Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Też miałam pralko-suszarkę i ciuchy nie wychodziły pogniecione, wręcz przeciwnie a jakie mięciutkie :).Pasowało by się wziąć za jakąś robotę ale tak mi się nie chce że szok....

Weszłam na jedną stronkę gdzie można sprawdzić przewidywaną płeć dziecka(pewnie bzdury ale u całej trójki mi się sprawdziło) niezła zabawa hehe. Jakby któraś chciała to proszę link http://www.ciazowy.pl/kalkulator,plci-dziecka.html

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3dqk3k9a7suot.png

Odnośnik do komentarza

mnie nawet kręgosłup nie boli tylko to spojenie łonowe normalnie masakra jakaś, w dzień to jeszcze idzie wytrzymać, już sobie dziś je macałam w nocy i mnie boli przy macaniu, mam nadzieje że się nie rozchodzę na pół.

a co do pralki wkładanej od góry to popieram - masakra jakaś, bez prania to jeszcze jeszcze, ale z praniem to ciężko to obrócić, zeby pranie wyciągnąć - nigdy więcej

Odnośnik do komentarza

ania71250
Rany Lilijka u mnie zmywarka 2 razy na dzień śmiga a mam tą dużą i pranie też co dziennie jedno, jak ty to robisz? A jest nas na razie 4-ro. Za prąd płacę min.250 zł.

Nas jest dwójka :) no dobra czwórka licząc kociambry :p
Zmywanie zdarza się dzień w dzień ale to wtedy gdy szaleję w kuchni :p w tygodniu mąż przywozi mi obiady z pracy (ma zniżki pracownicze, więc mi się nawet nie opłaca gotować).
Co do prania to nie wiem jak to się dzieje. Uwierzcie mi! Nie jesteśmy brudasami, nie chodzimy w brudnych rzeczach :p Mam dość pojemny kosz na pranie i jeśli mąż lub sama nie stwierdzę, ze coś z tych brudów potrzebuję to czekam aż się ten kosz zapełni.

Odnośnik do komentarza

Ja płacę za prąd ok. 120 zł. Zmywarka chodzi co drugi dzień, chyba że mnie najdzie na mega gotowanie. Oprócz tego na prąd mam piekarnik i płytę indukcyjną.

Co do pralko-suszarek to one jeszcze podczas suszenia oprócz prądu pobierają też wodę do chłodzenia sprzętu. Ponoć trochę tej wody idzie. Ja podsuszam pościel, ręczniki. Inne rzeczy mi w łazience szybko schną.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s2n0accustsf9.png

Odnośnik do komentarza

nie. No u mnie zmywara raz dziennie chodzi, czasem raz na dwa dni a czasem ale rzadko dwa razy na dzien. Pranie robię raz na kilka dni albo kilka pran na jeden dzien:P to zalezy wszystko. Piekarnik tez mam elektryczny ale ojciec sie wścieka momentami ze prąd wszystko ciągnie, wody tez za duzo ogólnie najlepiej by bylo gdyby nikt z niczego nie korzystal:P

Odnośnik do komentarza

ania71250
Rany Lilijka u mnie zmywarka 2 razy na dzień śmiga a mam tą dużą i pranie też co dziennie jedno, jak ty to robisz? A jest nas na razie 4-ro. Za prąd płacę min.250 zł.

Chyba zjadło mi posta :/ to raz jeszcze
Nas jest dwójka :) no dobra czwórka licząc kociambry :p
Zmywanie zdarza się dzień w dzień ale to wtedy gdy szaleję w kuchni :p w tygodniu mąż przywozi mi obiady z pracy (ma zniżki pracownicze, więc mi się nawet nie opłaca gotować).
Co do prania to nie wiem jak to się dzieje. Uwierzcie mi! Nie jesteśmy brudasami, nie chodzimy w brudnych rzeczach :p Mam dość pojemny kosz na pranie i jeśli mąż lub sama nie stwierdzę, ze coś z tych brudów potrzebuję to czekam aż się ten kosz zapełni. I potwierdzam pobiera wodę do suszenia, nie tylko by chłodzić sprzęt ale też do wytworzenia pary w środku. Robi się super ciepło w łazience podczas suszenia, tak przyjemnie. Moje koty wtedy zlatują z innych miejsc do łazienki. No one to uwielbiają jak się suszy pranie :)

Odnośnik do komentarza

Asik85
Ja płacę za prąd ok. 120 zł. Zmywarka chodzi co drugi dzień, chyba że mnie najdzie na mega gotowanie. Oprócz tego na prąd mam piekarnik i płytę indukcyjną.

