Skocz do zawartości
Forum

Kwietnióweczki 2016


Gość Agataaaaaa

Rekomendowane odpowiedzi

Kinia niektorzy lekarze sa nienormalni i mowia glupie rzeczy, a my z gory zakladamy ze ich slowa to zawsze swieta racja.. potrafia w tensposob wyrzadzic tylko wiecej krzywdy. To jest prawdopodobne xe Twojej corci nie jest latwo,e kobiety nawet tak małe sa silne i wytrwale, taki juz kobiecy gen, wiec uwierz ze daje rade, daj jej przyklad ze obie musicie o siebie walczyc a juz niedługo obie bedziecie mogly juz spokojnie soba sie cieszyc, Tobie beda mogli pomoc skuteczniej a mała tez juz bedzie bezpieczna. A ta krew najwyzej rob częściej skoro masz po poludniu obawy ze jest gorzej. Uwierz, naprawdę moze byc dobrze. Przesyłam Ci troche swoich sił i energii i pozytyene myśli, w modlitwie tez będę o Was pamietala!

Odnośnik do komentarza

Miila mi w przychodni kobieta dala numer tel do położnej, polozna tak jak lekarza rodzinnego wybiera sie bezplatnie chyba 4 razy w roku można. Teoretycznie masz swoja polozna tam gdzie i lek. Rodzinnego. A jesli ta nam nie odpowiada to mozesz poszukac w innych przychodniach. Tylko ze jest jeszcze cos takiego jak rejonizacja, ake tu nie mam pojecia jak to się odbywa. Ja sie tym narazie nie przejmuje bo ta moja przychodnia jest bardzo blisko, wiec i polozna bedzie miala blisko.

Co do rozmawiania z rodzina, masz rację, to tez nie bedxie łatwe, ale licze na pomoc męża, moi rodzice pewnie przyjafa jakis czas pi urodzeniu, pewnie to bedzie wymagalo od nich planow specjalnych, bo daleko bardzo mają, ale tesciowie? Oni juz moeia tylko o dziecku, i moze stąd ten sen wlasnie...

Odnośnik do komentarza

MiilaTak sobie mysle z jednej str Cie rozumiem bo tez nie chce gosci bo mialam wczesniaka a tesciowa wszystkim pozwalala ja ok ale na chwile a jedni sie rozsiedli i juz na rozsiadanie sie u dziecka noe pozwolę, ale nie zakaze przyjsc zobaczyc dziecka. I tym zakazie na rece, moja tesciowa brala duzo i kazdy, pozniej ukrocilam ale dawac dawalam. Tak pomyslalam ze tez bedziemy babciami i jakby mi corka zakazala tulic wnusie to bym sie zaplakala. Mi tesciiwa opowiada jak jej kolezanki sie zala ze noe moga wziac na rece i przykro sie tego slucha. Tesciowa mieszka z nami ale mama wpadla po 3 dniach i duzo ją ominelo. Nie wyobrazam sobie ze moje dzieci beda mialy po 5 lat a siostra urodzi i nawet na rece nie da. Tak jakbyn juz w ogole nie mogla wziac zadnego dziecka.

Co do snu. Moj maz mowi ze wujek lub ciotka mnie zawioza, tesciiwa wpadnie do corki a maz dojedzie z pracy, a ja sobie tylko pomyślałam, jak ja dam rade pol h jechac nie steknac z bolu bo jak wujek to troche bym sie krepowala bo to nie moj wujek. Mam nadzieje ze sie zmieni i inaczej dojade do szpitala.

U mnie znowu noc do d..y bo corka dostala ataku kaszlu i placzu i jak tu sie oszczedzac. Brzuch stwardnial bo jak placze to nie umoem sie nie przejac, maz uspokajal corke ale tez chciala do mamy wiec noe ma sily i musialam ją wziac. Maz tylko mo nad glowa ze skonczy sie znowu szpitalem, nie polozylabym sie ale sa sytuacje ze nie moge olac corki bo ciaza.

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmhdhinvpti.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egao88507.png

Odnośnik do komentarza

Ataa u nas na odwrót, moja mama mieszka stosunkowo blisko i pewnie zamierza być codziennie - a ja nie zniosę, zamęczę się i umre z nerwów, a teściowie 500 km od nas, więc pewnie prędko nie przyjadą :D choć ja już zapowiedziałam, że jak urodzi się mały to nie ma nocowania u nas, że ja się spinać nie będę, że bałagan, że obiad trzeba naszykować i ja w piżamie, o nie :)

Odnośnik do komentarza

Hej,
Dzis troche lepiej mi sie spalo, choć przy 25 stopniach jakie tu panują to zasnąc ciezko. Mam lozko przy przeszklonej scianie i wyjscie na balkon, tuż obok, wiec wietrzenie tylko jak wychodze, zebym nie zamarzla. Nowoczesne skrzydlo poloznicze/patologiczne bez mozliwosci otwarcia okna, czy chociaz rozszczelnienia to slaby pomysl.

