Marcóweczki 2016

[Gość kamilla]

wiecie ze nawet nie zastanawialam sie ze ta kolka to moze byc cos zlego? jak dla mnie kolka to kolka... miałam je czasem też przed ciąża, a i teraz nie mam ich bardzo czesto. ale aż zapytam na wizycie

[arwena89]

Mój kocur oblewa wszystkie 4 koła mojego samochodu jak tylko wyczuje że gdzieś byłam. W domu pewnie też by wszystko oblewał, ale u mnie zwierzęta nigdy nie miały wstępu do domu (z zasady). Teraz jedynie w zimie kot pomieszkuje przez mroźniejsze noce w piwnicy no i jest wpuszczany na jedzenie.

[arwena89]

Ale to co innego jak zwierzak od małego był w domu

[ajka88]

Ja bym zwariowała z tyloma zwierzętami w domu. Mam jedną kotkę która w dzień wpuszczam do domu, ale to żeby mieć z kim pogadać. I jeszcze nigdy mi się nie sikala w domu, zawsze jak chce to się kręci przy drzwiach wyjściowych.

[niuska_aw]

Tylko ze u mnie w poprzedniej ciąży jak pamiętam to te klucie w boku potrafiło tak trzymać przez pół dnia. Teraz czasem złapie i odpuści. Ale podejrzewam ze w późniejszym etapie ciąży będzie to sami co wcześniej.

[leniwiec_leniwiec]

Ja tez mysle, ze wczesniejsze zastepowanie chrztu, czerwona wstazka nie jest zbyt chrzescijanskim podejsciem, ale to juz jest sprawa na oddzielne forum;)
Chrzest jest wazny jak rodzice sa wierzacy. Wstazka jest wazna, jak rodzice wierza we wstazke.
A jesli ktos w to nie wierzy, to nie bedzie praktykowal. A brak praktyki nie przyczyni sie do niebezpieczenstwa rzucenia uroku;)
Chrzest nas oczyszcza z grzechu pierworodnego, aby wlaczyc nas do wspolnoty chrzescijan, a nie, zeby tworzyc tarcze przed rzucajaca urok ciotka...
Moja kolezanka z pracy, chciala ochrzcic dziecko tylko dlatego, zeby nie poszlo do piekla. A kiedys wracajac z imprezy, troche napita, skopala i wyzwala geja... Nie wiem jak w takiej sytuacji chrzest dziecka bedzie wazny, skoro jego rodzice nie szanuja blizniego...
To taki karykaturalny przyklad, ale mysle, ze sporo osob tak mysli. Ochrzci na wszelki wypadek. Podobnie ze wstazeczka.

[KotkaB]

Ogarnęłam trochę domek zrobiłam ciasto i czekam aż teściowie przyjadą na herbatkę imieninową ;-)

[Gość Lilijka87]

Wiecie z tym klockiem podczas porodu to nie to, że się wstydzę przed lekarzami czy położnymi. Tu chodzi o mojego męża, który będzie przy porodzie. No bo jak zrobię kupę przy nim to już przekroczę pewną granicę, której przekraczać bym nie chciała, a po tym nie będzie odwrotu ;p no bo tak za przeproszeniem srać przy ukochanym to krępujące, jak ja mu w oczy spojrzę, a on mnie?! :p Myślałam, że lewatywa mnie przed tym nieszczęściem uchroni, a tu się dowiaduję, że i tak może coś wylecieć (wypłynąć? :p), dzięki Niuska, mam nadzieję, że tak nie będzie mimo wszystko :) MASAKRA! Jestem powalona będzie boleć jakby mnie stado murzy... czarnoskórych chciało wydymać, a ja się przejmuję kupą, fantastycznie poje... głupia jestem!

[Gość kamilla]

no własnie. Ja zawsze byłam kociara i psiara. w starym domu jak mieszkalismy to psy byly na dworzu dopoki nie pojawil sie raficzek. no i raficzek musial spac ze mna wiec byl od poczatku w domu. mam nauczkę poprostu. :) tzn i tak w przyszlosci bede miec psa to bedzie w domu, tak samo z kotem. tylko pojedynczo paczkowane najwyzej :P

[Gość kamilla]

hahaha.

