Skocz do zawartości
Forum

Kwietnióweczki 2016


Gość Agataaaaaa

Rekomendowane odpowiedzi

jej, czy tylko ja w tym towarzystwie nie mam problemow z tarczyca?

Kiedys wymyslilam sobie, ze pierwszy bedzie chlopiec a po 2 latach dziewczynka. Plan zrealizowalam w 90 % bo roznica wyniosla dokladnie 2 lata i 1 mies.

Teraz jestem gotowa na obie opcje. Nawet wybierajac rzeczy dla baby sa one w neutralnych kolorach.
A o tym, jak jest, przekonam sie w srode (mam przynajmniej taka nadzieje)

☆☆☆Marcelek ☆☆☆
☆25.04.2016 godz.7:27☆
☆52cm, 3620g☆

Odnośnik do komentarza

Vena nic nie powiedział, wcześniej przez 4 tygodnie nabrałam 1 kg równo, kazał mi jedynie pić dużo więcej wody, bo z wyników moczu wychodzi, że jest on za gęsty (?!), ale zastosuję się i będę pić, bo rzeczywiście przez te torsje nie piłam wody prawie w ogóle - potęgowała jeszcze bardziej. Nie martw się, chyba grunt, że w ogóle na plus, nie sądzę by była taka potrzeba, wydaje mi się, że nabieranie 2 x tyle ile waga dziecka w tym terminie wzrosła jest ok - maluszki ważą pewnie po 300 pare gram no to co oni od nas chcą :)

Z tymi imionami.. moja rodzina (o dziwo!) nie skomentowała ani nie narzuciła swojego number one. W sumie ciesze się, że jesteśmy do tego imienia pierwsi, bo najgorzej jak bardzo chcesz jakoś nazwać dziecko, a potem się okazuje, że ktoś delikatnie mówiąc 'sprzątnął' Ci je sprzed nosa :) - bracia męża jeszcze chyba nie skończyli płodzić dzieci :)

Mąż obiecał, że druga będzie dziewczynka - nie wiem jak może obiecać, ale powiedział, że najwyżej podpyta kolegów jak to zrobili :) - i tu z nadzieją na dziewczynkę zdecyduje się na drugą ciążę (strasznie chciałabym mieć córeczkę), choć jak wiecie ostatnio mówiłam, że nie sądzę bym się kiedykolwiek jeszcze odważyła.

Yo-anna coś Cię nie widać, wszystko ok?

Odnośnik do komentarza

[quote="eww"
Czy każda matka chce dziewczynki? ;p ja chyba jakaś inna jestem ;)[/quote]
Po 1 synku było mi właściwie wszystko jedno co będzie 2,ale nawet cieszyłam się,że 2 synek,bo zostawiłam sobie ubranka i wózek a starszy chciał braciszka :)
Teraz znów syncio,tu lekki zawód,ale już oswoiłam się z tą myślą.Dziś chyba go w końcu poczułam,co mnie strasznie ucieszyło,bo się znów zadręczałam czarnymi wizjami. Czekam na powtórkę żeby być pewną.
Miila,Magda gratuluję zdrowych synków! Moim zdaniem jest już pół na pół na forum chłopców i dziewczynek :)
Miila super imię, także jeden z moich faworytów. Wczoraj doszedł jeszcze do mojej listy Maurycy.
Ale mało tyjecie :O Ja się boję wejść na wagę. Ostatnio na wizycie było +3 w 4 tyg. Gin stwierdziła sama,że sporo :/

http://www.suwaczek.pl/cache/c0496431c5.png

Odnośnik do komentarza

Mamatita jestem 5kg na plusie w stosunku do wagi sprzed ciazy,podobno mieszcze sie w normie,ale czuje,ze to sporo.
Z drugiej strony chyba wole tak niz jak w poprzedniej walczyc o kazdy gram swoj i dziecka. Ostatnie 2 miesiace na lekach,zeby dzidzius przybieral na wadze...
Najwyzej bede walczyc tym razem z tluszczykiem

☆☆☆Marcelek ☆☆☆
☆25.04.2016 godz.7:27☆
☆52cm, 3620g☆

Odnośnik do komentarza

eww straszy 3,5 roku po 17 miesiącach następny - 13 grudnia skończy 2 lata. No i już mamy pewną datę porodu córy 28 marca :) dziś została oficjalnie wpisana do grafiku na cc 8.00 rano zbiórka :D

Czy ciężko … myślę, że to zależy. Straszy syn dał popalić na początku przez pierwsze 6 miesięcy. Drugi był nieroszczeniowy (jeść, pielucha, spać) przez pierwszy rok, więc miła niespodzianka. Teraz jest sinusoida, średnio co 3-4 miesiące dołki, bo ciągle coś komuś "odpala", ale generalnie fajnie się zrobiło od tego lata, bo zaczęli się bawić. W tę niedzielę rodzice przed obiadem spali 1,5h a dzieci bawiły się cicho w swoim pokoju ;)

U mnie dzieci bardzo żywiołowe i ruchliwe (6m raczkują, 9 miesięcy zaczynają pewnie chodzić) … jest za czym biegać :D ale skoro ja w miejscu nie usiedzę to mimo wszystko mi to pasuje. Cóż mała będzie musiała dorównać, nikt nie będzie chował księżniczki, a jak będzie miała takie zapędy to i tak będzie musiała do pewnego czasu akceptować preferowane przez resztę firmy spędzania czasu ;)