Polożne, tu są mlodsze, chyba bardziej zabiegane, ale zdecydowanie mniej przyjemne i opiekuncze. Na ginekologii 5 razy dziennie ktoras byla z pytaniem czy nic nie trzeba i jak sie czuje. A tu robią to co maja w papierach od lekarzy i dzwonka każą nie naduzywac... Ja moge wstac isc do nich, isc do kuchni, ale laska obok nie moze zrobic zupełnie nic... współczuję.
Tym blokiem zarzadza moja Pani Dr, spodziewałam sie ze bedzie tak samo albo jeszcze lepiej niz na ginekologii... cóż...
Też staram sie rozumieć, ze jest poloznych mniej, a większość z 18 lozek na patologii to dziewczyny, ktore beda za chwile rodzic sn, albo są szykowane do CC.

W poniedzialek mam podejscie nr 1 do obciazenia glukozą, bedzie jazda:)
Ale przynajmniej juz wiem, ze najwczesniej w srode jest szansa wyjscie.

Miila z polożną na nfz, to chyba tam gdzie odprowadzasz skladki i masz lekarza pierwszego kontaktu dzwonisz i wybierasz.
Ja od 2004 roku wypisalam sie ze swojej nfz przychodni, bo mam ubezpieczenie medyczne z pracy. Nie zapisywalam sie nigdzie dodatkowo na nfz, chyba musze to wyprostować, bo gdzies te moje skladki powinny trafiac a nie leżeć w Zusie. Jak wyjde do domu, to zapisze sie do przychodni jakies najblizszej i wybiore tez polożną, skoro mozna skorzystac for free to czemu nie sprobować.

Ataa ciezki sen... wspolczuje. Ja swoich nie bede przytaczac, bo od czasu jaki mialam krwawienia to momentami są straszne. Nasze stresy siedzą w glowie, a noc daje im mozliwosc "publikacji".
Zazdrosze wszystkim zdrowym, niepatologicznym ciezarnym, tego spokoju, radosci i tylko blogiego oczekiwania. Och!

kinia zobaczysz, bedzie dobrze, Ninka dotleniona napewno. W 30 tyg bedziesz miala prenatalne to popros o badanie z przeplywami dopplerowskim, bedzie wiecej widac. Glowa do gory i toast z melisy!
Ja tez czekam na wyniki hemoglobiny, bo juz mialam niską na poczatku grudnia, a teraz sily zero, kreci mi sie w glowie, malo nie zemdlalam pod prysznicem. Czuje sie taka niedotleniona, serce mi kolacze mega.

Vena nie strasz męża kobieto i wycaluj, że taki czujny:)) A Synuś z tekstem wczorajszym - wykapany przedstawiciel męskiego plemienia;)

Zuzienko witaj na swiecie! 53 cm 2800gr godz.8.25 24.03.2016!

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, a ja mam pytanie o biometrię płodu, otóż wczoraj dopiero dostrzegłam, że coś u nas za mało jeden czynnik, bo ta nasza nowa ginekolog daje po wizycie takie karty informacyjne jak na badaniach prenatalnych i połówkowych. Biometria płodu jest tam opisana w mm, ile czego i taki mały wykres jak to się szacuje na przykładzie uśrednionego.
U nas wszystko tam wygląda na normę, ale BPD - wymiar dwuciemieniowy główki jest dużo za mały (zaznaczony przed wykresem, nawet nie w nim), sprawdziłam te kartki z prenatalnych i połówkowych i mały ma to od zawsze takie niskie. Powiedźcie mi proszę jak jest u Was i doradźcie czy powinnam coś z tym zrobić, może jakieś dodatkowe badanie? HC czyli obwód ma równo po środku, więc ok.

Odnośnik do komentarza

Miila spojrzalam na moje wyniki, nie mam zadnego wykresu, ani nie mam zadnych norm.. tylko te pomiary. Nic zupełnie mi to nie mówi ale jak chcesz to Ci je podam, widze ze na podstawie tych wyników jest szacowany wiek dziecka. Myslisz ze gdyby było cos nie tak to ny tego nie zauwaxyla pani doktor? Moze lepiej nic sobie nie wkrecaj a na najblizszej wizeycie popros by Ci to objasnila, co?