[Gość kamilla]

myśle ze akurat w tym momencie bedziecie bardziej skupieni na narodzinach dzidziusia. kazdy ma swoje granice, albo i nie ma. znam ludzi ktorzy sie przy sobie nie krepuja nawet w kiblu. :)

[niuska_aw]

Lilijka87 mój mąż też był przy porodzie i stał na przeciwko mnie i patrzył na wszystko nawet jam mnie zszywali. Lewatywy miałam o 2 w nocy a urodziłam o 10.05 wiec można by było się spodziewać zw przy tylu zużytych w kibel się opróżniamy a tu taki klocek:) nie martwcie się mężami oni nie chcieliby być podczas porodu na naszym miejscu;)

[Gość kalae]

Lilijka87

Wiecie z tym klockiem podczas porodu to nie to, że się wstydzę przed lekarzami czy położnymi. Tu chodzi o mojego męża, który będzie przy porodzie. No bo jak zrobię kupę przy nim to już przekroczę pewną granicę, której przekraczać bym nie chciała, a po tym nie będzie odwrotu ;p no bo tak za przeproszeniem srać przy ukochanym to krępujące, jak ja mu w oczy spojrzę, a on mnie?! :p Myślałam, że lewatywa mnie przed tym nieszczęściem uchroni, a tu się dowiaduję, że i tak może coś wylecieć (wypłynąć? :p), dzięki Niuska, mam nadzieję, że tak nie będzie mimo wszystko :) MASAKRA! Jestem powalona będzie boleć jakby mnie stado murzy... czarnoskórych chciało wydymać, a ja się przejmuję kupą, fantastycznie poje... głupia jestem!

tez o tym pomyślałam

[niuska_aw]

Wizytach w kibelku miało być. Głupi telefon

[Aniołek_nocy]

Dziewczyny nie chcialam nikogo urazić, wiara w Boga i przykład jaki dajemy naszym dzieciom to najlepsze co mogą od nas dostać :-) nie chodzi o mówienie jednego a robienie drugiego bo nasze szkraby nie będą wiedziały co w życiu jest ważne i dobre :-)

[KotkaB]

Myślę że mężowie /partnerzy będą bardziej przejęci tym że ich ukochane będą cierpieć w związku z porodem niż tym że będzie kupa...

[Gość kalae]

~kalae

Lilijka87

Wiecie z tym klockiem podczas porodu to nie to, że się wstydzę przed lekarzami czy położnymi. Tu chodzi o mojego męża, który będzie przy porodzie. No bo jak zrobię kupę przy nim to już przekroczę pewną granicę, której przekraczać bym nie chciała, a po tym nie będzie odwrotu ;p no bo tak za przeproszeniem srać przy ukochanym to krępujące, jak ja mu w oczy spojrzę, a on mnie?! :p Myślałam, że lewatywa mnie przed tym nieszczęściem uchroni, a tu się dowiaduję, że i tak może coś wylecieć (wypłynąć? :p), dzięki Niuska, mam nadzieję, że tak nie będzie mimo wszystko :) MASAKRA! Jestem powalona będzie boleć jakby mnie stado murzy... czarnoskórych chciało wydymać, a ja się przejmuję kupą, fantastycznie poje... głupia jestem!

tez o tym pomyślałam

tzn o tym, że zrobię kupe i mój to zobaczy :)

[Gość Lilijka87]