Co do pralko-suszarek to one jeszcze podczas suszenia oprócz prądu pobierają też wodę do chłodzenia sprzętu. Ponoć trochę tej wody idzie. Ja podsuszam pościel, ręczniki. Inne rzeczy mi w łazience szybko schną.

U mnie za prąd podobnie, tez mam indykcyjną i piekarnik elektryczny, zmywarka chodzi raz dziennie, w weekendy czasem dwa. pranie przeważnie dwa w weekend. No i ja mam ustawioną tą taryfę nocną, więc zmywam z ustawieniem czasowym po 22.00, pranie tez staram się robić w weekend kiedy ta taryfa jest tańsza:) Fajna opcja!!

Odnośnik do komentarza

~kalae
mnie nawet kręgosłup nie boli tylko to spojenie łonowe normalnie masakra jakaś, w dzień to jeszcze idzie wytrzymać, już sobie dziś je macałam w nocy i mnie boli przy macaniu, mam nadzieje że się nie rozchodzę na pół.

Kalae, no ja tak miałam i trafiło mnie mocniej kilka dni później. Teraz jak więcej odpoczywam jest lepiej, już nie chodzę jak kaczka :-) a ból stał się odrobinę mniejszy.

http://www.suwaczki.com/tickers/l22njw4zasudaiur.png

Odnośnik do komentarza

kamilla
Ehh lilijka zazdroszczę normalnych kotów:) moje sa jakies nawiedzone

No nie wiem czy one są takie normalne :p chyba tylko jak śpią! Jedna to nauczyła się otwierać drzwi, skacząc na klamki, a czasem dostaje głupawki i biega po domu (w tym po ścianach, naprawdę potrafi przebiec po ścianie!) jakby ją coś w dupie gryzło :p czasem obydwie robią gonitwy po mieszkaniu ale na szczęście to tak może raz dziennie wieczorem, zazwyczaj śpią, chyba po 20h na dobę bo w nocy też śpią. Druga za to to mimo, że jest chudzina to non stop by jadła. I o to jedzenie się dopomina piskiem, gdyby chociaż miauczała. Najlepsze w tym jest to, że żarcie w misce ma ale trzeba z nią iść do kuchni, pokazać i chwilę popatrzeć jak je (czeka na jakąś pochwałę że je?!). No i jak idę do łazienki to się prześcigają, która tam będzie przede mną :p Nie... one nie są normalne :p
Bad.woman goście fajni :) nawet też chciałam wystawić jedzenie dla ptaków za oknem to mąż się zapytał "czy chcesz zrobić telewizję dla kotów?" chyba by sfiksowały :p
a tak btw Ty mieszkasz w lesie? :) przecudny widok!

Odnośnik do komentarza

ania71250
Rany Lilijka u mnie zmywarka 2 razy na dzień śmiga a mam tą dużą i pranie też co dziennie jedno, jak ty to robisz? A jest nas na razie 4-ro. Za prąd płacę min.250 zł.

U mnie podobnie a jest nas 3 :-) zmywarka raz dziennie zawsze, pralka co drugi ;-) a rachunki po 160

