Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

misiunciuncia90
Witajcie moje zabeczko babeczki :* podczytuje was co kilka dni, ale ciężko mi znaleźć moment by zebrać myśli i coś nastukac do was, BK nie jestem na bieżąco. A teraz co u mnie, więc jestem z moim M. wciąż w Opolu (500km od domciu)on cały czas leży w szpitalu 26 listopada minął miesiąc, a już wiemy że i na święta zostanie w szpitalu... Było bardzo źle, ale małymi kroczkami idziemy ku dobremu. Jeden dzień jest lepiej innego gorzej, ale panie pielęgniarki dbają tu i o mojego M. i o mnie :)) mam tylko nadzieję i prosze mojego syncia by siedział sobie w brzzusKu do marca póki tatusiowi się nie polepszy. Jedyne co to bardzo z m. zblizylismy się do siebie i zakopalismy topory wojenny, bo też było niekiedy dramatycznie, ale w chwilach kiedy moglam stracić go na zawsze aż było mi wstyd że czasami byłam taka drobiazgowa i myśle że ob też co nie co sobie wziął do głowy... Pozdrawiam was i jak wrócę do domku to napisze kochane Marcòweczki :*

Wkoncu sie odezwalas :) wszystkie sie zastanawialysmy co z Toba. Dobrze,ze juz z mezem lepiej. Ale kurde tyle czasu w szpitalu?? Jeszcze Ty bidulka w ciazy i tyle na glowie. Ciesze sie, ze przez ten czas sie zbliżyliscie z mezem. Pisz do nas czasem żebyśmy sie nie musialy martwić :)

Odnośnik do komentarza

Oj dziewczyny żebyście wiedzialy jak mi było ciezko,ale sobie pomyslalam albo bede cierpiec i dac soba dyrygowac albo sie postawie (tez pocierpie) ale wkoncu da to jakis efekt. Ja zawsze rzadzialam w zwiazku nigdy nie dalam sobie wejsc na glowe,ale przez ciaze zrobilam sie jakas ciapowata i beksa i maz chyba ta slabosc wykorzystal. Ale wracam do czasow świetności. Jak nic nie znajdzie to przeciez go nie wyrzuce,ale walizka dalej bedzie Jego szafa i jeden wyskok i wylatuje razem z wlascicielem. Mam nadzieje,ze nie bedzie musiala :)

Odnośnik do komentarza

Madika to jest coś neurologicznego. Zaczęłam coś czytać w necie ale stwierdziłam że nie ma co się nakręcać. Było cis napisane ze jest złe przekazywanie bodźców nerwowych do mózgu (o ile dobrze zrozumiałam) . Lekarz powiedział że ten ból może być spowodowany tym że jedna noga jest krótsza od drugiej. Zobaczymy co nam jutro powiedzą.

Odnośnik do komentarza

misiunciuncia90
Witajcie moje zabeczko babeczki :* podczytuje was co kilka dni, ale ciężko mi znaleźć moment by zebrać myśli i coś nastukac do was, BK nie jestem na bieżąco. A teraz co u mnie, więc jestem z moim M. wciąż w Opolu (500km od domciu)on cały czas leży w szpitalu 26 listopada minął miesiąc, a już wiemy że i na święta zostanie w szpitalu... Było bardzo źle, ale małymi kroczkami idziemy ku dobremu. Jeden dzień jest lepiej innego gorzej, ale panie pielęgniarki dbają tu i o mojego M. i o mnie :)) mam tylko nadzieję i prosze mojego syncia by siedział sobie w brzzusKu do marca póki tatusiowi się nie polepszy. Jedyne co to bardzo z m. zblizylismy się do siebie i zakopalismy topory wojenny, bo też było niekiedy dramatycznie, ale w chwilach kiedy moglam stracić go na zawsze aż było mi wstyd że czasami byłam taka drobiazgowa i myśle że ob też co nie co sobie wziął do głowy... Pozdrawiam was i jak wrócę do domku to napisze kochane Marcòweczki :*

Misiunciuncia trzymajcie sie i sie nie dawajcie!!! Trzymamy kciuki zebyscie jak najszybciej wrocili do domku!

Wszystko sie pouklada i obecny czas bedzie tylko jak zly sen :)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

~kalae
czy takie uczucie jakby zapadania się brzucha to skurcze? mam takie odczucie w dole brzucha co jakiś czas

Skurcze porodowe, czyli te które są niepożądane na naszym etapie, to takie spinanie brzucha któremu towarzyszy ból jak na okres, ale silny ból. No i są w miare regularne.

A skurcze braxtona hicksa nie bolą jak na okres, tylko spina się brzuch, robi się twardy. Może coś tam poboleć ale tak delikatnie. Mnie przy tych skurczach delikatnie zatyka i ciężko mi oddychać przez te kilkadziesiąt sekund.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0amowleixu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relg20mm17vkmfcs.png

Odnośnik do komentarza

Misiunciunia, a jaka operacje miał Twój mąż? Bo z tego co pamiętam to chyba nie była jakaś bardzo poważna i niebezpieczna. Coś z nogą? Zdrówka dla męża!

RedNails, zdrówka dla dziecka! Lepiej teraz niż jakby starsze było :) Ja to w sumie bym chciała żeby moje dzieci przeszły ospe w miarę wcześnie, ponoć łagodniej przechodzą.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0amowleixu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relg20mm17vkmfcs.png

Odnośnik do komentarza

Aga2801
Madika to jest coś neurologicznego. Zaczęłam coś czytać w necie ale stwierdziłam że nie ma co się nakręcać. Było cis napisane ze jest złe przekazywanie bodźców nerwowych do mózgu (o ile dobrze zrozumiałam) . Lekarz powiedział że ten ból może być spowodowany tym że jedna noga jest krótsza od drugiej. Zobaczymy co nam jutro powiedzą.