~kalae

~kalae

Lilijka87

Wiecie z tym klockiem podczas porodu to nie to, że się wstydzę przed lekarzami czy położnymi. Tu chodzi o mojego męża, który będzie przy porodzie. No bo jak zrobię kupę przy nim to już przekroczę pewną granicę, której przekraczać bym nie chciała, a po tym nie będzie odwrotu ;p no bo tak za przeproszeniem srać przy ukochanym to krępujące, jak ja mu w oczy spojrzę, a on mnie?! :p Myślałam, że lewatywa mnie przed tym nieszczęściem uchroni, a tu się dowiaduję, że i tak może coś wylecieć (wypłynąć? :p), dzięki Niuska, mam nadzieję, że tak nie będzie mimo wszystko :) MASAKRA! Jestem powalona będzie boleć jakby mnie stado murzy... czarnoskórych chciało wydymać, a ja się przejmuję kupą, fantastycznie poje... głupia jestem!

tez o tym pomyślałam

tzn o tym, że zrobię kupe i mój to zobaczy :)

no no :)

[niuska_aw]

kalae właśnie masz rację. Mój mąż widząc jak męczą mnie bóle przez 8 godzin na głos mówił juz. Marta daj juz mamie odetchnąć i wreszcie wyjdź.

[niuska_aw]

Jeśli chodzi o wiarę to każdy wierzy w co chce. Ja nikogo nie neguje. Aczkolwiek od pewnego czasu nie wierze w Boga ani nie chodzę do kościoła. Byłam wychowana w wierze i po katolicku, śpiewałam w chórze kościelnym, co tydzień byłam w kościele. Swoim dzieciom nie chce niczego naczucac. Sakramenty oczywiście będą mieli bo kiedyś w przyszłości będą mogły same wybrać czy chcą wierzyć czy nie. Na chwilę obecną ja nie wierzę. . . Dla mnie kościół to mafia większą niż parlament!!!

[Gość kamilla]

Niuska, wlasnie to samo chciałam napisać.... Ja ochrzczę, bo po pierwsze, ile by bylo gadania gdybym tego nie zrobiła.... siostra mojego K swojego syna nie ochrzcila, bo stwierdzila ze sobie sam wybierze czy chce wierzyć czy nie. no i oczywiscie wszyscy ją potepiaja, bo jak to bez chrztu.. a tu zaraz komunia, i co dziecku powiesz jak wszyscy beda sie chwalic co dostali na komunie? ona odpowiada, ze zrobi mu też impreze. no ale zaprosi ludzi i co powie? wieksze prawdopodobienstwo jest, ze jej syn wybierze nasza wiare (chociaz teraz jak o nich myśle to juz taka pewna nie jestem) i będzie musiał potem wszystko nadrabiac, chrzest komunie i bierzmowanie.

z drugiej strony, jak chodzic do kosciola i w to wszysstko wierzyc, jak co i rusz slyszymy o ksiedzach pedofilach etc...

[Gość kalae]

osobiście jakby byla z kimś przy porodzie to nie chciałabym widzieć jak dziecko wychodzi i też nie chcialabym żeby mój M to widziałam,

[Gość kamilla]

~kalae

osobiście jakby byla z kimś przy porodzie to nie chciałabym widzieć jak dziecko wychodzi i też nie chcialabym żeby mój M to widziałam,

no to mozesz rodzic sama :)

[nati91]

A co jak wyjdzie taka z rozbryzgiem? sorki, musiałam :p
Ja to się bardziej przejmuję kwestią higieny - że się coś pobrudzi itp. Zakładam, że mój nawet nie zauważy, bo będzie zajęty byciem przy mnie :) a nawet jeśli, to trudno. Gorzej jak się wszystko ufajda :p

[Bad.Woman]

Dziękuję za odpowiedzi odnośnie cc. Już wiem, że podkłady, gaciuszki i podpaski muszę kupić do mojej wyprawki.
Jeszcze 3 godz i moją księżniczkę zobaczę :-)

A do mnie też dzisiaj wpadli teściowie niezapowiedzianie, dobrze że miałam zupkę gotową to jeszcze dorobiłam na szybko placki ziemniaczane. Teściowa wcinała placuszki, aż jej się uszy trzęsły :-) i koniecznie przepis chciała bo ona robi inne... A teraz pojechali do dentysty.
Kurcze, też muszę wybrać się na kontrolę do dentysty.