Odnośnik do komentarza

Miila lepiej samej nie anslizuj tego bo o pomyłkę w interpretacji trudno a gdyby coś nie tak było , to lekarka powiedziałaby odrazu.

Ja już po badaniach.Hela super zdrowa na samym środku siatki centylowej, dupskiem u dołu :) Ja muszę zrobić posiew moczu i kontrolować za 2 tyg poziom wód płodowych, bo jest jakieś minimalne podejrzenie wielowodzia.Mam nadzieję, że to tylko przypuszczenia ale z drugiej strony dobrze, że ginka czujna.

Helenka❤️Ziemowit❤️Jagódka❤️

Odnośnik do komentarza

Ataa tam przy tych danych są obok takie jakby strzałki i zaznaczone kropeczką w którym jest miejscu.

Nat może racja, może by coś powiedział któryś z lekarzy, w końcu i ona to widziała i babka, która wykonywała wcześniej prenatalne i połówkowe.
Super, że Helenka na samym środku i że wszystko dobrze :) ile waży? mój mały też dupką na dole teraz. Jeśli chodzi o wodę - chętnie trochę wezmę, mi kazała pilnować picia, bo mam na granicy normy.

Odnośnik do komentarza

secondtry z jednej str dzwonek to taki alarm byl\ze ktos krwawil itd i takie wolanie non stop tez pewnoe irytuje, ja na po porodzie bylam z taka dziewczyna i ona non stop dzwonila bo to bo tamto a potem juz sama szla\i ja pilnowałam jej dziecka. Z drugiej str to dla mnoe bylo smieszne ze np pielegniarka nie dala mo tabletki jakiejs i to ja mama pojsc do niej a mialam lezec i Ty tez powinnas lezec. Lezec to lezec a tak to musisz, bo nie kazaly dzwonka.

A mam pytanie. Masz drugi raz taki przypadek skracania szyjki, w tej ciazy czujesz jakies parcie na szyjke? Bo ja w tamtej nie czulam mimo skracania i rozwarcia a tu mialam wrazenie ze chce do toalety, wypilam inke poszlam a i tak czulam takie napieranie. Na wizycie widzialam jak maly napiera ale wtedy to prawie isc noe moglam tak bolalo a w domu po lezeniu odrazu jakby poszedl w\gore, a teraz tak noe bolalo ale mialam wrazenie jakbyn pol\dnia chciala do wc a to nie to. Dzis tego nie czuje.

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmhdhinvpti.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egao88507.png

Odnośnik do komentarza

Melly z tym dzwonkiem to chyba kwestia nastawienia, bo na ginekologii kazaly z kazdym tematem dzwonic, nawet jak herbate chcialabym to mi przyslą studentke do pomocy. Wiesz ja moge teraz wsstac do kuchni, ale dziewczyna obok plackiem w lozku.
Mysle ze to kwestia organizacji i nastawienia.

Co do szyjki. W poprzedniej ciazy mialam duzo twardnien wiec bylo odrazu powiedziane ze lezec, dmuchac na zimne bo to za duzo i zle dla szyjki.
W tej ciazy przelezanej od poczatku, zero miesni, wiec jak wstawalam to caly brzuch ciagnal do dolu. Ale takiego ewidentnego parcia na szyjke czy na pecherz to nie mialal.
Teraz niunia pupą do dolu albo poprzecznie troche pod katem, tak ze glowka nie cisnie szyjki, wiec dla mnie lepiej.

Tylko kurcze 750 gr to nie wiem czy nie za malo, niby to dziewczynka, moze byc mniejsza, bo Adas w tym czasie mial 1000 gr juz. Wiem ze to statystyczne wyniki, ale zapytam lekarza. Usg prenatalne u warszawskiego mistrza mam dopiero 28.01. na miescie. Obym mogla wyjsc do tego czasu.

Ataa moge miec glowe wyzej, szyjka zamknieta, bez rozwarcia, trzyma sie dobrze, wiec nie musze pupska wyzej. Wazne zeby nie stac i nie siedziec, bo wtedy najwiekszy ucisk.
Nawet tej mojej sasiadce pozwolili dzis zjechac z pupą na plasko mimo ze ma widoczny pecherz plodowy ponoć... brryyyy... ale dostala sterydy na plucka, dzidzia juz 600 gr mimo ze 23 tc. Wiec sa dobrej mysli:)

Zuzienko witaj na swiecie! 53 cm 2800gr godz.8.25 24.03.2016!