Aga ale tak na zdrowy rozum... Jak ma jedna noge krotsza od 2 to dopiero teraz obiawy neurologiczne by wyszly?
Haneczka moze Ty nam to wytlumaczysz :)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, wy to macie przeboje z meżami/partnerami. Mój nigdy nie potraktował by mnie w ten sposób. bardzo dba o mnie i o synka. Stara się wyjechać mnie w ciężkich rzeczach jak tylko może. Owszem kłócimy się itp, mąż się na mnie wkurza, ale te kłótnie mimo wszystko są z takim szacunkiem dla drugiej strony. A od pewnego czasu i podjęcia pewnej decyzji nie kłócimy się wcale :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0amowleixu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relg20mm17vkmfcs.png

Odnośnik do komentarza

Zu2ia
Dziewczyny, wy to macie przeboje z meżami/partnerami. Mój nigdy nie potraktował by mnie w ten sposób. bardzo dba o mnie i o synka. Stara się wyjechać mnie w ciężkich rzeczach jak tylko może. Owszem kłócimy się itp, mąż się na mnie wkurza, ale te kłótnie mimo wszystko są z takim szacunkiem dla drugiej strony. A od pewnego czasu i podjęcia pewnej decyzji nie kłócimy się wcale :)

Zuzia tylko zazdroscic:) Mi sie wydaje,ze kiedyś przy którejs kłótni padlo za duzo slow. Które potem niewyjasnione wpadly nam w nawyk. Zarówno jednej jak i drugiej stronie :/
Aga na necie nie ma co czytać. Trzymajcie sie. Napewno będzie dobrze :)

Odnośnik do komentarza

Madika
Uuu Zu2ia to tylkonpozazdroscic ze jedna decyzja sprawia ze sie juz nie klocicie :D
Ja bym tak nie potrafila :D hehe

Bo to decyzja ktora zmienia całe nasze życie :) jakoś latem postanowiliśmy zmienić pracę, oboje. Przeprowadzić się. Podejmujemy duże ryzyko, bo wiadomo jak jest z szukaniem nowej pracy w dzisiejszych czasach. Ale nasza dotychczasowa praca wymagała od nas zbyt dużego poświęcenia czy to czasu czy energii. Klocilismy się właśnie o brak czasu, o wieczne zmęczenie. Kłótnie były średnio co dwa tygodnie, i to takie mega kłótnie. Z szacunkiem ale mega kłótnie. I już w sumie rozwod wisiał w powietrzu. Ale postanowiliśmy to zmienić. I póki co wyszło nam to na dobre, już nie pamiętam kiedy się pokłóciliśmy ostatnio. Oby tak dalej :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0amowleixu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relg20mm17vkmfcs.png

Odnośnik do komentarza

Madika
Zu2ia ale taka mega przeprowadzka? Czy tylko zmiana lokalu? Bo wydaje mi sie ze dom konczycie... A prace macje juz upatrzona czy na razie tulko plany na zmiane?:)

Miasto to samo, w zasadzie zmiana z mieszkania na domek. Ale dla nas to duża zmiana. A co do pracy, to w tej obecnej mąż będzie do końca marca. Powoli zaczyna szukać nowej.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0amowleixu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relg20mm17vkmfcs.png

Odnośnik do komentarza

Aga2801
Madika to jest coś neurologicznego. Zaczęłam coś czytać w necie ale stwierdziłam że nie ma co się nakręcać. Było cis napisane ze jest złe przekazywanie bodźców nerwowych do mózgu (o ile dobrze zrozumiałam) . Lekarz powiedział że ten ból może być spowodowany tym że jedna noga jest krótsza od drugiej. Zobaczymy co nam jutro powiedzą.

Przepraszam, ze tak późno. Aga, skrócenie kończyny moze wynikać z tzw fiksacji miednicy czyli asymetrii. To często sie rozwija od dziecka i wynika z faktu jak sie rodzimy i jakie mamy przetrwałe wzorce ruchowe. Dlatego nie ma sie co martwić bo neuralgię to nie jest choroba a napewno nie stricte neurologiczna to jest następstwo związane z jakimiś najcześciej u młodych mechanicznymi zmianami w biomechaniczne kręgosłupa. Trzeba ja zbadać i zobaczyć które mięśnie trzymają a które sie rozleniwilybi trzymać nie chca. Wprowadzić ćwiczenia asymetryczne i dać spokój z lekami bo to dziewczynie rozpieprzy żołądek. Jakie dokładnie są dolegliwości bólowe? Ja Cię przepraszam ze tak na forum sie badany bo wiem ze to żadne diagnozy i nigdy sie nie wypowiadam dopóki nie zbadam pacjenta, ale widzę jak sie męczycie i chciałabym wam pomoc. Pisz o dolegliwościach moze powiem ci co da sie zrobić w domu

Odnośnik do komentarza

Haneczkaa ból jest umiejscowiony po lewej stronie na wysokości pępka. Natężenie jest mniej więcej takie samo w momencie nacisku jak i puszczania(lekarze zwracali na to uwagę) . Ten pediatra chciał jej zrobić rtg kręgosłupa ale ci lekarze z chirurgii powiedzieli że do tego badania trzeba jakoś specjalnie przygotować pacjenta.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...