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, daieki za wszytskie pralko-posty:) i z gory dziekuje tym, ktore jeszcze (na pewno!) cos od siebie napisza;)) w sumie wczesna pora jeszcze;)
Pozapisuje sobie to wszytsko i na spokojnie wybierzemy. Ogolnie sytuacja jest taka, ze wynajmujemy mieszkanie, z ktorego w kwietniu 2017 sie wyprowadzamy (mojemu T konczy sie kontrakt w Polsce). No i tak. Pralka, ktora mamy to Samsung. Ogolnie pierze ok, ale ma juz swoje lata, przez ktore uzywana byla przez sporo osob przed nami. Do tego przy wirowaniu przechadza sie po lazience no i jest jakis problem z odplywem plynu do plukania (przy plukaniu woda leci w szufladke glownego prania a nie w ta na plyn) wiec musze pilnowac kiedy plucze i wlewac w tym momencie ocet;))
Chcialam po prostu dla dziecka miec cos nowego- wiadomo tyle lat to i jakis grzybek sie zdazyl w srodku zebrac itd.
Jednak te pralke bedziemy chcieli pewnie odsprzedac wlascicielom przy wyprowadzce (boje sie, ze podczas przeprowadzki cos/ktos w nia stuknie, przewroci i bedzie klops), ktorzy teraz nie maja kasy, zeby cos kupic.
A swoja pralke (taka wypasiona;)))kupimy juz na swoim...ale kiedy to bedzie i gdzie...nie wiem;)
Lilijka, dzieki za ten namiar na pralko-fufarke;)
Poczytam o niej. Ogolnie kiedys czytalam o 2w1, i ludzie raczej namawiali do zakupu dwoch oddzielnie. Ogolnie marzy mi sie suszarka, po bo pierwsze oczywiscie bedzie to grzalka dla kotow;) a po drugie slyszalam, ze to suszenie swietnie odklacza, a klaczki zdejmuje sie z filtra czy tam z innej czesci. Czy to prawda?;)
Z tym spaniem, to ja probuje. Ale, o dziwo, im ciaza bardziej zaawansowana, tym trudniej ulezec na lewym boku;) ale moze tak jak piszecie- przyjdzie czas, gdzie organizm sam to bedzie kontrolowal, a na razie mozna sobie pofolgowac...:)
U nas dzis slonce!!! Zobaczymy ile wytrzyma na torunskim niebie;)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1654n41yi.png

Odnośnik do komentarza

Mam to samo za oknem a i gorzej:) jeszcze niw powiesilam sloniny ale mam za domem kawałek pola, wiec jakiś chleb czerstwy czy makaron czy cokolwiek co nie zeszlo wynosimy na to pole, no to jest telewizja i gawrony i sroki , wróble i sikorki :) ostatnio ojciec scial leszczynę. Ktora pędy puścila jak na wiosnę i nie wiem czemu ale wróble siedzą i jakby jedza te pędy. A takie ładne sa, napuszone na zimę:) w tamtym roku powiesilam slonine to sroki zarąbały w 10min od powieszenia. W ogóle to do nas przychodzą sarny i losie , 4lata temu ojciec ziemi wysypal pod plot od zewnątrz i one przeskoczyly nam na podwórko, ale byly jaja żeby je wypuścić z podwórka...

Odnośnik do komentarza

Ogolnie, za czesto uzywam chyba slowa "ogolnie";)

Aaaa jeszcze o ruchach! Eliza naprawde przez ostatnie dni sie rozszalala...tzn mysle, ze rusza sie tak jak kiedys, ale, ze cialka przybywa i jej(!), to te ruchy czuc duzo bardziej niz kiedys. Mnie to przerazalo na poczatku. Teraz to sie smieje, albo chce mi sie wymiotowac bo czuje jakby mi ktos reka w zoladku gmeral;) to samo z pecherzem, od czasu do czasu przywali tak, ze musze szybciutko leciec do wc;)

Macie juz jakas muzyke, ktora puszczacie brzuchom regularnie? Ja na razie uzywam do tego spotify;) aleeee planujemy kupic jakas pozytywke ze znana juz melodia, ktora zabiore do szpitala... Myslalam nad karuzela, ale ja chyba kupie troche pozniej, zeby dziecka nie rozpraszac za bardzo, tym bardziej, ze wzrok bedzie mialo ograniczony;) Wiec pewnie skonczy sie na jakims misiu z muzyczka albo kocie;) Z tego, co czytam, to te pierwsze dwa miesiace zycia dziecka, maja na celu zapoznac je z nowym otoczeniem i im mniej bodzcow, tym lepiej... No ale zobaczymy to wszytsko w praniu (no wlasnie...i znow ta pralka;)))

http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1654n41yi.png

Odnośnik do komentarza

a co do prądu to ja jakieś 80-90 zł co dwa miesiace, co prawda nie mam zmywarki i telewizora, piekarnik jest na prąd, ale w sumie rzadko używany jest, ponadto wszystko jest energooszczędne począwszy od żarówek, pralka ma a++, a lodówka a+, kiedys miałam a++ i wtedy chyba 70-60zł

