek uwielbiam wyszukiwać i kupować swoim i nie swoim dzieciom ;)

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

Dla starszych tak 4-5 lat chłopców to polecam książki Mizieliński. Z serii Miasteczko mam oko. Dziecko samo sobie opowiada bajkę wybierając bohatera na początku. Książki są duże tekturowe ale tak rozwijające wyobraźnię ze byłam w szoku jak mój syn przez godzinę potrafił wymysleć historie.
Polecam ich wszystkie książki. Do dostania w empiku.

Jak mój był mały to ja nie czytałam tylko spiewalam; ) różne kołysanki i jak Vena bajki Brzechwy czytałam. Mając 3 lata potrafił zaśpiewać sam całą Kaczkę Dziwaczne.

A dla takiego maluszka co wszystko pcha do buzi to Metki wydają się idealne.

GABRYSIA ur. 18.03.2016r. CC o godz. 13.30.waga 3030g 50 cm.

Odnośnik do komentarza

O tak metki i metki, podostawalismy maskotki z metkami a pozniej nawet tych zwyklych metek nie odrywalam.
Siostrom duzo spiewalam i czytalam i duzo pozniej gadaly.
Teraz mam manie kupowania ksoazeczek co jestem w ksiegarni lub biedronce to patrze na te kwadratowe krotkie, zamowilam nawet serie np kon, krowa itd. i corka wyciaga i czyta po swojemu. Brzechwa od babci juz podarta troche ale tyle czytana a dziecko chwyci, do szkoly dostanie nowa.

nie chce robic reklamy ale juz zamawialam kilka razy a ceny niskie w ksiegarni aros.pl

Vena oj fajne warunki, z jednej str szkoda ze sama na sali ale wszystko wg Ciebie itd. U nas obowiazek swiatlo musi byc zapalone na poloznictwie.
A szkoda, ze ja nie mialam mozliwosci zeby maz zostal na noc, teraz tez bym ich wyslala do domu. Czego sie spodziewać skoro corka wyladowala w szpitalu majac 7 mies, ja karmiaca matka spalam na ziemii. Kolezanka w ciazy tez, bo przeciez noe kuposz lozka bo jskies dziecko moze przyjechac w nocy, z 1 str ok ale zero warunkow. A ka karmiaca ze swiezymi prawo jazdami nie mialam szans pojechac do domu sie ogarnac wiec maz tylko dojezdzal i wozil wszystko.
heltine super dywanik, kolory najlepsze!

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmhdhinvpti.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egao88507.png

Odnośnik do komentarza

Na pewno nie na początku, ale chciałabym by dziecko poznało baśnie Andersena i braci Grimm.
U mnie ze śpiewaniem nie wyjdzie, bo mi słoń na ucho nadepnął i brzmi to na prawdę okropnie hihi.. cała nadzieja w mężu [;
ale pamiętam jak mój tato czytał bajki - mistrzostwo. To zmienianie głosów.. mam nadzieję, że mi się też tak uda [;

Co do tańszych księgarni to też na czytam.pl mają nawet niskie ceny. W Poznaniu odbiór osobisty.

http://fajnamama.pl/suwaczki/gu590el.png

Odnośnik do komentarza

Flavia jakbym widziala zestaw ulubionych ksiazek mojego syna. My juz mamy wszystkie pozycje z mam oko, szczegolnie fajne byly, "mam oko 3000" i "mam oko na litery".
Dla 3-4 latków jeszcze seria o porach roku na ulicy czeresniowej, podobna koncepcja tylko z obrazkami. Pewnie tez macie na pólce:)

Niemowlakom, trzeba poprostu czytac, mój mąż polaczyl przyjemne z pożytecznym i czytał Adasiowi od 2 tygodnia życia, wszystko to na co sam mial ochotę, zaczelo sie od "przygód wojaka szwejka"... Ja czytałam Tuwima i Brzechwę, Przygody Nodiego i Franklina i kilka biografii na ktore mialam sama ochotę, a czasu brakowalo:)

U nas nic nie szlo do buzki, na szczescie, wiec ksiazeczki szeleszczace, kapielowe i tez w twardszych oprawkach byly non stop w uzyciu.
Fajne i bardzo lekkie są serie Olesiejuk, przeszlismy wszystkie pozycje, o zwierzetach, przyrodzie, porach roku, im dziecie starsze tym wiecej mozliwosci: tu dwie ulubione Adasia, gdzies w okolicy 2 latek ksiazki w uzyciu kilka razy dziennie, do dzis stoją w jego biblioteczce, tylko roznica jest taka ze teraz on mi czyta:) https://jaskoweklimaty.wordpress.com/2016/01/05/las-i-przyroda-obrazkowa-seria-ksiazek-dla-malucha-olesiejuk/

Apropos manualnych potrzeb małych paluszków, u nas uwielbiany był maly ludzik Pan Metka i jego piosenki, jest ich kilka rodzajów, ale ten byl ulubionym Adasia:
http://www.smyk.com/k-s-kids-pan-metka-ksiazeczka-plyta-dvd-plyta-cd,p1063324223,zabawki-gry-dla-dzieci-p

A ze śpiewaniem, co tam że słoń na ucho:) Dla dziecka i tak najważniejsze, że to mama czy tata spiewają:)

Zuzienko witaj na swiecie! 53 cm 2800gr godz.8.25 24.03.2016!