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

eww to gratuluje silnej woli i współczuję tarczycy. Może to powiązane u Ciebie z większą wagą? Ja w poprzednich przytyłam po ok.19kg. Samo spadło po ok.roku i całe szczęście bo nie mam samozaparcia do ćwiczeń. Wiem,wiem niesprawiedliwe że jedni ciężko walczą a innym przychodzi samo. Liczę,że i teraz jeszcze tak bardzo metabolizm mi nie spowolnił mimo że bliżej niż dalej do 40 :)

http://www.suwaczek.pl/cache/c0496431c5.png

Odnośnik do komentarza

Vena to masz już najważniejszy punkt programu. Teraz możesz zrobić jak w wojsku taśmę z dniami do odcinania :)
Mnie też bardzo cieszą chwile wspólnej zabawy synków,mimo że u mnie różnica 3,5 roku. Teraz będzie mniejsza 2 lata i 2 m-ce i mam nadzieję że chętnie włączą braciszka do zabawy :)
Heltinne rzeczywiście wolę najwyżej walczyć z nadmiarem swoich kg niż jak Ty o każdy gram dzieciątka. Dobrze,że nie masz powtórki tego stresu.

http://www.suwaczek.pl/cache/c0496431c5.png

Odnośnik do komentarza

mamatita uuu ale to jak samo spadło to może poprostu np. mniej jesz (nawyk) i dlatego????
Cieżko ciężko właśnie stracic kg ale to u mnie z mojej winy najpierw za duża presja żeby zgubic kg a poźniej efekt jojo ;p
Ja tarczyce dostałam 2 lata po porodzie... hmm napewno wpływa na metabolizm,... także jakieś mini suprawiedliwienie jest ;)
ojj
a jakich rozstępów się nabawilam... to jest dopiero... i nie wydaje się to genetyczne bo ani mój tata i mama nie mają ;)

http://www.suwaczek.pl/cache/2d8128e9b3.png
http://www.suwaczek.pl/cache/126e1436de.png

Odnośnik do komentarza

eww no właśnie nie wiem,może i mniej potem jem,choć nie do końca bo karmie do prawie roku. Może dzieci trochę wyciągają. Generalnie ja z tych co nie myślą za dużo o jedzeniu, rzadko szukam przekąsek (chyba że jestem w ciąży i "muszę" ;) ) Często jem jak mi zaburczy w brzuchu z głodu,ale wtedy nawet po 23-ciej. Jem też sporo słodyczy. Na pewno mie sprawdza się u mnie teoria wielu małych i regularnych posiłków, bo wtedy przybywało kg :)
Dobra kończę bo za dużo się skupiłam na sobie. Miłych snów dziewczyny.

http://www.suwaczek.pl/cache/c0496431c5.png

Odnośnik do komentarza

Vena to Ty juz bardziej marcoweczka jestes, ale chyba nie zamierzasz przeniesc sie do innego forum ;)?

Wiesz, ja tez nie mialam zamiaru chowac ksiezniczki, ja sama jako dziecko bylam tzw "chlopczyca" .
Po urodzeniu corki cos mi odbilo, kupilam sobie pare rozowych ciuchow (szok, ja i nie czarne, brazowe czy khaki), podejrzewam, ze to wplyw hormonow. Ale troche bylo to niepokojace.
Wydawalo mi sie,ze skoro miedzy dzieciakami jest tak mala roznica roznica wieku, malej bedzie obca ksiezniczkowatosc, brat bedzie mial na nia duzy wplyw.Ale nie, kucyki, laleczki,sukieneczki i kwiatuszki...
Co poradzic...

☆☆☆Marcelek ☆☆☆
☆25.04.2016 godz.7:27☆
☆52cm, 3620g☆

Odnośnik do komentarza

Heltinne że będę marcowa widziałam od początku, ale trzymam się daty naturalnego porodu jako wyznacznika, więc na pewno nie ucieknę ;) poza tym już się z Wami zżyłam.
Co do rodzeństwa to powiem szczerze, że w dzieciństwie czułam się samotna, bo siostra to była raczej babysitter. Byłam najmłodsza w rodzinie, więc towarzystwo samych dorosłych wpłynęło na moje relacje z rówieśnikami (ja za poważna dla nich oni dla mnie za dziecinni). Wyrównało się w średniej szkole … z siostrą … cóż zawsze ta różnica wieku dała się odczuć. Choć mój kuzyn ma siostrę o tyle samo młodszą i ma z nią lepszy kontakt niż z siostrą młodszą o 4 lata, ale to wszystko kwestia charakterów myślę. W każdym razie ja nie chciałam między dziećmi różnicy większej niż 3 lata, bo ona zwykle nie ma znaczenia jak są dorosłe, ale moim zdaniem wpływa na relacje w dzieciństwie. Mój mąż ma młodszego brata o 4 lata i zawsze mówił, że z siostrą się z nim nie bawili bo dziecko …
Dlatego też decyzja o 3 dziecku u nas była na teraz do końca roku, bo później to wypadałoby mieć towarzysza zabaw, a ja czwartego już nie chcę. To są takie moje przyślenia i doświadczenia w tym temacie ;)

100 lat Klaro! (Ur 17/03/2016) :)

Odnośnik do komentarza

Witajcie. Zostawili mnie na obserwacji, dostaje nospe i luteine. Brzuch nadal pobolewa, szczególnie nad ranem. Tak jak pisałam w ciągu dnia twardeje mi kilka razy i wtedy boli bardziej, ale nie jest to straszny bol raczej takie bardzo nieprzyjemne uczucie. Strasznie się martwie, to moja 3 ciąża przeszłam juz 2 poronienia i pragnę aby tym razem się udało. .. dzisiaj ma mnie badać ordynator i zobaczymy co on powie. Psychicznie czuje się kiepsko, nienawidzę szpitali a tego szczególnie , wygląda i warunki w nim jak w opuszczonym zakładzie psych. Ale położne bardzo miłe i lekarze tez.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...