Odnośnik do komentarza

Noo to normalne masz koty. Moja jedna siksa. Teren znaczy, mam juz dosc tego. Wszędzie ściany oblane :( to kluska, ona jak nie ma chęci to nie masz prawa. Jej tknąć nawet palcem bo mordę piluje drapie i gryzie. A jak ty nie masz ochoty na miłości, to ona przylazi. Do tego tylko do domu wpadnie to japę drze, jakby gadala do ciebie. Z żarciem jest tak samo jak u ciebie. Zreszta najlepiej jak codziennie swieza rybę by dostawala na zawołanie, plus tluste mleko bo wody to ona nie tknie. No i chodzi po chalupie i odgłosy wydaje jakby sie marcowala. Ostatnio mnie tak ugryzła. Bez zapowiedzi ze myślałam ze wyjdę z siebie i stanę obok, aż się popłakałam. Druga za to jest tak nachalna, ze będzie probowac na ciebie wejść do skutku. Podchodzi czai sie ze niby nie idzie do ciebie, jak patrzysz co robi to stoi w bezruchu, jak odwrócisz wzrok to sie skrada lapka po,lapce ląduje ci na brzuchu (a ty niby nie zauważasz) xd i ilekroć ja odgadaniam to probuje do skutku. A jak juz przytulisz to taka. Rozkosz ze aż jej slkna cieknie. To matka i corka obie kotki. No i tez japę drze

Takze ciesz sie ze masz normalne koty:P moj ojciec ma jeszcze. Kotkę, najstarsza ktora tu od zawsze byla i moje dwie sie tluka z tamta. Moja czarna zanim do domu wejdzie to sie skrada i powoli idzie, co by ojca kotka nie wyleciała z kryjówki i jej dupy nie podrapala.

Odnośnik do komentarza

kamilla
Mam to samo za oknem a i gorzej:) jeszcze niw powiesilam sloniny ale mam za domem kawałek pola, wiec jakiś chleb czerstwy czy makaron czy cokolwiek co nie zeszlo wynosimy na to pole, no to jest telewizja i gawrony i sroki , wróble i sikorki :) ostatnio ojciec scial leszczynę. Ktora pędy puścila jak na wiosnę i nie wiem czemu ale wróble siedzą i jakby jedza te pędy. A takie ładne sa, napuszone na zimę:) w tamtym roku powiesilam slonine to sroki zarąbały w 10min od powieszenia. W ogóle to do nas przychodzą sarny i losie , 4lata temu ojciec ziemi wysypal pod plot od zewnątrz i one przeskoczyly nam na podwórko, ale byly jaja żeby je wypuścić z podwórka...

W tamtym roku, zdecydowalam, ze kupie kawalek sloninki i powiesze biednym ptakom ... Szczegolnie moim ulubionym sikorkom, co by koty tez mogly poogladac troche kociej telewizji przez okno;) no i kto przylecial ? Wielkie muchy! Zero ptaka!

http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1654n41yi.png

Odnośnik do komentarza

Kamila jednak to Ty w lesie mieszkasz :)

Leniwiec potwierdzam, suszenie fajnie odkłacza. Sierść czy włosy (tak, głownie moje!) zbierają się na uszczelce przy wejściu wystarczy przejechać papierem czy nawet ręką i się zbierze wszystkie kłaki, świetna sprawa!
Leniwiec, Twój mąż jest francuzem? Kiedyś pisałaś, że będziecie się przenosić za granicę za jakiś czas. Do Francji? Sorry za wścibstwo ale ja ogólnie :p też jestem ciekawska, lubię zdobywać wiedzę pod każdą postacią :)
Co do muzyki to puszczam albo jakąś klasykę lub bluesa bo sama lubię i jedno i drugie, a muzyka dość spokojna. Ewentualnie jeszcze jazz. Też używam spotify :)

Odnośnik do komentarza

Muchy? Dziwne :D mi sie ostatnio jakiś niedobitek do domu ze strychu chyba przedostał
taka wielka wkurwiajaca (bo inaczej tego nie da sie nazwać) mucha i latala 2dni w kolko, a ja juz zajoba dostawalam i w końcu ja dorwalam. hmm może za bardzo stresujące miejsce na słoninkę. Wybrałaś, może baly sie przylecieć.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...