Odnośnik do komentarza

Vena, faceci pewne rzeczy mają po prostu w genach, i tyle :)))
Ataa, Milla tak właśnie wykombinowałam, że wszystko co będę chciała wiedziec nt. porodu i połogu, to dowiem się od położnej. A szkołę rodzenia odpuszczam. Zresztą mój M ma spore doświadczenie z niemowlakami, także to ja na nim będę polegac, i namawiac go do opieki nie trzeba za bardzo. A moją potrzebę wiedzy powinna zaspokoic położna.

Secondtry, samo zapisanie się do przychodni nie spowoduje, że Twoje składki tam trafią. Musiałabyś jeszcze
korzystac tam z wizyt, badań, etc. Niestety to taki nasz chory system, np. osoba zatrudniona na etacie oraz prowadząca jednocześnie DG płaci podwójną składkę zdrowotną, a wcale nie ma przez to lepszej czy szybszej opieki lekarskiej. I właśnie dzięki takim paradoksom, rynek prywatnej opieki zdrowotnej kwitnie w najlepsze :)

Dziewczyny, ile razy dziennie bierzecie nospę i jaką dawkę ?

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjg1g1k9nhx.png

Odnośnik do komentarza

Yhym. Ok dzieki secondtry moja dzidzia glowa w dol moze dlatego. Ale lezalam pol dnia tyle ze wieczorem corka potrzebowala mamy i takmocniej poczulam ale to parcie jak do wc to czulam ale to nic w porownaniu z tym jak juz jest do porodu. Wtedy tez myslalam ze do wc hehe i krzyknelam ze juz nie moge i ide a te ze rodze.
Mam nadzieje ze wspollokatorka da rade, mam nadzieje ze ma tez wsparcie i maz ją odwiedza. Ze mna lezala laska i maz pijany wpadl 2 razy i urodzila w 33 po 10 dniach wyszli (szybko) tyle ze byla pod opieka opieki spolecznej i odrazu do jakiegos miasta wywiezli i dali mieszkanie. Byle maz nie znalazl. Az boje sie myslec o wczesniakach w rodzinach patologicznych.

A teraz jeszcze mam jakis tam czas przy corce malo ale pozniej nie bedzie wcale takze zbieram inf jak tu dojsc do siebie po porodzie. Czy ktoras miala jakas skuteczna diete po ciazy ale przy karmieniu, zamierzam karmic 10 mies wiec nie chce stracic pokarmu. Vena Ty zdaje sie pisalas ze karmilas 4 mies i doszlas do formy w 3 wiec nie stracilas mleka, ja planuje rok na dojscie takie fajne do siebie. Mialas jakas konkretna diete?

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmhdhinvpti.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egao88507.png

Odnośnik do komentarza

To tak jak w tym kawale czy komputer szkodzi ciężarnej? Nie jeśli jest odłączony od internetu...
Nie ma co czytać wszystkiego w necie, ja właśnie poczytałam o tym wielowodziu i teraz siedzę i łzy mi same kapią na tablet.Po co mi to było? Te normy AFI są do 20 ja mam trochę powyżej 20, 51 cm a i tzk są to wartości szacunkowe i sama lekarka nie bardzo się tym zmartwiła, kazała tylko sprawdzić za 2 tyg a ja już zrobiłam sobie awarię w głowie...

Helenka❤️Ziemowit❤️Jagódka❤️

Odnośnik do komentarza

miila nat34 nie denerwujcie się tak bardzo. Skoro lekarze mówią ze jest ok to tak jest. Oni robią dziesiątki usg dziennie i na pewno nie zbagatelizowaliby gdyby coś sie poważnego działo. Ja juz przestałam czytać zbyt wiele o ciąży w necie no się nakręcałam niepotrzebnie.
Czasem mam wrażenie ze nasze mamy miały o wiele lepiej bo nie było usg.a teraz jakieś statystyki, normy itd....wszystko w rzucane w komputer i analizowane przez maszynę! Tylko niepotrzebny stres.

GABRYSIA ur. 18.03.2016r. CC o godz. 13.30.waga 3030g 50 cm.