Odnośnik do komentarza

Flavia jakbym widziala zestaw ulubionych ksiazek mojego syna. My juz mamy wszystkie pozycje z mam oko, szczegolnie fajne byly, "mam oko 3000" i "mam oko na litery".
Dla 3-4 latków jeszcze seria o porach roku na ulicy czeresniowej, podobna koncepcja tylko z obrazkami. Pewnie tez macie na pólce:)

Niemowlakom, trzeba poprostu czytac, mój mąż polaczyl przyjemne z pożytecznym i czytał Adasiowi od 2 tygodnia życia, wszystko to na co sam mial ochotę, zaczelo sie od "przygód wojaka szwejka"... Ja czytałam Tuwima i Brzechwę, Przygody Nodiego i Franklina i kilka biografii na ktore mialam sama ochotę, a czasu brakowalo:)

U nas nic nie szlo do buzki, na szczescie, wiec ksiazeczki szeleszczace, kapielowe i tez w twardszych oprawkach byly non stop w uzyciu.
Fajne i bardzo lekkie są serie Olesiejuk, przeszlismy wszystkie pozycje, o zwierzetach, przyrodzie, porach roku, im dziecie starsze tym wiecej mozliwosci: tu dwie ulubione Adasia, gdzies w okolicy 2 latek ksiazki w uzyciu kilka razy dziennie, do dzis stoją w jego biblioteczce, tylko roznica jest taka ze teraz on mi czyta:) https://jaskoweklimaty.wordpress.com/2016/01/05/las-i-przyroda-obrazkowa-seria-ksiazek-dla-malucha-olesiejuk/

Apropos manualnych potrzeb małych paluszków, u nas uwielbiany był maly ludzik Pan Metka i jego piosenki, jest ich kilka rodzajów, ale ten byl ulubionym Adasia:
http://www.smyk.com/k-s-kids-pan-metka-ksiazeczka-plyta-dvd-plyta-cd,p1063324223,zabawki-gry-dla-dzieci-p

A ze śpiewaniem, co tam że słoń na ucho:) Dla dziecka i tak najważniejsze, że to mama czy tata spiewają:)

Zuzienko witaj na swiecie! 53 cm 2800gr godz.8.25 24.03.2016!

Odnośnik do komentarza

Kurcze... moja sasiadka z sali ma skurcze porodowe od 6 rano... mega trudna sytuacja bo dzidzia 600 gr, dopiero 24 tc sie zaczał. Wyciszaja skurcze najmocniejszymi lekami, ale slabo idzie....
Straszne... trzmam za nia kciuki i sie modle, wczoraj jeszcze bylo tak dobrze, a kilka godzin pozniej, każą jej sie zastanowic czy zgodzi sie na CC w tej sytuacji, bo beda ratowac malucha z neonatologami. Już wszyscy w blokach startowych... ależ stres i ja mam przez to. Oby jeszcze sie wszystko uspokoiło...

Zuzienko witaj na swiecie! 53 cm 2800gr godz.8.25 24.03.2016!

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za dobre słowa dziewczęta, bardzo dobrze mi sie zasypialo, chociaz noc do latwych nie należała, mimo to raz zdarzyl mi sie piekny sen.. wspanialy smak piwa.. ciemnego trzyslodowego... taki intensywny.. :)

Moj maly tez nie moze liczyc na kolysanki i inne śpiewy, ale bajki, to jest mysl! Jakos nie sadzilam ze to mozna juz tak szybko zacząć.. w sumie fajnie :) ja tez jak Unatu z tęsknotą wspominam bajki opowiadane przez tatę, były mistrzowskie i mocno pobudzaly moja wyobraźnię.

Odnośnik do komentarza

Dzis znalazłam w sobie zastrzyk energii mimo ze mdłości wrocily z niemałą intensywnoscia...
Secondtry masz racje ze to bardzo trudna i stresująca sytuacja, w takich chwilach człowiek zdaje sobie sprawę, ze nawet jesli mu nie jest łatwo to i tsk ma wiele szczęścia, współczuję tej kobiecie... Tylko chociaz Ty stresem sie nie zaraz... niestety ale nie mozesz jej tak bardzo współczuć.. skup sie na pozytywnych myślach...

Odnośnik do komentarza

secondtry jest szansa ze sie uspokoi.
Troche wczesniej pisalam o kolezance siostry, ktora urodzila w 27, pojechala do szpitala z krwawieniem i skurczami.A miala rodzic na poczatku kwietnia...Miala cc dopiero gdy odeszly wody.Ale zanim urodzila lekarze przez wiele dni wyciszali skurcze i ladowali w mala sterydy. Podciagneli mala do 900g a teraz wszystko jest na dobrej drodze. Juz 3.dnia mogla byc kangurowana :)Dostalam fotki, takie slodkie malenstwo...
Jesli masz taka mozliwosc to przekaz tej dziewczynie,ze my tutaj myslimy o niej i trzymamy za nia i jej dziecko bardzo mocno kciuki!

☆☆☆Marcelek ☆☆☆
☆25.04.2016 godz.7:27☆
☆52cm, 3620g☆

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...