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny, jestem nowa kwietniowa, choć nie do końca bo czytam was juz od bardzo dawna, dopiero teraz zdecydowałam sie cos napisac. To moja pierwsza ciaza, prawdopodobnie bedzie córcia, wybraliśmy imię Łucja, wielu osobom sie nie podoba ale najważniejsze ze dla nas to imię jest wyjątkowe. Dzis skonczylysmy 27 tc. Dziewczyny jesli chodzi o położna środowiskowa to z tego co dowiedziałam sie na szkole rodzenia to mozna ja wybrać z roznych rejonów tyle ze musi wyrazić zgodę np na przyjazdy ( moze np jej sie nie podobać ze ma jechać 50 km ale to będziecie wiedziały pytając ja o to). Najlepiej wziac położna z polecenia jakiejs koleżanki lub rodziny. Z tego co wiem taka położna mozna tez zmienić na inna gdyby sie nie spodobała ale raz mozna dokonać zmiany bo chyba za kolejna zmianę NFZ wystawi nam rachunek na ok 80 zł. Ja do szkoły rodzenia chodzę w szpitalu w ktorym prawdopodobnie bede robic i ma to dla mnie o tyle znaczenie ze dowiedziałam sie wielu rzeczy ktore odbywają sie w tym wlasnie szpitalu, co ze sobą zabrać i co dla maluszka, u nas zajecia odbywają sie raz w tyg przez 8 tygodni i trwają ok 2 godzin, ja jestem bardzo zadowolona i na pewno nie żałuje ze poszłam bo jako pierworodka wielu rzeczy jeszcze nie wiem. Pisalyscie kiedys o proszkach w biedronce lovela w promocji dzis widziałam ze w intermarche jest promocja na wlasnie ten proszek i mleczko do prania za 21.99 za 1,8 kg/ 1,5 l i kolejna sztuka jest za 1 grosz wiec to chyba fajna cena, w gazetce jest napisane ze jest możliwy mix wiec chyba bedzie mozna wziac jeden do białego i jeden do koloru ale sprawdze to dopiero po pracy o ile w ogole na polce cos zostanie ( nie wiem czy gazetki w każdym mieście sa takie same) Pozdrawiam was wszystkie mamusie i te leżące i te ktore mogą cieszyć sie dobra kondycja w ciazy.

Odnośnik do komentarza

Położna środowiskowa możecie wybrać która chcecie i z kad chcecie nie ma już rejonizacji. Można zapytać w szpitalu w którym chcecie rodzic to zawsze jakaś znajoma twarz jak się już tam jest, a jak fajna się trafi to może nawet odwiedzi i pomoże jeszcze w szpitalu jak będzie miała czas :) druga opcja to położna która często jest przy lekarzu ginekologu albo w przychodni naszej rodzinnej. No albo można też poszukać kogoś w internecie czy popytać koleżanek czy nie znają kogoś fajnego ;) to zawsze jakaś opinia którą można się posiłkować :) one mocno walcza o kazda pacjentke wiec sa chetne do pomocy :) ja sama chyba wezmę panią z prywatnej przychodni do której chodzę ( jak któraś z was mam opiekę z prywatnego ubespieczenie męża w pracy, fajnie bo mała tez będzie je miała i to za darmo a kolejek takich nie ma jak w nfz)
Kinia twoja mała ma swoje komórki krwi i to ile ty produkujesz ma wpływ tylko na ilość transportowanego tlenu . Przepływy mówią ile i jak krew jest transportowane przez łożysko wiec tu też nie ma wpływu twoja anemia. Prawda jest taka ze najbardziej szkodzi ona tobie i będą napewno to uzupełnianili mocno pod kontem porodu i ilości czerwonych krwinek żeby dzidzia była dotleniona( tlen przenosi się też besposrednio w krwi nie tylko na czerwonych krwinkach wiec tez się tym nie przejmuj za bardzo ). Ciaza czesto chamuje tez prace szpiku ( oraganizm chamuje produkcje krwunek zeby dziecko miglo sie prawidlowo rozwijac i czasem wpada w taki bledny krąg i zaczyna sam sobie szkodzic ) po porodzie bardzo mozliwe ze wszysko wroci samo do normy :) Głupio ci ten lekarz powiedział jak by nie rozumiał ze takie niedopowiedzenia strasznie stresujące są dla matek.
Secondary jak słucham o tych położnych bez empatii to się we mnie krew gotuje trochę. Uważam że takie osoby to mogą pracować w przychodni i krew pobierać a nie na oddziale gdzie psychologiczne wsparcie jest takie ważne. A te panie na ginekolog pewnie dlatego ze maja was mniej mogą się wami tak fajnie opiekować. Ja tez pamiętam ze na studiach najwięcej czasu dla pacjentek było właśnie na ginekologii.

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73tqywbca4srr2.png

Odnośnik do komentarza

Witaj Pauu :) dzieki za dokladniejsze info o poloznych srodowiskowych
Miila ja to nie mam takich wykresikow, same dane.
Nat34 rozsadna z Ciebie kobieta, nie nakrecaj sie, skoro sa to dane orientacyjne, to tak jest, ginka zwrocila na to uwage i wie ze trzeba to potwierdzic i pilnowac, nie zakładamy czarnych scenariuszy tylko jestesmy silne dla naszych malenstw :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...